Dopasowanie siodła

A czy nie mierzy się rysując sobie hipotetyczny trójkąt równoramienny od środka przedniego łęku?
Coś w ten deseń:
Do kogo wato się zgłosić by wymierzył konia i zrobił faktycznie dobrze dopasowane siodło?
Od dłuższego czasu się głowię i im więcej historii słyszę, tym bardziej jestem przerażona... Może ktoś trafił na osobę/firmę godną polecenia?
olq, z założenia owszem. Tylko różne siodła mają różne długości ramion łęku.
taggi, wierzę, że to przykre uczucie, ale stokroć lepsze niż popsucie sobie konia. A samotna nie jesteś, obawiam się, że znów za chwilę będę robić to samo. 2 miesiące temu kupiłam??? Obym była tylko przewrażliwiona.
Trzymam kciuki, żebyś coś dobrego kupiła - poszukaj może przez fizjoterapeutów - oni często są "przyczyną" zmiany, znają konie, które masują, znają ich siodła (i ich ewentualne ukryte wady) i chłamu nie polecą. I nie mają żadnego interesu w pośrednictwie - czasem tak lepiej 😉
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
30 stycznia 2018 21:18
Rude dwie.... u mnie to zupełnie nie o konia chodzi, bo ja szukając siodła to i tak zakładam, że po kupnie będzie dopasowywanie do grzbietu łącznie z wymianą wypełnienia na nowe. U nas problem jest głównie we mnie. Jeżdżę ujeżdżenie, a mam b. udo i dużą kobyłę, przez co w większości siodeł ciężko mi przyłożyć łydkę. Muszę mieć siodło z tybinką 36-37cm i z króciutkim klockiem. A takich siodeł naprawdę jest niewiele, a jak już są to ceny często kosmiczne.

Ale mam jedno na oku. Przyjeżdża niebawem na próbę 😉
No to powodzenia - oby to było akurat właśnie to.
Zeave, a skąd jesteś? W krakowskim Amigo jest od jakiegoś czasu nowa saddlefiterka, biorąca miary dla DawMaga. Robi  bardzo dobrą robotę zarówno przy nowych siodłach jak i przy serwisie używanych, potwierdziła to nawet ostatnio Maria Soroko 🙂
Orzeszkowa Skierniewice - między Łodzią a Warszawą.
Słyszałam, że kiedyś przedstawiciel DM na Warszawę nie był najlepszy, ale to było kilka lat temu. A z Krakowa to już do mnie kawał drogi, więc pewnie mnie odeślą do bliższych saddlefiterów.
Witam, czy miał ktoś do czynienia z Kliniką Siodła i/lub wie coś o nich?
Witam, czy miał ktoś do czynienia z Kliniką Siodła i/lub wie coś o nich?

cofnij się jakieś trzy strony wstecz
Zeave, najlepiej napisz/zadzwoń do DM i zapytaj, kto się w Twojej okolicy teraz zajmuje braniem miar 😉
Cześć, szukam informacji na temat łęków Prestige - czy łęk 33 określany jest jako standardowy w tych siodłach - nie za wąski, nie za szeroki? I czy można go porównać do któregoś z łęków Winteca?

Szukam siodła na arabowatego małopolaka z dosyć małym kłębem i szeroką kłodą i zastanawiam się, czy nie będzie jednak za wąskie

Edytuj posty.
Aletra 33 Prestige to mniej więcej 31 Winteca. Na "arabowatego" konia może być za wąskie.
No biorąc pod uwagę, że "mój" arabski młodziak w wieku 2 lata i 3 miesiące po zmierzeniu dla zabawy miarką Winteca okazał się mieć wymiary pod czerwony łęk, czyli 32, to...  😉
"Arabowate" konie to się w Winteca często nie mieszczą albo ledwo ledwo.  🙂
Ja to nawet nie będę się wypowiadać nt. sidoła na araba bo niedługo prace doktorską z tego tematu napiszę....to jest masakra... 😵 😵 😵
RatinaZ mogę ci pomóc w pisaniu, jakby co  😜
A ja się zastanawiam: co myślicie o komisie z siodłami takim stacjonarnym? że można sobie przyjechać jak do sklepu i wszystko pooglądać i oczywiście wziąć do przymiarki/testów? Jest cos takiego w PL w ogóle?
Wiem tylko o jednym, ale w Czechach przy granicy z PL. Mają tam też koziołka? Nwm czy tak to się nazywa, że można wsiąść na to siodło. Oprócz tego nowe siodła z Kentaura i Winteci.

edit. oprócz tego jest tam też komis innych używanych rzeczy i dla konia i dla jeźdźca. Mają też w sprzedaży nowy sprzęt i pasze, suplementy.
RatinaZ, swego czasu było kilku handlarzy którzy jeździli po stajniach, można się było umówić. Kiedyś do mnie przyjechał jeden pan, miał ze 25 siodeł ujeżdżeniowych i było w czym wybierać 😍 aczkolwiek teraz chyba mało kto został, a przynajmniej tych kilka osób które znałam już się w to niebawi. Jest jeszcze forumowa Byczek(?) - equimag.eu 😉
Ratina, pomysł niezły, ale chyba lepszy taki obwoźny handlarz, bo co z tego, że Tobie się spodoba, jak i tak trzeba brać na testy i sprawdzać możliwość dopasowania do konia?
no właśnie jakoś tak nie czuję się na siłach,żeby wozić i dopasowywać...coś tam wiem,ale to kropla w morzu a nie jestem z tych "umiejących sprzedawać kit i ściemę"...ogólnie kończy mi się macierzyński...a wizja wracania do korpo mnie.... 👿 👿
poza tym większość ludzi ma po 3-4 siodła ...mnie chodzi o taki komis z 30 siodłami z każdego rodzaju...hmmm...lokal nawet mam w bardzo dobrym miejscu...no nie wiem...głośno myślę
No zasadniczo pomysł fajny, zastanawiam się tylko czy taki biznes ma szanse na siebie realnie zarobić - zakładając, że siodła są sprzedawane w "normalnych internetowych" cenach.
RatinaZ  myśl, myśl, będziemy cię odwiedzać...

Jak komis, to bym proponowała ze sprzętem w ogóle, łącznie z ciuchami, plus do tego trochę nowych rzeczy (takich podstawowych) + ewentualnie jakieś pasze... Odwiedzałam takie sklepy w Niemczech, fajne były, a i ruch w nich był dość spory.

Ja po latach pracy w korporacji, a zwłaszcza ostatnich dwóch, zastanawiam się ostro jak inaczej mogłabym zarabiać na życie, żeby nie skończyć całkowicie  🤔wirek: albo  🥂
Beret mam zorany maksymalnie
RatinaZ wiem, że konik.com.pl miał takie coś ala komis bo sprzedawali siodła uzywane. Można było przyjechać dotknąć wybrać i wziąć na testy.
No właśnie olg wiesz jak ktoś oddaje siodło w komis to niestety musi troszkę zejść z ceny,ale też pozbywa się kłopotu związanego z odpisywaniem na wiadomości,wysyłaniem zdjęć,wysyłaniem na przymiarki i kaucjami itd. poza tym to raczej plan jednoosobowej działalności gospodarczej przy posiadaniu własnego lokalu (więc odpadają koszty związane z wynajęciem dość spore)
co do pomysłu rozszerzenia takiej działalności o sprzęt: ogłowia jeszcze spoko,może derki...ale reszta sprzętu: no nie wiem czy ze wzgledów zapachowych dałoby się przeżyć w takim sklepie( mimo prania czapraki czy inne potrafią pachnieć koniem)
Co do outletu ciuchowego..hmmm....to jest myśl... 😉
RatinaZ, chyba jednak handel obwoźny skuteczniejszy. Poza tym, możesz sobie ustalić stałe trasy, odwiedzać stajnie i pozyskiwać dużo więcej klientów. Super opcja przyjmowania sprzętu w częściowym rozliczeniu. Oprócz siodeł, których nie kupuje się często można pokusić się o ciuchy i cały koński sprzęt. Jeśli uruchomisz taki biznes to zapraszam. Sama chętnie dam do sprzedaży trochę sprzętu lu wymienię go na coś przydatnego 🙂
Czy ktoś mógłby mi pomóc z przetłumaczeniem rozstawu łęku? Pasuje nam 33 wg Stubbena - jak to się ma do rozmiarówki innych firm? 🙂
vissenna   Turecki niewolnik
01 lutego 2018 22:08
Ratina Z a próbowałaś Kieffer Amsterdam? To siodło stworzone specjalnie dla koni z krótkim grzbietem. Kiedyś oglądałam ten model i wygląda obiecująco.
Ostatnio też pojawił się inny model dla takich koni - Kieffer Inzell. Jest już ich kilka na niemieckim e-bay.
Ratina Z a próbowałaś Kieffer Amsterdam? To siodło stworzone specjalnie dla koni z krótkim grzbietem. Kiedyś oglądałam ten model i wygląda obiecująco.
Ostatnio też pojawił się inny model dla takich koni - Kieffer Inzell. Jest już ich kilka na niemieckim e-bay.



Bardzo dziękuję za podpowiedź..nie słyszałam o tych modelach..no ten Inzell wygląda całkiem obiecująco,ale cena 10480  😲 ...u arabów jest spory problem bo siodłofakt musi być krótkie,musi być szerokie ( rmój ma rozmiar 35 wg Prestige w okresie roztrenowania), musi mieć płaskie tylne panele i musi być miekkie/wypłaszczone w środkowej części (bo jak koń podnosi plecy ,które są okrągłe to robi się taki efekt beczki) ....no i teraz nalezienie fajnego używanego siodłach w okolicy 3000 spełniającego te parametry jest NIEMOŻLIWE!!!  😵 Ja zaczynam wątpić już baaaardzo mocno i coraz bardziej skłaniam się do tego co doradzają mi rajdowcy : kup Podium i tyle (chociaż Podium też nie leży na wszystkich koniach jakoś mega cudownie)
RatinaZ a miałaś możliwość sprawdzić Butterfly? Co prawda w 3000 nie ma szans się zmieścić, ale koło 4500 można już znaleźć jakąś używkę, jak się dobrze poszuka.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się