Moja Jean Newby chyba myśli, że ofiara dojrzała, bo zmiejszyła czas pomiędzy mailami. Tym razem poprosila o zdjęcia i o numer konta. Odesłałam ją do ogłoszenia, a o koncie nie wspomniałam. Jestem ciekawa ciągu dalszego.
Już Ci pokazuję, jaki jest ciąg dalszy, uśmiejesz się!
Podałam mu konto, a co mi tam, nic z nim przecież nie zrobi, może co najwyżej kasę wpłacić. Patrzcie, co dostałam!
KlikPoziom deapfake'ów w Internecie zaczyna mnie zadziwiać. Normalnie sfabrykowany mail bankowy. Nie żeby maile z banków tak wyglądały, nie jestem idiotką, ale ktoś mógłby się nabrać. Najlepszy jest ten znaczek na samym dole, podkreślający bezpieczeństwo. xD
Ja się uśmiałam, a Wy? Lecę wysyłać i podawać tracking number, żeby odblokowali moje pieniądze. 😀