olorion666 nie strasz 😲 ja się nie znam. 😡
Nie straszę, a raczej byłem ciekawy😀
Edit: wstawiła do albumu zdjęcia tego samego kopyta po robocie kowala około pół roku po ropie - będę wdzięczna za podpowiedzi. I czy te kąty są wyrżnięte przez niego?To „wyrżniecie” brzmi strasznie drastycznie, postaram sie więcej tego słowa nie używać😉
Z tym wycinaniem kątów, a moze ze zbytnim przycieraniem to jest tak, ze raczej nie robi sie tego w jednym werkowaniu, to proces i często trwa bardzo długo. Najczęściej widuje to u koni z historią podwinietych kątów wsporowych, które sie mocno tarnikuje po to aby przesunąć punkt podparcia bardziej do tylu, do „bazy strzałki”. Paradoks polega na tym, ze w ten sposób sprawiamy, ze te kąty podwijają sie jeszcze bardziej zamiast sie prostować. Kopyto z „brakiem” kątów traci podparcie i jego tył ugina sie (tył kopyta to chsząstka nie kość-mam na myśli jego wnętrze), tworząc łukowatą koronkę. Potem ludziska walczą z tą „wypchnietą” koronką łuczkując kopyto itd. Także nie wiem już czy podwinięte kąty wsporowe to źródło problemu czy tez jego skutek😉 (pomijam tu przypadki
Związane z budową konia, korę także mogą sprzyjać takiemu kształtowaniu kopyta).
Nie wiem czy to przez kowala, bo nie wiem jak długo zajmuje sie tymi kopytami, ale tak moze być. Nie win go, bo wiele szkół strugania promuje „niską piętkę”, niestety do przesady imo.
Przymierzam się do wstawienia kopyt przed i po kowalu, bo sama nie potrafię ocenić jego pracy niestety 🤔. Wiem, że jest lepszy niż po ostatni "podkuwaczu", ale wskazówki się przydadzą.Wstaw i sie zobaczy.
Edit 2, patrze na zdjęcia kopyt moich koni i na fotki z netu i nie wiem już jak te kąty powinny wyglądać....
To moze nie być najlepszy pomysł, bo znajdziesz tam rożne kopyta, i te dobre i te złe. Dam Ci wskazówkę:
- spójrz na na zdjęcie poniżej i pomysł o długości kontow wsporowych w aspekcie grubości podeszwy w tylnej części kopyta
- spójrz na grubosc strzałki u swojego konia spoglądając na kopyto od tylu, tam jej prawie nie ma, kon „siedzi na piętkach”- zobacz gdzie są piętki w kopycie poniżej.

Zdjęcie zapożyczone od Pete’a Ramey’a
Edit: spytam Cię o jeszcze jedno Apropo grubości podeszwy w tak niskim kopycie: czy jak kowal odkrył ropień, rozczyscił, to przyglądałam sie temu miejscu? Ze zdjęcia wnioskuje, ze podeszwy tam nie wiele. Miałem wystarczająco wiele przypadków ropni w tylnej części kopyta aby potwierdzić hipotezę o tym, ze aby uzbierać powiedzmy 1,5 cm podeszwy to trzeba mieć te
kąty wsporowe powiedzmy o wysokości 4,5 cm licząc od lini włosa na pietce, oczywiście kąty muszą być wypełnione żywą podeszwą.
Jak otwierałem podeszwe przy ścianach wsporowych to widziałem różnice w kopytach z różną długością kątów. Kopyta potrafiły mieć podeszwe cieniutką niemal jak kartka papieru i nie miało to nic wspólnego znnadtrawieniem podeszwy przez stan zapalny.