Interesuje mnie właśnie jak ona leży kiedy się ją czymś wypełni. Od spodu jest takie pseudofutro więc wygląda, jakby miało leżeć koniowi na grzbiecie. Ale z drugiej strony mierzyłam do siodła i nie sądzę, żeby nawet bardzo wypakowana tam sięgnęła.
to pseudofutro jest po to by siodła nie niszczyło (by nie uszkodzić skóry na tylnym łęku) - tam jest taka niby kieszeń właśnie tym sztucznym futrem od wewnątrz podszyta - zakładasz to na tylny łęk [
marysia550 wstawiła dobre zdjęcia ], a paski doczepiasz do przystuł (one zdaje się mają rzepy)
ogólnie miałam okazję się w tym roku z takimi zetknąć i szczerze mówiąc mnie jakoś nie zauroczyły
ja osobiście używam sakw z Bonidosa tych z kieszeniami na bidony i bardzo sobie chwalę - fajnie wpasowują się do siodła, a rajdowałam już w kilku różnych (islandzkie, wszechstronne, ujeżdżeniowe, hiszpańskie) i nigdy nie miałam problemu by je sobie stabilnie zamocować, z tymże konia mam dużego bo zimnokrwistego więc na coś pokroju kn/hc mogły by się okazać zbyt duże 😉 dodam tylko, że ja ich używałam na kilkudniowe wyjazdy - sądzę, że na zwykły dłuższy teren mogły by być zbyt pojemne :P no chyba, że jedzie się grupą i miały by robić za bagaż ogólny grupy :P
jedyne co w nich przerobiłam to właśnie dorobiłam tylny popręg
tylko takie zdjęcia na szybko mi się udało znaleźć



ogólnie to przy pierwszym siodle (ni to rajdówka ni islandzkie - na ławkach było) zarzucałam je na wystającą część ławek i jeszcze mocowałam do zaczepów w tylnej części siodła, do tego oczywiście paski do przystuł i podpięty tylny popręg(ja miałam akurat nie na sprzączkę tylko wiązałam węzeł krawatowy? może mylę nazwę - mniejsza o to) i jeszcze łączyłam oba popręgi co by tylny gdzieś nie powędrował za daleko i nie drażnił konia
po zmianie siodła na wszechstronne zaczęłam mocować je troszkę inaczej - tj ten górny pas łączący sakwy po prostu wsuwam pod tylny łęk, mocuję paski do przystuł, zapinam popręg tylny pod brzuchem konia i łączę popręgi - tak samo w kolejnych siodłach i wszystko działa jak należy 😉
jeżeli troczę dodatkowo jakiś śpiwór czy kocyk za tylnym łękiem to mocuję go na sztywno wiążąc do przystuł tak by ciasno przylegał do tylnego łęku
poza tym mam jeszcze małe sakwy skórzane z loesdau czy jak to się tam pisze - one zdaje się są standardowo na przód, ale zdarzało mi się je już różnie troczyć (przy moim siodle średnio mi się z przodu sprawdzają, za to z tyłu są jak znalazł na krótsze wypady)