Wlasnie wrocilam z
Nepalu (znaczy sie literalnie dzisiaj) i bylo... niesamowicie intensywnie przede wszystkim 😀 co jest bardzo ladnym slowem na przeszlo dwa tygodnie spania przy ujemnych i ledwo dodatnich temperaturach bez mozliwosci skorzystania z normalnego prysznica 😁 😉
Jakas zajawka foto zanim normalne zdjecia zgram (a jeszcze zeszloroczna Gruzja czeka w kolejce 😡 )

Bylismy (my czyli ja i chlop moj biedny, co go znowu przymusem w dzicz zawloklam 😀 ) +/- tydzien w Langtang na trekkingu i drugie tyle w Chitwan na safari i chill oucie. Dolina Langtang jeszcze przepieknie pusta o tej porze roku 😍 kolo 4K bylismy jednymi z 10? zywych ludzi na miejscu juz z lokalsami wlacznie. Safari bylo w wersji ekstremalnej lekko :P czyli po 20-30km dziennie pieszo po dzungli, w tym jeden dzien w wiekszosci boso w rozlewisku rzeki 😀 Tez przepieknie pusto i bezludnie i udalo nam sie "upolowac" wszystkie zwierzeta poza tygrysami. Safari w Chitwan to zupelnie inna bajka niz koszmarne komercyjne safari w Kenii z terenowkami nielegalnie podjezdzajacymi do spiacych z dala od sciezek duzych kotow (pisalam na ten temat w styczniu 2019) i to chitwanskie faktycznie odbywa sie przy akceptowalnie malej ingerencji w srodowisko i zycie dzikich zwierzat. W bonusie noclegi podczas safari byly w wiosce w okolicy, w bardzo autentycznych i intensywnych 😜 warunkach.
Poza przepiekna przyroda Nepal to tez tlok, brud, slums i smiec scielacy sie gesto wszedzie, gdzie mozna mowic o jakiejkolwiek urbanizacji. Katmandu jest pod tym wzgledem bardzo interesujacym przezyciem, acz niezbyt przyjemnym.
Jak ktos jakies szczegoly chce to prosze pytac, ogolnie chcialam napisac pelna relacje zarowna z Nepalu jak i offroadowych przygod jesienia w Gruzji 🙂 ale jestem wiecznie bezczasowa niestety.
Poki co nastepny kierunek w kolejce nieznany (bo corona, buu, a miala byc Korea i/lub Japonia) za to na maj rozkminiamy wspolnie Madagaskar 👀 acz jakby nie chlop to bym cisnela raczej w strone Irkuck/Bajkal/Mongolia.
Byl ktos w
Mumbaju ? Da sie jakos fajnie zagospodarowac +/- tydzien wzglednie w okolicy, bez tracenia czasu na loty wewnetrzne i podroze pociagiem etc? Albo w okolicy
Bangkoku ?