Pensjonaty we Wrocławiu
Przeczytałam cały wątek, wypisałam sobie wszystkie stajnie, o których chociażby ktoś wspominał i mam już kilka swoich typów.
Branka, zachwyciłaś mnie stajnią u pana Śmichury w Godzieszowej, a dopiero po jakimś czasie wspomniałaś, że koń tam musi jeść 😉. Oprócz tego, że na mnie też patrzyłby krzywo, bo sama werkuje, to co by powiedział, jakbym udawała, że mój koń jest na diecie zleconej przez weterynarza? Może wymyśliłabym, że ma wrzody lub inną dolegliwość, która każe mu jeść cały czas siano, a zero treściwych😉. Ale 24 h na dworze - o tym marzę dla mojego.
Jakie opinie o Marszowicach (p. Grochala)? Wyczytałam, że też konie są całe noce na łące. Jak jest naprawdę? Szczególnie zimą?
A teraz pytanie główne: znacie kameralne stajnie niezależnie gdzie (naokoło Wrocławia), gdzie są angielskie boksy lub konie puszczane na 24 h? Stajnia nie musi spełniać tych warunków idealnie, ale na pewno nie interesują mnie stajnie np. bez padoków lub z zakratowanymi boksami 🙂.
U p. Grochali uważałabym tylko na jedno - konie u niego są karmione granulatem, jakimś słowackim, tylko i wyłącznie bo mu to taniej wychodzi niż owies. Tak było jakieś 1,5 roku temu i nie sądzę, żeby się zmieniło. A jest to granulat przywożony na tony, bez opisu żadnego....
epk, dzięki, na szczęście mój nie je teraz treściwych. Ale jak zacznie (sama nie wiem kiedy) to musiałabym się za pewne przenieść. Owies toleruję, ale granulat? Nie wiadomo, co tam naładowali.
A teraz pytanie główne: znacie kameralne stajnie niezależnie gdzie (naokoło Wrocławia), gdzie są angielskie boksy lub konie puszczane na 24 h? Stajnia nie musi spełniać tych warunków idealnie, ale na pewno nie interesują mnie stajnie np. bez padoków lub z zakratowanymi boksami 🙂.
Zapraszam na Strachowice (między Factory Outlet a lotniskiem), od 1 czerwca dwa boksy wolne, dwie stajnie angielskie i wszystkie konie od 8 do min. 16 na padokach.
w Smolcu są chyba boksy angielskie ale nie wiem jakie tam mają warunki padokowe, no i Krzyżanowice
w żadnej nie stałam więc o konkretach się nie wypowiadam 🙂
Jeśli chodzi o p. Śmicurę to tak naprawdę trudno mi powiedzieć jak jest na 100% bo tam nie stoję. Póki jest lato konie chodza całą dobę na dwór i to jest super. ZImą podobno chodzą na 2 zmiany na kilka godzin - padok zimowy mają dość mały i jak wszędzie będzie tam błoto, no ale chodzą i mają stały dostęp do siana. Z tego co mówił ojciec p Śmichury to zimą sypią na padok do koryt wszystkim koniom owies. Tego się boję, choć może dałoby się dogadać - troche trudno to powiedzieć mi teraz, będę wiedzieć za rok, bo strugam tam jednego konia i będe na bieżąco śledzic co się dzieje. W tej chwili ni ema wolnych boksów z tego co zrozumiałam, będą pewnie na jesień, jak się skończy sezon krycia. U p. Śmuchury nie ma ujeżdzalni.
Ja zwiedziłam prawie wszystkie stajnie, podobały mi się 2 prywatne, ale w jednej nie m apensjonat, w drugiej konie nie chodza na ca cały dzień, tylko raczej od rana do południa więc dla mnie chyba odpada.
I tak naprawdę najbardziej podoba mi się Grobla. Byłam tam wczoraj i już widzę pozytywne zmiany, terez został posprzatany po poprzednich właścicielach, pewne rzeczy pomalowane, jest już więcej koni no i mi sie podoba. Konie chodzą na cały dzień na pastwiska - są 4 pola ogradzane pastuchem i konie chodza tam na zmianę, dostyć duże te padoki musze przyznać, jest stały dostęp do wody na nich, jedno co, to nie ma raczej cienia, ale włascicielka mówiłaże jak sa upały to wstaje raniutko puścić konie, chowa na godziny największego upały i puszcza znowu po południu do wieczora. Wczoraj byłam tam o 20, konie chodziły wciąż po dworze i nie było widać, zeby się jeszcze ktoś zbierał je chować 🙂 W boksach czysto, jest wybierane codziennie i ścielone słomą, dużo siana dawanego w siatkach(mi to pasuje, bo koń dłuzej je żre i ma rozrwke w postaci wyciągania go z siantki :P ), można się dogadać co do żywienia, że np koń je własną paszę(tak jak ja daje tylko sieczkę z siana). Zimą będzie hala namiotowa, chyba nie duża, ale mi to wystarcza, bo ja i tak mało jezdżę. A tak jest odkryta mała ujeżdzalnia i obok łąka po której mozna jeździć - częśc z niej będzie ogrodzona na pastwisko w lecie, bo tam jest trochę drzew i może będą rzucać cień, a na reszcie można jeździć - byłam na Grobli zimą jak było wszędzie błoto we wrocławskich stajniach i tam go o dziwo nie było 😉 W teren da się pojechać, trzeba kawałek stępem dojechać, ale potem jest ok, może nie jest tak jak w Godzieszowej, że są mega lasy, no ale za to jak blisko - ja mam 10 min rowerem z domu na Groble 🙂 Aha nie ma poideł w boksach na razie, woda jest nalewana do żłobów węzem, ale właścicielka ma w planach montowanie poideł automatycznych.
Krzyżanowice radzę sobie odpuścić - stałam, przeżyłam, ale wracać nie mam zamiaru...
w smolcu jest normalna stajnia i boksy angielskie, ale angielskie obecnie wszystkie są zajęte i raczej nie zapowiada sie na zwolnienie zadnego w najblizszym czasie😉
a padoki są fajne - konie wychodza od rana do ok. 15
epk, hihi - mam w swoim spisie napisane "Krzyżanowice - epk - źle". I to mi wystarczyło 🙂.
Mam jeszcze tydzień czasu na znalezienie czegoś przyzwoitego, porozmawianie z właścicielami, bo w następny weekend przyjeżdżam i będę sprawdzać na żywo co i jak. Ale w rzeczywistości czas mam do października.
taggi - tylko do 15 to dla mnie za mało. Nie widzę potrzeby, żeby koń stał w boksie, jeśli mnie nie ma. A jak jestem to tym bardziej nie będzie stał, bo będziemy coś robić. Mam zapisane, że w Smolcu gnój wyrzuca się raz na tydzień (+ dościelanie codziennie). To mi wykluczyło Smolec z listy do odwiedzenia.
Espana a jak mozna do Was dojechac?
epk a dlaczego tak odradzasz krzyżanowice? koleżanka tam stoi już jakiś czas i zadowolona bardzo jest
[quote author=ami_071 link=topic=170.msg258701#msg258701 date=1242992788]
Espana a jak mozna do Was dojechac?
[/quote]
Najszybciej autobusem 406 (Dworzec Główny - Lotnisko), przystanek Graniczna - 5 min od stajni.
Od drugiej strony (Żernik) dojeżdżają autobusy 139, 409, 609 - przystanek Strachowicka - 15 min od stajni.
epk a dlaczego tak odradzasz krzyżanowice? koleżanka tam stoi już jakiś czas i zadowolona bardzo jest
Ja się włąsnie dziwię ludziom, że są zadowoleni z tej stajni, chyba że los koni jest na drugim miejscu, a ważniejsze jest położenie stajni, hala itp. A może nie mają gdzie pójść?
epk a dlaczego tak odradzasz krzyżanowice? koleżanka tam stoi już jakiś czas i zadowolona bardzo jest
Ja nie wiem, w której stajni stoi koleżanka - może w tej przy hali i jeszcze boks blisko koni właścicielki? Bo wtedy jest szansa, że jakoś to wygląda....
A żeby nie było, że mi się stajnia nie podoba ot tak 😉, to może najpierw plusy - spore boksy, są także angielskie (wyjątkowo ciepłe jak na angielskie), całkiem fajna hala, spora ilość padoków, dość dużych (na które konie wypuszczane są w całkiem dobrze dobranych grupach), padok dla ogierów (a nawet dwa, jeśli dodać lonżownik), spory plac do jazdy z podłożem nienajgorszym jak na wrocławskie warunki, bliziutko z miasta - dojeżdża autobus. I na tym pozytywy się kończą.
To teraz minusy:
- w tych wielkich boksach jest wyjątkowo mało słomy -im większy boks tym proporcjonalnie słomy mniej - w efekcie koń co nie zje to zdepcze w chwilę - gnój zawsze był przeokropny, z rozmów wiem, że nic się nie zmieniło...
- stajenni z przypadku - często alkoholicy - przepraszam za określenie, ale napruci przez większość dnia
- ci sami stajenni mają wielkie mniemanie o swoich wiadomościach - w efekcie karmią jak chcą i ile chcą - bo akurat uznali że konia trzeba odchudzić / podtuczyć
- siano to towar deficytowy - w efekcie kuc czy koń 170 cm dostają taką samą dawkę, która większości koni starcza na 1,5 godz. max
- pomysły ludzi z obsługi stajni np. na zimowe gonienie koni po mega grudzie, bo sobie fajnie biegają - co tylko świadczy o poziomie obsługi...
- nikt nie zarządza tak naprawdę tym wszystkim - pomimo, że właściciele codziennie po południu są na miejscu, to chcą mieć tak naprawdę święty spokój i nic ich za bardzo nie obchodzi - nic poza kilkoma boksami własnych koni... (w efekcie można sobie mówić jakie się ma zastrzeżenia, ale to nic nie daje...)
- ostatnie kilka kolek w tej stajni niestety nie jest przypadkiem a sądzę, że wynikiem ogólnego poziomu jedzenia i opieki nad końmi - żal tylko koni...
Mam kilka wybranych ogłoszeń, o których nic więcej nie wiem, niż jest tam napisane. Liczę, że Wy wiecie 🙂.
antoni rostowski
wrocław mrozów 1
nowo otwarty pensjonat przyjmie konie. stajnia liczy 12 duzych boksow- zgodnie z wymaganiami unijnymi, otoczona rozleglymi pastwiskami i lasami. duza piaszczysta ujezdzalnia, pełne wyzywienie.
Aleksandra Szubart
Maniów 28
55-081 Mietków
Przyjmę konie do pensjonatu 25 km od Wrocławia w stronę Świdnicy malowniczo położonego u podnórza góry Ślęży przy zalewie Mietkowskim,doskonały teren do wypoczynku dla Ciebie i konia,zapewniam doskonałe warunki,nowe,duże i bezpieczne boksy,łazienka dla koni,ogromne pastwiska przy lesie,okrąglak zabudowany dla młodych koni,bardzo dobre żywienie bez ograniczeń,całodobowa fachowa obsługa,miła atmosfera,dodatkowo posiadamy własne Rancho z małym domkiem letnskowym doskonałe na letnie imprezy i ogniska.
Basiński
Holendry 42 A
56-410 Dobroszyce
Przydomowa, niewielka, nowa stajnia położona w lesie na Wzgórzach Trzebnickich. Bardzo dobry dojazd z WROCŁAWIA (30 minut , kierunek W-wa). Wokół piękne, leśne tereny jeździeckie cisza i spokój. Posiadamy własna dużą ujeżdżalnie oraz zadaszenia od słońca i deszczu na pastwisku. Boks 10m2 + wyżywienie + całodzienny pobyt na 3 ha ogrodzonej, ekologicznej, bezpiecznej łące. Towarzystwo dwóch hucułów gospodarza. Całodobowa opieka.
bartosz cielen
czerna 195
59-730
przyjme konia na pensjonat nie jest to profesjonalna stajnia ale koniki mają wszystko czego trzeba czyli kazdy koń swój boks o wymiarach 3,5 na 4m. owies 3 razy dziennie siano do woli woda również. cena pensjonatu wynosi 250 w tym kowal i odrobaczanie. przyjme broblemowe konie oraz ogiery możliwość opieki przy koniu 24 h mieszkam na miejscu 30 m od stajni
O, repka - Twoją stajnię miałam w linku też, ale już nie pytam 🙂.
Krzysztof Baraniuk
Na kolonii / Ligota Piękna 83
55-114 Wiśnia Mała
Ładnie położona miejscowość niedaleko Wrocławia . Sąsiadująca z lasami . Stajnia wysoka przewiewna i czysta .
Andrzej Goetzendorf-Graboeski
Kątna k/Wrocławia 43
55-093 Kiełczów
dwie duże stajnie w gospodarstwie agroturystycznym,położonym nad rzeą Oleśnicą.Otoczone laskami i łąkami,spokojna okolica,ekologiczna a tak blisko Wrocławia- idealna dla wypoczynku i hodowli koni.
Kojarzycie?
dzięki za odpowiedź, to rzeczywiście są poważne zarzuty, zwrócę na to uwagę jeśli mi się uda odwiedzić tą stajnie
Aquarius co to za stajnia w Ligocie Pięknej? Mam tam 2 podopieczne i bywam tam dość często ale jakoś nie mogę skojarzyć
edit: tam jest tak 4-5 koni? jeśli tak to "nasze" padoki sąsiadują prawie ze sobą 😉
wer, to ja się Was pytam, co to za stajnia 😉. Ja nie mam bladego pojęcia.
Ostatniego nie polecam. Ten BAsiński coś mi mówi i kojarzy mi się pozytywnie, ale nie powiem na pewno - musiałabys sie tam wybrać. Reszty nie znam.
U Szubartów coś się poprawiło, bo faktycznie z obory zrobili stajnię z boksami i całkiem to wygląda. Nie wiem jak z opieką jest teraz, bo kiedyś to było średnio z minusem jeżeli chodzi o odpowiedzialność właściciela, np. łąki otoczone drutem kolczastym i kilka innych. Nie wypowiadam się jak jest teraz, bo nie wiem do końca, ale warto się dokładniej przyjrzeć, zanim się wstawi konia.
Do Grabowskiego to bym nie dawała swojego konia niestety
Reszty nie bardzo kojarzę
Aquarius jeśli to to o czym myślę to ja tam akurat nie byłam, mogę tylko powiedzieć że konie cały czas praktycznie na padoku są, ale możesz pytać o to co cie interesuje, może będę w stanie pomóc 😉
Aquarius - ja bym się zastanowiła nad Strachowicami, Mokrym, Magnicami, a jeśli nie przeraża Cię odległość to jeszcze Volta pod Jelczem, Hanna koło Oławy. Nie masz co liczyć za bardzo na 24-godzinne padokowanie w stajniach około wrocławskich - bo chyba żadna z naszych stajni nie ma warunków na takie padokowanie - albo brak wystarczająco dużych padoków albo nie dość dobre zabezpieczenia padoków, aby zostawić tak konie na noc. Natomiast możesz próbować w tych stajniach, bo z tego co wiem, to tam konie chodzą większość dnia.
Przyznam, że ja np. wolę mieć konia w większych, bardziej popularnych stajniach - w takich stajniach praktycznie zawsze ktoś jest i jeżeli coś się dzieje to masz 99% pewności, że Cię o tym powiadomią. Bo na samych właścicieli stajni bym nie liczyła, na stajennych tym bardziej. A ja nie mam możliwości poświęcić całego dnia koniowi - więc pewniej się czuję jeśli wiem, że w stajni jest ktoś, kto w razie czego wykona telefon...
Do Volty ciężko dojechac i obecnie jest 800zł a z tego co zrozumiałam dla Aquarius to za dużo. Ale Mokre czy Strachowice bym na Twoim miejscu obejrzała bo to ok miejsca, tylko wez pod uwagę takie rzeczy jak korki w mieście i trudności z dojazdami w doborze stajni 😉 No i te kwestie czy będa karmić jak chcesz 😉 Bo ja obejrzałam sporo stajni i wbrew pozorom nie zawsze się z tym łatwo dogadać.
no fakt, jak się jeszcze do tego pensjonatu za 800 doda dojazd to już całkiem cena mega wielka się robi 🙁
ehh, najgorsze jest to, że stajni niby sporo, ale jak się człowiek zaczyna zastanawiać, to może do 1/4 by konia wstawił, a z tego jeszcze jak uszczegółowi się warunki to się okazuje, że najbliższa taka stajnia to pod poznaniem / szczecinem / warszawą... ehhh
No, ja poświęciłam długi czas na oglądaniu różnych stajni i wyszło mi, że Grobla mi pasuje obecnie najbardziej.
Póki co, za tydzień wywożę konisko w góry na wakacje, muszę w stajni to oznajmić, mam nadzieję że to nie za późno tak tydzień przed wyjazdem :P
epk, zastanawiam się właśnie nad Mokrym. Przekonuje mnie to siano wyrzucane zimą. Wiadomo, że o wiele pewniejsze jest coś, co robi się dla wszystkich koni, niż coś, co robiliby (albo raczej zapominaliby) dla jednego konia.
Czekam tylko na odpowiedź od ami_071,, bo zadałam jej kilka pytań.
W każdym razie nawet już pastwiska nie są dla mnie konieczne - okres jesienno-zimowy, deszcz, śnieg, a po zakończeniu roku biorę go do siebie na pastwisko.
Już się pogodziłam, że nie ma wypuszczania 24 h - zbyt duża odpowiedzialność, wiem. Ale zawsze było warto zapytać i poszukać 🙂.
Najbardziej zależy mi na trzech rzeczach - jak najdłużej na padoku (naprawdę od wczesnego rana do późnego wieczoru), obornik wyrzucany codziennie i siano na padoku. Potem dochodzi ogrodzony placyk "do jazdy" - żeby cokolwiek ogrodzonego było. A jak będzie super-ujeżdżalnia, to nie pogardzę.
Oczywiście jeszcze nie znalazłam nic takiego🙂.
Tylko to okres zimowy, niektórzy nie wyrzucają obornika w ogóle tak często, a nie którzy zostawiają na dłużej. I też konie wypuszczają na o wiele krócej.
Zauważyłam, że jest bardzo duża różnica między warunkami proponowanymi na lato, a na zimę, ale zawsze mówi się o tym lepszych, w lecie 🙂.
Aquarius, masz rację, że warunki się zmieniają w zależności od pory roku, ale czy to jest aż takie złe?
nie widzę potrzeby, żeby koń stał w zimie na dworze do 20 skoro ciemno jest od 16 a i tak będzie jadł tylko siano 🙂
U nas w zimie konie są do 16-17, ja swojego zbieram jak przychodzę, później chodzi do 18 więc nie mam potrzeby wypuszczać go dodatkowo po robocie.
z obornikiem podobnie jeżeli jest codziennie kontrolowany nie musi być wyrzucany codziennie a np. 2 razy w tygodniu
ale zdaję sobie sprawę, że każdy ma swoje przyzwyczajenia i oczekiwania 🙂
Aquarius ma chyba takie poglądy jak ja - żeby koń chodził jak najdłużej ze względów psychicznych i zdrowotnych(kopyta) i przy tym żeby coś sobie skubał. Koń bardzo dobrze czuje się w ciemności i wbrew pozorom wtedy jest najbardziej aktywny - a ludzie , ponieważ sami chodza spać w nocy myślą, że ich podopieczni też najchetniej by to zrobili 😉 Konie się trochę przyzywczajją do naszego trybu, tak jak koty - tez zwierzęta nocne, a potrafiące z nami spać całą noc w łóżku 😉 ale jak się konia wywali na 24h na dobe na wybieg, to podobno zmiany zachodzą szybko i koń się robi aktywniejszy w nocy niż w dzień - tak samo kot domowy mogący wychodzić na dwór, będzie często znikał na całą noc.
Oczywiście jak jest ostra zima i wichura, to konie same chcą wracać, ale jak jest lekki mrozek to konie czują się świetnie na powietrzu i wolą byc tyam jak stać w stajni 🙂 No ale ja też się pogodziłam z tym, że we Wrocku nie znajde stajni w wybiegiem 24h na dobę - więc chociaz w lecie, tak jak Aquarius, swojej kobyle takie coś zapewnię.
Branka - na Grobli planujemy zostawiać konie na pastwisku na całą noc 🙂 A przed południem ściągać - wiadomo, upały.
Może ja niepotrzebnie tego konia w góry wywożę 😉 Naprawdę jestem pozytywnie zaskoczona Groblą, że po raz pierwszy jest tam cos konkretnego 😀
No ale już postanowione z wyjazdem mojego zwierzątka w góry na lato, transport mam umówiony, tylko muszę w stajni się dogadać, że konia jedzie za tydzień 🙂 Niech już wakacje spędzi w 'sanatorium' z dala od miasta 🙂 A we wrześniu wrócimy.
Branka, a możesz napisać gdzie jedziesz z koniem bo szukam jakiegoś fajnego miejsca na wakacje