Dopasowanie siodła

No w zasadzie tyle w tym krętactwa, kombinatorstwa i wyparcia, że aż trudno uwierzyć, że ktoś siodło w takim stanie sprzedał za tyle pieniędzy.
Strach w tym jeździć - bo jeśli panele są  w takim stanie to jaka jest gwarancja, że reszta siodła się zaraz też nie posypie?
taggi a zajrzałaś co tam jest z tych panelach? wełna?
Mam tylko nadzieję, że uokik albo jakaś instytucja, do której się zwrócisz, w sposób odczuwalny wyjaśni pani Derkacz, że polskie prawo nie pozwala prowadzić w taki sposób interesów.
To już jest jakaś tragikomedia. Gratuluję serdecznie tej firmie nobla w dziedzinie anty-marketingu.
ash   Sukces jest koloru blond....
25 stycznia 2018 09:56
Takie wieści szybciutko się rozchodzą po świecie, zwłaszcza jeździeckim 🙂
Wiec gratuluje pogrzebania interesu
A ja poczytałam komentarze na fb😀 Ale cyrk - nie oni sprzedali, ale oni proponowali że naprawią😀 Tragikomedia to mało powiedziane  🤔wirek:.
Myślę, że mogą sobie pogratulować i zwijać interes. Cała sytuacja poszła w świat na tyle skutecznie, że nie wróżę im jakiejkolwiek sprzedaży.
A ja mysle ze niestety przetrwaja i nadal beda "dopasowywac" siodla i je sprzedawac. Bo mam wrazenie ze tam klientem jest glownie odbiorca slabo wyedukowany  w temacie koni. Taki co to sie dziwi ze po 2 latach od zakupu siodla ono przestalo pasowac 😉
Hmm... wypełniali mi kiedyś daw maga dopychali przód byłam bardzo zadowolona tylko po jakimś czasie już nie chcieli nic mi robić nie wiem czemu ... stwierdzili ze poszerzenie leku jest zbyt ryzykowne i nie będą tego robić ale mogę kupic od nich siodło 🙂😉 nie wiem co się z nimi stało , za bardzo się chcieli rozwinąć i im nie wyszło nie wiem .
Ostatnio napisałam do nich o siodło które wystawili 3minuty przed moja wiadomością z prozba o zarezerwowanie go i pytaniem jaka jest cena dostałam dwie wersje cen mimo ze na ich stronie były inne ceny nie wiem zdziwiłam się trochę za chwile dowiedziałam się ze już ktoś je kupi i ze jeśli mnie nie interesuje kupno w ciemno to muszę poczekać tydzień bo ktoś inny ma pierwszeństwo ( ewidentne nie chcieli mi dać siodła do testów) a ja kota w worku nie kupię .. zaproponowali w cenie dopasowanie ale za tydzień dwa jak będą w Warszawie  nie chcieli wyslac na dzień testów .. woleli żebym brała w ciemno szok !!!!
W korespondencji z panią "prywatno-firmową" saddelfiterką, która mi siodło opchnęła, proponuje mi obecnie opłacenie wysyłki i naprawy przez serwis Equipe. Gdy napisałam, że w takiej sytuacji i przy takiej ich postawie, nie jestem zainteresowana czymś takim, tylko oczekuję zwrotu 1000zł za wadę ukrytą i obniżenie wartości siodła Sorki za pytanie, ale co Ci da to 1000 zł zwrotu? Skoro było w nim "grzebane" to nie wiadomo jakie wady ma siodło poza tym co widać na zewnątrz. A w jakim stanie jest terlica? Jakie jest wypełnienie paneli? Za 1000 to może Ci ktoś je poszyje, ale reszta? Strach jeździć.
Dodatkowo raczej nie sprzedasz tego siodła w rozsądnej cenie jak przestanie pasować na kobyłę, czyli jego realna wartość już teraz jest niższa niż 4000.
Osobiście wydaje mi się, że wysłanie do naprawy przez autoryzowany serwis Equipe na koszt firmy to była dobra propozycja. Dodałabym tylko wymóg potwierdzenia przez serwis, że siodło poza tym co widać (i co naprawiali) jest ok. To by zmniejszyło ryzyko jeżdżenia w nim, a i sprzedać w przyszłości może by było ciut łatwiej (bo jednak kwit z Equipe jest bardziej wiarygodny niż jakakolwiek deklaracja sprzedawcy).

A swoją drogą to wkurzające na maksa.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
25 stycznia 2018 11:50
Póki co prowadzę rozmowy na temat zwrotu siodła i odzyskania całej kwoty. Jeśli przystaną na to, że zamieszczę informację o "dogadaniu się", ale nie skasuję postu na fb (bo nigdzie nikogo nie obraziłam, cytowałam tylko wiadomości i pisałam o faktach oraz swoich odczuciach, więc nie ma podstaw, żeby cokolwiek kasować), kończę ten temat. Jeśli będą oczekiwali wykasowania postów, nie godzę się i ciągnę to dalej.


Przepraszam, że nie odpowiadam na pytania i mało się udzielam, ale ostatnie 3 dni to sajgon i kipiąca skrzynka PW i mailowa, a co chwila pojawiają się nowe okoliczności i sytuacje
Póki co prowadzę rozmowy na temat zwrotu siodła i odzyskania całej kwoty. Słusznie. Trzymam kciuki.
Ja też... 😉
Klinika Siodła celuje w klientów, którzy uważają, że 1 tys. zł na siodło, to dobry budżet, a o dopasowaniu i zazwyczaj o jeździectwie innym niż kręcenie kółek za stodołą mają nikłe pojęcie, dlatego wierzą w każde słowo pani właścicielki firmy. I jestem pewna, że ta afera nie przyniesie jej strat i będzie dalej funkcjonować na takich samych zasadach. Jedyne co, to może jakiś urząd się zainteresuje działalnością z punktu widzenia prawa, a może posty pisane tutaj i na facebooku przekonają kilka trzeźwiej myślących osób, że od Kliniki lepiej trzymać się z daleka.
BaŚ, bez przesady, siodła jakie sprzedają mało kiedy schodzą poniżej 2000 zł, a w tej cenie można kupić używane siodło w dobrym stanie.  Co prawda często te siodła mają rysy, ślady zębów, wytarty kolor, ale dopóki siodło ma całą terlicę, jest symetryczne i szwy się nie rozchodzą to nie ma się czego czepiać.
Znaleźć pasującą używkę nie jest łatwo, ale jak się znajdzie i da nowe wypełnienie to można użytkować z czystym sumieniem. Wolę tą opcję niż zamówić siodło jednej z wiodących marek "szyte na miarę" i rozczarować się widząc jak bardzo nie pasuje na konia. A takich "siodeł na miarę" już kilka widziałam.
BaŚ no właśnie niekoniecznie: Klinika trafiła idealnie w potrzebę Klienta: większość siodeł które mają w ofercie to naprawdę ciekawe egzemplarze...tak naprawdę siodeł piniżej 3000 nie mają za dużo...sama jestem jednym siodłem od nich zainteresowana(tylko bez żadnych poprawek  😉)  Ogólnie problem sobie trochę narobili bo po primo:" ludzie zza stodoły,którym można wcisnąć troszkę kitu nie będą celować w siodła za 3-5 tys. a ludzie którzy celują w siodła za 3-5 tys. troszkę się znają i nie dadzą sobie kitu wcisnąć tak bez żadnego ale...a jesli Klient zgłasza "ale" i jest za to mieszany z błotem na FB no to nie wiem czy warto ryzykować nawet dla ciekawego egzemplarza...szczerze mówiąc ja się mocno zastanawiam co z tym fantem zrobić po wczorajszym dniu: siodło bym chciała,ale troszkę się boję wchodzić w te jakieś pokrętne układy
Ja jestem przekonana ze wiele z tych "ciekawych egzemplarzy" przechodzi tam swojego rodzaju remont 😉 i dlatego siodla stamtad bym nie wziela nigdy.
KaNie dokładnie! Żeby te siodła były tylko przepchane, ale tam się odbywa klejenie, farbkowanie, łatanie i Bóg wie, co jeszcze...
Zresztą ja pamiętam, że oni się przynajmniej na początku działalności się chwalili egzemplarzami po renowacji 😉
Ja chciałam tylko dodać że mam siodło komisowe, dopasowane przez Klinike Siodła. Nie znam się jakoś super, ale laikiem nie jestem, siodło kupiłam z tych nieco tanszych (2,5k) i ja nie mam na co narzekac bo siodlo jest naprawdę wygodne, koniowi też pasowało, mamy je 7 miesięcy i się trochę rozrósł więc będzie niedługo znowu dopasowywane i pewnie wyciągane wypełnienie bo jest trochę za wąskie.

Nie ma co przesadzać w drugą stronę że firma jest zła i beznadziejna, owszem, sytuacja Taggi jest nieciekawa, i cała ta sprawa za dobrze nie wyglada, ale chyba nie ma co demonizowac bo na pewno wiele ludzi kupilo siodla za ich posrednictwem i są zadowoleni.

Natomiast nie zaprzeczam, ze jakbym kupila takie siodla jak Taggi to tez rozpętalabym gównoburze 😉
No wlasnie ja tez jestem z drugiej strony medalu troche...
Tzn rozumiem Taggi jak najbardziej, chyba bym zamordowala za takie siodlo.
Ale korzystalam z uslug dokladnie tej saddelfitterki, ktora sprzedala siodlo Taggi i bylam bardzo zadowolona. SIodla co prawda od niej nie kupowalam, ale bralam chyba z miliard sztuk na przymiarki + doradzala mi przy kupnie ostatniego i naprawde jest spoko, nie mam sie do czego przyczepic.
siodło jednej z wiodących marek "szyte na miarę" i rozczarować się widząc jak bardzo nie pasuje na konia. A takich "siodeł na miarę" już kilka widziałam.


Możesz napisać jakiej? Może być pw

taggi Trzymam kciuki by udało się to jak najszybciej rozwiązać, bez dalszego marnowania czasu i energii.
ez przesady, siodła jakie sprzedają mało kiedy schodzą poniżej 2000 zł, a w tej cenie można kupić używane siodło w dobrym stanie.


Ale na takie siodła rynek jest mizerny. Probuje sprzedać swoje od pół roku i nic, albo ludzie szukają za 500-600 zl (swoja skokowke z baaardzo dawnych czasow sprzedalam w tym przedziale szybciutko), albo tak koło 3000 i wyzej, ale wtedy siodlo na byc w super stanie i modnej marki, serwisowane u producenta a nie u domoroslego rymarza jak to co wyslali Taggi.
Wie ktoś gdzie znajdę rymarza który jest w stanie poszerzyć mi łęk w siodle?
karolina_ sprzedajesz swoje długo bo to 18 ( dość duży rozmiar) nie dla każdego konia i nie dla każdego jezdzca...siodło jest po prostu wielkie
fryzia124 zależy jakie siodło? i nie do rymarza a do kogoś kto ma odpowiedni sprzęt do tego: najlepiej poszerzać w autoryzowanych przez daną markę miejscach
Wie ktoś gdzie znajdę rymarza który jest w stanie poszerzyć mi łęk w siodle?

Elfab-horse
karolina_ sprzedajesz swoje długo bo to 18 ( dość duży rozmiar) nie dla każdego konia i nie dla każdego jezdzca...siodło jest po prostu wielkie

No teraz to już trochę przesadziłaś...  🤔
[quote author=RatinaZ link=topic=95.msg2751733#msg2751733 date=1517052305]
karolina_ sprzedajesz swoje długo bo to 18 ( dość duży rozmiar) nie dla każdego konia i nie dla każdego jezdzca...siodło jest po prostu wielkie

No teraz to już trochę przesadziłaś...  🤔
[/quote]

Ale z czym niby bo nie rozumiem...siodło to 18 : jest długie,ma długie panele..na większość koni pewnie jest za długie i dlatego wisi...tak sama jak często wiszą długo siodła z małymi łękami...ludzie się wyedukowali a takie rozmiary są po prostu ekstremalne...dla porównania: mam Diamanta 17,5 i długość paneli to 50cm..to ile ma 18? pewnie z 53cm...znajdź konie o długości pleców 53cm..proste
Fakt, mam długą kobyle... i gruba du*e  🤣 🤣

fryzia 124 hb contact
RatinaZ No z tym że 18" to wieeelkie siodło...

- jeździec potrzebujący siodła 18" nie musi być ekstremalnie wielki (to nie tylko kwestia wagi, ale też budowy jeźdźca oraz konstrukcji siodła)
- nie każda osiemnastka jest ekstremalnie długa (kwestia konstrukcji siodła i rodzaju paneli)
- na zdjęciach zamieszczanych na Forum / innych stronach widzę wiele tyłków wylewających się z za małych siodeł (bo przecież nie wypada mieć nic większego niż 17,5)-pomimo wyedukowania

I dlatego się zjeżyłam

No chyba że Twoja wypowiedź odnosiła się tylko do tego konkretnego siodła
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się