Asiulla a co tu jest zadziwiającego? Poza strasznie kiepskimi kopytami jak to u większości kucyków...
Ten kuc nie wygląda na 2 lata, patrząc po długości ogona.
Dea, może mieć. Kupowałam hucuła jako 2latka i miał ogon jak dorosły koń. Gruby i długi
Ciekawe, nasze oba (hucuł i kuc podobnego wzrostu) miały wyraźnie "źrebakowe" ogony do trzeciego roku życia.
Raczej nikt mnie nie oszukał 😉 w terminie zaczął wymieniać zęby, więc wszystko było książkowo 😉
No, ciekawe, że takie różnice mogą być.
Może nie nietypowe, ani zadziwiające, ale na pierwszy rzut oka, jak zobaczyłam tylne nogi klaczy na 3 zdjęciu to zgłupiałam 🤣
Dłuższą chwilę zajęło mi ogarniecie wzroku 😂
eeee... tylko złudzenie, ale uwielbiam obrazki źrebiąt na gnoju 🤔
Chciałam ostrzec osoby zainteresowane tym ogłoszeniem. Byłam widziałam, już szłam z koniem do przyczepy. Klacz ma uszkodzone kolano w prawym tyle, do jazdy raczej nie będzie się nadawała, może do hodowli. Właściciel oczywiście się nie przyznał że coś jest. Straciłam tylko czas i pieniądze na paliwo, na szczęście w ostatniej chwili zauważyłam kontuzję.
https://www.olx.pl/oferta/sprzedam-klacz-CID103-IDz1aN0.html#be58ac2fc0
Widać nawet na zdjęciu, że jej nogi nie wyglądają za ciekawie.
Warto przed wyprawą, szczególnie gdzieś daleko, poprosić o filmiki w ruchu. Trochę to pozwala zawsze na zaoszczędzenie czasu i pieniędzy.
No ale o kolanie to ciężko coś powiedzieć 😉
Supra, a jak kobyła w chodach? Jak dopatrzyłaś się chorego kolana? Czemu dopiero, jak prowadziłaś konia do przyczepy?
PumCass Uważam że nie można się przyczepić do nóg, jest prawidłowa, bez zgrubień, czy nakostniaków. A zdjęcie w poprzednim ogłoszeniu były za mgłą, teraz są inne i cena niższa.
Megane W kłusie i galopie na lonży miała płynny ruch, więc nawet film by nie pomógł.
Zauważyłam nietypowy ruch nogą jak miała ostro zakręcić w boksie i jeszcze coś mnie tchnęło żeby pokręcić ją w prawo i w lewo, wtedy ewidentnie było zauważalne jak noga w kolanie przeskakuje.
supra, mogło być przeskakiwanie rzepki, zdarza się i nie wyklucza konia.
Mi się nie podoba jej prawy staw skokowy i nic na to nie poradzę 😉
PumCass, dziwne żeby koń w takiej cenie wyglądał jak katalogu....
Przeskakująca rzepka to nie jest duży problem. Pracowałam z takim wałachem. Trzeba tylko uważać na zagalopowania od strony "jednej nóżki bardziej", ale generalnie do rekreacji/ hodowli czy hobbystycznego skakania taki koń będzie ok.
Kobyłka całkiem ładna, jak ma dobry papier to i na matkę się nada, a pieniądz nieduży...
Trochę się dziwię, że idą takie opinie o klaczy co nikt nie widział. Klacz stała o kilka tys więcej, kolano przeskakuje przy skręcie aż się klacz ugina. Supra ostrzegła, żeby ktoś się nie władował z kupnem bo teraz cena jest niska. Nie rozumie tego, że ktoś chce dać to do hodowli, przy ciąży noga zostanie obciążona i zacznie się cyrk.
Dziewczyna pomyliła wątki, miało być dodane w wątku o kupnie.
chyba po to napisane żeby szarpnąć nerwy nawiedzeńców,ewentualnie jakąś fundację skusić 😎
Najlepszy wiek do spożycia, stąd ten zapis w nawiasie. Wątpię, czy to do skuszenia fundacji
Ciekawe, nasze oba (hucuł i kuc podobnego wzrostu) miały wyraźnie "źrebakowe" ogony do trzeciego roku życia.
Dea, akurat fotka mojego wpadła mi w łapki to zamieszczam 🙂
2 lata i 4 miesiące
22 tysiaki za konia sobie życzą, ale jeść mu dać to nie ma komu 🙄
http://ogloszenia.re-volta.pl/leonidas-larron-lancer-ii-hol/o/173707/Drugi koń w ogłoszeniach też nie lepiej wygląda...
Mam wrażenie, że ten wątek zmierza w stronę: "Na straży niedokarmionych koni z ogłoszeń"....
Jak dla mnie źle nie wygląda. Szczupły młodziak. Nie wszystkie konie są masywne, niektóre mają taką urodę. Mięśni trochę brak, ale jak młody to pewnie rzadko trenowany.. ja patologii nie widzę 😉
Jak dla mnie źle nie wygląda. Szczupły młodziak. Nie wszystkie konie są masywne, niektóre mają taką urodę. Mięśni trochę brak, ale jak młody to pewnie rzadko trenowany.. ja patologii nie widzę 😉
No ja też nie widzę 😉 poza tym ciężko w niektórych momentach życia upaść młodego konia 😉 a bardziej bym się obawiała tlustego młodziaka 😉
Za tą cenę, to spodziewałabym się jednak zadbanego konia. Gdyby kosztował dychę mniej, to bym się nie czepiała 😉