Myślelismy, że nasz kot trochę za mocno przytył, ale po zmacaniu po brzuchu okazuje się, że jest ok, tylko futro ją pogrubia 😀. Nic dziwnego, że nam się tak wydaje, skoro dziś znalazłam zdjęcia po adopcji i nasz kot wyglądał tak:

Szok, ja w ogóle nie pamiętam, że ona była taka mizerna!
A tak prezentuje się obecnie. Różnica jest...


A takie widoki mamy rano 🙂

W pracy mamy kota, który jakiś czas błąkał się po okolicy, miał ogromnego śmierdzącego guza na sutku i okropne zęby, nie wiem co bardziej śmierdziało, guz czy zęby... Doprowadzony został do porządku i chyba u nas w pracy zamieszka 🙂 dziś w nocy ładowała mi się do łóżka, a potem poszła spać na swoim posłanku 🙂 Piękny i miły kot, widocznie komuś się znudził albo za dużo kosztowałaby opieka lekarska... Jest przeraźliwie chuda, ale na szczęście ma apetyt.
Mam tylko takie kiepskie zdjęcie: