Mam obecnie lekki mindfuck z moim koniem, ze zdecydowalam sie napisac bardzo dlugi post, moze ktos chce sie pozmozdzac razem ze mna? :kwiatek:
Chronologicznie:
Kilka tygodni po kupnie (dokladnie to konia kupilam 6 marca a pierwszy bunt byl 14 kwietnia) kon zaczal sie buntowac pod siodlem. Na pierwszy rzut oka znikad (?) przy pierwszym zagalopowaniu po rozprezeniu w stepie i klusie kobyl zaczal walic z zadu/odmawiac ruchu na przod w polaczeniu ze skulonymi uszami i ogolnym spieciem. Ze wzgledu na owczesne otoczenie (naturalsowa stajnia :icon_rolleyes🙂 po buncie zsiadlam.
Przez 3 tygodnie kon pracowal 3-4 razy w tygodniu na lonzy + wychodzil na padok (niestety tylko 4h dziennie). Siodlo, w ktorym kon chodzil przy pierwszym buncie w miedzyczasie sprzedalam. W ciagu tych 3 tygodni by wet, fizjo, dentysta, kowal. W telegraficznym skrocie, nic szczegolnego nie wyszlo. Kopyta sa nieciekawe i kon raz sie podbil/macal w czasie tych 3 tygodni przestoju, ale zdaniem kowala nie na tyle, zeby kon sie z ich powodu jakos szczegolnie buntowal. Na miekkim (laka/plac do jazdy) kon zawsze byl czysty w 3 chodach.
5 maja przeprowadzilam konia do nowej stajni, gdzie od poczatku byl padokowany 12h (w stadzie). W nowej stajni zaczelam wdrazac konia z powrotem do pracy pod siodlem (nowym), pod okiem trenerki tym razem. Pierwsza jazda (tylko step/klus) byla bez oznak buntu czy spiecia, druga z brykami/odkopywaniem na lydke przy pierwszych galopach, kolejne 2 jazdy tych brykow przy zagalopowaniach bylo coraz mniej (podczas tej drugiej jazdy doslownie jedno odkopniecie na lydke przy zagalopowaniu w prawo i potem cisza). 12 maja byl pasowacz definitywnie ogarnac nowe siodlo. Od 12 maja do 21 maja wlacznie nie bylo zadnych buntow i kon chodzil jak zloto. Od 21 maja kon jest 24/7 na dworze btw.
Piatek 22 maja znowu walenie z zadu przy pierwszym zagalopowaniu, sobota z buntem juz w pierwszym klusie, poniedzialek tak samo. Wtorek (czyli dzisiaj) - zero buntow, kon aniol 😉 Jedyna roznica to to, ze dzisiaj zaczynalam jezdzac z batem, bo mam wrazenie, ze kon w pierwszym stepie sie ociaga z reakcja na lydke / markuje przyspieszajac, a nie poszerzajac wykroku (standardowe korekty lydka - brak reakcji - bat - reakcja - pochwalic za reakcje - powtorzyc az bat stanie sie zbedny, bo reakcja na lydke bedzie natychmiastowa - co w tym przypadku zajelo doslownie 2 korekty)+ zaczelam pierwsze klusy duzo nizej jesli o ustawienie chodzi ("pies tropiacy" zamiast ustawienia roboczego). Jezdzilam normalnie w 3 chodach i kon byl zwyczajnie przyjemny do jazdy.
Przy czym kazdy bunt zaczyna sie odmowa ruchu naprzod po kilku krokach pierwszego klusa lub galopu (wrazenie, jakby ktos reczny nagle wrzucil, nawet jak niby kon dalej markuje ten klus czy galop), po ktorej kon wali z zadu tak bardzo, ale to bardzo widowiskowo powiedzmy 😉 po czym idzie z szyja sztywno w gorze i stulonymi uszami, a konczy sie definitywnie gora po 10-15 minutach konsekwentnego wyjezdzania do przodu jak kon sie buntuje albo zbiera do buntu i chwalenia, jak kon poprawnie reaguje. Czasem taki bunt to dwa bryki i trzy kroki ze spieta szyja i stulonymi uszami, czasem dwadziescia-trzydziesci brykow i kilka okrazen na wscieklej lamie. Potem mozna normalnie jezdzic w dowolnym ustawieniu, robic elementy i przejscia, i kon sprawia wrazenie wzglednie zadowolonego, uszy do przodu, jest skupiony na jezdzcu i bardzo poprawnie reaguje na pomoce. Serio, taka jazda, ze mozna z przyjemnoscia dlubac na milimetry 🙂 A, bunty najczesciej zaczynaja sie w narozniku kolo wyjscia na pastwisko, ale nie zawsze.
Zwiazku z rujami (mowimy o kobyle) jakiegos szczegolnego nie ma i wedlug weta to nie moze byc powod.
Kon nie buntowal sie poki co nigdy w terenie ani przy skokach/drazkach.
Z ziemi kon jest najmilszym misiem, nie wchodzi w strefe czlowieka, ustepuje od nacisku, daje nogi na samo spojrzenie, mozna ja siodlac i oporzadzac ot tak stojaca luzem, przy siodlaniu i czyszczeniu nie pokazuje zadnych spiec czy objawow bolowych, nigdy nawet nie probowala czlowieka kopnac czy ugryzc czy w ogole krzywo spojrzec. Na lonzy robi przejscia na glos, nie robi nic, o co czlowiek jej nie poprosi. Wyprowadzanie na padoki i spacery w reku w terenie (w tym w ruchu ulicznym) tez na luzie.
Trenerka jest zdania, ze konia na pierwszy rzut raczej nic nie boli - i ze nawet jakby bolalo, to nie ma prawa manifestowac tego zamachem na moje zycie, ergo trzeba takie bunty konsekwentnie wyjezdzac do przodu i nagradzac za dobre reakcje. Trenerka jest zawodniczka ujezdzenia pracujaca zawodowo z mlodymi konmi i bynajmniej nie z jakiejs przemocowej szkoly i generalnie jestesmy na jednej linii jesli o podejscie i teorie chodzi.
Tak jak mowilam, kon jest czysty w trzech chodach, pi razy oko w takiej kondycji i muskulaturze

Z drugiej strony te bunty sa dla mnie dalej podejrzane 🤔 zwlaszcza to, ze sa tylko na rozruchu. W czwartek (pojutrze) bedzie fizjo, tym razem taki super profi najlepszy\- i chcialabym, zeby ktos jeszcze pod tym katem ja obejrzal.
A, kon ma 10 lat, zajezdzona podobno jak szesciolatka i wedlug tej oficjalnej wersji wydarzen jestem jej drugim jezdzcem. Poprzednia amazonka zajmowala sie konmi semi zawodowo (glownie zajezdzaniem i odrabianiem zepsutych), z tym koniem startowala jakies niskie klasy z dobrymi wynikami i z filmikow i wynikow nie wynika, zeby costam mega spinowego sie dzialo. Kon ma tzw trudny papier i ogolnie byl sprzedawany jako trudny.
Kielzno mam dosc "nudne" sprenger ultra control bodajze, bo na takim kon byl jezdzony wczesniej i chodzi spoko. Jest przyjemny kontakt, jest hamulec, takze w terenie na dlugich prostych galopem etc. Jezdze w 90% bez bata, bo poza momentami buntow to kon jest do rany przyloz, superjezdny, extra reagujacy na lydke i do jazdy w dwoch paluszkach, a i bunt moge wyjechac zawsze do przodu w lydkach, bez jakichs konkretnych srodkow perswazji.
Jakby czasem sobie brykal "bo tak" to mi to per se nie przeszkadza - poki co zawsze wychodzi na moje i nie mam jakichs lekow, ze mnie ten kon pokrzywdzi 😉 - ba, po moich poprzednich koniach to przy tym z reguly odpoczywam psychicznie - ale mam zwyczajnie watpliwosci, czy jednak nie ma tam jakiegos podloza bolowego albo innego bledu w sztuce? 🤔
Tak jak pisze, jestesmy juz dosc dobrze zaopiekowane jesli o team specjalistow chodzi (uff) ale bardzo chetnie poslucham, jak ktos ma jakas rade czy sugestie :kwiatek: