Everest - nieścisłości i niedomówienia w Fundacji Centaurus

Mnie zastanawia od strony prawnej, czy ta fundacja (inne zresztą też) prowadzą takie zbiórki na formach zgodnie z prawem? Często zbiórki robią prywatne osoby, co też nie do końca wydaje się legalne (skarbówka mogłaby się przyczepić). W końcu forum internetowe to jakieś tam miejsce publiczne, nie prywatne. Zachęcam do zapoznania się z podstawowymi informacjami o zbiórkach publicznych! Najważniejsze to to, że trzeba mieć na nie POZWOLENIE i skłaadać z nich SPRAWOZDANIE!
http://poradnik.ngo.pl/x/448375
Vian - dopiero dziś otrzymałam pieniądze na konia i dopiero dziś jadę za niego zapłacić, pamiętaj że wykup to jedno a transport w nowe miejsce to drugie a z tego co wiem to za darmo się nie odbywa, zresztą fundacja prosiła o zdjęcia konia bo chce uznać sprawę za zamkniętą.
Odnośnie tego co napisałaś że powinnam siedzieć cicho bo... no właśnie bo nie interesuje mnie za bardzo to co było a co jest?
Z niczym do nikogo nie piję, piszę ogólnie do ogółu bo forum czyta wiele osób które faktycznie wiele mówią i nic nie robią i wiem o tym bardzo dobrze a nie zgaduje czy rzucam w ciemno jakimiś oskarżeniami.

Mało tego fundacja dzwoniła do mnie i mówiła że nasi kochani użytkownicy dzwonili mówiąc że zamierzam uciec z kasą za granicę, że chce konia dla siebie bo mój ma nogi połamane małe sprostowanie dla wszystkich ja miałam wypadek samochodowy nie mój koń i nie przypominam sobie żeby siedział na siedzeniu obok.

Tak z ciekawości-jak to jest?
Presja-to TY kupujesz w imieniu Fundacji ?
Czy tylko pośredniczysz w transakcji?
Tak.
Tak.

Tak? Co?
Bo dopisałam drugie pytanie i się zgubiłam. 😡
Przepraszam.
Tania sorki za szczerość ale takie jest życie wszyscy zawsze kręcom żeby coś osiągnąć ,i wkurza mnie to że nikt mnie nie rozumie i że jak jakaś Fundacja pisze że zostało koniowi parę dni i że jest traktowany źle to chyba to bardziej ruszy ludzi serca niż zostanie napisane że jakaś osoba nie może sprzedać konia więc postanowiła go oddać na rzeź .Znając ludzi każdy człowiek upiększa sobie różne rzeczy ,ja jestem tam za tym żeby ratować konie i jak wpłacamy pieniądze na ratowanie jakiegoś konia to na 100% jakiś koń będzie uratowany za te pieniądze .A jak niektórzy piszą że to jest złe to niech sobie poczytają jak ludzie robiom żeby mieć z czego żyć piszą że dziecko chore pieniądze wpływają i jak dziecko już jest zdrowe to nie kończą zbierać pieniędzy tylko dalej ciągną kasę .Moim zdaniem to jest złe a nie że się zbiera pieniądze na konie czy na budowe nowego schroniska dla psów czy kotów ,PRZEPRASZAM WSZYSTKICH CO OBRAZIŁAM ALE JEST WOLNOŚĆ SŁOWA I MAM PRAWO PISAĆ CO MYŚLE ,
Tania sorki za szczerość ale takie jest życie wszyscy zawsze kręcom żeby coś osiągnąć ,i wkurza mnie to że nikt mnie nie rozumie i że jak jakaś Fundacja pisze że zostało koniowi parę dni i że jest traktowany źle to chyba to bardziej ruszy ludzi serca niż zostanie napisane że jakaś osoba nie może sprzedać konia więc postanowiła go oddać na rzeź .Znając ludzi każdy człowiek upiększa sobie różne rzeczy ,ja jestem tam za tym żeby ratować konie i jak wpłacamy pieniądze na ratowanie jakiegoś konia to na 100% jakiś koń będzie uratowany za te pieniądze .A jak niektórzy piszą że to jest złe to niech sobie poczytają jak ludzie robiom żeby mieć z czego żyć piszą że dziecko chore pieniądze wpływają i jak dziecko już jest zdrowe to nie kończą zbierać pieniędzy tylko dalej ciągną kasę .Moim zdaniem to jest złe a nie że się zbiera pieniądze na konie czy na budowe nowego schroniska dla psów czy kotów ,PRZEPRASZAM WSZYSTKICH CO OBRAZIŁAM ALE JEST WOLNOŚĆ SŁOWA I MAM PRAWO PISAĆ CO MYŚLE ,

Moje życie takie nie jest. A każdy pisze na własny rachunek-zgoda.
Po wypełnieniu różnych dokumentów, zeskanowaniu dowodu itp przelali mi pieniądze na jego wykup a następnie fundacja zdeklarowała się do konkretnego dnia że go zabierze do siebie lub w miejsce do adopcji. Ponieważ w sprawę zaangażowała się pewna pani z naszych okolic która działa w wielu stowarzyszeniach i prowadzi własne schronisko, znalazła dla siwego dom w naszym regionie, pozostaje sprawdzenie miejsca i zadecydowanie czy to właściwy nowy dom.

zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 maja 2009 13:57
Tak najlepiej jest olać sprawę, pozwolić aby koń na kiełbasę poszedł ( bo w końcu zdrowy BYKU po co takiego ratować). Presja poprosiła o pomoc. I co? Ktoś z Was chociaż zaoferował  że wykupi?, Że pomoże? Sorry ale dla mnie to jest tragiczne.  Nie, no  lepiej koń na ubojnię trafi bo po co mu w fundacji siedzieć? Tam czeka go gorszy żywot  prawda?

Dla mnie to jest żałosne.  Dziewczyna prosiła o pomoc w ratowaniu cudnego Siwego. Takich koni jest pełno w Polsce i z tym się zgodzę. Nie wszystkie  da się uratować. Zaledwie garstkę. Ale jeśli mogę to staram się za wszelka cenę pomóc aby kolejna piękność nie trafiła na ubojnie.....To ja zauważyłam post Presji na forum, to ja zadzwoniłam do Fundacji z prośbą o pomoc. I co? może jeszcze wyjdzie na to że jestem totalnie pokręcona bo pomogłam w ten sposób załatwić konikowi dom i schronienie? Nikt z Was nie machnął się nawet  na taki gest a wolicie oceniać?  
I jeszcze może zastanówmy się czy ma jaja czy jest wałachem bo to cholernie ważny i istotny element w ratowaniu konia. Inaczej to pewnie podpucha.....
Żałosne.

A dwa opinia- widzę że połowa ludzi nie potrafi odczuwać słowa- OBIEKTYWIZM.

Masz jakaś opinię? POPRZYJ JA DOWODAMI, nie obchodzi mnie zdanie innych. Bo ktoś gdzieś coś przeczytał.
Mówisz że Fundacja kręci kasę? UDOWODNIJ MI TOOOO!!!! POKAŻ papiery , pokaż nieścisłości!!! Ewentualnie udowodnij mi to SĄDOWNIE !!!! Bo takie  za przeproszeniem pieprzenie można sobie o  🤬  potłuc.
A jak masz znajomych to zapraszam, przejdź porozmawiaj dwie strony obok siebie postawimy.

Taniu
 kasa jest zbierana również na transport - lubuskie- jest trochę oddalone od Rzeszowa pra
wda?

Cejloniara zapraszam do zapoznania się z KRS Fundacji.

I nie dygajcie - Fundacja jest rozliczana z każdej złotówki, która została wpłacona na Siwego czy inne konie, a Presja tylko uczestniczy jako osoba postronna  w transakcji.  Chcecie zobaczyć dokumentacje? Zapraszam do Fundacji.

A może gościu właściciel, nie życzył sobie afery? A może ktoś pomyślał że wykup takich koni jest czasami trudny bo handlarze nie zgadzają się na takie akcje- żeby siebie nie postawić w złym świetle? To trzeba uszanować - logiczne prawda? Ale  co, może lepiej wtedy darować sobie pomoc a koń ? W końcu zdrowy , dobra kiełbasa z niego będzie.

 A dwa koń nie jest jeszcze w całości wykupiony, handlarz dał czas zbyt krótki żeby można było coś na spokojnie zdziałać. Presja pomaga Fundacji jako osoba która wykupuje a następnie odsprzedaje  ... Czy to tak trudno zrozumieć?  Nieeeee... bo po co.

Ma ktoś z was pytania?  Zapraszam do biura- dzwońcie i pytajcie  tam wam wyszczególnią zasady co i jak ma się z Siwym.
Presja: Teraz ma iść w adopcję gdzieś w moim rejonie, dało się ?
Presja:Ponieważ w sprawę zaangażowała się pewna pani z naszych okolic która działa w wielu stowarzyszeniach i prowadzi własne schronisko, znalazła dla siwego dom w naszym regionie,
zabecka: Taniu  kasa jest zbierana również na transport - lubuskie- jest trochę oddalone od Rzeszowa pra
wda?

To lubuskie blisko podkarpackiego leży?
OJ.... 😂 😂
Taniu nie wkładaj moich wypowiedzi w taki sposób wy wychodziło na to że ktoś coś kręci ? :/
Napisałam 'weźmie go do siebie lub w adopcje" kto zagwarantuje że nowy dom który został zasugerowany fundacji będzie odpowiedni?? Jeżeli nie będzie koń jedzie daleko daleko.
To naprawdę jest żałosne strasznie że każdy doszukuje się w każdym jakiegoś przestępcy.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
29 maja 2009 14:06
 Taniu widzę że myślenie przestrzenne ciężko ci wychodzi.
Na początku koń miał trafić na miejsce gdzie znajduje się Fundacja- do Wojnowa. A w trakcie całej akcji szukamy mu domu !!!!! Kogoś kto się nim zaopiekuje, zaadoptuje. I Znalazł się chętny- ale co z tego jak najpierw trzeba to sprawdzić Myślisz ze  Fundacja rozdaje konie na prawo i lewo? No proszę cie..  A jeśli się okaże że warunki są złe? Zostawimy konia i będziemy zbierać kasę na paliwo?  Jeśli okaże się że wszystko będzie dobrze, koń  szybko trafi w adopcje a kasa ( na paliwo ) trafia automatycznie na wykup innych koni - zapraszam na stronę Centaurusa  tam piszą o  zbiórce na inne konie.

I JUŻ POWIEDZIAŁAM - z każdej złotówki sa rozliczani !!!!!
Ja tylko chcem żeby ludzie wkońcu przestali pisać na temat fundacji i wszyscy widzą tylko złe rzeczy same przekręty i td.a nikt nie pisze że jest szczęśliwy że jakiś konik właśnie dostał 2 szanse .Ja jestem osobą która mówi zawsze w oczy to co myśli a nie za plecami i jak coś mnie interesuje to jadę i na własne oczy musze zobaczyć zanim kogoś oskarże ,odwiedziłam parę fundacji i jestem zadowolona jak tam konie żyją i jak są tam traktowane .
opolanka   psychologiem przez przeszkody
29 maja 2009 17:30
czytam i czytam... i nadziwic się nie mogę.

Nie twierdzę, że fundacja Centaurus jest "czysta" (patrz: spawa everesta).

Nie mogę się jednak nadziwić insynuacjom, że Presja chce wykupić tego konia dla siebie. Od początku w odpowiednim wątku pisala, ze szuka dla niego domu, ludzie sie zgłaszali. Ona nie chce go sobie kupić za nasze pieniądze.

A telefony do fundacji, ze Presja ma konia z polamanymi nogami lub chce sobie kupić konika, zeby na nim rekreacje prowadzić to już chwyt poniżej pasa.

Bronię w tym miejscu PRESJI, nie fundacji. Wstyd mi za voltowiczów, którzy do własnego gniazda srają.
Ja osobiście sprawdziłam Fundacje Centaurus byłam i widziałam jak tam jest ,konie mają tam jak w raju są zadbane i w świetnej formie .Te konie co zostały uratowane zasłużyły na to i większości są tam konie po sporcie i po szkółkach jeździeckich z 20 koni co tam widziałam to 1 był od rolnika .I tak samo byłam w Fundacji Tara i też tam konie są po sporcie ,więc nie piszcie głupot że fundacje ratują konie od gospodarzy .Gospodarza stać na utrzymanie konia ,ma łąki ,sprzęt rolniczy i td.moim zdaniem to najwięcej koni Idzie na rzeź bo ktoś sobie kupuje konika do sportu a potem go nie stać na utrzymanie albo na leczenie i potem ten koń ląduje do rzeźni. 🙁 Jeszcze jedno co do pieniędzy to jak każda fundacja kombinuje kasę i robi przekręty żeby utrzymać te zwierzęta i nie biorą oni pieniędzy dla siebie tylko dla zwierząt .Radze żeby ktoś pojechał najpierw do jakiejś fundacji i sobie popatrzał jak ci ludzie mieszkają co ratują te konie ,na pewno nie biorą pieniędzy dla siebie bo willi tam nie zastałam tylko zwykłe domy .KAŻDE ZWIERZE ZASŁUGUJE NA 2 SZANSE CZY TO KOŃ PO SPORCIE CZY ZWYKŁY OD GOSPODARZA (nie chcem tu obrazić sportowców ani gospodarzy ale każdemu może coś w życiu się zdarzyć że musi konia sprzedać ,takie jest życie .)Moim zdaniem niech  Fundacje ratują te konie  😀



a Ventyl?

przecież to prywatny koń wykupiony
Puchatku, czytam czytam, i az sie zarejestrowalam. Pomagam Centaurusowi od 2 lat. Poznalam Ventla.
Jesli ktos uwaza, ze jest to zdrowy, zwyczajny kon, ktory bez problemu moglby znalezc wlasciciela - to niech przyjedzie do stajni i zobaczy, jak daleko sie mija PRAWDA z bezmyslnym powtarzaniem za reszta, rowniez bezmyslnego, tlumu.

Poza tym zdaje sie, ze poprzednia wlascicielka sprzedala Ventla wlasnie dlatego, ze sobie z nim nie radzila, i wiem to nie od fundacji, ale z innych zrodel. I wcale sie nie dziwie, ale nie wiem co sobie wyobrazala sprzedajac takiego konia, ze gdzie on niby trafi - do raju ? 

Za te kwote mozna dzis kupic swietnego, zdrowego konia do sportu, a nie malego, gryzacego i kopiacego - jak jestescie tacy swietni, to dawajcie wyloznowac tego Ventla, stawiam swoja pensje, ze zadne z was nie wejdzie do boksu nawet.
[quote author=TRU-FLA link=topic=2776.msg264065#msg264065 date=1243633671]
Puchatku, czytam czytam, i az sie zarejestrowalam. Pomagam Centaurusowi od 2 lat. Poznalam Ventla.
Jesli ktos uwaza, ze jest to zdrowy, zwyczajny kon, ktory bez problemu moglby znalezc wlasciciela - to niech przyjedzie do stajni i zobaczy, jak daleko sie mija PRAWDA z bezmyslnym powtarzaniem za reszta, rowniez bezmyslnego, tlumu.

Poza tym zdaje sie, ze poprzednia wlascicielka sprzedala Ventla wlasnie dlatego, ze sobie z nim nie radzila, i wiem to nie od fundacji, ale z innych zrodel. I wcale sie nie dziwie, ale nie wiem co sobie wyobrazala sprzedajac takiego konia, ze gdzie on niby trafi - do raju ? 

Za te kwote mozna dzis kupic swietnego, zdrowego konia do sportu, a nie malego, gryzacego i kopiacego - jak jestescie tacy swietni, to dawajcie wyloznowac tego Ventla, stawiam swoja pensje, ze zadne z was nie wejdzie do boksu nawet.
[/quote]

Wybacz, ale nie zgodzę się z Tobą ! widać nie wiesz wszystkiego

ja sprzedałam Venta koleżance Oldze, która jak mówiła była działaczką Centaurusa.
Sprzedałam go jej, bo od początku opowiadała mi historie jak od małego go wychowywała i jak go kocha.
Po zakupie przez nią Vento miał zostać dalej na stajni w Jaro.

Jak się okazało zostałam mocno oszukana.
Nic nie wiedziałam, że koń został kupiony przez Centaurusa, dopiero dowiedziałam się jak zobaczyłam artykul o Evereście gdzie na zdjęciu był Vento i zaczęła się ta afera.

Nie sprzedałam Venta niby dlatego, że sobie z nim nie radziłam.


nie jesteśmy tu jednak, aby ciągnąć od nowa ten wątek

Widac nie wiem wszystkiego, jak 99,9 % osób na tym forum - ale ze z tego co przejrzalam rozne watki pobieznie - jest to normą, ze nie majac o niczym pojecia, wszyscy smialo snuja domysły przyprawiając im rogi faktów, mniej lub bardziej realnych - dorzucilam swoje grosze.

Oczywiscie przepraszam, masz racje, nie wiem czemu sprzedalas Ventla. Moze wiec zapytam - czemu ? 🙂 🙂 🙂

Udalo mi sie poznac sytuacje Ventla i Everesta od srodka, bo kazdego czesciowo sponsorowalam - dla Ventla oplacalam deski na rozbudowe boksu i rodzielenie z inna klacza, o imieniu Kabałka. A na Everesta przerzucilam fragmencik pensji. I z tego co bylam informowana od samego poczatku Ventyl mial od razu po kupieniu dla Centaurusa przez Pania Monike - trafic wlasnie do fundacji. Nie bylo, jak przyjechal, ale bylam tam po paru dniach. I stal, nie byl sztucznie wypchany. Gryzl i kopal, rzucal sie do innych koni. Jestes pewna ze nie ma to zwiazku z tym, ze go sprzedalas ? Nic nie sugeruje, zadaje grzeczne pytanie. Bo ja widzialam, ze temu koniowi ktos zrobil duza krzywde. 

I teraz nie wiem kto Cie oszukal, Centaurus czy Olga ? Bo Olga jest wolontariuszka Centaurusa, jak masa innych osob. Nie pracuje tam i nie reprezentuje go nigdzie oficjalnie. Poza tym ja nie mialam z nia stycznosci, ale jesli ktos sie tak zajmuje koniem, jak zajela sie Ventlem, to nie sa to odpowiednie rece w jakie sprzedaje sie ukochanego konia, bez urazy rzecz jasna.

[quote author=TRU-FLA link=topic=2776.msg264081#msg264081 date=1243634928]
Widac nie wiem wszystkiego, jak 99,9 % osób na tym forum - ale ze z tego co przejrzalam rozne watki pobieznie - jest to normą, ze nie majac o niczym pojecia, wszyscy smialo snuja domysły przyprawiając im rogi faktów, mniej lub bardziej realnych - dorzucilam swoje grosze.

Oczywiscie przepraszam, masz racje, nie wiem czemu sprzedalas Ventla. Moze wiec zapytam - czemu ? 🙂 🙂 🙂

Udalo mi sie poznac sytuacje Ventla i Everesta od srodka, bo kazdego czesciowo sponsorowalam - dla Ventla oplacalam deski na rozbudowe boksu i rodzielenie z inna klacza, o imieniu Kabałka. A na Everesta przerzucilam fragmencik pensji. I z tego co bylam informowana od samego poczatku Ventyl mial od razu po kupieniu dla Centaurusa przez Pania Monike - trafic wlasnie do fundacji. Nie bylo, jak przyjechal, ale bylam tam po paru dniach. I stal, nie byl sztucznie wypchany. Gryzl i kopal, rzucal sie do innych koni. Jestes pewna ze nie ma to zwiazku z tym, ze go sprzedalas ? Nic nie sugeruje, zadaje grzeczne pytanie. Bo ja widzialam, ze temu koniowi ktos zrobil duza krzywde.   

I teraz nie wiem kto Cie oszukal, Centaurus czy Olga ? Bo Olga jest wolontariuszka Centaurusa, jak masa innych osob. Nie pracuje tam i nie reprezentuje go nigdzie oficjalnie. Poza tym ja nie mialam z nia stycznosci, ale jesli ktos sie tak zajmuje koniem, jak zajela sie Ventlem, to nie sa to odpowiednie rece w jakie sprzedaje sie ukochanego konia, bez urazy rzecz jasna.


[/quote]

Jak go kupiłam to też się tak zachowywał, ale jeśli zajmował się nim jeden właściciel to było ok.
Sprzedałam go ponieważ ten konik potrzebował codziennej pracy. Wtedy właśnie nie był aż taki " trudny"?
Ja niestety nie mogłam przyjeżdżać codziennie ( praca,studia,dom) więc jak Vento stał 2 dni bez jazd stawał się właśnie takim agresywnym koniem.

Zostałam oszukana przez Panią O.

która zapewniała mnie, że kupuje go i będzie się nim zajmować codziennie i że zostanie na stajni i dalej będę mogła na nim jeździć i się nim zajmować .....itd itd. 
Dopiero po 3 miesiącach dowiedziałam się, że koń nie jest jej a fundacji.
Jak po sprzedaży koń został zabrany przyczepą powiedziała mi, że go daje na wychowanie i przyjedzie za jakiś czas.

tak się potoczyła cała ta koszmarna sytuacja
TRU-FLA - niby starasz się być miła ale jadem jedzie. Sorry. To moja opinia jako osoby patrzącej z boku.

Sugerujesz generalnie, że albo poprzednia właścicielka albo p. Olga zrobiła koniowi krzywdę, ale oczywiście nie wiesz nie na pewno. To nie pisz.
Nie podoba mi się to.
Tak samo pewne stwierdzenie "założę się, że nikt do boksu nawet nie wejdzie"  - znaczy w Centaurusie sami zaj...ści są ludzie co to tylko oni dadzą radę?...

Mnie tylko jedno zastanawia....
Skoro fundacja troszkę jednak profil działalności zmieniła i chce się zajmować głównie rehabilitacją itp na co NFZ daje kasę - reszta to czysty biznes jest.
Konie które ostatnio "ratuje" też raczej młode, zdrowe i całkiem fajnie wyglądające...
To o co "ka man"?
Jak chcą kasę robić i dotacje targać to niech sami konie kupują a nie wielkie zbiórki robią. Ludzie się zrzucą a oni sobie działalność będą prowadzić...
Fundacja to nie jest miejsce do treningu koni, przynajmniej nie Fundacja Centaurus. Ventyl na pewno nigdy nie jechal tam na zadne treningi. Ewa i Krzysiek maja dosc roboty przy dwudziestu koniach, zeby pracowac indywidualnie z Ventlem, a nie jest to mysle kon, ktorego powierzą beztrosko  wolontariuszowi. Totez jedyną pracą Ventla jest wiecznie siedzenie na padoku przy pasniku, albo zarcie siana w stajni.

Osobiscie nie poznalam Pani Olgi, totez powiedziec nic na jej temat nie moge 🙂 Ale rowniez nie poznalam jej dlatego, ze prawie nigdy w stajni nie byla i w ogole sie koniem nie zajmowala, wiec gdzie mialabym ją poznac.
Wiem, ze Krzysiek bierze go jedynie i lonzuje, ale ta Pani na pewno tego nie robi, podobnie jak to ja pomagam w utrzymaniu jego i Kabalki od czasu do czasu, i jestem jedyna pomagajac w utrzymaniu tych dwoch koni. Wiec raczej Pani Olga nie udziela sie w tym temacie.  

Wiem tez ze kupilas z pomoca Fundacji innego konia. I wiem od Ewy jakie mialas z tym koniem problemy - i zastanawiam sie, czy rowniez Olga Ci naopowiadala bredni na temat tego, jaki to wspanialy kon ? Bo znam rowniez tego handlarza, bo staram sie naganiac tam prywatnych klientow. A Ewa mowila, ze kupoliscie zdrowego, spokojnego konia - a po paru dniach wyszlo na jaw, ze masz w stajni pod opieka dzika. To pisze dla tych, co mowili, ze swietnym pomyslem jest szukanie klientow prywatnych na konie u handlarzy 🙂 Głupota. Sorry.  


Foczko. Rozwalilas mnie. To jakbym weszla w studnie zmij i nagle ktos mowi zaskoczony, ze sycze jadem. Hipokryzja.

Zobacz, zarzucasz mi, ze nie wiem, ale pisze. Blad. Ja pytam. Pytanie chyba nie boli ? Zwracam sie grzecznie do tej Pani. jakos tu jak czytam, to normą jest pisanie przypuszczen jako faktow i dorabianie teorii.

Ja nie napisalam, ze w Centaurusie sa zaje*** ludzie i tylko oni daja sobie rade (choc ja ich znam osobiscie i wierz mi, na wiele, wiele lat z konmi i roznmi stajniami- ale ze akurat oni daja sobie rade, bo z takimi konmi maja do czynienia od wielu lat. Ja jako osoba ktora ma swoje 4 konie i jezdzi rekreacyjnie od dzieck, nie poznalam ani jednej osoby ktora tak by sobie radzila z konmi jak Pan Krzysztof) - ja na ten przyklad nie wejde do boksu. I nie uwazam tego za cos negatywnego.

W dodatku, o ironio, gdyby ludzie z Centaurusa jezdzili i trenowali Ventla codziennie, jak Cierpienie sugeruje, tez byloby zle i byliby mysle "be", bo robia sobie konia do siodla. Brak zdecydowania powienien skutkowac brakiem wypowiedzi publicznej, a nie pleciem co slina na jezyk przyniesie byle klepac klawiature. 

Fundacja chyba nie zminila profilu dzialalnosci, bo z tego co mnie pamiec nie zawodzi, jak pierwszy raz przyjechalam do nich we Wroclawiu, to juz wtedy pomagali dzieciom. Organizowali dla nich warsztaty cyrkowe z ktorych do dzis mam piekne zdjecia. I robili za darmo warsztaty ruchowo konne dla dzieci niewidomych. ZA DARMO robili. I Pan Krzysztof robil je swoich prywatnych koniach. Nie nakkoniach Fundacji.
Wiec idac za wlasna rada - nie wiesz, to nie pisz. Nie podoba mi sie to 🙂 

A widzisz moze roznice miedzy "ZMIENILA" a "ROZSZERZYLA" profil dzialalnosci ?
Centaurus nie dostaje zadnych dotacji od NFZtu i nie zamierza. Zamierzaja budowac osrodek terapii, wszak takiej dzialalnosci nigdy nie za duzo. Ale ma byc darmowy - pospieszylas sie, co jest typowe na tym forum, wiec troche nie tak zwraca mi uwage na takie fakty, nie uwazasz ? 

Poza tym mam pytanie - ja wspieram rozne fundacje. Pomagam Tarze od 8 lat, pomagam Tychom i Pegasusowi. Kiedys wysylalam kase pro equo. Dwie ostatnie rowniez oddaja konie do pracy. Konie pegasusa pracuja w rehabilitacji. I w sporcie. Konie pro equo maja na siebie zarabiac pracujac w rekreacji - wiec czemu błoto nie leci ?? Ja to oni wszyscy smia w ogole zbierac pieniadze - no strasznie, Foczko.

Zdrowe konie, fajnie wygladajace, to Centaurus oddaje do adopcji. Bylam tydzien temu, i przedstawiam co maja na stanie w tej chwili.
Ogier do kastracji. Potem stoja klacz i walach, nie wiem jak maja na imie, ale walach ma chore trzeszczki, a klacz zerwane sciegna i chory kregosłup. Obydwa maja po 18 lat. Potem stoi Izolda, klacz ze zrebakiem, narowista. Ale ladna, to prawda, bo sama sie zakochalam po uszy. W nastepnym boksie stoi o ile sie nie myle mlody ogier, ma kilka miesiecy, musieli go zabrac bo jakas ich klacz sie wyzrebila i ludzie nie chcieli ogierka trzymac w adopcji. Potem stoja dwa kuce, jeden po ochwacie od ich weterynarza, niejakiego Krzysztofa Kmiecika, z wroclawia az. jest tam jeszcze walach gniady, ma cos z noga, stary uraz, ale nie wiem, i jest do adopcji, ale plochliwy bardzo. Druga stajnia to same okazy, zacznijmy wlasnie od Ventla i Everesta. Wraz nimi Kasia, ktora chcialam adoptowac, ale okazalo sie, ze ma wykostkowany staw i nie dostalam jej. Kasia ktora bije przodem i tylem, kwiczy i gryzie. I ma około 185 cm. Obok Kasi stoja dwie kare klacze, jedna ma lat 17 po calym zyciu i pracy na roli, gruba, fajna, kochana. Nic nie robi. Druga kara klacz ma 15 lat, po sporcie, utyka na tylne nogi lekko. Obok nich stoi ulubieniec wolontariuszy kasztan, slepy na jedno oko, tracacy wzrok na drugie. Lat okolo 19. 
Na srodku, niewidoma klacz z astma, ktora ma lat 23. Przy niej w boksie stoi 24 letni dedal, po sporcie, chore stawy, chory zab.

Stawka do robienia biznesu jak byk 🙂



Foczko, poza tym ja przeoczylam fakt, ze pytasz czemu kieruje jakies oskrazenia w strone bylej wlascicielki Ventla, Cierpienia. Blad. Oj blad.
Nie czytasz i starasz sie odwrocic moja uwage od Pani Olgi. Po co, nic to nie da. Ja wyraznie napisalam, ze moim zdaniem to Pani Olga nie umiala sie zajmowac koniem, a nie byla wlascicielka. Bo uznajmy, ze Pani Olga wlascicielka byla tylko przez moment i nie opkreslam jej tym mianem.
Pani Marta, z tego co Pani Ewa mowila, byla raz u Ventla zobaczyc jak sie, i miala z nim dobry kontakt. Ale to wiem z relacji Ewy wlasnie. Oni swoje komentarze zachowuja dla siebie.   

Przy czym musze przyznac ze ani Ewa ani Krzysztof nigdy nie powiedzieli zlego slowa ani na byla wlascicielke, ani nawet na Olge, i sa to moje wlasne obserwacje sytuacji. 

I sie zorientuj najpierw dobrze na co NFZ daje pieniadze - bo nie daje na hipoterapie! 🙂 Czego osobiscie zaluje. Centaurus prawie 20 koni oddal do roznych osrodkow dla dzieci za darmo, pomaga w ich utrzymaniu i leczeniu i te konie nic nie zarabiaja, ani dla osrodkow, ani dla centaurusa. Widocznie Ty masz inne informacje, ktore bardziej pasuja do tego forum 🙂 Wlasnie dlatego nigdy sie nie wypowiadam na zadnym forum, bo nie widze sensu. Raz sie pokusilam, i widze, ze sensu to wcale nie nabiera i jest to typowa polska mentalnosc.

Zreszta Foczka, to wolny kraj i kazdy moze pomagac w tym kraju komu chce. Sa ludzie, ktorzy chca ratowac konie chore. I w tym widza sens i na to chca dawac swoje pieniadze. Sa tacy, ktorzy chca ratowac konie zdrowe i przy okazji przysluzyc sie jakos dzieciom i mlodziezy. Sa tacy, ktorzy ratuja i to, i tamto, bo maja ogromne serce. Ja nigdy w zyciu nie powiem zlego slowa na zadna fundacje, a ich sciny miedzy nimi to ich sprawa - wiem po centaurusie i tychach jak ciezka prace robia, i jaki kawal zycie poswiecaja, a takze co za to dostaja. Nie gniewaj sie, ale nie jestes dla mnie warta dyskusji, Foczko.

caroline   siwek złotogrzywek :)
30 maja 2009 00:07
[quote author=TRU-FLA link=topic=2776.msg264106#msg264106 date=1243637728]
Stawka do robienia biznesu jak byk 🙂
[/quote]
ale tez nijak nie wygladająca na taką co by się do tej hipoterapii miała nadawac.
co mnie bardzo dziwi - kon do hipoterapii musi byc zdrowy psychicznie, zrównowazony. to nie tylko przyuczenie do chodzenia w reku i tolerowania tego co sie na jego grzbiecie dzieje. to jest bardzo ciezka i obciązajaca psychicznie praca dla konia. nie rozumiem i nie popieram wpychania do hipoterapii koni po przejsciach, ściąganych z tirów, czy zdrowych fizycznie i rzekomo nadających się bo pogrubiane, bo szeroki grzbiet, czy inne pierdolety.
to jak z koniem do woltyzerki - nie kazdy kon co chodzi na lonzy nada sie do woltyzerki, jedynie nieliczne sie nadadzą.

dlatego dla mnie bzdura sa te "fundacyjne" teksty o wykupowanych konisiach do hipoterapii.

P.S. wspieram fundacje ratujące koniem finansowo i rzeczowo w różnym zakresie, ale fundacji, ktore "reklamują" sie tekstami wg. mnie niemądrymi czy fundacji budzacych kontrowersje - NIE WSPOMAGAM i już.

TRU-FLA nie odciągam od p. Olgi gdyż zwisa mi kalafiorem. Nie znam jej i tyle.
Tak sobie rozmyślam. Mogę wszak?

Nie napisałam, że fundacja od niepełnosprawnych będzie pobierać pieniądze - nie musi ponieważ fundusz płaci.
Pożyjemy - zobaczymy...
Zgadzam się z Caroline - na schorowanych koniach po przejściach terapia raczej nie powinna się odbywać.
Dla mnie to jest jakiś szok, że konie ze zbiórek pracują. Powinny miec dozywocie obijając się jak w Tarze, czy trafiać do adopcji, ale nie pracować na rzecz fundacji, to jest jakieś pokręcone... po to mam np dawac kasę na biednego konia by dalej musiał coś robić w życiu, żeby go ludzie uznawali za wartosciowego? Chyba o to chodzi w zbiórkach, żeby dać życie i dom koniom, które nie muszą już nic robić i udowadniac swojej wartości...
Wiem jak Centaurus urzędował we Wrocku jak to wyglądało, nabrałam dystansu do Fundacji. Może coś sie zmieniło na plus - mam taką nadzieję. Ale cała idea mi się nie podoba. Jest masa koni, które nie sa sprzedawane na mięso, ale jest im źle, lepiej zająć się nimi i takie używać w pracy pod siodłem po zapewnnieniu im godziwych warunków i daniu czasu na rekonwalescencję psychiczną. Choć też nie moga konie po przejściach służyc do hipoterapii, to nie jest na ich psychikę, nie wierze że są szczęśliwe chodząć pod niepełnosprawnymi dziećmi. Oczywiście rozumiem, że nikt im nie każe biegac galopem po 5 h w Centaurusie, ale i tak... Konie, które mają trafić do rzeźni moim zdaniem powiny po wykupieniu miec zapewnianą labę do końca swoich dni...
Ogólnie idea wykupywania koni jest bardzo szlachetna i rozumiem pomoc jak ktoś znajomy prosi czy coś. Ale przejechałam sie już raz na wykupieniu konia, który potem nie miał fajnie, znam też pobocznie kilka takich sytuacji, kiedy ludziom nie wyszły adopcje koni, nie dali sobie rady, a te zwierzaki nie były szczęśliwe. Nie ma sensu zwalczać skutku, trzeba się zająć przyczyną... może pojedyncze wykupienia i adopcje są ok i fajnie że niektórym koniom można zapewnić domek, ale nie powinny moim zdaniem już nigdy byc użytkowane przez ludzi wtedy - ja jakbym wzięła konia do adopcji czy wykupiła z transportu to bym czuła wyrzuty sumienia, że pracuje i dziwie się, że inni ich nie mają... Dajmy tym koniom zyć w spokoju po wykupieniu, albo się zajmijmy pomocą koniom, które sa gnebione przez ludzi, bo ci się nie znają albo nie myslą, próbujmy walczyć o zakaz transportu koni na rzeź poza granice kraju itp.
Oczywiscie, Foko, ze fundusz placi. Ale nie za hipoterapie. Jak juz taka jestes zorientowana, to wybacz ze zwroce uwage, ze pomylilas NFZ z PEFRONem. Roznica bagatelna, wiec pominmy to, prawda ze tak bedzie dobrze ? 🙂

Widze, ze rosnie nam pokolenie wolontariuszy, Foczko 🙂 🙂 🙂  Cieszy mnie bardzo, ze Ty jak dorosniesz, zrobisz kurs hipoterapeuty, i bedziesz prowadzic zajecia za darmo. A nawet jesli pokusisz sie o PEFRON, to nie zaszalejesz - tak sie sklada, ze moj brat prowadzi rowniez inne zajecia, i dostaja tacy specjalisci 1200,00 pln miesiecznie. Powtarzam wiec, biznes jak zaden inny. Nic, tylko biegnij robic kurs!

Odnosnie koni, juz napisalam wyzej. Nie bede powtarzac sie dwa razy. W fundacji pozostaja konie chore, albo narowiste, albo stare. Moge powiedziec, w przeciwienstwie do was, ze bylam, widzialam, i dotykalam 🙂 Reszta idzie do adopcji, albo nieliczne do hipoterapii.

Poza tym, ja powiem juz bez zlosliwosci. ja bym nie powierzyla swojego dziecka, mojego maluszka, oczka w glowie - wolontariuszowi, do hipoterapii. Wolontariusze moga zajmowac sie roznymi rzeczami, ale nie sa to ludzie na ktorych mozna polegac. 

I na koniec to na razie Centaurus nie ma zadnych profitow z hipoterapii, a nawet nie tylko nie ma, ale rowniez pomaga w utrzymaniu tych koni, bo PEFRON nie dotuje paszy dla lkoni, a jedynie pensje dla specjalistow. Wygodniej by im bylo oddac w adopcje. Ale wybrali bardziej wyboista droge.

I tak jak wy nie przekonacie mnie - a ja was - to ja zostane przy Centaurusie, w ktorym widze jakis sens dzialania, i np nie przemawiaja do mnie zueplnie masowe schroniska dla koni, w ktorych konie sie rozmnaza, albo trzyma setkami. Nie i tyle. I nie dam tam swoich ciezko zarobionych pieniedzy. Dam tu, gdzie mi pasuje. I kazdy z Was ma takie prawo. I wydaje mi sie, ze o gustach sie nie dyskutuje, chyba ze bawimy sie w lobbing 🙂
Tru-Fla - do niczego Cię nie próbuję przekonać.
Za to Ty próbujesz mnie obrazić.
Sorry - ale kolejny temat gdzie Centaurus się przewija i kolejna "dorosła" dziwucha stara się za wszelką cenę obrazić dyskutanta.

To tylko świadczy o fundacji niestety.
Twoje złośliwości sączone tak jakby nigdy nic sprawiły tylko tyle, że utwierdzam się w tym, że nigdy przenigdy nie wolno dawać kasy Centaurusowi i wszystkim moim znajomym będę jasno i dobitnie tłumaczyć to, że tam gdzie dziewczęta radosne dużo mają do gadania kasy nie należy dawać.

Żegnam.
Branko, a wyjasnij mi dlaczego kon wykupiony z rzezni z ma nic nie robic, jesli jest zdrowy, a kon hodowlany ma zasuwac cale zycie, bo akuratt kupila go stajnia sportowa, albo rekreacja, taka jak np Hucul we Wroclawiu, ktory dla mnie jest istna makabra ? W czym lepszy jest kon rzezny od innego ? Mowie o zdrowym koniu rzeznym.

Poza tym zgadzam sie, ze konie nie powinny pracowac w rekreacji. Centaurus zastrzega, czego bylam swiadkiem, ze konie nie pracuja w rekreacji. Zreszta jest to tez na umowie. Nie oddaja koni do szkolek, co znowu robia inne znane fundacje - co ucieklo waszej uwadze, forumowicze. zastanawiam sie, skad Twoj pomysl, ze koniowi pracujacemy w siodle pod osoba prywatna bedzie znacznie lepiej niz wlasnie takiej Siwulce, ktora 2-3 godziny dziennie oprowadza dzieci ? Bylam w Czeszewie i widzialam na wlasne oczy te 3 konie Centaurusowe - bo kladlam na ich ratowanie, wiec chcialam zobaczyc. Te konie maja tam taki raj, jakich malo. Nie wiem czy jakis kon adopcyjny ma taka opieke i warunki, taka pasze i tyle wybiegow. I taka opieke weterynaryjna. Widzialam juz nie raz osoby pywatne trzepiace tylki na konskich kregoslupach - to bezmyslnosc i totalny brak wiedzy - kierowanie koni do osob prywatnych zamiast do hipoterapii.

Co do Tary - to kazdy pomaga tam gdzie chce 🙂 ja pomagam rowniez Tarze, ale przede wszystkim wlasnie Centaurusowi i Komitetowi. Kiedys Pegasusowi, teraz juz nie.  
 
Ewa jest szczegolnie uczulona na rekreacje - jak chcesz to jedz do niej, to Ci pokaze konie po takich prywatnych jazdach i prywatnej opiece. Oni sami z Krzysztofem prawie w ogole nie jezdza, i konie w Wojnowie nic nie robia. Chore nigdy nic robic nie beda. A dla mnie bez sensem jest trzymanie setki zdrowych koni jak Tara - i wlasnie dlatego dam na wykup, ale nie pomoge w utrzymywaniu zdrowego konia w Tarze, ktory moze isc do ludzi, bo uwazam to za wyrzucanie moich pieniedzy. Ale wykup popieram i szacunek ogromny dla Tary. I kazdej fundacji, i kazdego zaangazowanego stworzenia w ratowanie zwierzakow.



Tru-Fla - do niczego Cię nie próbuję przekonać.
Za to Ty próbujesz mnie obrazić.
Sorry - ale kolejny temat gdzie Centaurus się przewija i kolejna "dorosła" dziwucha stara się za wszelką cenę obrazić dyskutanta.

To tylko świadczy o fundacji niestety.
Twoje złośliwości sączone tak jakby nigdy nic sprawiły tylko tyle, że utwierdzam się w tym, że nigdy przenigdy nie wolno dawać kasy Centaurusowi i wszystkim moim znajomym będę jasno i dobitnie tłumaczyć to, że tam gdzie dziewczęta radosne dużo mają do gadania kasy nie należy dawać.

Żegnam.


Foczko, ja jestem kulturalna. Nie przeklinam, nie rzucam slow na wiatr. Nie za duzo wymagasz wiec ?
Poza tym nie za bardzo widze powod do dyskusji z Toba, bo urwalas sie jak z firanki, nagle - i nie mam pojecia o czym ja mialabym z Toba dyskutowac. Odpowiedasa ciagle swoje i to samo, bez rzeczowych argumentow. W gruncie rzeczy, nie odpowiedzialas na nic z moejgo postu, tylko skwitowalas plytkim stwierdzeniem, ze Cie obrazam. Nie swiadczy to specjalnie o Twojej wiedzy, ani elokwencji, no ale tez nie musisz byc ani madra ani elokwenta, ani mi tego udowadniac. Namieszalam cos ? 🙂 I nie sugeruj, ze cokolwiek mam w kierunku bylej wlascicielki Ventla, bo tak nie jest. Slyszalam o niej od Ewy i Krzysztofa same  pozytywne rzeczy, wiec nie mam powodu. O Oldze tez same dobre mowili, a sytuacji nie chcieli komentowac z Ventlem - slepa natomiast nie jestem.

Znajomym gadaj, Foczko, gadaj. Gdyby za gadanie placili, zbilabys fortune pefno. Moze zamiast tego dla przyklady wez puszeczke i pozbieraj pieniadze dla Fundacji Tara, ktora tez teraz bardzo potrzebuje pieniedzy na Gawroszka. Bedziesz bardziej pozyteczna.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się