Kto/co mnie wkurza na co dzień?
Dzięki busch za wpis, bardzo interesujące, tych szczegółów nie znałam, to retraction mi utkwiło w pamięci. Chyba najbardziej mnie w tej sytuacji denerwuje, że jest to cyniczne żerowanie na rodzicach troszczących się o swoje dzieci, w dodatku żerowanie które nie ma logicznego wyjaśnienia, bo kto na tym korzysta? Bo u podstaw są szlachetne uczucia. Eh.
A mnie znów kierowcy w suw-ach i pseudoterenówkach śmieszą. Z moich obserwacji wiele takich aut jest prowadzonych przez kobiety i to zwykle one hamują prawie do zera przejeżdżając tymi samochodami przez "policjantów" na drogach. Normalnie jakby jechały nie pseudoternówką ale niskopodwoziową sportową furą. 😂
to ja 🤣 ale serio moj suv ma tak twarde zawieszenie, ze musze wyhamować bardziej niż osobówka 😁
Bush i ja dziękuje za smaczka!
KaNie, nie do końca się zgodzę z tym, że te matki antyszczepienne nie mają rozumu. Znam takich kilka i są to wykształcone osoby, inteligentne, na wysokich stanowiskach. Tym bardziej właśnie mnie zastanawia co takiego one sobie myślą, że nie szczepią swoich dzieci. Ale nie pytam, bo to drażliwy temat. Ja przez maleńki momencik miałam chwilę zawahania odnośnie szczepień, właśnie przez tą dziką fale paniki, ale wystarczyło było obserwować. Wśród lekarzy, farmaceutów i znajomych. Wszyscy związani z medycyną szczepili swoje dzieci i znali mnóstwo przypadków ciężkich zachorowań a nawet i zgonów dzieci nieszczepionych. I sobie pomyślałam, że nawet jeżeli to prawda i szczepienie będzie miało wpływ na autyzm czy jakiś inny NOP to wolę to niż przeżyć największy dramat.
Z tym środowiskiem medycznym to chyba róznie, moja koleżanka jest pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Medycznym, i co chwila mi wysyłała na nk jakies ankiety protestacyjne przeciw przymusowi szczepień...
Jeśli macie konto na instagramie, to wejdźcie na profil @instalekarz (Magdalena Krajewska), wypowiada się na temat szczepień i tego, jak po jednej z nich jej tata zachorował na polio. Im szybciej tym lepiej, bo niedługo zniknie 🙁
Falleta
Napisalam ze w wieku przypadkach. Na grupach fb notorycznie tocza sie, bezmozgie gownoburze w tym temacie. Nikt nie wypowiedzial sie tam np tak jak Bush tutaj.
Jabberwocky, falletta, jeśli jesteście zaciekawione, to polecam filmiki kanału Uwaga! Naukowy Bełkot - ogólnie facet ma wg mnie dobrej jakości filmy, zrobione z naukowego punktu widzenia, po tym jak dokładnie temat przebada z dwóch stron. Poniżej dwa linki typowo o szczepionkach, ale ogólnie polecam cały kanał 🙂
- szczepionki a autyzm
- inne argumenty antyszczepionkowców
PS. Nie mówię że szczepionki są całkowicie bezpieczne - jak każda interwencja medyczna mają swoje ryzyko, a medycyna to niestety nie nauka ścisła i przewidzieć reakcji każdego organizmu się nie da. Mówię tylko że szczepionki są bezpieczniejsze niż ich alternatywa, o czym trudno pamiętać bo akurat jeszcze mamy dobre 'wysycenie' zaszczepionych osób, ale to się zmieni jeśli trend antyszczepionkowy zacznie nabierać w siłę. A niestety wiadomo że ludzie źle ogólnie radzą sobie z oceną ryzyka. Podobnie jak bardziej boimy się samolotów, mimo że mamy wielokrotnie większe szanse śmierci/wypadku w samochodzie, tak samo łatwiej bać się szczepionki, która jest nam bliższa i łatwiejsza do uniknięcia, niż epidemii chorób, które nam się teraz wydają ryzykiem pomijalnym.
a ja bym chciała aby ktoś w końcu w tym cały zewnętrznym ( nie mam na myśli re-voltowym) bełkocie w kwestii szczepień zwrócił po prostu uwagę z czego i jakiej jakości wykonywane są preparaty.
Bo jeśli dajmy na to mam otrzymać gówno( rekomendowane przez państwo) wytwarzane na polimerach plastiku niż dajmy na to najwyższa jakość np penicyliny - to ja poproszę to drugie.
Tylko aby cena tez była z uczciwym narzutem, a nie 3000% większa.
Ubezpieczenie roczne 4 tys.
To dużo? Skoro masz taką super furę, w której sam używany reflektor kosztuje 5 tysięcy, a zgarniasz zwierzynę tym autem jak kula kręgle to może jednak warto? 😉
Bush dziękuję, na pewno skorzystam z tych linków jak znajdę dłuższą chwilę spokoju :kwiatek:
Miałam na myśli środowisko medyczne z, którym mam bezpośredni kontakt. Być może przypadek, że znam samych za szczepieniem 😉
KaNie ok, rozumiem 🙂 chyba źle zrozumiałam jedną z Twoich wypowiedzi. Trochę mnie zraził taki pogląd na tych ludzi, bo to, że naszym zdaniem nie mają racji nie znaczy, że nie mają jej w cale. Z tyłu głowy wierzę, że mają jakieś racjonale przekonania swoich (nie)działań. Ale brak umiejętności dzielenia się z nimi na forum rzeczywiście może wkurzać i sprawiać takie wrażenie jak opisałaś 😉
a ja bym chciała aby ktoś w końcu w tym cały zewnętrznym ( nie mam na myśli re-voltowym) bełkocie w kwestii szczepień zwrócił po prostu uwagę z czego i jakiej jakości wykonywane są preparaty.
Bo jeśli dajmy na to mam otrzymać gówno( rekomendowane przez państwo) wytwarzane na polimerach plastiku niż dajmy na to najwyższa jakość np penicyliny - to ja poproszę to drugie.
Tylko aby cena tez była z uczciwym narzutem, a nie 3000% większa.
Jakie polimery plastiku? możesz przybliżyć?
Jak mnie wkurzają ludzie, którzy jadą 60 na ograniczeniu do 90 przy bardzo dobrych warunkach pogodowych 😵 dzięki temu pokonanie 70km zajęło mi ponad 1,5 godziny 😵
Facella no bez jaj, na odcinku 70 km nie znalazłaś miejsca, że by tego kogoś wyprzedzić? Nawet na drogach utkanych z podwójnej są odcinki pozwalające na wyprzedzenie takich kierowców.
busz dzięki za tę informację, czytam 🙂
blucha mimo wszystko lepiej poleczyć miesiąc konia z gili, nawet kosztem jego wyłączenia z pracy niż ratować konia toczonego przez tężec czy wściekliznę. Jedna z moich klaczy też w tym roku średnio zareagowała na szczepienie i musiałyśmy czekać z wsiadaniem, a tu konie na wakacjach, jeziora, lasy. No i co? Są rzeczy ważne i ważniejsze.
Co to za durna moda na puszczanie lampionów. Widziałam w piątek że lecą dwa wysoko, dość daleko a rano znalazłam jeden u koni w trawie częściowo nadpalony. Lepszych rozrywek ludzie nie mają tylko jakieś g...no wypuszczać i zaśmiecać. To papierowe ale części są zrobione z drutu i jakby się zwierz zapłatał to by nogi poprzecinal. Już nie wypominając o tym że można komuś dom spalić. Rozrywka dla bezmózgowców.
mam otrzymać gówno( rekomendowane przez państwo) wytwarzane na polimerach plastiku
EE o jakich "polimerach plastiku" piszesz? Na marginesie są jakieś monomery plastiku? Bo o "polimerach plastiku" nie słyszałam ani na studiach ani w pracy zawodowej 🤔
Jagoda, uwierz nie było takiej możliwości, droga ruchliwa w obie strony, więc najczęściej przede mną było kilka aut wlokących się za wirtuozem kierownicy, z naprzeciwka też najczęściej spory ruch, albo znowu ciągła. A nawet jak już mi się udało, to jadąc przepisowe 90 zaraz znowu dojeżdżalam do sznura aut jadących 60. I na tej konkretnej drodze od zawsze tak było. Na szczęście już budują S3, nie będzie więc takiego problemu z wyprzedzaniem i będą sobie mogli nawet 20 km/h jeździć i będę mogła kichac na to.
_Gaga
nie ma co się uruchamiać, szkoda nerwów :kwiatek:
nie wiem ale sie wypowiem 😁
penicylina zamiast szczepienia 😁 😁 😁 😁
Facella, no skoro nawet, jak wyprzedzilas sznur aut to zaraz dojeżdżałas do kolejnego, jadącego 60/h to nie dało Ci to nic do myślenia, ze tylko Ty chcesz jechac szybciej, bo nie dostrzegasz jakiegoś szczegółu nakazujacego ostrożniejsza jazdę? Wiesz, był taki żart kiedyś, jak to babka jedzie po autostradzie i słyszy w radio "uwaga, na drodze B58 wariat drogowy jedzie pod prąd!", na co ona: "jeden? Tu jest ich całe mnóstwo!". Bo to ona jechała pod prąd. Wiec czasami, gdy większość osób jedzie wolniej, niż ustawa przewiduje, warto zastanowić sie, czemu.
Nie kenna- nie zawsze tak jest. Ja dojeżdżam 60 km na dyżury do innej małej miejscowości Droga normalna, czasami dziurki, czasami pobocze pofalowane. Jak to drogi w małych miejscowościach. Szału ni ma, ale nigdy nie było i po takich się jeździ. I też co chwilę takiego zawalidrogę widzę. I świetnie rozumiem Facellę.
Tyle, że ja sobie z tymi sznurkami samochodów radzę. Po prostu łamię przepisy, aby je powyprzedzać. Kiedy się zna drogę na pamięć, to się wie gdzie można na ciągłej lecieć, bo jest dobra widoczność, albo po fragmentach teoretycznie wyłącznych z ruchu. Albo się wpycha między sznurek i tak łyka po jednym, dwa samochody.
Tak, tak, tak.... nieładnie, nieprzepisowo, nie wolno, niebezpiecznie itd itp.
Ale albo tak zrobię i dojadę na czas, albo szlag mnie będzie trafiał wlokąc się w szeregu jadących 70 km, tam gdzie ja mogę cisnąć 120 i nie mam żadnych problemów i gdybym mi nie było szkoda benzyny na hamowanie i pociskanie, to bym i 140 dała radę.
Tak, tak wiem, wiem..... lepiej się nie przyznawać, siedzieć cicho i udawać, że się jeździ bardziej przepisowo niż przewiduje ustawa.
Ja rozumiem, że tak jak ja jeżdżę, to jest źle. Ale jak ktoś jest zawalidrogą to też nie jest dobrze !!!
Nie kenna. To jest nagminne na tej drodze, raz mi się udało jechać nią z normalną prędkością, bo było pusto. Parę razy jechałam w sznurze, ale z normalną prędkością i odległościami (bo jak pierwszy jedzie 60 to nagle każdy siedzi każdemu na zderzaku i nawet nie ma jak się wbić w sznur między nich, bo im się wydaje, że będą wyprzedzać, kiedy się po prostu nie da). Więc to nie jest jednorazowa, wyjątkowa sytuacja. To samo mam jak jeżdżę do Wrocławia, droga dobrej jakości, spokojnie da się przelecieć 90 w każdym miejscu poza obszarem zabudowanym, ale zawsze się znajdzie gwiazda, która jedzie 60. I najczęściej są to dziadki. Tylko akurat na tej drodze jest gdzie wyprzedzać.
Fakt, że są czasami taki drogi. taki jest odciek na mazury. Zanim się zacznie robić puściej i można powyprzedzać, są duże wiochy i małe miasteczka. Na tyle toto duże, że do ludzi lecących na mazury dołącza ruch lokalny. A w tym lokalnym ruchu nie raz za kółkiem stary dziadek, baba, co to samochód wystawia raz na 2 tygodnie i samo już to że JEDZIE jest sukcesem. Nienawidzę takich dróg.
[quote author=_Gaga link=topic=20214.msg2706089#msg2706089 date=1503297693]
mam otrzymać gówno( rekomendowane przez państwo) wytwarzane na polimerach plastiku
EE o jakich "polimerach plastiku" piszesz? Na marginesie są jakieś monomery plastiku? Bo o "polimerach plastiku" nie słyszałam ani na studiach ani w pracy zawodowej 🤔
[/quote]
Czy ja naprawde musze pisac w ym temacie,w nawiasie -sarkazm, przenosnia?
Serio?
dla
moni 
nie moglam tego nie wstawic
majek Akurat ten żart Ci nie wyszedł. Znam się doskonale na znakach i akurat w tym miejscu co uderzył we mnie jeleń nie było znaków, więc krótko mówiąc wygrałabym sprawę w trybie ekspresowym.
Auto ucierpiało w małym stopniu, więc nie mam ochoty na sprawy papierkowe.
hehehehehe....doooobre 🙂 podoba mi się 🙂
Od dziś będę uważać na tego...robala? wygląda jak robal 🙂
serio myslalas, ze chce ci w jakis sposob dowalic wstawiajac ten obrazek? 🤔
Tak, bo cały świat jak zwykle jest przeciwko moni. I zle, dzikie zwierzęta atakują wiecznie jej samochód i należy je wszystkie wystrzelać.
majek, świetna grafika XD
[quote author=_Gaga link=topic=20214.msg2706089#msg2706089 date=1503297693]
[quote author=zabeczka17 link=topic=20214.msg2705883#msg2705883 date=1503229366]
mam otrzymać gówno( rekomendowane przez państwo) wytwarzane na polimerach plastiku
EE o jakich "polimerach plastiku" piszesz? Na marginesie są jakieś monomery plastiku? Bo o "polimerach plastiku" nie słyszałam ani na studiach ani w pracy zawodowej 🤔
[/quote]
Czy ja naprawde musze pisac w ym temacie,w nawiasie -sarkazm, przenosnia?
Serio?
[/quote]
Hej, czemu mnie olałaś, też pytałam o te polimery i serio nie wiem o co Ci biega. Nie chcę Ci dowalić, chcę zrozumieć co piszesz, bo przyrąbałaś w tym temacie skrót myślowy jakiś gigantyczny. Jak nie chcesz tego rozwijać, to nie pisz w ogóle.