Kącik Rekreanta II (rok 2009)

szafirowa pracujemy nad tym, chwilowo nie mam siodła, pracujemy na lonży, dużo przed nami jeszcze
z dziś mam mało zdjęć, jeszcze tylko takie:



a pornografii nie pokażę  😎

Losia piękną maść ma Twój konik, u mnie też zmiana nastąpiła po wypadku, zżyłysmy przez pracę z ziemi, a potem pod siodłem było już tylko lepiej

milusia, chlopak sie buntuje z gracja. Nie ma co.

Dzionka, gartuluje! Domagam sie zdjec !!

malenstwo, wygladacie pieknie! Gratuluje !

Losia, slicznie !

moniska, to wspaniale !!

lets-go, u Paczunia wciaz kiepsko. Stoi w boksie "cztery nogi do podlogi" na zmiane z paroma dniami kiedy wychodzi na spacerki.
Oba stawy maja juz cala galerie zdjec RTG z najrozniejszych stron i zapisow z USG. Nogi poklute znieczuleniami itp. 100% to jeszcze pewni nie jestesmy czy udalo sie znalezc zupelnie wszystko, bo jak jedno schodzi to okazuje sie, ze kon pokazuje, ze boli go jeszcze cos. Ogolnie masakra, jak sie okazalo kon jest niezle "rozbity".
A... kon sie nie potknal. Zostal "przeprowadzony" bez mojej wiedzy do tymaczasowych boksow na tyle skutecznie, ze jak przyszlam do stajni to niemal stal na trzech nogach.

Fantazja, szał szał szał no coraz fajniej, dresuj się dalej, nie słuchaj skoczków 😉

milusia, a zawsze tylko mówiłaś jaki z niego ancymon, no ładnie 🙂

I jeden Piorek z dziś

Burza, Piorek jest cudny. Tyyyle konia do kochania  😅

Strzyga, jest co przytulać 🙂 dzisiaj dawał buziaczki przy czyszczeniu, rozczulił mnie 🙂 niestety fotograf był na pierwszych 20min jazdy więc nie ma co pokazywać.

Pochwalę się, że jutro będę miała voltowego gościa 🙂

Klami, czytam o tym n-ty raz i powiem jedno- za kazdym razem wk...a mnie na nowo tak samo ta sytuacja :/

Burza, ja nie lubię szpupaczków, ani małych koni. Musi być na co popatrzeć, do czego się przytulić i co mnie uniesie bez problemu.

Jak w końcu zawędruję do Warszawy, to was odwiedzę!

Strzyga, ale on jest kurdupel jak się patrzy! 😀

Hmm powinnam się przyznać, że we wtorek przyjeżdżam do Ponii?🙂

Burza, nie mogłaś w piątek, wpadnijcie do Sopotu, bo Luźnińska metropolia mnie przygniata.
kurdupel, ale dobrze zbudowany.

Strzyga, nie będę się nad morze na weekend ładować, kiedy cały Gdańsk idzie na plażę 😉 ale dam znać, może jakieś pifko 😉

szafirowa, ja juz nie mam sily sie wkurzac. Na zmiane jestem zrozpaczone i totalnie zobojetniona.
Tylko jak patrze na Paczunia to nie mam juz sily. Biedactwo moje.
On ma juz zdecydowanie dosc. Jak przy pierwszej wizycie doktor konia poklepal i podawal znieczulenia / zastrzyki dostawowe tak po prostu..... tak teraz ma problemy z podejsciem do konia na odleglosc mniejsza niz jakies 3 metry. Tragedia... nie wiem jak to bedzie wygladalo dalej. Jutro kolejna wizyta i nastepne zastrzyki dostawowe...... nie wiem w jaki sposob uda sie mu je podac bez ofiar.

Burza dzięki, a pewnie że będzie dresur  🤣  skoki na razie przesuwamy na dalszy plan

Fantazja, wiesz, jak koń będzie fajny w uj, to skoki wyjdą łatwiej 😉 ale ja jestem nielot więc się nie znam 😉

maleństwo ahh, moje ukochane, rude piękności!! 😍 super! 😉
moniska gratulacje, i oby tak dalej!
Klami po raz enty powiem 'trzymajcie się' :kwiatek: będzie dobrze, bo co ma nie być? a mój gniady gnojek dzisiaj trzy razy mi brykando wywalił 😲 konia nie poznaję po 3 dniach!

milusia, ten Twój rudy to konkretny gość jest, bardzo stanowczo swoje zdanie wyraża

Klami, jak to zrobić, żeby Wam pomóc, wysyłam moc pozytywnej energii, leeeeeci

kate, hanula, Pauli, caro, darolga - dziękuję w imieniu mojego dzieciaka, w swoim za trzymanie kciuków również

Dzisiaj cały dzień w Janowie Lub. na Ogólnopolskich skokowych. Atmosfera super, przejazdy też do oglądania z przyjemnością. Tylko im dłużej się przyglądałam, analizowałam, bawiłam się w ocenianie, tym bardziej dochodziłam do wniosku, że właściwie to nie wiem do czego powinno się dążyć jeździecko. Co zawodnik to styl, niby wszyscy to samo, a jednak każdy inaczej.

Burza dokładnie, i w takiej kolejności zacznę
Klami trzymaj się, w końcu musi być dobrze, po burzy zawsze wychodzi słońce

Burza, na alkohol znajdę czas zawsze ;D

Ascaia a ja cierpię z tego powodu, że nie pojechałam z Tobą 🙁 nie dość, że musiałam siedzieć z bratem co mi się wcale nie uśmiechało, to jeszcze straciłam telefon 👿 🍴

[na razie zabrałam bratu jego, więc kontakt ze mną jest 😉 ]

Strzyga, jeeee to skrobnij w notesiku i podkreśl wężykiem 😉

Burza, jak znajdziesz dla mnie czas do czwartku rana, to jestem cała Twoja  😅
Podkreślę wężykiem i postawię obok %

lov, dzieki. Bedzie lub nie bedzie... zobaczymy. Ja juz na prawde zauwazam, ze sie zobojetnilam. Robie co moge.... bedzie jak bedzie.
To Ci sie chlopak niezle rozbrykal.... ale to dobrze, bo znaczy, ze sie dobrze czuje.

Ascaia, lapieee !! Merci.

Fantazja, dzieki.
Robie co moge..... bedzie jak bedzie. Zobaczymy.

Strzyga, konsultuję z gospodynią, odezwę się jak przyjadę nad morze 🙂

Klami, no mam nadzieję, że bryki dobrze wróżą 😉

lov, jak mi powiedzial weterynarz: "wole slyszec, ze nie mozesz go utrzymac, niz, ze stoi w kacie boksu".

przez weekend wyprodukowałyście chyba z 6 stron! nadrabian zaległości, ale po pobierznym przeczytaniu:

Deb gratuluję wyników i piękne zdjęcia jak zwykle!

maleństwo  pięknie wyglądałyście

milusia cudny rudy

Libella współczuję, kuruj się, a jakbyś potrzebowała jakiejś doraźnej pomocy z Liblem to krzycz

Z malym opoznieniem, ale Moniska powiem tylko tyle:

JESTEM NAJDUMNIEJSZA CIOCIA NA SWIECIE!

PS. Teraz to juz nawet nie mamowy abym nie wpadla po 26 lipca, nawet jakbyscie mnie nie chcieli! :P I nawet juz trawy przestaly dla mnie az tak wiele znaczyc! :P

Bedzie lub nie bedzie... zobaczymy. Ja juz na prawde zauwazam, ze sie zobojetnilam. Robie co moge.... bedzie jak bedzie.

Robie co moge..... bedzie jak bedzie. Zobaczymy.



Nie martw się - Lordkowi tak zostało po wieeeeelu zastrzykach dostawowych, że jak się zbliża obcy człowiek do jego przednich nóg, to ucieka gdzie pieprz rośnie  🤔wirek: Jestem pewna że się wszystko uspokoi i nie raz jeszcze będziesz chciała Pączusiowi "nakopać": "Stój! Szalony!" 3m się i uściskaj Pączusia!

Kurczę dziewczyny nienadążam Was czytać 😉

Załamałam się, bo chciałam w końcu wczoraj zaszczepić Rudego a ten na jeździe znów kaszlnął - dwa razy w galopie - a myślałam że to lekkie przeziębienie mamy już za sobą.Dwa tygodnie spokoju i znów.

Burza ja też chcę nad morze 🏇

Muffinka, no problemo, chodź. Dzwonie do ciebie 😉

lets-go,  :kwiatek: