Nasza historia, na podniesienie na duchu :kwiatek:
Walach 13 letni, kupiony po ochwacie-tak wygladalo jego prawe przednie kopyto w czasie rocznego wyprowadzania przez struganie co 4 tygodnie przez kowake:
Jego kopyta wkrotce po kupieniu:

i pozniej:

W skrocie-kon okulal na drugi dzien po werkowaniu. Kowalka przyjechala po tygodniu, obejrzala i stwierdzila, ze z kopytami wszystko ok, zadnego bledu nie popelnila. Bylismy u jednego weta, kazal dawac paste ze srodkiem przeciwzapalnym, najpierw codziennie, potem co drugi dzie. Guzik dalo. Kon jak kulal tak kulal, nie chcial chodzic, nie mowiac o bieganiu.
Znalazlam klinike, gdzie na dzien dobry zrobiono rentgena-wynik-podeszwa jest ekstremalnie cienka, kosc zrotowana naciska na podeszwe. Zostal ostrugany pazur, dostal przykrecone podkadki z grubej gumy:

Leki przeciwzapalne w proszku do podawania codziennie i zalecenie zrzucenia wagi-wet podejrzewal niedoczynnosc tarczycy, wiec mielismy podawac Thyrovet Equine. Scisla dieta, malo ruchu, ograniczenie pastwiska do minimum.
Dwa tygodnie temu byla ponowna wizyta; rentgen pokaza, ze dzieki podkadkom podeszwa przyrosla na grubosc dwukrotnie, w prawym, ochwatowym kopycie, i trzykrotnie w lewym przednim. Kopyta zostaly ostrugane i podkladki wymienione na koejny miesiac-dwa.
Kon swoja droga leniwy, tyjacy od powietrza, wygladal tak:

jakies 70 kg mniej od dlon wyzszej klaczy rasy TWH.
Przez pierwszy tydzien kon znowu nie chcial chodzic, poruszal sie z trudem, widac, ze boalo-sadze ze po struganiu zmienil mu sie kat w pecinie i to moglo powodowac bol.
Dwa dni temu po raz pierwszy od miesiecy widzialam go galopujacego ze stadem! Probowalam tez wsiadac na oklep, zeby zobaczyc, czy zareaguje na obciazenie-nie ma zadnych objawow pogorszenia. Na diecie stracil okolo 80 kg.
Tutaj da porownania, zdjecie zrobione kilka dni temu: Jerry, w srodku nowa kacz Missouri Fox Trotter, Babe (Tennesee Walker)

A juz bylo tak zle, ze pierwszy wet mowil o uspieniu. Nie traccie wiec nadziei :kwiatek: