Jakie pasze dajecie swoim koniom?
[quote author=zielona_stajnia link=topic=25.msg2730441#msg2730441 date=1510824897]
Czy ktoś podawał makuch z lnianki/rydzowy i chciałby podzielić się doświadczeniami?
Zamówiłam na próbę (czekam na przesyłkę) ze względu na sporą ilość tłuszczu oraz zawartość NNKT i wit E (o tych właściwościach pisze nie tylko producent, bo wiadomo, każda sroczka... 😉, ale również taką informację znalazłam w kilku opracowaniach naukowych) oraz poziom białka - uzupełnienie dawki pokarmowej z wysłodków, jęczmienia oraz siana.
Pytanie numer dwa czy łuskę sojową Wasze konie chętnie jadły? Znalazłam ją w składzie paszy dla wrzodowców i dla takiego konia byłaby dedykowana - jakieś efekty stosowania?
[/quote]
Ja podaję makuch lniany i bardzo sobie chwalę. Szukam tylko takiego sypkiego lub w bardzo kruchym granulacie, ewentualnie same wytłoczyny, które z założenia są kruche i w palcach się rozpadają (zbity twardy granulat się nie rozpuszcza, a ja daję na mokro, wtedy tworzy się taka fajna śluzowata breja). Daję równolegle również wysłodki i jęczmień (oraz otręby pszenne).
edit: wklejałam już w wątku o makuchu
http://wydawnictwo.up.lublin.pl/annales/Veterinaria/2006/annales_2006_vet_art_12.PDF
nie było gotowych pasz, bynajmniej w naszym kraju, a jakoś te żrebięta rosły, startowały, a dobry hodowca nie poprzestawał tylko na sianie i owsie.
Właśnie. W naszym kraju. I JAKOŚ startowały. Ja tam wolę bardzo dobrze, a nie jakoś 😉 I chyba nie powiesz, że startowały na takim samym poziomie i z rezultatami jak na zachodzie, gdzie konie są karmione paszami?
espana Pro-Linen ma makuch lniany w takiej formie. Ja też podaję na mokro razem z wysłodkami i po zalaniu wodą robi się bardzo fajny, śluzowaty.
[quote author=blucha link=topic=25.msg2730539#msg2730539 date=1510840660]
nie było gotowych pasz, bynajmniej w naszym kraju, a jakoś te żrebięta rosły, startowały, a dobry hodowca nie poprzestawał tylko na sianie i owsie.
Właśnie. W naszym kraju. I JAKOŚ startowały. Ja tam wolę bardzo dobrze, a nie jakoś 😉 I chyba nie powiesz, że startowały na takim samym poziomie i z rezultatami jak na zachodzie, gdzie konie są karmione paszami?
[/quote
No tylko że na "zachodzie" to nie jest hodowla tylko przemysł. I nie wszystko co "zachodnie" musi być lepsze.
Właśnie. W naszym kraju. I JAKOŚ startowały. Ja tam wolę bardzo dobrze, a nie jakoś 😉 I chyba nie powiesz, że startowały na takim samym poziomie i z rezultatami jak na zachodzie, gdzie konie są karmione paszami?
Nie ma co porownywac, 25 lat temu hodowla na zachodzie byla nastawiona na sport, a w Polsce ledwo skończył sie PRL gdzie kon mial byc do pługa a sport byl dodatkiem i wynikiem zapału obsady w niektorych panstwowych osrodkach. Moze i pasza byla jednym z czynnikow, ale chyba wcale nie najważniejszym.
Gotowe pasze nie zawieraja jakis magicznych skladnikow ktore zmieniaja konie w shutterfly'e i totilasy 🤣, ale sa wygodne bo nie trzeba samemu ustalac dawki zywieniowej jesli pasza jest pelnoporcjowa.
espana - makuch lniany podaję już parę lat, obecnie w formie płatków - okazały się najwygodniejsze (w razie w w zimnej wodzie w 20 minut się rozpuszczą 😉), najchętniej zjadane i najtańsze. Podaję również makuch z wiesiołka - w okresie zimowym jako wspomaganie odporności, a o makuch z lnianki zapytałam, bo to jednak nie ten sam produkt, a może ktoś miał już doświadczenia.
[quote author=zielona_stajnia link=topic=25.msg2730441#msg2730441 date=1510824897]
Pytanie numer dwa czy łuskę sojową Wasze konie chętnie jadły? Znalazłam ją w składzie paszy dla wrzodowców i dla takiego konia byłaby dedykowana - jakieś efekty stosowania?
[/quote]
Ja wypróbowałam. Zainspirowałam się jak chciałam praktycznie uciąć zboże i inne wysokoskrobiowe/cukrowe komponenty do zera ze względu na kopyta. Daję otręby ryżowe, a pro linen w swoich otrębach ma w składzie także łuskę sojową, więc na tym się wzorowałam. Źródła "kopytowe" polecają ją także jako właśnie dobre źródło łatwoprzyswajalnego włókna (bardzo niski udział węglowodanów niestrukturalnych). Z wyglądu podobnie jak otręby drobny, jasnego koloru granulat. Koń nie protestował, mam wrażenie że nie mają jakiejś specjalnej woni czy smaku.
Właśnie jak to jest z tym makuchem lnianym? Mój np jest w takich sporych płatkach i praktycznie w ogóle się nie rozpuszcza-
http://olvita.iai-shop.com/product-pol-155-Makuch-Lniany-20-kg.html , mi to w sumie na rękę po mogą go spokojnie podać stajenni, ale czy w takim razie jest przyswajalny i jakkolwiek wartościowy?
Sądząc po zawartości tłuszczu - wg. mnie dość niskiej jak na makuch, to jest fest wyciśnięty, a przez to i mocno sprasowany - dlatego się gorzej rozpuszcza. Przyswajalny będzie, jedynie wartość kaloryczna i prozdrowotna (to co zawarte w tłuszczu) mniejsza. Mój jest w sporych płatkach, ale raz, że łatwo się kruszą a dwa, że równie łatwo rozpuszczają - łażąc praktycznie pój dnia przy koniach mam odruch "skubnięcia" tego i owego 😉, to ten "mój" rozpuszcza się w ustach pod wpływem śliny do postaci gluta bardzo szybko - można robić mesz błyskawiczny nawet z letnią wodą. Miałam też takie makuchy co się nawet w gorącej wodzie rozpuszczały makabrycznie - producent którego podlinkowałam ma i przystępne ceny, i towar wydaje mi się ok jak na razie. No i "kręcą" na bieżąco, bo np. jak zamówiłam makuch z czarnuszki to musiałam poczekać parę dni, bo dopiero mieli produkować, a świeżość też jest dość istotna.
I tak podaję jeszcze olej lniany 😀
Czyli ten z mojego linka jako tani uzupełniacz białka się nada?
zielona stajnia, możesz podlinkować gdzie kupujesz makuch z wiesiołka? bo nie mogę znaleźć w Twoich postach.
espana Pro-Linen ma makuch lniany w takiej formie. Ja też podaję na mokro razem z wysłodkami i po zalaniu wodą robi się bardzo fajny, śluzowaty.
Wiem, że w ProLinen jest sypki, ale kupuję prosto od producenta 3 razy taniej 😉
[quote author=zielona_stajnia link=topic=25.msg2730697#msg2730697 date=1510866770]
espana - makuch lniany podaję już parę lat, obecnie w formie płatków - okazały się najwygodniejsze (w razie w w zimnej wodzie w 20 minut się rozpuszczą 😉), najchętniej zjadane i najtańsze. Podaję również makuch z wiesiołka - w okresie zimowym jako wspomaganie odporności, a o makuch z lnianki zapytałam, bo to jednak nie ten sam produkt, a może ktoś miał już doświadczenia.
[/quote]
Zupełnie nie skojarzyłam, że to inna roślina 🙂 Czy ma aż tak inną/lepszą zawartość tłuszczów od lnu, żeby warto było tego szukać?
Szukać nie muszę - jest dostępne - jeden producent ma kilka rodzajów makucha. Tu opis w ogłoszeniu (od tego producenta biorę wszystkie makuchy i jak na chwilę obecną jestem zadowolona):
https://www.olx.pl/oferta/makuch-z-lnianki-CID757-IDoedyM.html W opracowaniach (sporo jest o żywieniu makuchem kurcząt - duży przemysł, to i więcej badań) nacisk jest na NNKT i tokoferole jako oksydanty.
Super, dzięki za kontakt :kwiatek:
Korzystał ktoś z paszy dla koni firmy "Farmer"?
http://allegro.pl/farmer-pasza-dla-koni-nowosc-wysoka-jakosc-25-kg-i6423651936.htmlFajna cena mnie przekonuje, a mam blisko dostawcę więc się zastanawiam.
Siemię lniane w takich paszach jest poddane obróbce termicznej?
Ten granulat z wysłodkami nie pęcznieje?
👀
A masz moze dokładny skład tej paszy?
Na jakiej zasadzie bilansujecie składniki (witaminy/minerały) kiedy układacie jadłospis od początku sami mieszając różne składniki? Jakimi zasadami się kierujecie oprócz stosunku wapnia do fosforu? Może ktoś z was ma już przestudiowane konkretne przepisy na podstawie produktów jakiegoś producenta, np. Jarpasz i podzieliłby się? 😀
Tabelami wartości pokarmowej i zapotrzebowaniem.
A posiadasz może takie tabele z przeciętnym zapotrzebowaniem? Mogłabyś wstawić?
tulipan, super. O to mi chodzi. Bo młody na razie ma wahania mocy, jednego dnia jest fajny dynamiczny, a na następny dzień umiera od początku jazdy. Oczywiście jest to spowodowane rosnieciem, brakiem jeszcze kondycji, wariowaniem na padoku itp, ale fajnie by było mieć jakiś wspomagacz 😉
Mój młody od ponad 3 tyg dostaje zamiast 1 miarki owsa 1kg brandona XP oraz myofortil ultra. Jest efekt. Jest dużo świeższy, ma energię (nie bryka 😉) ale nie jest elektryczny. Także dzięki za porady!
I jeszcze pytanie dot probiotyków: czy aby polepszyć wykorzystanie jedzenia, zwykłe probiotyki EM wystarczą czy lepiej dać np. Biogen K?
A masz moze dokładny skład tej paszy?
Mam mam! Zdobyłam nareszcie zdjęcie z worka
https://scr.hu/k8ArOw Teraz poproszę o wasze opinie na ten temat :kwiatek:
Mam pytanie odnośnie otrębów pszennych. Może powinnam iść do wątku żółtodziobów.
Ale ja od zawsze wiem, że otręby daje się jako dodatek nie za często. A wiem, że niektórzy skarmiają je codziennie. Czym to grozi?
agulaj79, otręby pszenne są wysokoenergetyczne i tanie a konie bardzo je lubią. Natomiast z tego co pmiętam ich wadą jest to, że mają dość duży bilans wapnia do fosforu, który trzeba bilansować. Jeśli chcesz konia przytyć otrębami pszennymi (uwaga - trzeba namaczać!) to pogadaj z lekarzem jak zbilansować pierwiastki. Ponoć są na to jakieś preparaty, ale ja się w to nigdy nie bawiłam, zawsze tuczyłam konie jęczmieniem i lucerną.
Mój koń je codziennie i ma je bilansowane preparatem z wapniem. Można bilansować też lucerną lub wysłodkami, ale trzeba dobrze przeliczyć w oparciu o całe menu konia, włącznie z sianem.
Tutaj wpis
quanty na ten temat:
KLIKEdit: skróciłam link
agulaj79, każdą paszę, która ma działać podsje się codziennie
Inny tryb to najprostsza droga do problemów z trawieniem z kolką włącznie.
Mam pytanie odnośnie otrębów pszennych. Może powinnam iść do wątku żółtodziobów.
Ale ja od zawsze wiem, że otręby daje się jako dodatek nie za często. A wiem, że niektórzy skarmiają je codziennie. Czym to grozi?
Jedyne "przeciw" jakie słyszałam w podawaniu otrąb regularnie to takie, że grozi to zapiaszczeniem. Ile w tym prawdy to nie wiem.
Na moich przypadkach podawania otrąb regularnie, zależnie od konia, jedne przez okres zimowy wraz z wysłodkami, a inne cały rok ale z przerwami.
Wysłodki były chętniej jedzone z otrębami, a w zasadzie jedzone tylko z otrębami bo samych wysłodków większość nie tykała.
Najtańsze zrównoważenie bez podawania wysłodków to dodawanie kredy do otrąb.
Rewię i tak ustawię na gotowej paszy (wczoraj rozmawiałam z panią dr i tak mi radziła), ale pytam z ciekawości o otręby, czy można owies zastąpić otrębami? Kompletnie nie w naszym przypadku, proszę nie łączcie tego. Była też taka rozmowa wczoraj w drodze i stwierdziłam, że kogo jak kogo, ale najlepiej będzie jak was zapytam.
agulaj79, nie, otręby nie zastąpią owsa...