"Nie ogarniam jak..."
blucha ja ostatnio zwężałam spódniczkę, pani krawcowa kazała zapłacić od razu, przed usługą. Inna sprawa że odwaliła taką fuszerkę, że spódnicy raczej już nie założę 🙄
Odnośnie odbierania rzeczy - byłam kiedyś u kaletnika, chyba z jakąś torbą, a pani do mnie "pani jeździ na koniach, nie zostawiła pani u mnie czapsów? Bo już rok leżą" 😁
[quote author=Lanka_Cathar link=topic=95120.msg2905219#msg2905219 date=1578175323]
Nie ogarniam, co stało się z punktami napraw krawieckich. Kiedyś oddawałam polary/kurtki do wymiany zamków i nie było problemu. Niestety "magiczne panie", jak nazywał je mój mąż, zamknęły lokal w naszej dzielnicy. Próbowaliśmy oddać rzeczy w kilku miejscach i w każdym poinformowano nas, że mogą wymienić zamek, ale... klient musi dostarczyć tenże. 🤔 Od kiedy jest taka praktyka? To teraz norma? Czy to ja się przyzwyczaiłam, że oddaję rzecz do naprawy, a w gestii zakładu leży znalezienie zamka i jego wymiana?
[/quote]
Ja do "swoich" Pań krawcowych poszłam 2 razy i oba zostało mi zaproponowane, żebym "wzięła sobie nitkę i zszyła). Serio. Za pierwszym razem nawet dostałam od nich tęże nitkę. Jak drugi raz usłyszałam ten sam tekst, to się poddałam. One myślą, że ja tam przyszłam, bo szyć umiem? Oo
Lanca Cathar może po prostu kup ten zamek w pasmanterii i oddaj do wszycia w którymś z tych znalezionych punktów.
mozna tez sprobowac zestawu naprawczego do zamkow - jak sam suwak sie zepsul to mozna wymienic, sa takie ktore sie zatrzaskuje i juz
cos w tym duchu:
https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zamka-suwaka-suwakow-zamek-suwak-6465172851
W Prusicach ksiadz w kosciele, na ogloszeniach parafialnych poinformował, że 1/3 pieniedzy z koledy idzie na kurie. I zeby mieszkańcy sie mocno zastanowili, bo jak daja ksiedzu 10zl w kopercie to ta kwota nie jest podzielna 😂 i datki mają byc bardziej przemyślane.
W Prusicach ksiadz w kosciele, na ogloszeniach parafialnych poinformował, że 1/3 pieniedzy z koledy idzie na kurie. I zeby mieszkańcy sie mocno zastanowili, bo jak daja ksiedzu 10zl w kopercie to ta kwota nie jest podzielna 😂 i datki mają byc bardziej przemyślane.
naprawdę? 🤔 nie wiedziałam, że taki cyrk się odwala obok mojego domu 😁
flygirl, co znaczy to pierwsze słowo? 🤣
flygirl, myślałam intensywnie, ale bez kontekstu to bym się serio w życiu nie domyśliła 😂
Ja tez nie byłam w stanie tego rozszyfrować 😂
O, to jestem zaskoczona, bo ja tam od razu zobaczyłam "Zgadza się" 😀
"Zgadza się, i koniecznie czosnku dodaj" brzmi o wiele sensowniej niż "Zgrzać się, i koniecznie czosnku dodaj". Druga wersja, jak dla mnie, zupełnie nie ma sensu.
A dla mnie to było "zgódź się i koniecznie czosnku dodaj" 😀
Jak dla mnie to też jest literówka, a nie błąd i miało być "zgadza się"
Odkopałam ten post i powiem wam, że obie wersje pasują. 😂 Albo już mam tak zlasowany mózg przez te wszystkie "madkowe" posty, że odruchowo czytam te komentarze biorąc na nie dużą poprawkę. Ale mam nadzieję, że jest tak jak wy mówicie, nie mogłam uwierzyć, że można aż tak źle napisać to proste słowo. 😀
Ja tam w ogóle nie widzę nic innego, niż "zgadza się". No bo jeszcze "zagrzać" ujdzie, chociaż dla mnie to dziwne słowo, gwarowe, dla mnie bardziej poprawne jest "podgrzać", czy nawet "zagrzać" (nie wodę na przykład), a nie z-grzać, choć wiem, że to istnieje i funkcjonuje. Ale "zgrzać SIĘ" w temacie jedzenia?? Zgrzać się to można w kurtce albo na słońcu. Więc mi w ogóle to nie pasuje. Stawiam na literówkę przy pisaniu "zgadza się". Czyli halo o nic.
Oczywiście że literówka. Na klawiaturze z sąsiaduje z a i bardzo łatwo stuknąć źle, a możliwości korekty nie ma.
Post na spotted mojego rodzinnego miasta: „ Czy praca zdalna jest idealnym rozwiązaniem dla mamy, która chce pracować i zarabiać dodatkowe pieniądze ? Czy to rozwiązanie naprawdę pozwala połączyć życie rodzinne i zawodowe? No i czy w ogóle możliwa jest praca z dzieckiem na kolanach?Odpowiedź na każde pytanie brzmi Tak 🙂 Jeśli chciałabyś dowiedzieć się więcej na ten temat zostaw komentarz PRIV 🙂”
Zainteresowanych dosyć sporo. Nie ogarniam naiwności niektórych kobiet... Wiem, że pewnie chcą się trochę oderwać od życia, ale serio ktoś liczy, że normalnie zarobi na takim czymś? Przecież to jedna wielka piramida w większości, 90% ludzi tylko na tym traci kasę. Juz nie mówiąc o tym, że nieźle potrafi zepsuć relacje ze znajomymi jak trzeba im wciskać jakieś produkty albo polecać olejki o magicznych właściwościach... No nie ogarniam
Do mnie średnio raz w tygodniu piszą „rekruterzy”, żeby pomoc mi w „założeniu własnego biznesu”, na zagranicznych grupach to jest tego zatrzęsienie.
? Przecież to jedna wielka piramida w większości, 90% ludzi tylko na tym traci kasę. Juz nie mówiąc o tym, że nieźle potrafi zepsuć relacje ze znajomymi jak trzeba im wciskać jakieś produkty albo polecać olejki o magicznych właściwościach... No nie ogarniam
Do mnie średnio raz w tygodniu piszą „rekruterzy”, żeby pomoc mi w „założeniu własnego biznesu”, na zagranicznych grupach to jest tego zatrzęsienie.
Też miałam takie propozycję i z dokładnie tych powodów o których wspomniałaś, nie zainteresowałam się tym. No może źle, ale wychowano mnie że za siedzenie na tyłku, nic się nie dostaje.
Ja z kolei nie ogarniam, jak mogę mieć ocenioną kiepsko rozmowę z klientem. Jeśli klientka oczekuje ode mnie odpowiedzi, dlaczego jej chłopak ma wyłączony telefon. 😵
Wrocław, zawody biegowe, bieg żołnierzy wykletych, pierwsze kolo 5km prowadzi dwoch typow na koniach. 5km galopem po bruku i asfalcie.
Nieprzyjemnie sie na to patrzy.
Edit
Jednak sie okazało, ze wbrew zapowiedziom organizatorow nie bylo to 5km, jakis krotki odcinek asfaltem.
Nie ogarniam błota, jakie mam w stajni. Dzisiaj wlało mi się górą przez kalosze. W ciągu ostatniego miesiąca zassało 3 podkowy. Po jednym dniu w stajni mam do totalnego mycia trzy pary butów: te do jazdy, te kalosze do dostania się do stajni oraz moje adidaski, żeby wsiąść do samochodu też już wiruja w pralce, bo wystarczyło wyjść i zamknąć bramę. Czyszczenie konia przed jazdą mimo derki 45 minut. Skrobania zgrzeblem. Mam dość.
Ja nie ogarniam bardziej. Szukałam naszym futrom wybiegu, który nie zmieni się w błotne bajoro. Cieszyłam się jak głupia z piaszczystego stoku. Otóż jest błotne bajoro... Nie sprzątanie w połączeniu z traktorem, dowożącym siano, dały radę. Konie w niektórych miejscach po nadgarstki pływają. Kucka ledwie z tego wyłazi... Ale ja tęsknię za normalnymi czterema porami roku 🙁

o, mam nawet zdjecie konika przed skrobaniem. Strach pomyslec, co by to bylo gdyby nie mial tej derki.
majek Twój koń wygrał 😂 😂 kosmos! 😵
Super plandeka, zamiast do boksu wzięłabym go pod szlauch 😂
Sprzed dwóch lat. Teraz błoto podobne, ale nie mają takiego szału tarzania, zdjęcia są z jednego z pierwszych ciepłych dni na wiosnę, kiedy wszystkie dostały amoku.
