No dobra, przeczytałam. Nie wiem co o tym sądzić.
Powiedzcie jeszcze proszę ile kosztują badania, jakie robiłyście, czy robiłyście, czy faktycznie wykryły u Was pasożyty, czym konkretnie się odrobaczacie, ile to kosztuje i czy któraś z Was miała jakieś konkretne dolegliwości, które po odrobaczeniu ustąpiły, czy ktoś zna jakieś spektakularne efekty odrobaczania z autopsji?
To jeszcze przeczytałam, podlinkowane w kąciku wege-alternatywnych matek:
http://vegatest.pl/list-dr-ozimek.htmlCzytałam też fragmenty książki jakiejś Olgi Siemionowej. Moja teściowa jest fanką medycyny naturalnej/alternatywnej, zwłaszcza pochodzenia ruskiego. Ja to wszystko wkładam do jednej szufladki z Kaszpirowskim. Siemionowa, która ma jakąś klinikę odrobaczająco uzdrawiającą wykrywa (oczywiście u 100% swoich "pacjentów"! :hihi🙂 robaki przy pomocy jakiejś magicznej machiny, a prościej mówiąc biorezonansu. 😁
Poproszę o informacje potwierdzone naukowo, lub własne doświadczenia.
Do całej biblioteczki pseudonakowych bzdur mam dostęp. 😉