Perlica to Ci najbardziej zobrazuje o co chodzi z byciem nie fajnym na treningach 😉

Były momenty, że koń chodził jak złoto, po czym kolejny trening to była walka o przeżycie, wszelakie próby pozbycia się mnie z siodła. Wszyscy trenerzy zwalali winę, że taki ma charakter... Nie chciałam w to uwierzyć, bo wtedy byłby zabijaką na każdym treningu. Najważniejszy objaw łykawość. Plus najgorzej zaczął się zachowywać na zawodach, kiedy był najbardziej zestresowany. Zaczęłam czytać i łączyć fakty, najgorszy był na jesien/zimę, chudł, przy popregu zaczął coraz bardziej się denerwować, na łydkę odpowiadał dębami, waleniem z zadu. Plus problem z sianem/trawą - w stajni, gdzie kiedyś stał nie miał zapewnionego dostępu 24h. Diagnoza wrzody 3/4 skali, po wyleczeniu chamski charakter jak ręką odjął 🙂