Nasza twórczośc fotograficzna ;) Każdy może, jeden lepiej..

mery, A mogę z Twojej strony usłyszeć kilka rad co do moich zdjęć? Bo ciekawa jestem ;-)

Notarialna, ale ja umiem tylko krytykowac 😉
no ale jak juz prosisz imiennie to moje zdanie(amatora tyz oczywiscie 😉 ):
po 1sze: nie lubie makro 😉
po 2gie: brakuje mi troche ostrości tu i owdzie.
foto 3 inaczej bym skadrowala, zeby te platki na pierwszym planie w ogole mi nie przeszkadzaly 😉
foto 5 nie podoba mi sie, ani kolor ani kadrowanie 😉
slimak i roza fajne, chociaz to drugie troche za ciemne.

ogolnie nie jest zle 😉

ale ja tam sie nie znam 😉 wiem tylko co mi sie baaardzo nie podoba 😉

Ubezpieczał ktoś kiedyś sprzęt foto ??
otóż to- rozumiem że nikt? ale może mimo tego coś jednak wiecie na ten temat?

Mam takie pytanie, co możecie mi powiedzieć  o Nikonie D40 ?

http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,52.0.html

tutaj masz temat o sprzęcie, d40 na pewno się przewinął kilka razy 🙂

Grafitkowa, że to fajny aparat choć nie można stosować bardzo wysokich czułości (nie przekraczałabym ISO 1000) i wymaga obiektywów z wbudowanym silnikiem (w oznaczeniu Nikona AF-S).

cieciorka, z ubezpieczeniami za różowo nie jest. Mało kto chce ubezpieczać, czasem warunki są śmieszne - jeśli aparat jest w torbie to jest bagażem i ubezpieczenie obowiązuje, jeśli robisz zdjęcie i ktoś Ci go wyrwie z ręki - już nie.
Tu coś na ten temat:
http://forum.nikon.org.pl/showthread.php?t=22321

no to teraz ja do bicia 🤬 😎

abre, spodziewam się także, ze ubezpieczenie dosc drogie...
dopytuje się, ponieważ wyjeżdżam i boję się trochę. bardziej kradziezy z torby/pokoju, niż z reki.
z tego co doczytalam, to najkrócej mozna wykupic na pół roku, po wyjeździe w domu mniej boje sie kradziezy- wtedy raczej wyrwania. ale tego juz nie obejmuje odszkodowanie, chyba ze dostane porzadnie w zęby.
może lepiej sobie po prostu sejfik kupic? 🤣
tylko ze wowczas każdy, kto go zobaczy bedzie wiedział, ze w srodku jest cos drogiego :P

Strucelka, to kolorowe mialo chyba ciekawy zamysł, ale brakuje ostrosci, moze bardziej makro? pierwsze jeszcze ok, ale niewiele widac, pozostale nie podobaja mi się.

edit: abre pisałas, ze kupiłas monopod stąd: http://www.raysfoto.pl/searchbyname.aspx?shopname=raysfoto&search=monopod
pamietasz moze ktory? w sklepach ciezko bylo mi znaleźć takie z dwiema koncowkami: kolec/stopka. twoj był z glowica, czy bez?
gdzie kupie kolorowy filtr na lampe blyskową? i czy jesli lampa ma na gorze wyciagana wkladke rozpraszajaca to potrzebna jest jeszcze taka nakladka zmiękczająca? jak to się nazywa, bo nie wiem, czego szukac...

cieciorka, na Torwarze było wtedy bardzo mało światła, pierwsze niestety czy też "stety" oddaje klimat 😉

Najlepiej zadzwonić, napisać, spotkać się z przedstawicielem i wypytać. W tej dziedzinie wszystko się zmienia.

abre, mało widac- chodziło mi że małe i niewiele widze- tyle tylko, ze podobaja mi się włosy na brzuchu konia 🙂

zanim zobaczylam, ze odpisałas, edytowałam poprzedni post- zerkniesz?

do czego służą BOMY? w sklepie w zakładce ze statywami, więc mogę się domyślać, ale nie bardzo to pomaga. widzę także, ze są drogie

ogladam teraz ten sklep od monopoda abre, znalazlam chyba to do lampy, ale ciezko mi sie po tym sklepie poruszac ze wzgledu na sklmoplkowane menu...

przy okazji znalazłam cos o filtrach- tu mozna porownac zdjecia z i bez: [[a]]http://digishop.pl//Users/56/Files/Filtry_Hitech%201.pdf[[a]]

Ceciorka pierwsze jak Abre napisała, z Torwaru. Dzięki Anaa, cokolwiek udało mi się zrobić sensownego :kwiatek:
a takie małe jakoś wrzuciło mi się na Picasę, nie wiem czemu 🙁

Monopod kupiłam osobno, osobno (chyba ma tu zastosowanie ta nazwa) głowicę z szybkozłączką, bez żadnych rączek i możliwości regulacji. Szybkozłaczka zapewnia mi błyskawiczne zdjęcie aparatu z monopodu, bez konieczności rozkręcania. Każda z tych rzeczy kosztowała ok. 30-40 zł. Chciałam sprzęt tani, lekki, prosty i nieelastyczny. Model to chyba  VT-1070 lub coś podobnego. Na monopodzie ani na pokrowcu nie ma żadnych oznaczeń.
Filtr na lampę kupisz na pewno na allegro oraz w większości sklepów internetowych. Dodatkowo w niektórych sklepach stacjonarnych z tradycjami. W Raysfoto też. Jesteś pewna że to wkładka rozpraszająca a nie adapter szerokokątny?

Wszelkiego rodzaju rozpraszaczy na rynku jest mnóstwo, wiele z nich znajdziesz na tej stronie http://www.raysfoto.pl/DefaultPage.aspx?pageId=0&idHosta=125
Tu masz stronę o błyskaniu http://foto.jasiu.pl/index.html

Przyznam szczerze, że zupełnie nie wiem czego szukasz i nie wiem jak Ci pomóc. Pytania zadajesz dość chaotycznie. Chcesz filtry na lampę czy nakręcane na szkło? Chcesz błyskać czy nie i w jakich warunkach? Jaką masz lampę? Pytasz o monopody i zaraz potem o jakiś bom... Chodzi Ci o statyw typu BOOM?

to w lampie? moze szerokokątne- pewnie tak, ale myslalam, ze rozprasza.

dobra, walczę dalej z tym sklepem... 😵

chyba skonczy się na tym ze do nich zadzwonie

Zadzwoń, obsługa fantastyczna, rodzinny interes, wychodzą ze skóry żeby pomóc. Tylko musisz choćby mniej więcej wiedzieć czego chcesz.

tak, jak juz obejrze co maja zadzwonie, ale w srode, jutro zapisze sobie wszystko, ale jak bede przy necie bedzie za pozno na telefon.
zafascynowały mnie te niesamowite nasadki na lampy... poległam. cos takiego mi kompletnie nie potrzebne, ale moze zamiast kupowac filtr warto w cos takiego zainwestowac?

Jeśli zamierzasz błyskać a nie chcesz/nie możesz błyskać delikatnie (ciemne pomieszczenie, brak możliwości odbicia światła itp.) to niestety są konieczne. Na pocieszenie powiem, że niektóre można zrobić samodzielnie.
Np. http://minolta.passion.free.fr/picture.php?cat=17&image_id=10711

na chciałam zrobić sama kolorowy filtr, ale przestraszyłam ze sie stopi i zniszczy lampe.
jestem na etapie samodzielnego robienia pokrowca przeczideszczowego, jak skoncze to zaprezentuje  😎

mam problem z oznaczeniami filtrow nd. myslalam, ze to idzie tak:2,8,400
na raysfoto sa takie: 0.1, 0.3,..... 3.0
w jeszcze innym sklepie 3,6,8,12,15....30
jak to w koncu jest?

Różne firmy mają różne oznaczenia, niezależne od siebie.

Notarialna, dziękuję. 😁 :kwiatek:

Zdjęcia robione tym co zwykle, czyli Olympus SP - 510uz  😉

1.


2.


i kolejno 3 i 4  😉

Podbijam  🙂 Mógłby ktoś ocenić moje zdjęcia?  :kwiatek:

Skan foty robionej stara Minolta:



Nie moge znalezc jej w wiekszym wydaniu  🙄

Białecka dżygitówka , z czempionatu ... jak to 300 w sigmie daje radę 🙂

Zaczyna mnie wkurzać burdel tego tematu, i tego że nie zauważa się tu prac wszystkich a wybranych, nie mówię o sobie tylko o kilku użytkownikach których zdjęcia utopiły się w rozmowach niczym na gadu gadu.
Może by tak porządek jakiś ? Wstawianie zdjęcia ocena i kolejna osoba, chyba każdy może mieć do tego prawo.

Mery- a pisanie do kogoś tam że upominanie się o zdanie to narzucanie się bo widać nikogo nie zaciekawiły prace to chyba lekka przesada, rozumiem że coś może Ci się nie podobać ale nie warcz do kogoś tylko dlatego że chciał usłyszeć coś na temat swoich zdjęć i nikt nie mówi tu o pisaniu ohów i ahów.

Presja, ludzie tu wrzucają czasem takie rzeczy, że nie odezwac się, to najlepsze co można zrobić 🙂
wiem, ze to brzmi, jakbym sama byla niewiadomo kim- ale taka prawda. na tych zdjęciach nawet starania nie widac.
nie kazdy tu wrzuca, by oceniac i nie kazde zdjecie musi zostac oceniowne- bo niby dlaczego musi mi si chcec na ten temat cos napisac?
może uznać że.... brak uwagi jest także oceną? :>
osoba do ktorej napisała mery notorycznie się uwagi dopomina więc w tym momencie jest to juz narzucanie. rozumiem- judnorazowe przypomnienie bo zdjęcia np wyladawaly w ostatnim poscie na stronie, ale to co innego.
naprawde, jelsi ktos zada konkretne pytanie, to ktos, kto wie lepiej mu odpowie- jeszcze sie niespotkalam by bylo inaczej. chyba ze nikt nie zna odpowiedzi, a za nim trafi sie ktos, kto wie minie kilka stron.

cieciorka - taką postać przyjął ten temat, że z reguły ludzie którzy wstawiają tu zdjęcia to nie robią tego jako sposobu na zachomikowanie zdjęć na serwerze tylko chcą usłyszeć dobre lub złe zdanie, nie koniecznie się o to dopominając. Nie moja wina że szkoda mi takich ludzi których się nie zauważa tylko dlatego że? no właśnie nie znam odpowiedzi.
Wiem, nie które zdjęcia są poniżej krytyki ale o tym też należy powiedzieć, boli ale przynajmniej lepsze to niż przemilczenie sprawy.
Absolutnie, nie chcę tu wprowadzać zamętu, wręcz przeciwnie może jakiś porządek nawet.
Oczywiście nikogo tu nie atakuję, a jedynie mówię że skoro widzi się pytanie"zauważył ktoś moje zdjęcia" i ma się te 2min na odpisanie z taką burą do kogoś to co za problem odpisać"popraw to i tamto"
Chciałabym oceniać wszystkich, nie moja wina że zdjęcia ładują mi się 10min a mnie krew zalewa.

no to ja- nie lubię oceniać, lubię słyszec rady, jak mi się cos podoba to pisze- jesli nie, to żadko, i tyle.
ja nie chce oceniac wszystkich i to jasne, nie musze.
jesli patrzymy na zdjęcie od strony wyłącznie technicznej, czyli czy jest poprawnie naswietlone, wypoziomowane, z własciwym kolorem bieli, to można powiedziec: popraw to i to. jesli jednak patrzymy na zdjęcie jako obrazek- calokształ nie da się juz w ten sposób.
chcesz- to odpisuj wszystkim, ale większosci nie przekonasz by tak robili, ja tez z reszta uwazam, że nie ma takiej potrzeby.
owszem oceniamy tu swoje zdjecia, ale nie tylko do tego jest ten wątek 🙂

Ja swoje zdjęcia wrzucam, bo chcę się nimi podzielić. Nie czekam na uwagi, na ochy i achy, ani na zmieszanie z błotem. Jeśli się wypowiedzi trafiają, to dla mnie raczej tak przy okazji.

Presja, jeśli mogę być szczera to mnie się zwyczajnie nie chce oceniać, bo często mam wrażenie walenia grochem o ścianę. Powinnam przygotować sobie standardową odpowiedź w stylu "zły balans bieli, poczytaj w internecie co to jest i naucz się stosować, zła kompozycja, poczytaj o złotym podziale, złotych proporcjach, rodzajach perspektywy, złe naświetlenie, poczytaj o poprawnej ekspozycji itd."
Wielokrotnie wstawiałam i tu, i na poprzednim forum zdjęcia z poprawioną ekspozycją, pokazanym innym kadrowaniem itp. Część osób dziękowała, część się obruszała że "ja tak to widzę, a poza tym robię zwykłym kompaktem..." po czym widziałam kolejne zdjęcia z takimi samymi błędami.

Nie jestem osobą, która się wszystkim zachwyca, trzeba naprawdę czegoś mocnego żeby mnie poruszyć i wtedy piszę kilka słów. Nie chcę wyjść na snobkę ale ludzie, którzy mnie znają z forum i nie tylko wiedzą, że jeśli się odzywam, tzn. że dostrzegłam potencjał pracy. Nie jestem guru foto, łatwiej mi oceniać czyjeś prace niż samej wykonać zdjęcie, które mi się spodoba (na dysku mam może kilka/kilkanaście takich zdjęć na kilkadziesiąt tysięcy) dlatego też czasem wolę przemilczeć niż narażać się na fukanie w zamian za komentarz (bo to zawsze psuje mi dzień, taki wrażliwiec ze mnie).

abre/ cieciorka - zdaję sobie z tego sprawę że to nie jest forum od tego by komuś coś mówić, mimo wszystko uważam że jeżeli jakiś użytkownik wstawia zdjęcia i oczekuje waszego zdania, bo uważa widać że jesteście dla niego osobami które są w stanie powiedzieć parę mądrych i ciekawych słów to warto by takiemu komuś odpisać, jest mi osobiście czasem szkoda takiego kogoś że pomija się go ot tak. Mówię tu na przykładzie konkretnej sytuacji w której mery miała czas na odpisanie coś w stylu"weź się odwal" a nie chciało się jej zainwestować te 2 minuty na zdanie w stylu " to zdjęcie nie jest takie temu brakuje tego" i oczywiście nie mówię by wszyscy sobie wzajemnie słodzili, bo to bez sensu, taka sztuczna dobroć  😉
Nikogo nie atakuje, bardzo lubię ten wątek m.in dlatego że mogę zobaczyć w nim fajne zdjęcia, nowe zdjęcia, nowe potencjały ale również poczytać właśnie tak ciekawe wskazówki i uwagi, ale nie mogę udać że czegoś nie widzę skoro widzę, niech chociaż tu Ci nowi czują się zauważeni.

Presja, a czy zdajesz sobie sprawę, że wiele komentarzy w tym wątku trochę rozmija się z tym, co ja nazwałabym poprawną korektą?
Jeśli Mery nie ma ochoty pisać, to nikt nie ma prawa jej zmuszać ani nakłaniać. Ma to robić z poczucia obowiązku? Litości? Może z innego powodu?

osobami które są w stanie powiedzieć parę mądrych i ciekawych słów to warto by takiemu komuś odpisać

A może nie warto, bo już się kilka razy odpisało na podobne zdjęcia? Może warto, aby osoby zainteresowane tematem zebrały się w sobie, wygospodarowały trochę czasu, poczytały mądre książki lub choćby zajrzały na portale fotograficzne i czegoś się nauczyły w teorii a potem zastosowały to w praktyce?

Taką osobą jest Pursat, kiedyś poprosiła o porady. Podesłałam jej kilka linków. I nie mogę się oprzeć wrażeniu, że zajrzała na podlinkowane strony - jej zdjęcia moim zdaniem są coraz lepsze. Widać, że się uczy i szuka.
Tak samo Anka, też szuka, kombinuje, dopytuje o konkretne rzeczy. Rozwija się.
Ale w tym celu trzeba wyjść poza końskie forum i digarta i zainteresować się uznanymi twórcami, spojrzeć dalej poza forumowe konie i mlecze na łące.