Fin chciałabym być mądra i coś doradzić, ale przyznam szczerze, że nie mam pojęcia. W sobotę zaczynamy "psie przedszkole", jeśli coś mądrego powiedzą na ten temat będę się dzielić :kwiatek:
U nas niestety też problemy okołospacerowe. Teoretycznie po części wynikające z durnego wieku szczeniakowego (całe dumne 3,5 mc), ale po części mam wrażenie, że nie tylko.
Otóż Pixel jak ma dzień idzie super na smyczy, aktywnie, do przodu. Jednak niestety nie są to częste obrazki. Zazwyczaj spacer wygląda tak, że idzie, idzie, idzie i.. siada. Blokada, koniec, stop. Nie pomagają prośby, groźby, smaczki, zabawki. Jeżeli mam smaka podbiegnie pełna radości, zje i.. siada dalej. Ani dźwięk nie jest jej w stanie zachęcić do dalszego maszerowania (nawoływanie, różny ton głosu etc.), kucanie, napinanie smyczy, no nic kompletnie. Przyznam, że jest to momentami frustrujące. "Nie bo nie i koniec".
Możecie mi też coś podpowiedzieć? Oczywiście zgłosiłam to już na spotkaniu teoretycznym psiego przedszkola jako temat do przepracowania, trenerka powiedziała, że spoko, że na placu pokaże nam co i jak, ale mogę się założyć, że tam, z uwagi na inne psiaki, problem absolutnie nie wystąpi 🙄

