KOCUR I KOTECZKA




Zastanawiasz się nad przygarnięciem mruczka? Wybierz dorosłego! Taki kot to same zalety - znany charakter, znajomość kuwety i domowych zwyczajów ludzkich. To także mniej zniszczeń w domu, za to cały ocean miłości.
Małymi kociętami zachwycają się wszyscy. Maluchy łatwo znajdują nowe domy. Kilkulatkom jest o wiele trudniej. Do tego, by pokochać dorosłego kota, trzeba dojrzeć. Albo uzyskać podstawową wiedzę:
Nie jest prawdą, że dorosły kot nie przywyknie do nowego miejsca.
To zależy od konkretnego kota, ale prędzej (w chwili wstąpienia do nowego domu), lub później (po kilku dniach lub tygodniach), dorosłe zwierzę odnajdzie się w nowym otoczeniu, uzna je za swoje terytorium.
Dorosły kot jest już wychowany, wie do czego służy kuweta, nie wiesza się na firankach, nie skacze po nogach.
Kocia młodość trwa dłużej, niż kilka miesięcy czy pół roku. A już półroczne kociaki są prawie wielkości dorosłego osobnika. Kocia młodość to ładnych kilka lat - 4, 5, 6. W tym wieku nadal lubią się bawić, a nie są nachalne.
Roczny kot to nadal koci podlotek. Ale swoje już wie. Często przeżył niefajne chwile - bezdomności. Potrafi być wdzięczny za ofiarowanie mu własnego miejsca na ziemi - domu.
Takie właśnie młode dorosłe po przejściach szukają nowego domu.
Liczą po około 1 roku. On rudy, ona biszkoptowa. On wykastrowany, ona jeszcze chwilę przed sterylizacją (dopiero skończyła karmić młode). Tak, byli już rodzicami, kocięta poszły w dobre ręce, one zostały. Nikt ich nie chciał. Nie są puszystymi małymi kulkami. Potrzebują ludzkiej ręki, ciepła, cierpliwości - by zaufać do końca i pokochać Tego Człowieka. Obecnie - najzwyczajniej w świecie - nie ma kto się nimi zająć. Ukryte diamenty.
Bardzo ze sobą zżyte, razem śpią, wylizują się, bawią, przytulają. Dlatego najlepiej, by zostały adoptowane w dwupaku. Po co kolejny raz łamać kocie serca... Mają tylko siebie. Może Ty dasz im Dom? Stały lub tymczasowy. Bo sprawa bardzo pilna.
Kontakt w sprawie adopcji i po więcej info: Dorota
mail: dorota.cibor@wp.pl, tel. 504-819-294
Pokochaj rudego kota. A najlepiej dwa.