Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.

Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
28 stycznia 2018 22:30
Lekarze i to dopiero za parę dni będą pewnie w stanie oceniać w jakim ona i jej kończyny są stanie. Wiec dywagacje są kiepskie...
Oglądałyście?  💘 😕

https://www.instagram.com/p/BeghlDjAYVM/

https://www.instagram.com/p/Bef8axdAe3M/


amnestria - Aconcague  👍 wow!
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
28 stycznia 2018 22:46
Nie otwiera mi się link wstawiony przez Ascaie, możecie przybliżyc co tam się stało z francuską?
Są zdjęcia jej stóp i dłoni. Mocno odmrożone. Nie zdziwiła bym sie gdyby po czasie okazało się ,że  palce stóp do amputacji nawet.
Pojawił się też pierwszy wywiad z Urubko, póki co po hiszpańsku ale google translate daje nawet radę 😉
Dla ciekawych: artykuł
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 stycznia 2018 06:22
amnestria ja właśnie wczoraj o Tobie myślałam  😁 zastanawiałam się dlaczego zdecydowaliście się na życie w Warszawie, skoro to tak daleko w góry. Ja teraz siedzę w Beskidzie Sądeckim i mam ogromne opory, żeby w ogóle wracać  😵 Ale cóż, teraz studia i mieszkanie mnie trzymają, więc chyba jeszcze trochę muszę pomieszkać w Warszawie.
Ja znad morza mam dalej  😂 a potrafiłam co 2 weekend być w skałach w sezonie, znajomi jeżdżą co weekend  😁 jak się chce (i ma się na to środki) to się da, nie jest to wielki problem. Zawsze mnie śmieszyło jak ktoś mówił że przyjechał tylko na weekend, bo ma daleko i na pytanie skąd jest odpowiadał np że z Poznania 😀
Swoją drogą mam jakiś głęboki kryzys - wszystko idzie od problemów z głową, ale teraz to i z techniką problemy (nawet stanąć nie umiem pewnie!) i z siłą i z wytrzymałością i przede wszystkim z chęciami. Przerwa tu nie pomoże bo ostatnio się mniej wspinałam i miałam przerwę niedawno.

Wiecie co mnie mega poruszyło w tej całej akcji z Nangą? Podziękowania żony (?) Mackiewicza za akcję, za pomoc Eli. Podziwiam, że w tak trudnej chwili tak trzeźwo myśli i potrafi tak dziękować.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 stycznia 2018 07:17
magda ale po co się licytować w tym temacie?  :kwiatek: byłaś to byłaś, ja na studiach bywałam co tydzień, a w lecie 4-5 miesięcy siedziałam w Bieszczadach. Tylko co z tego? 😉
Nic z tego, napisałam że jak się chce (i ma na to środki) to odległość nie jest problemem  🙄
Ja czekam aż ona zajmie głos i opowie co i jak po kolei. Jest jakaś duża dziura informacyjna w przebiegu ich wyprawy, wspinają się, potem długo długo nic i potem dramatyczne doniesienia że utknęli na 7200 i Tomek jest nieprzytomny. Nie kontaktowali by się jakby zdobyli szczyt? Kiedy ostatnio odzywał się sam Mackiewicz? To jest standardowe wyposażenie tylko jeden telefon satelitarny?
Strasznie szkoda go, cały weekend o tym myślałam  😕
gwash,  właśnie słuchałam rozmowy z Bieleckim. Szczyt zdobyli. Wtedy zauważyła że jest z nim słabo. Zaczęli schodzić, później było coraz gorzej i ile mogła tyle go sprowadziła. Zostawiła go w szczelinie osłoniętej od wiatru że śpiworem. Miał odmrozenia rąk, nóg i twarzy. Nie mógł chodzić. Zostawiła go jak już nie kontaktował.



Edit.
https://sport.tvn24.pl/inne,132/adam-bielecki-o-akcji-ratowniczej-na-nanga-parbat-byli-na-szczycie,810262.html




Edit. 2

Jakbym rozjechala forum linkiem to dajcie znać, bo pisze z telefonu i nie jestem w stanie tego sprawdzić 😉
To jest standardowe wyposażenie tylko jeden telefon satelitarny?


mieli 2, ale mu wypadł


galopada - u mnie ok z linkiem

Zagraniczny artykuł http://www.montagna.tv/cms/118357/le-sette-vite-di-tomek/
Odmrożenia Eli to 2 i 3 stopień, stopy 4. Najważniejsze są teraz 24 godziny po podaniu leku.
3mamy kciuki.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
29 stycznia 2018 09:17
Nic z tego, napisałam że jak się chce (i ma na to środki) to odległość nie jest problemem  🙄


magda ale oprócz środków finansowych trzeba mieć jeszcze np czas - ja np mam 3 weekendy w miesiącu studentów. Tak, odległość jest problemem, bo ja bym chciała w górach żyć a nie bywać od czasu do czasu. Serio nie rozumiem co chcesz udowodnić 😉 ile ludzi tyle życiowych sytuacji.

Jak patrzę na kumpla, który codziennie po pracy jest w skałach, to mnie po prostu skręca. Zwłaszcza, że przez rok miałam okazję tego doświadczać, i bardzo za tym tęsknię. To, że ktoś mieszka nad morzem nie jest dla mnie argumentem, bo ja to ja a nie ktoś 🙂


Te zdjęcia odmrożeń są straszne 🙁 w sumie to nieco przykre, że w dużym stopniu są publikowane dla tego, że ludzie nie wierzą w jej stan.
smarciku, no ja nie wiem czo my z tą Warszawą... chociaż wiesz, ja szukałam pracy w Krakowie, a potem poznałam Mateusza, zakochałam się i zostaliśmy w stolicy. Przy czym ja Warszawę lubię bardzo, ale jednak jak mi ziomki opowiadają, że na tury wyskakują bo mają godzinkę drogi w Beskidy, a 2,5 w Tatry to mi zazdrość. Bo ja jadę 7h, żeby potem się okazało, że jest 3ka lawinowa i nawet sie nie da wyjść ze schroniska 😀 Albo chcesz na szybki wspin, a tam leje 😀 No i kiedyś mogłam jechać na jeden dzień, a teraz mi się organizm nie regeneruje, a w dodatku każde niedospanie to u mnie rzut choroby. To trochę komplikuje "szybkie akcje".

No i tak wczoraj rozmawialiśmy, że może by spróbować. Na przyszły sezon, bo trochę się do tego trzeba przygotować, fajnie jak pies podrośnie na tyle, żeby mógł już w górach towarzyszyć. Więc akurat zima 2019 brzmi super. Plus ja mam tyyyyyylu znajomych w Kato, Bielsku, Żywcu, Krk, że sama tam nie będę 😀
A na 2020 chcę tę Aconcaguę właśnie. Mogłabym i nawet za rok, ale nie uzbieram kasy, sprzętu. Ze 13-14K potrzebuję, a mam równe 0 😀 🙁
amnestria, tak z ciekawości - mówisz o psie w kontekście wyjazdów na wspin - wydawało mi się, że Tatry są w całości dla psów odcięte(?). Czy są jakieś trasy gdzie można psa zabrać?
Nie no... na wspin nie będę jej zabierać 😀 No bo jak? 😀 Ale na trekking tak. W Tatry nie, bo nie wolno, ale w Słowackie już będzie jeździć. No i Beskidy oczywiście.
Ewentualnie jak ją naucze grzecznie zostawać w miejscu to może w skały. Na razie się nie nadaje 😉
smarcik, a ja nie rozumiem co się tak czepiasz. Jak nie masz czasu to nie masz. Ludzie mieszkają pod skałami a nie bywają a mieszkają daleko i bywają. Różnie bywa. Raczej nie musisz mnie uświadamiać. EOT.
Szkoda, że Bieszczady dla psów zamknięte w większej części.
Taki tam OT, już kończę.
Ascaia, ale wiesz jak jest w Bieszczadach 😀iabeł: Jak się grzecznie ukorzysz i zapłacisz mandat... to możesz chodzić po PN.

Żeby była jasność, żeby ktoś źle nie zrozumiał :kwiatek: Praktycznie tylko w Polsce są takie obostrzenia w PN, które często nie znajdują uzasadnienia. Inna sprawa, że psy powinny być na smyczy. Ale tak poza tym to szczerze, więcej turyści szkodzą niż karne, zapięte na smycz psiaki. W Tatrach to jeszcze nawet rozumiem, ciasno jest 😉 Na szczęście słowackie są praktycznie całe otwarte. To samo PN Babiogórski. U nas zakaz, a od strony sąsiadów można 😵


A w ogóle w marcu chyba jadę do El Chorro na wspinanie, ale jeszcze to dogadujemy ze znajomymi. Byłoby super, nigdy nie byłam w Hiszpanii 😅
Lotnaa   I'm lovin it! :)
29 stycznia 2018 11:22
amnestia, zazdro!

A Alpach psy chodzą i nikomu nie przeszkadzają. No ale nie ma takich tłumów jak w Tatrach.
Zazdro to będzie jak pojadę, wiesz jak z planami 🙄 Najbardziej realne są lody za 2 tygodnie, bo już większość ustalona i mam bilet na pociąg (a w ogóle zapowiada się cudownie bo to babskie wspinanie w trójkowym zespole 😍 lubię wspinać się z fajnymi kobitkami). Warun wyśmienity, ale niech no się rozpuszczą to...!!! 😀iabeł: 🤣

I dokładnie o Alpach myślałam - nikomu burki nie przeszkadzają. Ale o ile właśnie Tatry jeszcze jestem w stanie zrozumieć (mała powierzchnia, dużo ludzi) to już Bieszczadów, Babiej Góry nie.
Na Babią przez Słowację wejdziesz 😉
No to przecież napisałam 😉 Że sądziedzi wpuszczają 🙂
amnestria, prawda, czytam jedym okiem. Tymczasem w Szkocji w zasadzie wszystko wolno i też wszędzie wejdziesz z psem. Inna sprawa, że nie wszędzie się da, ale najwyższy szczyt UK mam zaliczony z psami 😉
Cierpienie, o kurde... Jeny znowu zapaliła się we mnie iskierka nadziei
Cierp1enie, cudownie!!!!!!
Kurteczka! I z jednej strony serce chce niech się sprawdzi scenariusz, że kogoś bogatego, kogoś na stanowisku, kto dysponuje odpowiednim śmigłem, tak poruszył heroizm naszych chłopaków, że da wszystko co potrzeba!
A rozum mówi - narażać tyle osób by dotrzeć do kogoś kogo już tu nie ma...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się