FOODPORN
tak miałam z Pasta&Basta w Toruniu. Na początku było super, może nie wybitne włoskie makarony ale duży wybór, składniki bardzo dobrej jakości. No i poszli w masówkę, standard spadł i już tam nie bywam, a bywałam często. Cona Coast Cafe to samo, całe liceum 'przejechałam' na ich kawie sz syropem z płatków róży. Do tego sałatka z wołowiną bbq i pannini z własnego chleba. Ostatnio byłam, zmienił się właściciel, kawiarnia jest przeciętna do bólu, też już tam nie chodzę a polecałam
Pasibus ma w tej chwili 5 lub 6 punktow z burgerami,
będą mieli jeszcze więcej. Produkcja już jest scentralizowana- to znaczy do knajp trafiają gotowe burgery, bułki, sosy etc robione przez nich w jednym miejscu. Jak w mc 😉
Jak ja się dziś zawiodłam! Byłam w kantynie koło mojej dawnej pracy. Wcześniej tam mi wszystko smakowało. Dziś wzięłam karkówkę z grilla i się zastanawiam czemu byłam tak głupia i nie zwróciłam tego dania. Niejadalne!!! Tak też mięso, gumowe i żylaste jak nigdy. Do tego garstka frytek i zdechłe surówki. A kiedyś tak smacznie tam było 🙁
Sama mam zamiar kombinować dalej z mlekiem kokosowym i pastą curry. Tym razem cieciorka na tapetę pójdzie
Niedługo zaczniemy tworzyć czarną listę restauracji 😁
Nie znałam Poznania zupełnie a wpadliśmy na pomysł z chłopakiem że pojedziemy pozwiedzać (bo ile można ciągle po tym Wrocławiu łazić 🤣 ) i gdybym tam trafiła na taką soczewkę albo pasibusa to bym się ucieszyła 😉 Trafiłam za to na restaurację z dobrymi ocenami na zomato w której podano mi zupełnie niezjadliwą lasagne (jakby ktoś chciał sprawdzić jak makaron do lasagne przechodzi ze stanu suszonego przez ugotowany do ponownie suszonego to polecam, tylko trzeba lubić suszone oregano bo było go tam w uj, chyba miało zamaskować smak parszywego mięsa 😵 )
Nie zapominajmy o płynach 😉
Wczoraj trochę własnej twórczości, dzisiaj degustacja win z Gruzji i Mołdawii. Mam za slaby nos, żeby się czegoś nauczyć, ale co po próbuję to moje
W Poznaniu bylam raz w chinskiej knajpie, gdzie.mieli wypasne lazienki. Jedzenie rez bylo smaczne i bardzo duzo.
Niedaleko naszego osiedla (Warszawa-Ursus) otworzyli Curry House
http://curry-house.pl/ . Jestem w niebie. Jak idziemy do knajpy, to Tleniony ma ogromny wybór, a ja zwykle siedzę i zastanawiam się, czy mają coś z kurczaka/ryby, czy jednak poprzestanę na sałacie, a tu patrzę w kartę i myślę, co wybrać, bo wybrałabym wszystko na raz. 😍
Nie chodzi o gusta tylko o smak jedzenia, wiekszosc ludzi nie rozroznia dobrego steka od zlego, dania ok. wykonanego od nieudanego, nie mowiac juz o niuansach typu jak ma smakowac okreslone danie albo rodzaj kuchni i jak daleko jej do oryginalu.
Niektorym tez smakuje pizza w pizzy hut albo kanapka w MC to tez to wpisujemy?
Rozumiem, że jak ktoś lubi burgery w Mc albo pizzę w pizzy hut to jest jakiś gorszy od razu? :/
Wiesz co? Ja wiem jak ma smakować jakiś rodzaj kuchni. Ma MI smakować jak jestem w knajpie. Do tego ma mi pasować lokal i obsługa, a jak ceny bedą spoko to juz w ogóle super.
Uwielbiam prawdziwie włoską pizzę (chyba, że ta we Włoszech nie była prawdziwa i nie wiem jak taka smakuje...) i jak chcę taką zjeść to idę w konkretne miejsce, jak chcę zjeść pizzę grubaskę to idę w inne. Na dobrego burgera idę do burgerowni a jak chcę takiego z Mc to idę do Mc. O dziwo odróżniam jedne od drugich. Steki jadłam parę razy w życiu, jedne mi smakowały inne nie i jak trafię na takiego, który mi dupsko urwie przepływem zachwytu to też tutaj o tym napiszę mimo, że się nie znam.
Rany, Dava co za żenada.
Nie, nie chcemy oglądać Twojego bloga 🙄 za to chcemy jeść w Macu, pani Gessler.
Wracam na 1 stronę pooglądać zdjęcia, taki miły wątek był 😉
Dwie najgorsze wyjścia do knajpy to był pizze - jedna na warszawskiej Starówce (niedopieczony gniot pomazany podłym keczupem, z surową cebulą i jednym plasterkiem szynki a'la kanapkowa), a druga... we Florencji. 😉 Niby knajpka była poza głównym traktem, ale był środek sezonu wakacyjnego, tłumy młodzieży (bo to był 2000 rok i ŚDM w Włoszech) i chyba właściciele poszli na łatwiznę. Była fatalnej jakości (cienki miękki flaczek) i smaku - stwierdziliśmy to zgodnie w kilka osób.
Ascaia, ja jedną z najgorszych pizz jadłam w Weronie 🤣
No po prostu zjeść się tego nie dało. Ciasto było oblane jakimś obrzydliwym oleistym sosem, salami śmierdziało i było paskudne. Byliśmy głodni a prawie wszystko zostawiliśmy. Porównując do innych, polskich i włoskich to szkoda w ogóle gadać.
My z mamą tak się przejechałyśmy na szampanie. Na 45 rocznicę ślubu Dziadków szarpnęłyśmy się na jakiegoś super ekstra i było to najgorsze wino musujące, jakie kiedykolwiek piłam. Dlatego od lat króluje Martini Asti. Ważne, co komu smakuje. Do mnie np. nie mówi pizza typu dip dish. Mamy pod oknami knajpę, która serwuje coś takiego i byliśmy tam raz. Nie mamy chęci wracać.
Wrocławianie i bywalcy wrocławskiej gastronomii, jak znam burgery i pizzerie we wro tak szukam jakiejś restauracji bardziej... nastrojowej. Nie jakieś ą ę ale żeby nie było fastfoodowo i tłocznie (więc piec na szewskiej odpada) 😉 Byliśmy już w Butchery & Grill, smakowało ale nie chcemy się powtarzać. Zomato podpowiedziało Sukiennice 7, Prime Grill i Pod Papugami. Jakieś opinie? Inne propozycje? 👀
Misskiedis, Ja we wro byłam kiedyś w jakieś - dziwo - galerii niewielkiej tylko za nic w świecie nie przypomnę sobie, jak się knajpka nazywała, mogę ew. podpytać. Nie ą ę ale bardzo fajne jedzenie i co fajne - okrojone menu. Po 2 dania 'każdego typu', ciekawe i niebanalne, menu się chyba co 2 tygodnie zmianiało. Pamiętam, że bardzo mi smakowało a ananasa pod karmelową skorupka z bazylii pamiętam do teraz 😍
Misskiedis, whisky in the jar albo road 😉
W Whiskey boje sie ze bedzie halas i sporo ludzi a to ma byc "taka troche oficjalna" kolacja rocznicowa. Ą ę nie jestesmy ale chcielismy cos bardziej nastrojowego niz np. Burger w Ltd 😁
Edit. Dobra knajpka w galerii kojarzy mi sie tylko Dinette w sky tower :P
Wrocławianie i bywalcy wrocławskiej gastronomii, jak znam burgery i pizzerie we wro tak szukam jakiejś restauracji bardziej... nastrojowej. Nie jakieś ą ę ale żeby nie było fastfoodowo i tłocznie (więc piec na szewskiej odpada) 😉 Byliśmy już w Butchery & Grill, smakowało ale nie chcemy się powtarzać. Zomato podpowiedziało Sukiennice 7, Prime Grill i Pod Papugami. Jakieś opinie? Inne propozycje? 👀
warsztat food&garden. Poza centrum, ale naprawdę warto! albo masala na Kuźniczej 😉
o. Jeszcze brylantowa 16. I Jasna na włodkowica.
Pod papugami nie lubię, słabo karmią wegetarian 😉
smartini może to była pinola?
Watek nam umarl wiec napisze ze probowalismy sie dostac do Whiskey ale tlumy i dracy paszcze goscie nas zniechecili, dodatkowo jedyny wolny stolik byl malenkim stoliczkiem kolo baru, dobrym do napicia sie piwa ale nie do zjedzenia kolacji. Ostatecznie poszlismy do Sphinxa na steki i bardzo mi smakowaly. No i jak zwykle obsluga bardzo fajna, podziwiam, bo kelner nic nie zapisywal a mimo mojego nieskladnego dorzucania informacji do zamowienia (takze juz po tym jak zamowienie zlozyl moj facet 😁 ) wszystko bylo jak nalezy 😀
Sniadanie zjedlismy w Di cafe deli i moglo byc epickie a bylo... Zimne. Slabo jak na 40 minut oczekiwania plus z 15-20 minut czekania na stolik :/ Szkoda, bo smak byl bardzo dobry 🙁 mam nadzieje ze to jednorazowa wpadka, moze wroce tam i sprawdze czy podaja tez na cieplo :P
A teraz pytanie - co i gdzie zjesc w Warszawie? I gdzie na steka? 👀
Misskiedis, - na przyszłość we Wro, na rocznice etc. polecam Bernarda na rynku. Może trochę ą ę (ale wcale nie jakoś bardzo), może nie super tanio, ale kurka, tak dobrze zrobionych rzeczy, to ja dawno nie jadłam 😍 Zeżarłam (bo zjedzeniem tego nie nazwę 🤣 ) wielgachne udko z gęsi, z kluseczkami, jabłkami w miodzie i modrą kapustą - w połowie miałam dość, ale było tak pyszne, że nie mogłam odpuścić. Mój chłop za to próbował wyskrobać dziurę w talerzu polując na resztki sosu ze swojej pieczeni - oczy go zdradzały, że najchętniej by go wylizał, ale w restauracji jednak trochę nie wypada 😁
W Warszawie byliśmy w rewelacyjnej włoskiej knajpce - Trattoria Da Antonio. Ponoć z ulicy ciężko wejść, nam się udało (głupi ma szczęście 😀 ). Porcje słuszne i na prawdę dobre jedzonko, ja miałam makaron z m.in. krewetkami i były świeżutkie, chłop stek pod pistacjami i gorgonzolą o ile pamiętam. Do tego rewelacyjną kawę podają. Zdecydowanie bym tam wróciła, bo mieli kilka innych ciekawych propozycji w karcie.
Gdyby zaś ktoś zawędrował do Zielonej Góry, to polecam:
-Krośnieńska 12 - kuchnia w stylu slow. Nigdy mnie niczym nie zawiedli, a ich beza to ach 😍 Ciekawe połączenia, dużo nietypowych dodatków i mięs. Warto brać dania z karty dnia, napisanej na ścianie. Wejście z ulicy w godzinach popołudniowych graniczy z cudem, wcześniej czasem się da. Bez kija w tyłku można iść spokojnie 🙂
-Es la passion - kuchnia śródziemnomorska. Rewelacyjne makarony i sałatki, ale nie tylko. Otwarci od 12, można wpaść na wcześniejszy obiad.
-La Creperie - naleśnikarnia, gdzie wyczarują każde możliwe naleśnikowe cudo. Na słodko i wytrawnie, pysznie, szybko, niedrogo.
Misskiedis, Mule w cydrze w Aioli, pizzę i makarony w La Tomatinie, ziemniaczory w Groolach, sushi w Oto Sushi na Nowym Świecie 🙂 Steka w stolicy nigdy nie jadłam więc nie wiem
Browar Lubicz w Krk - piwo fajne (leżak z imbirowym, na lekko 😉 ) ale burger nie powalił. Taki... zwyczajny, bez szału, za te pieniądze można zjeść coś bardziej porywającego.
Międzymiastowa - drinki z lawendowym tonikiem HIT! Niby babskie ale z pazurem, polecam bardzo 😀
keirashara dorzucę polecenia do piewrwszego posta jak ogarnę trochę życie 😉
Owoce morza i pizza odpadają 😉 A Groole miałam pod pracą ale zanim spróbowałam to mi zamknęli 😕
W załączniku śniadanie w Di Cafe Deli 😉
Misskiedis, do Aioli nadal warto, burgery, śniadania, lunche, sałatki - ja nie trafiłam tam na nic, o by mi nie podpasowało 🙂
a śniadanko wygląda smakowicie!!!
Cicho się zrobiło 😉 u mnie ostatnip więcej gotowania dla dwóch osób... 😀 także reanimuje wątek!
'Leczo' z krewetkami koktajlowymi, cukinią, papryką i mleczkiem kokosowym

Płatki orkiszowe na mleku kokosowym i rabarbar gotowany w zielonej herbacie

Rustykalna tarta z pełnego ziarna z truskawkami (+ lody cynamonowe z GoodLooda)

No i moje ukochane sałatki, bo w końcu jest ciepło!
Sałata, ser korycinski z czarnuszką, pomidor malinowy, jajko w koszulce, grzanka, awokado, bekon, dressing musztardowoajonezowy

Sałata, pieczona rzodkiewka, grillowana cukinia i gruszka, ser lazur, awokado, grzanka, dressing z oliwy i soku z cytryny
to ja zadebiutuje w wątku 😁
spaghetti z pesto pietruszkowym i szynką parmeńską

ciasto rabarbarowe z kruszonką:

i jagodzianki z kruszonką:


Ależ pysznie to wygląda 🙂
Ja ostatnio zrobiłam takie burgery, najlepsze ever 😍 😍 😍
Misskiedis, domowy fastfood najlepszy! Ostatnio robiliśmy wrapy z kurczakiem i warzywami, MNIAM!
galopada_, Mega apetycznie i estetycznie to spaghetti z pesto wygląda. 😍
Ja zapodam dzisiejsze smoothie przed i po zmiksowaniu 😀
(Siemię lniane zasłania jarmuż, resztę składników chyba widać.)

smartini, wyjdziesz za mnie ? 😍 będziemy robić te wszystkie kaloryczne rzeczy! 😜
Julie, jest pyszne! polecam bardzo 🙂