A to mój chłopak. Tak mi urósł przez tydzień, ze jak ogladam zdjęcia, to nie moge uwierzyc🙂
Iruś

I w objęciach czułych rąk

Słuchajcie, a może macie jakąś radę na podsikiwanie?:/ wsadzam go do kuwety, chwalę, nagradzam tak, jak karzą i ta mała cholera i tak sika po kątach. Tam, gdzie go przyłapię i oberwie w łeb (bez przesady oczywiscie, ale muszę byc trochę złą mamusią 🙂😉 ) już nie sika, ale znajduje sobie inne miejsce..jestem w kropce.. a to jest kocurek i jeszcze za mały na kastrację- ma jakies 3 mies.