Ordynarna konstytucja. Wielka, ciężka, niezbyt urodziwa głowa, małe oko, krótka potylica, szeroka szyja, zbyt mało zwężająca się przy ganaszach. Jak widzę takiego konia od razu mam wizję, że to kawał silnego byka. Taki koń gniotsa niełamiotsa, co można osiodłać i jechać na Grunwald. Po odpowiednim szkoleniu może być fajnym, mocnym koniem, tylko czy takiego szukasz? To będzie wymagało wiele pracy, żeby on w efekcie końcowym był delikatny. I jak na pięciolatka to on jest bardzo słabo umięśniony. Po lędźwiach można ocenić to ile koń chodzi (lub nie chodzi). Bo nawet u bardzo słabo związanych koniach ten odcinek się podnosi w pracy.
EDIT
Oglądałam któregoś razu dla znajomych do rekreacji wałaszka pogrubianego, ojciec zimnokrwisty matka śl/młp. Nie wiem czy nie był lepiej zbudowany i ładniejszy 😁 A nie chodził zbyt wiele, nie był w żadnym specjalnym treningu, pyrkał pod dziećmi na lonży.