Skąd ten cytat...?

Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
13 czerwca 2009 14:27
W. Cejrowski. Gringo wśród dzikich plemion  😅

kolejny cytat, zawsze placze ze smiechu jak to czytam

- Ja nogi - oświadczył stanowczo i bez namysłu Paweł. - Pamiętam same nogi.
- Jakie nogi? - zainteresował się pan Muldgaard.
Paweł popatrzył na niego, jakby nieco stropiony.
- Nie wiem - powiedział niepewnie. - Prawdopodobnie czyste...
Pan Muldgaard przyglądał mu się ze zmarszczoną brwią i w głębokiej zadumie.
- Dlaczego? - spytał stanowczo.
Paweł spłoszył się ostatecznie.
- O rany, nie wiem. No, bo to chyba myją, nie? Tu wszyscy myją nogi...
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 czerwca 2009 14:38
coś Chmielewskiej ale nie pamiętam tytułu  🤣
"Wszystko czerwone" - oj jak do tego wracam to po prostu ryczę ze śmiechu  😎
Edytka   era Turbo-Seniora | Musicalowa Mafia
13 czerwca 2009 14:53
oczywiscie 😀 wrzucaj
"Co powiedzieć o Cahul? Z Cahul jest parę kilometrów do rumuńskiej granicy i potem jedzie się do Gałacza nad Dunajem. W Cahul przy głównej ulicy było widać tę graniczną bliskość. Jeździły auta z dudniącymi basami i w knajpach na powietrzu wygrzewali się smutni królowie życia. Zamawiali mołdawski koniak, wypijali szklankami, ale ich twarze nie zmieniały wyrazu."
morwa   gdyby nie ten balonik...
13 czerwca 2009 15:21
"Jadąc do Babadag" Stasiuka?
Tak, wstawiasz
morwa   gdyby nie ten balonik...
13 czerwca 2009 16:24
"- Pizza - śpiewnie oznajmiła przewodniczka i oto bez najmniejszego ostrzeżenia niebieska fala morska wezbrała mi pod sercem, bo z maty ułożonej w sadzawce słońca, półnaga, na klęczkach, na kolanach rozkołysana, moja miłość z Riwiery przyglądała mi się sponad ciemnych okularów."
morwa   gdyby nie ten balonik...
14 czerwca 2009 06:40
Myślałam, że fragment raczej charakterystyczny. No to dodam jeszcze kawałek z następnej strony:

"Jest mi nadzwyczaj trudno opisać z należytą wyrazistością ten błysk, dreszcz, wstrząs, który stał się mym udziałem w chwili namiętnego rozpoznania. Przez tę rozsłonecznioną sekundę, gdy przemknąwszy spojrzeniem po klęczącej dziecince (mrugała sponad srogich ciemnych okularów - mały Herr Doktor, co miał mnie uleczyć z bólów wszelkich), mijałem ją w przebraniu dorosłego (dorodna, urodna proporcja filmowej męskości), próżnia mej duszy zdążyła wessać każdy detal jej promiennego piękna i porównać je z rysami zmarłej oblubienicy"
morwa   gdyby nie ten balonik...
14 czerwca 2009 21:02
Czy ktoś tu jeszcze zagląda, czy to jakiś weekendowy leń? 😉 Bo nie wierzę, że nikt nie wie. Książka przecież bardzo znana - kontrowersyjna klasyka XX w. Fragmenty też starałam się dać charakterystyczne. No to ostatnia mega podpowiedź:

"Chciałbym teraz przedstawić następującą tezę. Otóż między dziewiątym a czternastym rokiem życia zdarzają się dzieweczki, które pewnym urzeczonym wędrowcom, dwakroć lub wielokroć starszym niż one, zdradzają swą prawdziwą naturę, nie ludzką, lecz nimfią (czyli demoniczną); tym to stworzeniom wybranym proponuję nadać miano nimfetek."
ma "lolita" 😉?
morwa   gdyby nie ten balonik...
14 czerwca 2009 21:11
🙂 Oczywiście
"Co za podły zwyczaj mówić, że nikomu nie przeszkadza, skoro przeszkadza mnie. To tak jak mówić, że nikogo nie ma w domu, kiedy się jest samemu. Albo "i tak nikt nie widzi", kiedy łóżko nie pościelone, naczynia nie umyte i człowiek sam się zapuszcza.
To unicestwianie siebie, niebezpieczne zaprzeczenie, że się JEST"


ciekawe czy ktos czytal 😉
Dajesz podpowiedź
drugi fragment:
"Z premedytacją zabić kreta to rzecz nie do pomyślenia, ale pozbyć się oślizgłego ślimaka bez skorupy na miekkim, kleistym grzbiecie, z oczami na czułkach, jak u Marsjanina- to czysta przyjemność"

😉

a jak nikt nie zna, to dac inna ksiazke?
ushia   It's a kind o'magic
16 czerwca 2009 20:43
Cena wody w Finistère - Bodil Malmsten?
taaaaaaaaaak 😀 !!
ushia   It's a kind o'magic
17 czerwca 2009 16:52
No to proszę:
"- Prawdę mówiąc, na karę śmierci został skazany dopiero za przeprosiny - wyjaśnił aptekarz.
- A to jakim cudem?! - Glurk tak się zdziwił, że zapomniał o słoju.
- Powiedział, że jest mu przykro, ale po głębszym namyśle przyznaje się do pomyłki: w rzeczywistości cesarz jest głupszy niż szpadel bez trzonka. " 😉
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
17 czerwca 2009 16:59
Terry Pratchett - "Dywan"?
ushia   It's a kind o'magic
17 czerwca 2009 17:00
wstawiasz 🙂
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
17 czerwca 2009 17:06
Hm, to niech będzie:
"Zrównała się z tłumem przy Bramie Północnej i wcisnęła się między ludzi. Przepychała się do przodu, odtrącając tych, którzy stanęli jej na drodze, aż znalazła się w samym środku tłumu. Kamienie wciąż obiciążały jej kieszenie, więc je wyrzuciła. Coś szarpnęło ją za nogi i przewróciło na ziemię, ale podniosła się, by biec dalej."
busch   Mad god's blessing.
17 czerwca 2009 17:26
George R.R. Martin "Gra o tron"?
I jeszcze w dodatku moja ulubiona Arya?  😀
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
17 czerwca 2009 17:29
Niet 😉
"Gildia magów" Trudi Canavan?
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 czerwca 2009 17:36
Raven, kojarzę ten fragment i to bardzo mocno. Ale za cholerę nie wiem z czego to  👿
Mi się to kojarzy z samym początkiem "Gildii... " bo akurat tyle z tego przeczytałam 😉
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 czerwca 2009 17:38
Ja tego akurat nie czytałam. Ale coś było z kamieniami. Tylko w czym?
"Kamienie na szaniec" były  🤣
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
17 czerwca 2009 17:42
To czytałam  😀
Raven   Dragon Heart & Shadow Hunter
17 czerwca 2009 17:52
szepcik bingo 😀 Ja normalnie zakochałam się w całej Trylogii 😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się