madmaddie, ja gorąco polecam English Grammar in Use + Advanced Grammar in Use. Kapitalne książki wg mnie, zwłaszcza do samodzielnej nauki. Struktura jest podporządkowana krótkim tematom, jest lekcja i od razu ćwiczenia do tej lekcji, plus klucz na końcu. Tematy są w dość logicznym porządku, i stopniowo rozwijane. Jest dużo przykładów i dodatkowe ćwiczenia.

English Grammar in Use pokrywa treści fundamentalne do płynnego mówienia po angielsku, natomiast ja po kilkunastu latach nauki nadal bardzo dużo się z niej nauczyłam. Wg mnie żeby mówić na wysokim poziomie (i pisać oczywiście), to English Grammar in Use powinno się mieć obkute na blachę, tak że jesteś w stanie wyrywkowo przypomnieć sobie dowolny fragment tej książki. Dlatego nie warto jej pomijać, nawet jeśli celujesz w C2.
Oczywiście ma wszystkie czasy, ale oprócz tego ogromną ilość informacji szczególnie trudnych, np. jak używać czasowników (help
with something, ale start
doing something), jak poradzić sobie a/an/the, jak poradzić sobie z małymi wkurzającymi on/at i wiele innych małych pierdółek, które trzeba znać bardzo dobrze, żeby posługiwać się językiem. Czyli nacisk jest typowo właśnie na używanie języka i na niby małe szczególiki, z którymi wiele ludzi ma problem i które potrafią bardzo zepsuć ogólną jakość Twojego języka.

Jak już skończysz z English Grammar in Use (skończysz = znasz wszystko, co tam jest, na blachę), to warto też przejść Advanced Grammar in Use. Tam zaczynają się bardziej skomplikowane niuanse, nadal podporządkowane strukturze typowej dla osoby uczącej się z książki bez nauczyciela. Tę książkę też warto traktować jako podręcznik do rycia, tzn. mimo że nie jest jakaś ogromna, to możesz z nią spędzić baaardzo dużo czasu. Ta cząstka "in use" bardzo dobrze opisuje serię, i dlatego wg mnie te książki są aż tak świetne. Zupełnie nie przypominają takiego typowego podręcznika używanego w szkołach, czyli że masz temat o podróżach, trochę słownika do podróży, jakiś wyrwany z kontekstu temat gramatyczny i głupie ćwiczenia. W serii "in use" wszystkie treści gramatyczno-leksykalno-słowotwórcze są podane w formie skondensowanej, uporządkowanej, łatwej do nawigowania i jakby stworzonej do kucia na blachę 🤣.

Jak nadal masz mało (chociaż szczerze, to z dwoma książkami powyżej spędziłam ponad rok systematycznej pracy co najmniej 5 dni w tygodniu), to polecam też "Grammar and Vocabulary for Cambridge Advanced and Proficiency". To już jest podręcznik typowo pod zdawanie CAE albo CPE, ale wg mnie przydaje się też wtedy, gdy po prostu chcesz poprawić jakość swojego języka. Bardzo dużo przydatnego słownictwa, związków frazeologicznych, dziwnostek gramatycznych/frazeologicznych itd. I nadal też struktura typowo dla osoby uczącej się samodzielnie. Czyli krótka lekcja, potem od razu ćwiczenia sprawdzające zrozumienie tej lekcji. Bonusowo są duże testy po blokach tematycznych, więc wiesz, jak dużo zapamiętałaś z tego, co przerabiałaś jakiś czas temu.
Żadna z tych książek nie jest typowo biznesowa, to są bardziej książki do poprawy języka ogólnego. Z mojego doświadczenia samo biznesowe słownictwo załapiesz szybko, jeśli masz dobrą bazę. Plus - w każdej branży słownictwo jest trochę inne, więc szczegóły możesz dopracować podczas szkoleń w pracy, o ile wcześniej umiesz się popisać dobrym ogólnym angielskim. Co pociąga za sobą także umiejętność takiego bardzo profesjonalno-uprzejmego sposobu wysławiania się po angielsku. Zwyczajnie musisz znać pewne frazy, żeby brzmieć jakbyś była uprzejma w tym języku (jakieś formy bierne, niebezpośrednie ubieranie swoich myśli itd.).