Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Lotnaa, super, dzielna Hania!Jak myślisz, czego to zasługa? Łóżeczka, braku smoczka, czy czegoś innego?

My po pobraniu, oczywiście było strasznie, ech. W 3 miejsca się musiały panie wkłuć zanim coś poleciało, a potem pompować rączkę, brrr. Siuśki za to pięknie złapane, więc dziś o 15 lecę po wyniki. Morfologia, glukoza i TSH było z krwi. Biedna Saruńka śpi, a mamka pije kawę, je czekoladę i się odstresowuje...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 listopada 2016 09:26
Ojej, biedna Sarka i biedna Ty! Trzymam kciuki za wyniki  :przytul:

A co do spania - nie wiem, spróbuję to zrozumieć to za jakiś czas, za wcześnie na jakiekolwiek wnioski. Może to wiara, że samemu też da się zasnąć?
ooo super Lotnaa! Na pewno beda jeszcze ciezkie chwile, ale na pewno koniec koncow sie unormuje i bedziecie spac jak trzeba!

Dzia buzki dla Sarunki! Z jakiego powodu TSH badacie?

U nas powiem wam chyba wreszcie minal spaniowy koszmar... nie chce zapeszyc (bo jak sie cos na revolcie powie to sie psuje!!! 🤣 ) ale wreszcie mamy od dluzszego juz czasu  max 4 pobudki! Co prawda wstajemy 6/6.30, ale niewazne, bo w koncu mam po 3 h snu pod rzad i moge sie jako tako zregenerowac.
Lotnaa a dziękujemy 🙂 Ja nadal trochę niepewnie czuje się w nowej roli, szczególnie w nocy. Mała ogólnie jest grzeczna. Mamy tylko drobny problem z nocą. Od 2 do 4 mniej więcej nie chce spać, sama nie wie o co jej chodzi :P Albo ja jeszcze nie wiem 😉
Julie,Kurczak dziękuje! 🙂
Gienia-Pigwa dzięki! 🙂
Ale masz małego przystojniaka w domu! 😀 Daj znać co ze żłobkiem! Trzymam kciuki.
Pandurska dzięki. No zachwycam się, chociaż pewnie jak to każda mama swoim dzieckiem 😀
maleństwo dziękujemy 😀
Co do Twojego pytania o niedzieciatych znajomych, co prawda ja świeżo upieczona mama, ale już  w ciąży odczułam jak się kontakty zmieniają. Chyba wcześniej byłam zbyt dobra i nigdy nie był dla mnie to problem, że ja gdzieś do kogoś mam pojechać, żeby odwiedzić. Niestety w drugą stronę to słabo działało widać szczególnie jak w ciąży zaczęłam się gorzej czuć i nie byłam chętna na podróże autem. Jakoś dziwnym trafem rzadziej niektóre osoby spotykałam. Przykre.. Teraz pewnie będzie jeszcze gorzej 😉 Ale lepiej mieć mniej znajomych a dobrych niż takich znajomych...
Dzionka dzięki! A radzimy sobie raz lepiej raz gorzej. Docieramy się jeszcze. Mało w nocy śpimy, ale dajemy radę jeszcze. Strasznie szybko nam mija czas od karmienia do karmienia.Chociaż już nie raz łzy mi poleciały, bo "nie wiem o co jej chodzi". Fajne takie spotkania 😀 Skrzyknęłyście się jakoś? Czy to same lutówki koleżanek?
Jak Sarka się czuje? Zdrówka dla was! :*
ash piękne jesienne fotki młodego. Ta ostatnia to i do jakiejś reklamy by się nadała 😉


A my dzisiaj pierwszy raz zostałyśmy całkiem same 😉 Babcia wróciła do pracy od dziś, tata też. Malej w końcu widać, że schodzi krwiak z głowki  😅 Przynajmniej może moja sisotra, kochana ciotka (co dzieci nie lubi :P) przestanie mówić, że młoda ma głowę jak faraon 🙄


Dziewczyny, które karmiłyście mieszanką - karmicie/karmiliście z zegarkiem w ręku co 2,5- 3 godziny (lub inaczej)? Moja 2,5 tygodniowa kruszyna je na żadanie 😉 Upomina się mniej więcej w tym własnie czasie, ale jak próbuje jej dać według zaleceń to, albo nie chce albo ledwo co zje i potem muszę dokarmić za chwilę jak już nabierze ochoty.



Lotnaa   I'm lovin it! :)
07 listopada 2016 14:35
Kasija, to normalne na początku, poznacie się. Ważne, żeby być blisko, ot co. A ze spaniem może się ułoży, Hania też tak miała, bo na początku dzieci nie rozróżniają dnia od nocy. Uściski dla malutkiej!

U nas padał dziś śnieg, zimno!  🤔
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
07 listopada 2016 17:00
Kasija, spokojnie.  Jeżeli je regularnie,  a przerwy nie są mega długie,  to nie panikuj 😉 Nie musisz jej karmic dosłownie z zegarkiem w ręku
Lotnaa ale niebieskie oczyska!
Kasija, z Lutówkami znam się z forum ciążowego 🙂 Całą ciążę nawijałyśmy ze sobą non stop i teraz znajomości zostały 🙂 Fajne to, szczególnie że w domu dziecko się szybko nudzi i trzeba się produkować, a jak się spotkamy w kilka, to i dzieci szczęśliwe i my w spokoju kawę wypijemy i pogadamy. A czemu mm? Nie chciałaś karmić piersią malutkiej?

Mam wyniki. TSH, mocz i glukoza ok, a w krwi sporo odchyleń, ale niewielkich i nie wiem czy znaczących. Tak więc czekam do środy do wizyty...

nerechta, TSH chyba dlatego, że jest dość mała i słabo przybrała ostatnio. No ale wyszło w normie 🙂 A Iga miała badane?

Lotnaa, alle oczy piękne! Sara dalej ma niewiadomo jakie, ale raczej ciemne niż jasne, na pewno nie będą niebieskie, bo i nie ma po kim takich mieć.
Lotna, Kurczak dzięki dziewczyny uspokoiłyście mnie 🙂
Dzionka aaa zazdroszcze Ci! Ja najbliższe niemowlaki znajome mam kawał od siebie niestety :P A nie pomyślałam o forum 😉
Chciałam Mała karmić piersią, ale niestety nie wyszło. Najpierw ciężko było, żeby w ogóle laktacje miała (być może przez stres też), potem coś ruszyło, ale niestety za mało, żeby młodą wykarmić. W szpitalu ponad 2 doby nie mogłam jej karmić, podstawiać, bo była naświetlana. U mnie to chyba rodzinne mama też miała problem, babcia też  🙁
Odciągałam tyle ile dało rade i dawałam chociaż tak z butelki..
ash   Sukces jest koloru blond....
07 listopada 2016 19:51
Dzionka, u mnie nadal forum lutowek kwitnie, mamy swoją grupę na messengera i non stop jest pełno postów 🙂 super sprawa! A 4 moje lutowki juz urodziły kolejne dzieci a kolejnych 6 jest w ciąży 😀
efka   CEL - zadanie, które wyznaczamy naszym marzeniom
07 listopada 2016 20:03
Kurczę, a ja odkąd zmieniłam kolejność, to młoda zasypia mi pięknie około 19:30. Kąpię o 18😲0 potem jeszcze kosmetyka, zabawa, głużymy sobie do siebie itd. Potem cyc (ewentualnie jak Tata jest to moje mleko z butli daje) i potem idzie już do swojego łóżeczka i sama zasypia. Czasem ze smokiem, czasem bez. Nie wychodzę co prawda z pokoju, ale też staram się jakoś bardzo nie ingerować w sytuację. Budzi się za to ostatnio różnie. Jest noc że tylko raz (jak wczoraj o 3:40 dopiero), a innym razem potrafi obudzić się dwa/trzy razy w tym ten jeden trwa np. ponad godzinę (leży i sobie gada, w sumie nie ma afery, no ale nie śpi...). Chyba jest w jakimś niestabilnym momencie 😉
ash, na moich lutówkach też szał z kolejnymi ciążami 🙂 Nasze dzieci mają po 8 miesięcy a już 5 dziewczyn jest w ciąży i kolejne 5 się stara :O Dżizas...

efka, brzmi jak sielanka 🙂 Oby jej tak zostało, chociaż Sara nigdy nie miała takiego okresu, więc i tak masz dobrze 🙂

Kasija, zakręć się wokół jakichś spotkań mam, jeśli tego potrzebujesz. Mi wychodzenie z ludźmi dużo daje, doceniam też wtedy dużo bardziej takie dni, gdzie siedzę sama w domu z młodą w piżamie do 14 i nie muszę nigdzie wychodzić ani nikt do mnie nie przychodzi 🙂 Inaczej pewnie byłabym stereotypową kobietą na macierzyńskim, która narzeka, że "chciałaby w końcu pogadać z kimś dorosłym" - rany, ile razy ja już ten tekst słyszałam 😁 No a z karmieniem szkoda, ale cóż - po coś to mm wymyślono.
Młoda   Kochać to nie znaczy, zawsze to samo.
08 listopada 2016 09:25
Dziewczyny, ja tylko chciałam dać znać wszystkim przyszłym ciężarówkom, że nie warto oszczędzać na testach PAPP-A, róbcie jeśli możecie, nie zastanawiajcie się, i uważajcie na myślenie 'jestem młoda/nieskończyłam jeszcze 35 r.ż./nie było przypadków w rodzinie' więc nie ma sensu robić testu. JEST sens.. Pewnie niektóre z Was pamiętają jak pytałam prawie dwa msc temu o wyniki testu PAPP-a i prosiłam o interpretacje. Osoba której to dotyczyło miała 20 lat, partner 28 lat, dowiedziała się z testu że jest prawdopodobieństwo 1:191 że urodzi dziecko z zespołem Edwardsa. Opierała się amniopuncji, bo przecież młoda, nie było przypadków w rodzinie, nie możliwe, ryzyko niby zwiększone ale wcale nie takie znowu duże itd. Amnio jednak zrobiła. Wynik kariotypu nieprawidłowy.. Dziewczyny badajcie się nawet jak lekarz sam nie wspomina, naprawdę czasem wiek i brak obciążeń genetycznych to nie wszystko w przypadku zespołów Edwardsa i Patau'a. To jest traf, jak chybił trafił. I warto wiedzieć wcześniej, chociażby dlatego że niektóre wady się operuje. Albo chociaż żeby się przygotować na to co będzie po porodzie.

I przy okazji dziękuje za pw które wtedy dostałam z informacjami :kwiatek:

Lotnaa trzymam kciuki za przywrócenie normalnego spania u Hani i po cichu kibicuje  😅
jeżu jedyny, wy serio o tych lutowkach?? hardcorowe babki!!!  🙇
My na poczatku tez mielismy plan, zeby szybko majstrowac drugie, po czesci tez dlatego, zeby nie miec duzego przestoju w moich wyplatach (zycie...), no i w sumie tak by wyszlo, ale nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.... moze za 5 lat jak juz w ogole bede stara baba bez kariery!  🙄 😁

Moje cudowne dziecko polknelo wczoraj wieczorem srubke, spora, kurna. Jadla kolacje, maz wzial ja na rece, nawet nie wiem kiedy sciagnela z parapetu to cholerstwo (a juz w ogole nie mam pojecia skad sie tam wziela?!) i gdyby nie to, ze miala w buzi jedzenie to by pewnie nic sie nie stalo... A tak to polknela, zaczela sie krztusic, wymiotowac, plakac wiec jak stalismy wzielismy ja pod pache i na pogotowie, skad skierowali nas na SOR. Na SORze na szczescie nas uspokoili, srubka na szczescie obla, wyjdzie sama. Bardzo przystojny mlody doktor  😁 omacal jej brzuszek, kazal obserwowac i czekac na kupe.
Bedzie wiec juz 2 przedmiot do scrap booka pt - "polkniete - wysrane"  😜 😁

Mloda ojej... a przypomnij prosze czy kolezanka miala jakies wskazania czy czemu zrobila PAPP-A? Zeby wiedziec jakby co... Kciuki za dzidzie i rodzicow.
Młoda, ojej i co zrobi? Smutne 🙁

nerechta, no mnie też te Lutówki przerażają. Płakać mi się chce na samą myśl, że mogłabym być teraz w ciąży, a one mają termin na maj 😵 No nic, może jakieś miękkie faje jesteśmy 😉 U mnie też kwestia finansowa jest ważna i to jest na korzyść drugiego dziecka szybko, ale mimo wszystko teraz jestem na duże NEIN 😉 Ze śrubką masakra!! Dobrze, że się trzeźwo zachowaliście, ale sytuacja straszna - nie wiem co bym zrobiła...
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
08 listopada 2016 09:43
Czyli jednak 500+ działa 😁

A serio to sobie tego nie wyobrażam 😲 Mnie zimny pot oblewa na samą myśl, że mogłabym być w ciąży...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 listopada 2016 09:56
Też pimyslałam o 500+ od razu :p Podziwiam. Ale widać mają zaplecze finansowe i pomocowe. Ja bez ani pół babci do pomocy chyba bym padła... Z drugiej strony nie potrafię jednak na 100% powiedzieć, że za nic nigdy drugiego... Strasznie się czuję rozdarta. Dobrze nam tak, jak jest, a jednak ja zawsze chciałam mieć rodzeństwo, moja mama zawsze żałowała, że jestem jedna, mimo, że dałam jej w kość konkretnie jako maluch. I tak się wewnętrznie miotam. Jak to ja. Człowiek miotacz 😉
Dziewczyny, a co to za tajemnicze forum? Jakieś tzw CiPy (pardon), czyki Ciąża i Porod?
No tak, 500+, zapomnialam! No dobra, to sie biore do roboty!  🤣

nada zapomnialam Ci odpisac - w sumie to nie ma u mnie tragedii - mysle, ze za malo przytylam w ciazy (mimo checi i futrowania) a karmienie wyssalo ze mnie wszystkie zapasy tluszczu - przez to, ze musialam przejsc na wegan praktycznie wciaz trudno mi przytyc. Waze -5 kg niz moja przecietna waga, ale poza tym, to nie mam na co narzekac. Ani wlosy mi nie wypadaly, z zebami nic sie nie dzialo, nie mam niedoborow (wyniki bdb), czuje sie super, oprocz oczywistego niedospania i zmeczenia nic mi nie doskwiera.
Ale fakt faktem mysle, ze nastepna ciaza by pociagnela wiecej zasobow, niz moj organizm posiada i musialabym sie bardzo bardzo starac zeby nie pasc (chyba) 🙂
Młoda bardzo przykre co piszesz. Miałam nadzieję, że jednak Twoją siostrę (o ile dobrze pamiętam) to nie będzie dotyczyć. Wielki cios. Można wiedzieć co planują w tej sytuacji zrobić przyszli rodzice? Oczywiście nie musisz odpowiadać. Przesyłam uściski  🙁
Dzionka grupowe cyborgi a nie lutowki  😜

Jak ja wam zazdroszczę tak późnej @ (hahahha). Mnie już dwa razy dopadła, bolesna jak nigdy wcześniej  🤔 a jajeczkowałam już 6/7tyg. po CC przy 100℅ kp także...  🙄
A jeździecko w końcu wracam do gry  🏇 babcia w weekendy może już być do naszej dyspozycji, mój chłop niedługo zjeżdża do domu na stałe, także jest światełko w tunelu. Ale przyznać muszę, że już nie mam takiego ciśnienia na konie jak kiedyś.
Ale przyznać muszę, że już nie mam takiego ciśnienia na konie jak kiedyś.


piona! dawniej to nie wyobrażałam sobie życia bez nich, a teraz, mimo treningów, startów etc. myślę, że mogłabym bez tego funkcjonować. 😉 dziwne.

Młoda, bardzo współczuję i wysyłam ciepłe myśli. :kwiatek:
Mloda Przykro 🙁Ja nie robilam testow, ale po naszych przygodach pewnie bym zrobila. Nie sadze rowniez, zebys podzielila sie na forum publicznym losami rodzicow i dziecka w swietle ostatnich zdarzen w Polsce i nastawienia sporej grupy na RV. Trzymam jednak kciuki za kazda decyzje, jaka podejma rodzice  :kwiatek:


A propos ciaz jedna po drugiej. Wchodze dzisiaj na fejsa, a tam kolezanka rodzaca m/w w tym samym terminie, co ja wstawia filmik swojej malej i kilkumiesiecznej mlodszej siostrzyczki. Dla mnie szok! Ale pierwszy egzemplarz byl totalnie lajtowy, to moze dlatego  😉

a ja czuje coraz wieksza potrzebe oderwania sie od dziecka na troche, i gdyby nie to, ze juz zimno a ja nie lubie marznac to wrocilabym do koni raz dwa - chociaz pewnie gdybym miala mozliwosc treningow i startow to juz dawno bym wrocila. Poki co chodze na pianinko i joge 🙂
Kahlan ja jestem parę leveli niżej od Ciebie, żaden ze mnie zawodnik. Ale na dzień dzisiejszy patrzenie na konia by mi w zupełności starczyło. Nie starcza tylko dlatego, że kasa miesiąc w miesiąc idzie na niesprzedawalnego 'darmozjada', a że nie lubię marnotrawstwa to muszę zacząć korzystać  😂
Kahlan ja jestem parę leveli niżej od Ciebie, żaden ze mnie zawodnik. Ale na dzień dzisiejszy patrzenie na konia by mi w zupełności starczyło. Nie starcza tylko dlatego, że kasa miesiąc w miesiąc idzie na niesprzedawalnego 'darmozjada', a że nie lubię marnotrawstwa to muszę zacząć korzystać  😂


ze mnie też nie. 😉 jeżdżę czysto amatorsko 90tki. może na wiosnę pojadę licencję, ale... no właśnie. mamy teraz zimą roztrenowanie i... dobrze mi z tym! 😉 też mam satysfakcję z samego patrzenia. konia mam pod nosem - 10 minut od domu, więc powinnam garnąć się do jeżdżenia, a tu...  🤔wirek:
Mamuśki! Poradźcie 🙂 W listopadzie rodzi mi się bratanek i chciałabym mu kupić jakąś fajną matę edukacyjną. Z tego co się zdążyłam zorientować to Fisher Price robi podobno dobre zabawki. Nie mam zielonego pojęcia w tym temacie  :kwiatek:


Ponawiam pytanie. Dzisiaj zostałam ciocią  🏇
Lotnaa   I'm lovin it! :)
08 listopada 2016 12:32
Młoda, smutne, bardzo mi przykro  :przytul:
To tylko dowodzi, jak ważne są te badania.

Dzięki za kciuki, takie wirtualne wsparcie też jest ważne  :kwiatek:

ner, ojej, współczuję akcji! Mam nadzieję, że śrubka szybko wyskoczy  :kwiatek:

Dzionka, dzizzus, szał z tymi ciążami  😲 Mnie dwóch lekarzy bardzo mocno ostrzegało, by nie zajść w ciążę przed upływem roku od porodu, ale może to tylko niemiecka szkoła.

espana, gratulacje! My mamy coś takiego i jest ok, ale też nie mam porównania.
http://www.ceneo.pl/712413
ash   Sukces jest koloru blond....
08 listopada 2016 13:20
espana, chcesz kupic koniecznie? Zanim maluch zacznie korzystać to ze 2-3 msc minął. Moze jakiś inny gadżet?

nerechta, współczuje śrubki ale pocieszę Cię, ze u sąsiadów wyszła szybko i bezbolesnie! Kciuki
Lotnaa, moj dr tez kazał minimum rok odczekać, ale mnie się nie spieszy!
Jeszcze chce poczekać, aż moj królewicz pójdzie do przedszkola
maleństwo   I'll love you till the end of time...
08 listopada 2016 13:25
ash, ale chyba po cesarce jest trochę inaczej, generalnie dłużej powinno się czekać.
Ja mam w stajni koleżankę, której syn w październiku skończył rok, a w grudniu będzie już miał siostrę. A koleżanka cały czas jeździ konno. Nie wiem, co na mnie robi większe wrażenie :p
ash   Sukces jest koloru blond....
08 listopada 2016 13:28
maleństwo, ja po cc to fakt, ale moj dr prowadził ciąże mojej przyjaciółce która rodziła SN i tez powiedział ze rok! Wg niego tyle potrzebuje organizm na regeneracje.
Wiem, ze nie każdy lekarz tak uważa, ale ja swojemu ufam.
Espana gratulacje! Co do maty to kwestia gustu kupującego tak naprawdę bo dziecko prędzej czy później i tak się nią zainteresuje niezależnie od firmy i ceny. Im więcej dołączonych zróżnicowanych zabawek tym lepiej i kwestia materacu. Ja mam akurat całkiem płaski cienki kawałek materiału  ale są też takie miękkie, częściowo zabudowane, że dziecko nie wyturla się z wyznaczonego obszaru (przynajmniej teoretycznie  :hihi🙂. Nie stresuj się, małemu jak troszkę podrośnie tak czy siak każda się spodoba 🙂
espana a ja napiszę jeszcze, czy jesteś pewna że rodzice chcą matę? Moje ani jedno ani drugie nie korzystało, mam wrażenie że zanim są gotowe (tzn. nie przestymulowuje je to za bardzo) czyli wg mnie około 4 miesiąca to potem około 7 miesiąca już się rozłażą z tego 😁 raptem 3-4 miesiące ma to sens i można to inaczej zorganizować. Ja chyba bym wolała dostać puzzle piankowe ( skip hop mają ładne np., albo jakieś inne sensownej firmy) a zawieszkę na zabawki zawsze można jakoś wykombinować ( ikea ma taką drewnianą np). Puzzle piankowe służą na prawdę długo i są świetnym miejscem do zabawy.

Genia-Pigwa woow ale fajny Gabryś, a mina świetna 😁
Dzionka super Ci się Sarka rozwija, bardzo lubię patrzeć/czytać bo Helka też podobnie szybciorem szła

U nas też wczoraj jakieś gigantyczne postępy rano Alek zaczął od próby wejścia na stół z kanapy i jakoś mu wyszło że na nogi stanął 👀 z siadaniem coraz lepiej kombinuje i widzę że już raczkowanie też coraz bliżej, robi zamach jedną łapką a potem jednak stwierdza że czołgać się jest szybciej heh
A propos kontaktów towarzyskich właśnie wychodzimy z infekcji więc mniej wychodzimy na zewnątrz idzie się pochlastać, tak to zwykle większość tygodnia sobie organizuje a to koleżanka z dziećmi a to jakieś zajęcia, a teraz pól dnia przyklejamy naklejki i czytamy "Proszę mnie przytulić" świetna tylko nie po raz dziesiąty 😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się