Wszystko o wspinaniu: skałki, taternictwo, sprzęt, topo, ludzie, kursy etc.
Wsparcie mediów czy osób ze środowiska może i jest niesmaczne, ale część na tym zwyczajnie zarabia. Takie zycie.
Na 4 ścianki w Gdańsku 2 mają trudne drogi.
Elewator - łatwe drogi, koszmarnie dużo ludzi którzy są jednorazowo, dużo klam, system zmniejszający wagę wspinacza
Alfa - trudne drogi, malutkie chwyty, sporo ludzi z dołem chodzi, widziałam sekcję i stałam przerażona jak tuż pod chodzącymi z dołem! sekcjoniści sobie radośnie trawersowali!
Grimpado - pakernia o której pisałam wyżej
BlokFit - nieco hipsterska 😉 boulderownia, ale mają bardzo dużą powierzchnię i zawsze są jakieś fajne drogi. Duże zróżnicowanie chwytów (i krawądki i klamy i oblaki i paczki przeróżne) i dróg. Wada - cennik... Z jednorazowym wejściem zeszli do 24 zł (kiedys było 32!), karnet 200 (umowa 150 ale 2 miesiące wypowiedzenia) i brak wejść na karty Benefit itp.
Mam jeszcze do zwiedzenia Triblok w Gdyni i to będzie koniec. Ale tam to mi nie po drodze trochę 😉
U nas większość ścian po 25 zł, najdroższa warszawianka (Arena w Górę) - 30 zł/wejście. Wykupiłam sobie teraz OK System, bo bym zbankrutowała. Zwłaszcza, że trening mam właśnie na warszawiance. Makak czy Murall to fajne nowe ściany, ale za wysokie. Nie ma sensu prowadzić na nich treningów, bo nie chodzi o to, by robić kilometry 😉
O widzisz, a ja lubię wysokie ściany. Lubię długie drogi, gdzie jest kilka zagadek, albo ćwiczy się dłużej jeden ruch. Ale ja nie lubię robić 'treningów', zmuszać się do określonych ćwiczeń itp. Wolę robić mniej postępów a mieć zawsze radochę z tego, co robię.
Eee ja też lubię! Ale warszawianka ma np. 11,5 m., a Makak 19 m. I to robi różnicę 😉 I jak instruktor prowadzi zajęcia to już od 12 metra praktycznie go nie słyszysz. O to mi chodziło. Na Makak chodzę ćwiczyć wytrzymałość. Ale na zajęcia, gdzie uczę się techniki, dobrej pracy nogami, ustawiania ciała itp. wolę niższe ściany.
Na baldy nie chodzę, bo boję się odpadnięcia póki wypada mi ta rzepka. Już raz niefortunnie wylądowałam 🤔
Znów podbijam, bo widziałam, że
Magda szuka ludziów na wspin 😎
Ej mam pierwszy raz filmik z tego jak się wspinam. Nie jestem wybitnie zachwycona (nie wiedziałam, że Kwiato kręci 😂 bym się bardziej postarała 😁 )
Ta droga to taka trudna VI (może nie VI+, ale no łatwe to to nie jest). Robiłam ją OSem, dlatego ciągle patrzę pod nogi, bo nie wiem gdzie są stopieńki. No i byłam już po którejś drodze (wszystko robimy 2 razy na treningu: prowadzenie, a potem bez przerwy od razu wędka), więc nie powiem - łapa się trochę otwierała
ps. obsypałam magnezją swoją asekurantkę, biedna 😡
Szuka, szuka i zgłosił się póki co tylko typ, na którego mam uczulenie. Nie pójdę z nim! 😀
Poza tym mam problemy z laską, której sprzedałam buty. Były opisane, że rozmiar 38, że ja noszę[s]... (miało być 40 a wyszło puste pole)[/s] [jeszcze raz sprawdziłam i było wpisane jak byk, że] 40 i na mnie na długość są ok tylko kształtem mi nie pasują. Kontakt fatalny, ale transakcja dokonana. Tylko że jej nie pasują (pisze że wcisnąć nogi nie może) i chce mnie oskarżać o KŁAMSTWO i celowe wprowadzenie w błąd, bo nie chcę przyjąć zwrotu 😵 ani razu o rozmiar nie pytała ani o nic. Odechciewa się sprzedawać cokolwiek :/
Ahahah też mam takiego typa, z którym nie lubię się wspinać. Głównie dlatego, że go nie lubię jako osoby 😁
A to te butki co ostatnio kupowałaś?
Nie, używane moje scarpy.
Amnestria wrzucaj wiecej filmikow!
Wygladasz na mega spompowana 😀 To rozowe juz bylo lekko pod katem czy mi si wydaje? Serio to jest VI?
edit: Aaa, jacy dziadkowie! Masakra!! 😀 Genialni!
I troche przejrzalam ta dyskusje na wspinanie.pl... wiecie co, hejt to chyba najgorsza cecha Polakow, zrobilo mi sie niedobrze po 5 poscie. Dziewczyna ma marzenia i je realizue, a rozporzadzanie czyjas kasa pt "dadza jej to nie dadza na cos "wybitnego i sportowego" - no zal. Nie wiem, dlaczego sponsorowanie jakby nie bylo czyichs chciejstw, jakimkolwiek wyczynem jest czy nie jest, w jednym przypadku jest super a w innym nie. Kazdy robi ze swoja kasa co chce i kazdy ma prawo zbierac - jesli sie uda to super, dla mnie nie ma roznicy na co. Wypowiedzialam sie, ulzylo mi 😀
Ja tam dziewczyne wspieram, nie finansowo, ale mentalnie. Fajnie, ze ma odwage i chec na zycie z pasja.
Ner, oj nie sądzę bym cokolwiek miała 🙂 to mój pierwszy filmik ever 🙂
To jest w lekkim przewieszeniu, ale ta droga jest dziwna... chwyty wielkie, ale obłe. Człowiek się cieszy, że klamę złapie, a tu zdziwko. A zmeczona aż jakoś wybitnie nie byłam. No ale może ja zawsze tak wyglądam, bo jestem dość wolna no i nadal jestem początkująca 😡 🙂 A w jakim sensie to pytanie czy to VI? Że powinno być mniej?
Dla mnie to trudna VI.. obok jest mega fajna droga, logiczna i ciekawa. Też VI ale IMHO to jest V+ 😉 Więc z tymi wycenami to różnie 🙂
W sumie fakt, wycena wycenie nierowna, a i bywa tak, ze wydaje sie droga latwa a jest trudna. Mi na wyglad, ilosc i rozklad chwytow wydaje sie latwa, pewnie bym sie na rozgrzewke do niej dobierala 😁 Ale moglabym sie mile zaskoczyc, to fakt 🙂
Kurde mol, musze koniecznie sie wybrac na sciane w koncu... bardzo tesknie!
A drazek jest mega i bardzo wam polecam. Duzo sily w lapach mozna sobie wyrobic!
Nie wiem jakie ner drogi robisz, ale to byłoby ciężkie na rozgrzewkę 😁 Aczkolwiek rzeczywiście ludziska się wstawiają, fafarafa, a potem wielkie oczy i bloki 😉 Dla mnie jedna VI.1 była łatwiejsza, bo była oczywista. Widać było co i jak, w którą stronę itp. Chwyty były mniejsze, ale w sumie lepsze. No takie ciekawostki można na ścianie spotkać.
Zresztą tutaj jest też V, którą mało kto przechodzi 😎 A mnie w ciągu udaje się co któryś raz. Więc drogę znam na pamięć i co z tego 😀
Ner, a Ty umiesz się podciągać? ZAZDRO! Ja umiem tylko z taśmą 😡
Laski - w weekend jadę na lodospady do Białej Wody!!! ŁAŁAŁIŁA 😜
Amnestria - uwielbiam patrzeć jak ludzie się wspinają po lodospadach więc liczę na jakieś zdjęcie 🙂 Ps wstyd się przyznać ale w Białej Wodzie nigdy nie byłam a przecież od schroniska Roztoki to bliziutko (jak się nie mylę).
No ja mam nadzieję, że wrócimy z masą zdjęć! Jedziemy na wspinanie wielowyciągowe, więc może ktoś ze stanu zrobi 😁
Jaram się jak zapałka! Zwłaszcza, że warun jest ponoć wyśmienity! Dziś się pakuję 😍
Widziałyście? Nie zebym kiedykolwiek na takie coś wlazła, raz w życiu byłam na kurtynie i dziękuję, postoję.
Ale obadajcie!
https://www.facebook.com/TheWeatherChannel/videos/10155045933425921/?hc_location=ufi
Zazdrość mnie zżera na Twój wyjazd 😡 No, ale już sobie obiecałam, że na walentynki znowu idziemy z mężem na Śnieżkę.
Co do filmiku to - o jaaa 😲
Oj oj! Do walentynek już blisko! 🙂
Kurczę wreszcie mam potwierdzenie... Będę uczestniczyć w obozie zimowym KW Warszawa 5-11.03. Och rety! To spełnienie marzeń! 😅 😅 😅
Swoją drogą cenowo bardzo przyjemnie to wygląda 🙂 Szczerze mówiąc to mój weekendowy kurs w lodzie będzie droższy, well 🤔
amnestria uwierz ze po 3 dniach prob bedziesz mogla podciagnac sie 2-3 razy na luzie 🙂 Fajnie tez rozwija stamine wiszenie na rekach, a bardziej zaawansowane super cwiczenie to zatrzymywanie sie na chwile podczas schodzenia i podciagania ale to juz wersja dla silaczy ktorymi kiedys bedziemy 😀
Ja jestem taka troche fafarafa wlasnie 😀 Szkoda mi sil na latwe drogi i od razu uderzam na cos trudniejszego. Najbardziej lubie techniczne drogi, jak mi pasuje to i VI+ pojdzie. Techniczna VI bez wiekszych problemow pyknelam w 7 mc ciazy w Sokolach 🤣 Ale zdarza sie tez, ze cos mi wyglada na latwe a okazuje sie wesole 😀 Dlatego tez wspinaczka jest taka zarabista, bo zaskakujaca 😀
nerechta chyba się zapędziłaś z tym podciąganiem po 3 dniach prób. Mi się po bardzo długim czasie dopiero zaczyna udawać opuścić się na drążku. Podskakuję i opuszczam się tak, by nie opaść z impetem.
Jak mi się chce na ściankę! Może jutro jak kota do weta zaniosę na zabieg to pójdę na najbliższą boulderownię potrawersować czy cokolwiek porobić...
To ja taka nie jestem, rzadko w ogóle OSem coś przechodzę 😡 Muszę sobie patentować i dopiero prowadzę 😡
Wczoraj pracowałam nad szalonym VI.1, ale były takie dwa ruchy, że ni cholery nie wyobrażam sobie siebie na prowadzeniu. Na wędkę to zrobię dużo i radośnie, ale już psycha mi inaczej pracuje z dołem. 🙂
magda cieniasie 😁
amnestria teraz tak mam, ze z dolem mam pietra zwyczajnego. Tryb matka mi nie sluzy 😁
COFAM!
Jestem mega zajebista 😀 🤣
Urobiłam w weekend 3 lodospady wielowyciągowo, z czego w niedzielę poprowadziłam wszystkie wyciągi, bo mój partner doznał kontuzji i nie był w stanie iść na pierwszego. Zespół 2 facetów (jakiś obcy) przede mną na ostatnim wyciągu mega się szarpał, brał bloki i słychać było tylko przekleństwa (typu: k** co to za lód! wszystko leci! k**!) więc wydygałam się na maxa. Ale dałam radę, przeszłam OS-em cały lodospad (wysokość ok.80m, ale z uwagi na kluczenie to samego wspinu około 100metrów było)! Technicznie momentami nawalałam, bo nie umiałam odpoczywać i ciało podpowiadało mi ruchy na jak na ściance (bo zęby raków wychodzą z lodu). A w lodzie tak nie można 🙄 Więc dopiero po zjeździe dowiedziałam się co mogłam robić 😁
Dumna jestem z siebie w opór. Głównie, że przełamałam strachy, lęki i pokonałam demony. I zrobiłam coś czego myślałam, że w życiu nie zrobię... Jednocześnie coach powiedział (który szedł na drugiego - mieliśmy tzw szybką trójkę, więc wciągałam instruktora i partnera) że pokazałam ducha walki i psychicznie udźwignęłam taką kaszanę jak prowadzenie wszystkich wyciągów. Że wsparłam partnera i pocisnęłam, dzięki czemu wszyscy "szczytowali" 😀
Nie mam zdjęć praktycznie, bo nie było czasu na fotki. Ale takie ustrzeliła mi koleżanka z drugiego zespołu

Dzizas, kobieto, pelen szacun!!! 😜
Macie megasny filmik animowany, usmialismy sie z mezem jak nie wiem 😀
amnestria, jesteś boska 😀
amnestia, ale meeeega! Strasznie zazdroszczę!!! A powiedz, te śruby lodowe jakoś trzymają?
ner, słodki ten filmik! 🙂
Ner, ej ja się nie śmiałam, ale raczej wzruszyłam tym filmikiem 😍
Lotnaa, no mam nadzieję, że trzymają 🤣 A szczerze mówiąc te tutaj siedziały bardzo dobrze, nie miałam do nich zastrzeżeń. Na ostatnim wyciągu był taki moment niezłego pionu, przed którym wkręciłam śrubę, a potem długo długo nic. A to dlatego, że po pierwsze nie czułam się tam komfortowo, więc zatrzymywanie się nie miało sensu, a po drugie płynęła tam już woda, więc by mnie konkretnie zmoczyło. Postawiłam na psychę 😁 i szybką ucieczkę z tego miejsca. Jak przeszłam ten fragment wkręciłam kolejną śrubkę (mimo że już widziałam miejsce na stanowisko). Ale ta śrubka była taka licha trochę. Wzięłam najdłuższą jaką miałam, bo przy wkręcaniu pierwsze warstwy odpadały. Generalnie nie miałam pewności czy przypadkiem jeśli nie polecę to jej nie wyrwę, a następny przelot był daleko (pod tym pionem). Ale zostawiłam i nie wzmacniałam, bo już wiedziałam, że zaraz będę mieć auto.
Niestety nie wiedziałam, że drugi zespół zdecyduje się iść na "moich" śrubach (do tej pory robiliśmy tak, że każdy sobie wkręcał, czyli druga osoba wykręcała. Tym razem koleżanka poprosiła mojego partnera, by zostawił śruby, a ona będzie tylko wpinki robić) Więc miałam lekkiego stresa, jak koleżanka prowadziła...
Bardzo trudne jest to wkręcanie. Wspin wspinem, ale to śruby będą śnić mi się po nocach 😉 😉 Dzięki Bogu nauczyłam się wkręcać je jedną ręką, bo w pionie to inaczej się już nie da 😀
Tu jeszcze nasz niedzielny lodzik, Kaskady. Wycen lodowych nie kumam. Ten mam WI 3+, a w zeszłym roku robiliśmy Zahradky który ma WI 5, a sam instruktor mówił, że Zahradky jest łatwiejszy. Dla porównania Oczy pełne lodu - totalnie pionowe coś też ma WI 5. Dla mnie wyglądało jak WI milion 😀
Ciężko (siła) się wkręca te śruby? Dla mnie to czarna magia. Czasem spoglądam na te wszystkie zimowe kursy, ale zima jest zimna, nie dla mnie 🤣
Wiesz co... ja wiem? Ciężko, bo pozycja z reguły jest durna 😀 Zależy też dużo od lodu: jak jest mokrawy to wchodzi jak w masło. Ale jest jest twardy to się trzeba napocić.
Generalnie to dużo zależy od techniki. Zasadą jest, by ustawić odpowiednio ciało, by dodatkowo nam pomagało. Czyli ręka, która nie wkręca jest wyciągnięta i wyprostowana (jak przy wspinaniu: raz, że odpoczywa i się nie bułuje, dwa że pozwala ustawić odpowiednio ciało). Śrubę wkręca się gdzieś tak na wysokości środka klatki piersiowej (może być z boku, grunt, żeby nie wkręcać jej wyżej na sobą), wtedy ciałem możemy ją "dopychać". Łapiesz za tą korbkę i pierwsze ruchy robisz takie, że mocno wykrzywiasz nadgarstek w lewo i dokręcasz, jednocześnie napierasz na nią całym ciałem. Trzeba pamiętać żeby wtedy jej nie puścić, dopóki nie "złapie" lodu. Sruby są drogie 😀 I latane raczej do niczego się potem nie nadają... Jak już chwyci to dalej naciskając na nią wkręcasz ją gdzieś tak do połowy jej długości. Jak już całkiem złapie, kręcąc za wihajsterek dokręcasz ją do końca. Jeśli nie możesz dokręcić, bo śruba się blokuje na lodzie to musisz ten lód jakoś obskrobać 😉 Np. dziabką. A jeśli dokręcając czujesz, że się blokuje od dołu to przestajesz kręcić, bo być może dobiłaś do skały.
I to wszystko w grubych rękawiczkach. TADAM.
Brzmi koszmarnie, czyli nie dla mnie 😉 Za bardzo strachliwa jestem 🙂 Skoro na własnej się tak boję, ba! Na obitych i na wędkę też się boję... na baldach np nie zrobiłam jednego technicznego problemu, bo trzeba było stanąć na mikro płaskim stopniu i trzymając się małej krawądki wyjść w górę. Jakbym się poślizgnęła i spadła to bym przeszorowała po ścianie i po dużych, wystających chwytach z prostszej drogi. Nigdy się nie pozbędę lęków 🤔 no ale walczę dzielnie i niezmiennie malutkie postępy są.
Wiesz co, wspinacze jeśli idą lodem przy skale to asekurują się ze skały zakłądając frienda, kostkę etc. Bo jest milion razy szybciej 🙂
Jest to ciekawa odnoga wspinania, ja jadę znów w weekend się spróbować 😀
Ps. ja też się boję 😉 I właśnie najgorzej z wyobraźnią. Jak widzę konsekwencje to od razu się blokuję. Dlatego szefu powiedział mi: "nie myśl tyle, tylko napieraj" 😀 Raz tylko na ostatnim wyciągu powiedziałam, że się boję. A on mi na to "oj dawaj dalej" i zająl się rozmową. No co miałam robić, poszłam 😀
Mój Mat za to ma cienką psychę... Bardzo się stresuje i od razu jest sparaliżowany. Ciężka sprawa z tą głową.
EDIT: dobra, odpszczamy ten weekend, jedziemy w następny. Mam znów filmik, tym razem na true blue. Na saaaamiutkim końcu, po drążku, campusie itp. coach wrzucił nas jeszcze na proste VI. Jak z obwodami, mieliśmy robić 3 razy bez przerw. I taka seria 3x. To już ostatni wspin, więc widać, że pędzę bo z siłą już gorzej 🤣
https://www.youtube.com/watch?time_continue=77&v=cDgtoMBuLMYPs. na tym filmiku mam dziurę w bucie, na paluchu 🙁 a nie mam kasy ani na podklejenie, ani na nowe szuzy 🙁