maluda, Rudawy Janowickie
Wybrałyśmy się w niedzielę na festiwal na Przełęczy Rędzińskiej. Przy okazji wyszykowania koni szkoda byłoby nie zrobić mini sesji. Wyszło kilka niezłych fot pomimo oporu materii wszelkiej 😂 opór koni do oderwania się od trawy, opór baterii w aparatach (2 padły, szczęśliwie w jednym telefonie był niezły sprzęt) i obiektywu mojego aparaciku - dożywa już końca swoich dni 🙁




I w drogę na CzarnOFF

Chill był, chociaż obległy nas tabuny dzieci i nie tylko 😉


Jest w tym zdjęciu Coś rodem z National Geographic - spotkanie lokalnej fauny 😉

Wracamy

Ostatnie spojrzenie za siebie... Nasz środek lokomocji fajniejszy 😉