CzarownicaSa, ale Ty masz oczy 😲 🙂
busch, to jest na Korsyce.
A co do wspinania - takie małe formy do wspinania zazwyczaj określa się jako bouldering. Wspina się bez zabezpieczenia, jedynie na ziemi kładzie się taki gruby materac, tzw. crashpad. I nie zawsze celem musi być wejście na samą górę najłatwiejszą drogą, czasem chodzi o rozwiązanie problemu, czyli jak po danych chwytach dojść do jakiegoś punktu.
Na tym zdjęciu łażę sobie po prostu po jakiejś skale na plaży, bo bardzo fajna była. Ale na samą górę nie weszłam, bo robiło się tam trudniej, a crashpad'a nie mieliśmy.
Tu np. mój mąż włazi na tyle wysoko, że zaczynał mnie tym irytować (lądowanie na kamieniach) 🙄 Te skały były już ubezpieczone, z drogami sportowymi, ale nie mieliśmy liny, więc to po prostu taka zabawa.


Sorki za off topic.