Dobra, chyba zakończyłam me kaskowe rozterki 😅
Po przekopaniu czeluści internetów znalazłam w końcu kask Caldene Prestige, który okazał się posiadać wewnętrzną wyściółkę, którą można wyjąć i wyprać, który wygląda w końcu tak jak lubię - klasyka w 100%, a jako że udało mi się dorwać wreszcie dobry rozmiar, nie wyglądam jak w łupince orzecha ani nie mam efektu wodogłowia 😉
Czyli ogólnie... wyglądowo, nabyłam taki, jaki miałam, z tą różnicą że dobry rozmiarem, nie gibiący mi się na glacy 😁 Ehh! :P