rochnar, my tez świętujemy niedługo, dokładnie za miesiąc 🙂 u nas hitem jest teraz Duplo, figurki Binga, ciągle w użyciu są lalki bobasy (tych nigdy za wiele, aktualnie targa 4 na spacer). Myślałam o drugim rowerku biegowym, bo mamy ciężki i za duży na Kingę, ale chyba przede wszystkim emocjonalnie do niego nie dorosła, wiec spróbujemy za rok. Pewnie kupimy też małą trampolinę, bo Kinga uwielbia skakać. Myślałam o zabawkach „lekarskich”, bo jesteśmy stałymi gośćmi w przychodni ze względu na szczepienia i nie są to przyjemne wizyty, to może przez zabawki będą jej się miło kojarzyły.
Nie wiem, czy o tym pisałam, ale od miesiąca Kinga jest odpieluchowana i ciagle nie mogę w to uwierzyc. Początek był super, później pojawiło się kilka trudności, ale udało się je jakoś przezwyciezyc. Pieluche zakładam do spania na noc i czasem do drzemki w dzień- o ile wypada w łóżku. Po prostu szkoda mi kołdry/pościeli/materaca itd, ale coraz częściej budzi się z suchą pieluszką, pomimo wypicia 250 ml mleka na noc.
Nie może się za to rozstać ze smoczkiem i powoli przyzwyczajam się do myśli, że będzie z nim chodziła do osiemnatki 😉
Jest rewelacyjnym dzieckiem, świetnie nam się razem teraz spędza czas. Coraz więcej gada i można się z nią już porozumieć (i to nie na migi). Dopiero co się urodziła, a w przyszłym roku idzie do przedszkola... co spędza mi sen z powiek 😉
Dorzucam jeszcze zdjęcie mojego „prawie przedszkolaka” i uciekam spać.