Na_biegunach No rozpieszczam 🤣 Spodziewałam się opadów śniegu, więc przydała się i mi na nogi 😁 Macie takie piękne widoki, za każdym razem jak dodajesz zdjęcia to nie mogę się napatrzeć. Zazdroszczę 😉 Livia W końcu pokazał swoje prawdziwe oblicze, bałwan jeden 😂 AlicjaOd Twoich zdjęć to aż się ciepło zrobiło w wątku 🙂
My mieliśmy tydzień wiosny, a teraz znów napadało i jest bajkowo 😀 Narnia normalnie 😍 A ja nie dam rady w weekend pojechać do lasu.... :/ Jestem głęboko nieszczęśliwa z tego powodu, bo śnieżne tereny to moje ulubione tereny.
Czytam ten wątek i nie wiem, czy jest mi smutno czy nie. Bo ja w przeciągu ostatniego pół roku byłam w terenie 2 razy! Raz na Mazurach, gdzie byłam z końmi na wakacjach przez caly sierpień, drugi raz po powrocie, bo koleżanka przyjechała w odwiedziny do Warszawy i wtedy tradycyjnie jeżdzimy w teren na ploty. A najśmieszniejsze jest to, że jak szukałam nowej stajni, wyeliminowałam bardzo fajnie wyglądającą stajnię, bo tam nie było terenów. 😵
http://re-volta.pl/galeria/foto/173378 Znowu uszaki, znowu zimowa aura, napadało lekkiego śniegu, słońce, w zasadzie pięknie, ale na głównych drogach ślisko, no i niech już przyjdzie wiosna, a przynajmniej temperatura powyżej 0 🙂
http://re-volta.pl/galeria/foto/173378 Znowu uszaki, znowu zimowa aura, napadało lekkiego śniegu, słońce, w zasadzie pięknie, ale na głównych drogach ślisko, no i niech już przyjdzie wiosna, a przynajmniej temperatura powyżej 0 🙂
A ja bym chciała by u mnie trochę tego śniegu spadło... Kulig mi się marzy jeszcze w tym sezonie tylko jak na złość śnieg mnie omija... :/
Czytam ten wątek i nie wiem, czy jest mi smutno czy nie. Bo ja w przeciągu ostatniego pół roku byłam w terenie 2 razy! Raz na Mazurach, gdzie byłam z końmi na wakacjach przez caly sierpień, drugi raz po powrocie, bo koleżanka przyjechała w odwiedziny do Warszawy i wtedy tradycyjnie jeżdzimy w teren na ploty. A najśmieszniejsze jest to, że jak szukałam nowej stajni, wyeliminowałam bardzo fajnie wyglądającą stajnię, bo tam nie było terenów. 😵
Chętnie bym po Mazurach pojeździła, gdybym miała taką okazję. Zazdroszczę.
Czasem i ja mam taki dzień, że wolę się przytulić do konia niż cokolwiek z nim zrobić, aczkolwiek przeważnie jednak chcę jeździć.
[quote author=zembria link=topic=114.msg2754893#msg2754893 date=1517912993] Ja po to konie mam 😉
A ja po to, żeby przytulać się do pysków i wąchać, jak pięknie pachną 😉 Takie ostatnio mam przemyślenia. [/quote] Tak! Do wąchania też 😍 Jak mi źle, to zawszę małżowi mówię, że idę kobyłki powąchać, co by mi lepiej było 😁
Na_biegunach Zdrówka w takim razie! izydorex genialne widoki! marysia550 I ten szron 😍 U nas też tak wczoraj przyszroniło, miałam plan pojechać do lasu i podziwiać, ale akurat wypadł nam kowal, a dzisiaj już po ptokach 😉
Ładnie, ładnie... widzę nie tylko u nas zima tupnęła nóżką 😀iabeł:
"Zachęceni" mroźnymi prognozami na dzisiaj wczoraj stadnie ruszyliśmy w teren przewietrzyć ogony. Na początku duuużo stępa. Przy -10 zamarza się tylko połowicznie :jogin: Podłoże na łąkach było niefajne - zamarznięta trawa przykryta nieduża warstwą śniegu - konie ślizgały się jak nigdy. Dopiero w lesie na szczytach była gruba warstwa śniegu i można było pogalopować. Wróciliśmy okrężną drogą przez las, żeby schować się przed wiatrem. Ostatni kilometr już z buta, żeby odzyskać czucie w palcach. Ręce w neoprenkach jeszcze dają radę, ale stopy... Koniom na spoconej sierści porobiły się sople... Dzielny wspinający się arabinio z nindzą na plecach 😉 Midziak miał fazę na świerki, żadnemu po drodze nie przepuścił. Ciekawe czy to kwestia temperatury?
Czy Wy też przebieracie nogami na wieść o niedzielnym ociepleniu? Ostatnio odwiedziłam pluszaki 2 razy i tylko wymiziałam. Na podłożu taka paskudna zmarzlina, że nawet na spacer w ręku ich nie ciągnęłam.
Jakoś mi się w tę niedzielę nie chce coś wierzyć... Oby, bo już świra dostaję a konie kombinują z nudów. Co patrzę na prognozę to inna - raz +10 w przyszłym tygodniu, za chwilę -10 🤔 W sumie lepiej jakby powoli się ocieplało, bo jak wszystko szybko rozmarznie to (znowu) potopimy się w błocie.