Bob, mega czad! Widać, że to zasługa roboty, bo już drugie zdjęcie to koń w ogólnie niezłym stanie, ale bez mięśni. Fajnie, gratulacje i powodzenia!
Aż mi się wzięło na wspominki, a chyba nigdy (?) się tu nie pokazywałam. A że już nie będę miała okazji to wrzucę 🙂
Duch w 2015, pierwszy dzień u Quanty :kwiatek: :kwiatek:

Duch w 2017

