Zgodnie z prośbą moderatora, z wątku "Zdjęcia z wypadów w teren" przenoszę tutaj.
miał być eot, ale no nie wytrzymam nad tymi "mundruściami"...
halo, nie wprowadzaj innych w błąd! 🤔
Droga udostępniona przez nadleśniczego jest bowiem, zgodnie z ustawą o lasach, jedynym miejscem w lesie, gdzie można się w ten sposób poruszać. Nawet jeśli przed wjazdem na nią nie ma żadnego znaku zakazu, ani też nie jest przegrodzona szlabanem, wjeżdżać na nią konno nie można (podobnie jak samochodem, motocyklem czy quadem). źródło - oficjalna strona lasów państwowych (http://www.lasy.gov.pl/turystyka/pomysly-na-wypoczynek-1/jazda-konna), coś chyba Ty sobie ustawe zinterpretowałaś jak chciałaś. 😂 😁
i tu proszę, ustawa, według której możesz się poruszać w lesie tylko po drogach publicznych (u mnie jest na przykład aż jedna taka :zemdlal🙂. I nie wiem czego nie rozumieć w tym:
1. Ruch pojazdem silnikowym, zaprzęgowym i motorowerem w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi jest dozwolony tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po tych drogach. Nie dotyczy to inwalidów poruszających się pojazdami przystosowanymi do ich potrzeb.
1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego.
"drogami leśnymi wyznaczonymi przez leśniczego" czyli hm.. szlakami? skoro wyznaczone.. 😀iabeł:
Obawiam się, droga
desire, że to służby leśne Namiętnie wprowadzają ludzi w błąd, a ty wraz z nimi.
Mnie nie interesuje, co sobie wymyśli dany leśniczy/nadleśniczy. Interesuje mnie co jest w Ustawie.
A jest jak piszesz:
1a. Jazda konna w lesie dopuszczalna jest tylko drogami leśnymi wyznaczonymi przez nadleśniczego.Nigdzie nie ma słowa o: szlaku, oznakowaniu danej drogi. Nie ma o dopuszczeniu danej drogi Do Jazdy Konnej. Jest "wyznaczonymi drogami". I tyle. Zatem: każda Istniejąca droga jest drogą wyznaczoną (przez nadleśniczego) bo inaczej by jej Nie Było. Rzecz nie dotyczy "dzikich" ścieżek. Ale - jest droga = można po niej jeździć. Chyba, że jest uzasadniony zakaz ruchu w ogóle. Wycinka, młodniki, ostoja zwierzyny, zagrożenie pożarem itp.
Doskonale wiem jak to interpretują Leśnicy, a interpretują jak Im na rękę. Mnie to nie interesuje. Interesuje mnie co stanowi Ustawa. Ponieważ lasy państwowe są też Moje. I nie życzę sobie, żeby ktoś bezprawnie ograniczał mi dostęp do Mojego lasu. Tylko dlatego, że ma Waaadzem. Nikt mi nie zakazuje wstępu konno do lasu - nie ma takiej podstawy prawnej. I niech jakiś przedstawiciel "służb" spróbuje - spotkamy się w sądzie.
Co innego by było, gdyby ustawa brzmiała: jazda konno po lesie jest zakazana(!) poza specjalnie w tym celu wyznaczonymi drogami (kto wyznacza o to już mniejsza).
Jest: jazda konna jest Dozwolona wyznaczonymi drogami (oprócz dróg publicznych, bo po publicznych, wiadomo - można, tam obowiązuje kodeks ruchu drogowego). A zakład, że niemal każda droga istniejąca w lesie jest drogą Wyznaczoną? O ile jest na mapie. Jest = została wyznaczona.
Dodam jeszcze, że podobno (nie wnikałam) ten zapis Nie Zmienił się i brzmi identycznie jak w poprzedniej ustawie, gdy można było się poruszać właśnie po drogach, a poza drogami już nie.