Kącik Rekreanta II (rok 2009)

wasia   Goniąc marzenia!
18 czerwca 2009 21:53
szafirowa
absolutnie. Już chyba na stałe będzie krzywy  😵  😎
Ale co by nie było mało to jeszcze jednorożec... Dosłownie na środku czoła gulka (wet dzisiaj stwierdził, ze najprawdopodobniej nakostniak)  😵
Nasze zycie nabrało życia?  😁 odkąd sie pojawił.

Dzionka
on po prostu przeszedł jakąś mutację... Najpierw to nie było nic. Zero pracy, zero towarzystwa, totalny egoista. Ściągnięcie z padoku to było STOP co 5 kroków bo koń musi się zatrzymac i już. Lonża= koń zabija. NIC.
Dzisiaj pracujemy. 10-15 min pierwszego kłusa dla konia dla spuszczenia pary, a potem moje 30 min  😁
Z padoku schodzimy jak normalny koń, na lonży już nie zabijamy kopytami tylko pracujemy na trójkątach.
Ja jestem po prostu w szoku jak ten koń się zmienił diametralnie.

Finał to fakt. Sądzę, ze gdyby wiedział, że nazwałaś go NAJWIĘKSZYM syfiarzem w CAŁEJ stajni, zarumieniłby się jeszce i dodał "no coś ty, nie żartuj...  😡 "  😁
wątek zamknięty
Ja to już jestem chora psychicznie absolutnie, bo koń przed jazdą po czyszczeniu zostaje jeszcze przejechany chusteczką dla dzieci, żeby ściągnąć resztki kurzu...

nie jestem sama z moimi chorobami psychicznymi 😀 u mnie w torbie ze szczotkami zawsze, ale to zawsze są chusteczki, jak mi się skończą to żebrzę od koleżanek, uwielbiam je! są wspaniałe, i do konia i do siebie po czyszczeniu mojego brudasa i po jeździe 😀

a ja wam powiem, że z moim koniem coraz to lepiej się dogadujemy, wsiadłam sobie na hackamore i się zakochałam w moim koniu, bo wszystko było na luzie, bez użerania się, szarpania, delikatnie, z możliwością ustalenia tępa a nie tak jak na jeździe na wędzidle, inny koń po prostu 😀
wątek zamknięty
fin - no rozumiem, rozumiem - chciałam tylko żeby nie wyszło, że jak koń nie jest 'wypastowany' nie wiem jak, to już jest tragedia, bo to z kolei przesada w druga stronę(ale i tak wolę taką, niż zaniedbywanie konia)  😉

Tak jeszcze co do tych sklejek ostatnia myśl - takie coś konia swędzi. Ja moją klacz kupiłam, to też miala takie sklejki, nawet większe, zresztą w tamtej stajni wszytskie konie tak wyglądały i przestałam po prostu w niej jeździć, a jak konia kupiłam to zabrałam.  Kobyłę to opanierowanie bolało i piekło, nie łatwo było wyczyścić ją z czegoś takiego, nożyczki poszły ostro w ruch - bo to nie sa juz względy estetyczne, ale to po prostu jest bardzo nieprzyjemne dla konia być opakowanym masą gnoju.

PS Rzeczywiscie za szybko piszecie 😀
wątek zamknięty
Seksta   brumby drover !
18 czerwca 2009 21:57
Ada po prostu przykładasz się do tego i jesteś dokładna, to się chwali 😉

Pamiętam jak bardzo dawno temu na swoim pierwszym obozie jeździeckim ( 10 lat temu ) przed jazdą jak już każdy wyczyścił konia to nie mogliśmy od razu siodłać tylko czekaliśmy z koniem w boksie na instruktora, który każdego konia 'macał" białą rękawiczką i sprawdzał, czy koń może zostać osiodłany.. ( pomijając fakt,ze czyszcząc w boksie kurz sie unosi i opada spowrotem na grzbiet ). To była masakra, zawsze czyściłam mega dokładnie a i tak drżałam przed opinią.... I tak mi zostało do dziś- uwielbiam czyścić i mogę to robić godzinami 🙂 Szkoa tylko,ze aktualnie nie mam kandydata 🙁
wątek zamknięty
Nirv jesteś pewna, że to dobry pomysł? (hackamore) 😉
wątek zamknięty
jestem pewna, bo wszystkie czynniki mnie przekonały, na początku podeszłam do tego dość sceptycznie, ale ktoś kto nam mówi co i jak z dołu, znając mnie i konia dał mi haka w ręke, zabrał ogłowie i na plac marsz. i widząc różnice w koniu też jestem jak najbardziej na za.
wątek zamknięty
Wasia no właśnie aż sama się dzisiaj nad Promisem zadumałam. Kiedyś bałam się koło niego przejść z koniem - ciągle kwikał i brykał i nie dawał przejść. A teraz-  żre sobie trawę, pobawi się z kolegami - szok! Ale bardzo pozytywny  🙂 A Finałek... no cóż, uroczy jest  😀 Tylko raz musiałam uciekać na jego drugą stronę z Dzionkiem, bo byłam z wiatrem, jak go twoja mam czyściła i klęła pod nosem, a całe błotko leciało na nas  😁
wątek zamknięty
wasia   Goniąc marzenia!
18 czerwca 2009 22:07
Dzionka
ale to było wyjątkowe Finałkowe(!) błotko! Nie powinnaś była uciekać!  😁 Ma magiczne właściwości brudzące rodem z Harrego Pottera  😎
wątek zamknięty
Uf, ale mnie dyskusja ominęła, ale może dobrze że mnie nie było bo ja sie teraz denerwować nie mogę 😉 Hihi

Ależ mam ochotę na teren!!! Muszę pojechać w weekend, bo dzisiejsza pogoda mnie jakos terenowo nastroiła.
wątek zamknięty
aaa, mój koń ostatnio sobie ubzdurał, że na padoku będzie grzecznie stał, omijał błotko, a jak tylko zobaczy kogoś idącego po niego to się w nim uwali z gracją  🤔wirek:
wątek zamknięty
Muffinka, Uf, ale mnie dyskusja ominęła, ale może dobrze że mnie nie było bo ja sie teraz denerwować nie mogę 😉 Hihi



Muffinka, zabrzmiało to bynajmniej dwuznacznie hihihihih
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
18 czerwca 2009 22:13
Patrycja, poszłaś na całość, wstyd mi w tym momencie, że Cię znam, kurczę no...
Zanim wsiadłyście na Siwą czyściłam ją ponad godzinę. I zaklejek nie miała, a jedynie żółte plamy - ale że koń to koń i szacunek mu się należy, to ją szorowałam i nie ma zmiłuj... Siwa była wtedy po kontuzji, pierwsze stępowania na placu - i co, jakoś nie zarosła brudem?
Tyle ode mnie, reszte dziewczyny powiedziały, przepraszam za powrót do tematu.

A ja mam pytanie nietypowe ;D
Ale że to najwspanialszy wątek jaki może być - pytam  😁
Szykujemy się na zawody z Siwą.
Plan jest taki: czarny czapraczek z białą lamówką, czarne nauszniki z białą lamówką, mattes, czarny napierśniczek z futerkiem na piersi, ogłowie i siodło czarne, popręg czarny (z gumami czarnymi z białymi paseczkami) i... no właśnie... ochraniacze - jakie? Całe czarne Lamicelle Pro czy białe Veredusy (one mają czarne rzepy i czarne podszycie)?
Pomóżcie babeczki, bo ze mnie potworna estetka i sama nie wiem jak będzie lepiej <sciana>
wątek zamknięty
Ada   harder. better. faster. stronger.
18 czerwca 2009 22:15
darolga, mhmm... białe ochraniacze !
wątek zamknięty
Wasia widzę, że dorobiłyście sobie teorię do tego błotka, coby nie oszaleć z rozpaczy  😀 😀

Darolga przepraszam, ale oplułam monitor ze śmiechu jak przeczytałam Twoje pytanie   😂 Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale po prostu... hahaha  🤣 🤣 Btw oczami wyobraźni widzę, że super będzie siwa wyglądać  🙂 a te zawody to uj czy skoki?
wątek zamknięty
Seksta   brumby drover !
18 czerwca 2009 22:17
moim zdaniem ( jeśli mogę ) całe czarne, obawiam się ze w biało czarnych będzie już zbyt "pstrokato" 😉
wątek zamknięty
wasia   Goniąc marzenia!
18 czerwca 2009 22:17
Dzionka
lepsza taka niż żadna  😎
wątek zamknięty
Ja bym założyła czarne😉
wątek zamknięty
darolga, czarne bez dwóch zdań!
wątek zamknięty
też założyła bym czarne
wątek zamknięty
darolga   L'amore è cieco
18 czerwca 2009 22:23
Dzionka - obrazić? no coś Ty!  :kwiatek:
ja wieeeem, ja wieeem xD bo ja estetka nadambitna jestem xD bo skoro furory w parkurze nie zrobimy, to chociaż będziemy ładnie wyglądać, nie? xD
i zawody skoki - szałowe L, które - uwaga, uwaga - jadę w fartuchu xD buahahhaa, dżołk tygodnia, nie ma to jak pseudosport xD
jak ja siebie za to nienawidzę noooo xD  😵
Ale na usprawiedliwienie powiem jak jest: jak założę mattesa, to tylko popręg z fartuchem się dopnie na Siwą :P

No właśnie też mi się wydaje, że całe czarne.
Tym bardziej, że kaloszki czarne ma.
Chyba jutro zrobię foty i same ocenicie...


Kocham ten wątek 😀
Dzięki, Babeczki!  :kwiatek:
wątek zamknięty
Srogo! Jaka akcja! 😲 (chodzi mi oczywiście o amazonkę i mega brudnego konia)

Ja generalnie wychodzę z założenia, że należy być wobec konia fair. Jeśli na jeździe chcę mieć konia rozluźnionego, też muszę się rozluźnić, chcę żeby dobrze pracował to ja (przede wszystkim) muszę dobrze pracować (nie mówię, że to wychodzi, ale mam tu na myśli przynajmniej staranie się)
Z opieką tak samo. Koń znosi "moje zachcianki" (jazda, lonża, spacerki nie spacerki -> a przecież wolałby Nic-Nie-Robić-Tylko-Stać-Z-Kumplami-Tudzież-Jeść) to moim psim obowiązkiem jest go gruntownie wyczyścić. Nie ważne czy jest mega upierdzielony czy tylko trochę. Tam gdzie ma siodło - MUSI być czysto.

Najważniejszy jest DOBROSTAN konia! Nie mam czasu na czyszczenie to NIE JEŻDŻĘ. Ten czas można przeznaczyć na czyszczenie i pojeździć innego dnia (co oczywiście nie oznacza, że tego dnia następnego konia nie należy wyczyścić)

Poza tym czyszczenie to czas dla jeźdźca i konia. Uwielbiam to robić, z reguły przesadnie się nie spieszę (chyba, że mam napięty dzień) i pucuję konisko (chusteczki dla bobasów też idą w ruch) bo jakąś tam więź jest się w stanie wówczas wytworzyć 😉



Dzionka do pysia mu w tych zielonych ochraniaczach 😀

Strzyga fajnie, że coś ruszyło! Trzymam kciuki, żeby dalej podobało Ci się tak jak podoba Ci się teraz.



A ja jutro jadę do Buni 💃 😅 😍 Właścicielka nie może i dała mi znać, to korzystam 😍

😅 😅 😅
wątek zamknięty
Dzionka, wiem.  😜
Czasem jak tak na niego patrze, to gdyby nie te oczy i męska blizna na pół ryja, to chyba bym go nie poznała.  😜

Powiem więcej, ostatnio się żaliłam Czarownicom, że są dni kiedy za nim nie nadążam i go nie poznaje. Na szczęście oczy się nie zmieniają, i chyba teraz już tylko po oczach poznaje, że to wciąż mój Czardasz. Już wiem dlaczego tak te jego ksywki ewoluują...  😁

Ewolucja na patelni  😁

A Amazonki143 pozwólcie, że nawet nie skomentuje. Bo nawet w najgorszej rekreacji z której się wywodzę, z największego syfu przydomowego jaki widział świat, nasze rekreacyjne łachy (w tym Czardasz!) nigdy ale to nigdy tak nie wyglądały. Nigdy je nie zapuściłyśmy do takiego stanu. NIGDY, choć też byłyśmy tam samopas.

Widać to nie kwestia warunków, a charakteru i poczucia przyzwoitości. A może po prostu trzeba zwyczajnie lubić zwierzęta? ...
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
18 czerwca 2009 23:04
A Amazonki143 pozwólcie, że nawet nie skomentuje. Bo nawet w najgorszej rekreacji z której się wywodzę, z największego syfu przydomowego jaki widział świat, nasze rekreacyjne łachy (w tym Czardasz!) nigdy ale to nigdy tak nie wyglądały. Nigdy je nie zapuściłyśmy do takiego stanu. NIGDY, choć też byłyśmy tam samopas.

Widać to nie kwestia warunków, a charakteru i poczucia przyzwoitości. A może po prostu trzeba zwyczajnie lubić zwierzęta? ...


podpisuje sie nogamy i rencamy. i dobrze ze nie bylo mnie, gdy dyskusja sie toczyla, bo jak znam zycie to bym zlapala agresora... tak upier...go konia to dawno nie widzialam... chyba tylko na zdjeciach koni "fundacyjnych", "ratowanych" :/

Scottie, wstepnie jestem umowiona z Szafirowa w sobote, co do Amnestrii - to jeszcze nie wiem 😉 choc mam nadzieje ze bedzie! bo pod zlowieszczym wplywem ciotki S, zamierzamy rozdziewiczyc skokowo gilsona  🤔wirek:

a co do wasiowego Promisa - to jego zdjec rowniez sie domagam! on jest taki sliczny.. na zywo i na zdjeciach bardzo mi sie podobal.
wątek zamknięty
Amazonka143  ja bym się wstydziła na takiego konia wsiąść, a wstawianie zdjęć na pb to chyba już szczyt braku samokrytyki. Jeżeli nie ma czasu wyczyścić to tym bardziej nie ma czasu, aby jeździć. Wstydź się.
wątek zamknięty
nwm.
wątek zamknięty
No i właśnie, to pokazuje, ze koniom może źle nie jest - mają łąke cały dzień chociażby, głodzone nie są itp, tylko czemu ktoś na nich jeździ jak są takie brudne 🙁 Włascicielka mogłaby dać chocby symboliczna sumę tobie czy tym dziewczynom co wsiadają, by poczyścic czasem te ogony, a nie udostępniać je do jazdy. Czasem nie rozumiem na jakiejś podstawie ludzie podejmuja tego typu decyzje, ze udostępniają konie i ich nie obchodzi wjakim stanie pracują. Chyba im nie zależy po prostu na zwierzętach - i czasem sobie myślę, ze co ja sie będe przejmować czyms takim, nie moje konie, niech sobie ludzie robią co chcą - ale  nie umiem się jednak nie przejąć...
wątek zamknięty
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
18 czerwca 2009 23:53
Co do amazonki to ja jestem w ogromnym szoku
no ja pierdziele..wiem w której stajni stoją te konie, jakie tam są warunki ale jakoś da sie nie zapuścić w ten sposób koni
Mam nadzieje że Jessy sie nie obrazi  :kwiatek: ale ta kobyła też jest z tej stajni
http://www.photoblog.pl/jessy092/34028018
http://www.photoblog.pl/jessy092/33962992
http://www.photoblog.pl/jessy092/33897365
http://www.photoblog.pl/jessy092/28178843
http://www.photoblog.pl/jessy092/22334129
i nawet na zdjeciach wstawianych przez amazonke na blogu tak nie wygląda
http://www.photoblog.pl/amazonka143/40621131
http://www.photoblog.pl/amazonka143/39368996
http://www.photoblog.pl/amazonka143/39356782
http://www.photoblog.pl/amazonka143/38141937
wiec chyba jednak jak sie czyści regularnie to nie ma takich problemów prawda? A Milena Roksane z tego co wiem regularnie czysci..
ŻAL.PL
wątek zamknięty
Hmm, bywało, że też konia czasem tydzień czy dwa a nawet więcej nie czyściłam, bo w nie było mnie w stajni. Ale poza żółtymi plamami, błotem i zaklejkami, które jednak pod wpływem iglaka znikały koń tak nie wyglądał. Te konie mają wyraźnie sklejoną sierść od gnoju. Zastanawia mnie zatem jakie warunki mają w boksach.
A skoro wytłumaczeniem, że koń tak wygląda jest brak kasy, to może warto właścicielce zasugerować sprzedaż części koni?
No i skoro sierść tak wygląga to jak mają się kopyta?

Kiedyś zaczepił mnie facet z propozycją zajazdki 3 młodziaków z jego stajni. Widywałam stado na postwisku, nic nie wzbudzało moich podejrzeń więc zgodziłam się. Umówionego dnia stawiłam się w stajni i za panem podążyłam by poznać "moich" kawalerów. W boksach zastałam 2 ogiery, które mimo lipca w pełni wyglądały koszmarnie. Jeden wielki brud.! Dość ostro wymieniłam z właścicielem swoje poglądy (licząc się z tym, że zaraz każe mi spi....ć). Pierwszego dnia po 4 godzinach udało mi się dotrzeć na plac boju z pierwszym biedakiem. Z kolejnymi ta sama przeprawa. W ciągu tygodnia zorganizowałam kowala dla całego stada (kilka miesięcy nie widziały) na koszt właściciela. Pod najbliższym sklepem dogadałam też rolnika co wybrał z stajni gnój (warstwa ok 70 cm, koń do boksu musiał wskoczyć i co wyższe już musiały łeb schylać) i jeszcze słomy za to przywiózł. Tym sposobem konie zyskały trochę lepsze warunki.
Właściciel człowiek koszmarny, ale dla tych koni wytrzymałam spięcia i do mojego zakończenia współpracy większość z nich miała już nowych nabywców.
wątek zamknięty
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
19 czerwca 2009 00:11
Ooo to się okazuje, że ja też jakimś oszołomem jestem. Pobijam rekordy czyszczeniowe w swej stajni.  🤣
  Zawsze się brecham, że "co za przyjemność jeździć brudnym porszakiem" ?  🤣 ((abstrachując od marek, bo i stary fiat lepiej czysty się prezentuje))   A poważnie? - Szanuję konia, że pozwala mi na sobie jeździć, znosi me fanaberie i czuję, że muszę się mu jakoś zrewanżować. Konie zazwyczaj kochają pielęgnację sierści, masaże, drapanie. Uwielbiam jak moja się wygina przy drapankach, jakby mnie chciała iskać - choc wie, że mnie skubać nie wolno , więc wygina się w powietrze, dziwnie obwąchuje mnie.
Tam gdzie jeździłam zawsze wypatrywało się słomy w ogonie koni - bo niewypatrzona oznaczała rychły upadek jeźdzca. A wszyscy zacierali wtedy łapki ....sesese...  😀iabeł:
Jeździectwo to sport zazwyczaj przryjemności, elegancji i estetycznych wrażeń  - a jaka przyjemność jest w jeżdzeniu na ogów... koniu???
----
 
   Ja obecnie mam przymusowe wakacje z koniem. Konia dostała  paskudnego kopniaka w ścięgno (krwiak w powierzchniowym zginaczu l.t. pod st.skok.) i leczymy nóżkę. Już niewiele zostało- małe zgrubienie ( średnią chorób i kontuzji i tak mamy dobrą: 2 uraz w ciągu 5 lat). Konia miała surowo zabronione wychodzenie z boksu, ale wet spasował słysząc jak wariuje, tańczy i szaleje na chorej nóżce. I poszła na mini okólnik dla kontuzjowanych koni.
   W między czasie całe dnie siedziałam w stajni,  dla zabawy wyczyściłam cały sprzęt, wysprzątałam szafkę, zakonserwowałam skóry. Umyłam pakę,  szczotki ( włosiane szczotki fantastycznie myje się szamponem dla koni !).  I jeszcze łaziłam  za klaczką ze szczotkami - by koniowi miło było.   😁  A w cieplejsze dni myłam ją częściowo, albo kąpałam. I po co- skoro koń chodzi tylko po padoku, nie jeżdżony???  🤣 Niektórzy wiedza po co. Dla mnie miny Poświaty, zadowolenie- bezcenne.

1., 2. - Padokowany konik po kąpieli i bezcenne miny konika
3. - Fotka pogladowa - wzorowo czysty konik  🤣
4. -  'Chory' konik - 4 dni po urazie. Aż doszłam do wniosku, że trzeba przy takich koniach  ( nie potrafiących ustać w boksie, a na przeciwbólowych wesołych) ostro się zastanawiać czy i jak silne im dawać przeciwbólowe- jeśli bezwzględnie zalecane jest stanie. Brzmi brutalnie, ale widok konia przesilającego ścięgno na znieczulaczach był równie brutalny.

----
Tylko mi taka myśl przyszła: Wiecie niektórzy "kochają konisie". 
(Na innych fotkach z innych dni na blogu można znaleźć więcej kwiatków)
wątek zamknięty
Przepraszam bardzo że ciągnę ten temat bo wiem że już dłuuugo i mozolnie amazonkę zgromiłyście ale mam do niej pytanie.
Widziałaś kilka stron wcześniej zdjęcia mojego konia? Nie chodzi od 2 miesięcy. A nie wygląda jak żółw. Poza tym jakbyś naprawdę ruszyła te zaklejki jakimś zgrzebłem lub szczotką to nie byłyby równą skorupką... przepraszam ale to zdjęcie az boli jak sie na nie patrzy.

tak btw - Klami i MoniaaA  :kwiatek: miło mi że się brzydal podoba. Może kiedyś uda mi się zrobić jakąś porządną sesjea nie fotki komórkowe.
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.