Rosliny doniczkowe

Na ten moment może bratki?

Moja monstera puściła dziurawego liścia! Jest już dorosła, mamusia jest dumna 🤣 😜

zembria, poka!

Ja kupiłam dziś kolejnego krotona 😍

Oto i on, pierwszy dziurawy liść:

zembria, nooo jaki śliczny  😍 😀

U mnie monstera puszcza całkiem sporo nowych listków, ale jeszcze nie są dziurawe :P

Ja mam kolejny nabytek, kręgosłup diabla 😉

JARA, osz Ty, nie znałam tego kwiatka 🙂 piękny.

W Auchanie podobno fikus sprężysty za 12zł 😉
A w weekend na wrocławskim torze wyścigowym kiermasz kwiatów ogrodowych 😉

edit:
Mój M ma już chyba dość moich kwiatów, bo mówi, że nie ma na nie miejsca. 🙄 a miejsca jest mnóstwo!
I piszę dziś do niego o 7 rano smsa, żeby podlał i zrosił krotona, to mi odpisał "bejb,  kroton jest w dobrych rękach"  😁

W mojej Lidlowej monsterze też pojawiła się pierwsza dziura. Czytałam, że dziury robią się w starych liściach, a ten to młodziak dopiero co się rozwinął. 👀
W ogóle pięknie się rozwija wystawiona na balkon aż miło patrzeć.

Mogę chyba tu zapytać o balkon? 👀
Mam balkon dość południowy, więc większość czasu nasłoneczniony i chciałabym coś fajnego do powieszenia na balustradzie, zdecydowanie nie pelargonie 😁 Ale coś kolorowego i najchętniej pachnącego ładnie, istnieją takie kwiatki? Marzą mi się goździki, bo uwielbiam zapach, ale krótko żyją 🙁 W kącik mogę coś też postawić, wtedy ma mniej słońca, myślałam nad lawendą.
Generalnie szukam czegoś ładnego, względnie długo kwitnącego i idiotoodpornego koniecznie, bo cytryna niestety zdechła w zimie mimo podjętych starań o odpowiednie warunki :/

budyń, niecierpki dadzą radę, begonie. tylko one nie pachną. A cytryny zimą marnieją i to u niech normalne.

ashtray, fajna dziura, roślina Ci dojrzewa 😀

ashtray, nie w starych liściach tylko w starszej roślinie, jak już dojrzeje ;P

Słyszałam, że dziury w monsterze są też uzależnione od dostępu do światła. Naszej w pracy dziury "zarosły", a stoi właśnie w pewnej odległości od okien.

To przenosimy się z balkonowymi roślinkami tutaj?
Bo mam rozdwojenie... http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,94582.570.html Czy prosimy modów o zamknięcie tamtego? Albo o scalenie?

budyń,
może groszek pachnący? albo maciejka?
Goździki nie są wcale takie krótko żyjące. Mój odbija kolejny rok, chyba nie wie, że jest rośliną dwuletnią 😉

Budyń, może surfinie lub nasturcje?

Dzieki za sprostowanie. Czytałam pierwsze teksty, ktore wyskoczyły mi w googlu. Tu wlasnie piszą tak:
Dekoracyjne u monstery są zielone, duże, głęboko powcinane i z dziurami (młode liście nie mają wcięć i dziur, starsze – tak: im starsze liście, tym wcięcia są głębsze), skórzaste liście o kształcie sercowatym.

A co do swiatla, to mysle, ze faktycznie cos jest na rzeczy 🙂

Do naszej rodzinki dołączył dzisiaj Epipremnum Neon 🙂

macbeth, ładne!


Jå wczoraj z umieralni przytargalam bugenwilla za 4.5zl, a dziś z Biedronki fikusa debolistnego. Są też monstery za 14zl 😉

chyba czas mi dołączyć do wątku 😀 dzisiejsze drobne prezenciki sadzonki, dwie Hoye i rododendrony

Jeśli by kogoś ciekawiło, to warsztaty bonsai we Wro są bardzo fajne - udało mi się wybrać dwa egzemplarze i spełnić swoje założenia, tj. zrobić kaskadę (marzenie moje od lat) oraz drugi bonsai w kierunku fukingashi 😍

Zdjęcia przed i po - jałowiec ma jeszcze tymczasową doniczkę plastikową, ale docelowo za x czasu wyląduje w ceramicznej, najpewniej w brązowo-czerwonych odcieniach i matowej. Za to wiąz chiński robiony w kierunku stylu "smaganego wiatrem" wyląduje za niedługo (w tym lub przyszłym sezonie) w owalnej donicy, płaskiej + posadzony na lekkiej górce. Jest dość wysoki, więc nie chcę już puszczać go w górę - jedynie zagęszczać i formować na "prawo" - tak jakby wiatr wiał z lewej 🙂



I jedno zdjęcie z procesu drutowania i formowania jałowca na kaskadę, jeszcze zanim został odpowiednio nasadzony (widać jak z jego pierwotnej formy przeszłam na kaskadę i postanowiłam wyeksponować wywinięty korzeń - tam jest potencjał na tzw. martwe drewno, ale to na pewno nie na najbliższy czas) 🙂


Poza tym - "łosie rogi" rosną jak szalone 😲 😀 Dołączył też aloes od babci do stada, a mam obiecają 1 lub 2 hoje jeszcze (taką "zwykła" i druga jest w większości z białymi listkami). I szlaban na nowe roślinki mam ostatecznie, ew. bonsai zewnętrzne, na balkon 😁

U Was też wszystko ruszyło że aż wypada z doniczek?!  🤣 😍
Monstera ma w piiiip młodych listków (jeszcze nie dziurawych więc mniemam iż jeszcze dzidzią jest 😉 ) zioła wylewają się z osłonek, dwa małe sukulenciki, które niedawno przesadzałam bo im ciasno było, dalej się rozrastają, no i bratki się przyjęły i mają pełno pączków, bo już chciałam je spisywać na straty. 😜

Zgrzytam tylko zębami że w tym roku już swój własny-najwłaśniejszy 😍 balkon to pewnie będę miała okazję zrobić w okolicach lipca, na obecnym poza bratkami nic więcej nie planuję, bo by mnie P. prześwięcił jakby musiał przeprowadzać jeszcze skrzynki pełne kwiatów  🙄 🤣

Viridila, podziwiam! Byłam na pokazie bonsai i było to niesamowite 🙂 To opanowanie i cierpliwość do formowania, piękne 🙂

Viridila, ale piękne! 😍 Zawsze mi się marzył bonsaie, zwłaszcza te kwitnące, albo co mają liście kolorowe, ale raz, że drogie jak sto światów te ozdbone, to trzeba koło tego tyyyle chodzić. Jestem pewna, że bym zamordowała w końcu :P

Dzięki za propozycje, zaraz sobie powrzucam jakieś donice do koszyka i szukam jak się te kwiatki po niemiecku zwą 😁

macbeth, oj tak.. cierpliwości wymaga bardzo dużo 🙂 Ale też wyczucia, żeby roślinie krzywdy nie zrobić takiej realnej. Choć są ludzie dla których to jest "męczenie drzewek" dla fanaberii 😉

budyń, gotowe prawdziwe bonsai są cenione. Bo te co w marketach stoją to taka masówka robiona na jedną modłę zazwyczaj w "S-podobne" kształty, głównie wiązy drobnolistne. Klony palmowe czy burgera są bardzo popularne jako materiał na bonsai, z kwitnących - azalia. Masa ludzi robi też z drzew owocowych, np. jabłonie. Mnie się marzy jaśmin w formie bonsai, ale to no.. jeszcze jakiś czas będzie marzeniem 😉 Mało się ceni gatunki szybko rosnące, np. topole i raczej z takich mało kiedy robi się bonsai - chyba, że jako materiał treningowy czy czysto hobbystycznie. Cisy są też ciekawym rozwiązaniem w sumie. W zasadzie każda roślina, która drewnieje się nadaje, ostatnio rozmaryn nabiera popularności 😉

Na tym kursie wybierałam materiał szkółkarski, więc ceny normalne (kosztowały mnie poniżej 100zł w sumie) - na kursie obie rośliny pod okiem Nauczyciela p. Włodzimierza formowałam. Choć w gruncie rzeczy z wiązem bardzo dużo mi Mistrz pomógł, jego pomysłem było żeby iść w stronę stylu wiatrowego z tą rośliną. Na jałowca od razu miałam wizję z kaskadą (takiego też szukałam). Jałowiec będzie na balkonie cały rok, to typowo zewnętrzny bonsai - ale będę musiała się o zimowanie dopytać. A wiąz póki co jeszcze w domu postoi, niedługo też wyleci na balkon - ile może, nich stoi i się "wietrzy" - u mnie boczy wiatr na balkonie, więc akurat! 😁

Wrzucam zdjęcia kilku okazów ze szklarni 😀 Klon , wiąz i sosna (z widocznym martwym drewnem).




Tutaj gotowy okaz wystawowy, bodajże w kategorii Chumono (90cm) - na wystawach jest kilka kategorii wielkości i też chyba kilka klasyfikacji, ale ogólnie "miniaturowe" (od 3 do 25cm, np. keshitsubo - polecam googlować, czy shohin), "średniej wielkości" (od 25 do 91cm) oraz "duże" (76cm do 2m, np. imperialne)


A tutaj perełki Mistrza 😀 Tam jest imponujący grubosz, więc jak widać - nawet z nich da się zrobić świetny egzemplarz 🙂



Z ciekawostek to znanym bonsai jest Goshin, stworzony i prowadzony przez Johna Naka.

Viridila, jakbyś widziała jakieś warsztaty we Wro z innego "rośliniarstwa" to daj znać! 🙂

JARA, ok 😀 Chociaż do tej pory się aż tak innym rośliniarstwem nie interesowałam, ale jak coś będzie to dam znać 😀 A terminy na warsztaty bonsai mają być w maju jeszcze jakby kogoś interesowało (mam nadzieję, że nie będzie to jako reklama odebrane czy coś :oczy2🙂

Dziewczyny, jakie rośliny mogę postawić poza parapetem, gdzie niekoniecznie jest dużo światła? Mam pokój z oknem balkonowym od strony północno-zachodniej i szukam czegoś, chętnie dużego, co mogę postawić na wprost okna ale z drugiej strony pokoju. W lecie niby słońca sporo, ale zima już z nim ciężko. Grubosza już mam. Wolałabym coś "palmowatego" i wyższego. Co przetrwa w takich warunkach?

Kaarina, palma chamedora, skrzydłokwiat.

Kaarina, do tego co napisała Cri, jeszcze wężowce, szeflera (u nas nie do zdarcia, a żyjemy praktycznie w jaskini :lol) i monstera.

Kaarina, zamiokulkas, wszelkie sansewierie, strelicja 😉

Wiedziałam że pomożecie! Dziękuję!