Dzionka witamy z powrotem!
Maleństwo wyglądacie mega profesjonalnie!
Milusia to się nazywa foch z przytupem!
Fantazja widzę, że kobyła pięknieje. Najpierw obciełaś grzywę, a potem ni z tego ni z owego przypakowałaś ją. Rewelacja 💘 💘 💘
my dziś baaardzo leniwie. Jestem tak obolała, że nie byłam w stanie czegokolwiek z siebie wykrzesać. Mieliśmy z Barkiem wczoraj małe nieporozumienie na padoku- on myślał, że nie złapałam a ja zlapałam 🙄 on chciał skorzystać z wolności, dał susa ja zawisłam, on dopiero się zorientował że Pańcia trzyma, więc się zatrzymał, ale było już za późno. Mam naciągnięte mięśnie lewej ręki. Boli mnie od piersi poprzez pachę aż do ramienia 👿
Na dodatek do pakowania sfochowanego konia nie użyłam rękawiczek, więc mam w prawej ręce oderwany paznokieć. Więc jednym słowem różowo.
Dochodzi do tego lekki kacyk i wyżynająca się ósemka, czyli zwłoki ze mnie kompletne.
naturalnie i w pełnym rozluźnieniu. Myślę, że ta fotka może być pozowa-dlaczego dla niektórych trzymanie łydki przy boku konia to wysiłek?

interesująca pozycja Psikusa 🙂

nasz nowy pad 😀

miło mi się jeździło. Barki się wczoraj na zawodach wygalopował, to dziś był mega spokojny. Od samego początku relaks i malinka.