Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!
Byłam w terenie. Nawet było spokojnie w moim wnętrzu tylko starałam się nie myśleć o niczym. Raz tylko miałam panikę wewnętrzną jak szłam przez drewniany most i mi koń się wzdrygną - nawet nie będę pisać jakie mi się wizje pojawiły w łepetynie 🤔wirek: ale poszło jakoś. Teraz towarzysz terenowy wyjeżdża i sama muszę pojechać niebawem jakoś, no ale dałam radę teraz z górki.
A my całkiem spontanicznie bo w deszcz wybraliśmy się w teren. W połowie drogi przestało nam padać na główe.
Prezechodząc przez ulice zawsze pokazuje stop kierowcą żeby się zatrzymali ale tym razem byłam w szoku głupoty.
Kierowcy w sumie dwóch aut gdy nas zobaczyli ruszyli szybciej w naszym kierunku i wymijali jak najbliżej.... 🤬
Koniec końców ruszyłyśmy w las i troche konie fisiowały. Burta z rują, Wiking z dezorientacją w terenie, decyzja- jedziemy nad jezioro, a może tym razem wejdą... I się stało! Duma mnie rozpiera bo od tylu lat w końcu konie zechciały wejść do wody. Pogrzebały nogą, zamoczyły pyski 😅
Melduję się z moich najlepszych wakacji 🙂 jestem w miejscu gdzie drogi się nie kończą, można godzinami włóczyć się po lesie i nie trafić na tą samą ścieżkę 🙂 Mam masę zdjęć, ale powstawiam dopiero jak wrócę do domu, słabiutko tutaj z netem, fb śmiga, ale reszta cieniutko 🙂
Zaintrygowałaś mnie, więc czekam na fotki!
jagoda1966, gdzie spędzasz wakacje? niekończące się ścieżki - brzmi świetnie!
Na tych zdjęciach to w sumie nic specjalnego nie będzie, tylko lasy, pola, drogi i jeziora 😉 W te wakacje przeprosiłam się z działką (w sensie urlopu), porzuciłam dalekie wyprawy, wczasy all i nie żałuję. Działkę mam we wsi Krzewent, gm. Kowal, konie stoją 6 km ode mnie w super stajni (ew. kontakt na priv), a to wszystko w Gostynińsko Włocławskim Parku Krajobrazowym 🙂 Jestem w niebie, moje konie zresztą też🙂 Lasy, jeziora i piękne polany 🙂 W przyszłym roku przyjedziemy na dwa miechy, lipcowo/sierpniowe poniedziałki biorę wolne + urlop 3 tyg. i jakoś damy radę. Konie mają tu nieziemską opiekę, no raj normalnie. Już wiem gdzie moje konie będą spędzać starość, oby odległą 😉
Jutro do pracy 🙁 Konie i Zuza zostają jeszcze do 15 sierpnia 🙂
kasia-pala, powodzenia, z każdym kolejnym wyjazdem będzie coraz łatwiej.
jagoda, super! Rób dużo zdjęć i tu potem powstawiaj 🙂
My dziś też się terenowaliśmy - odświeżyłam sobie ścieżkę, którą już dawno nie jechaliśmy. Pogoda świetna, much mało, spotkaliśmy też w lesie sarny 🙂
Dziś byłam sama w terenie i udało się kucie odpalić turbo 😍 daje rade jakoś.
My już dziś po terenie 🙂 Pojechałam znowu na oklep, zero much, zero ludzi, czysty relaks 💘 Takie poniedziałki mogłabym mieć zawsze 🙂
kontestacja, ale drużyna! ^^
jagoda, piękne plany i po fb sądząc miejsce tez niczego sobie 😀
BW, a to Ci sprawiły ogony niespodziewankę w najlepszym tego słowa znaczeniu!
kasia-pala, ciesze się, że się udało. Jak piszesz - teraz tylko z górki!
fialar, śliczny obrazek 🙂
kontestacja jechałyście "na żywioł" czy były jakieś wcześniejsze przygotowania?
maluda, ja tam widzę jednego pana :P
kontestacja, ale fajnie! Podpinam się pod pytanie maludy - jakoś się przygotowywaliście wcześniej? 🙂
Konie na co dzień śmigają na cordeo lub kantarach sznurkowych, więc tylko ja z koleżanką poszłyśmy na żywioł i postanowiłyśmy spróbować swoich sił. Jak się steruje dowiedziałam się obserwując jedną z jazd dla początkujących i później próbowałam w praktyce. Pan Tomek (po prawo) jest ubiegłorocznym mistrzem w skokach bez ogłowia (z tego co pamiętam), więc dla niego to pestka.
Dorzucę jeszcze kąpanie koni 😉
[img]
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13879286_912030102241897_5729479494214112771_n.jpg?oh=54cbeb47af962f87e9fb47aef7d9adcc&oe=5859EAB4[/img]
Pewnie ciekawe doświadczenie, prawda?
maluda,, niezapomniane 😉 Konie niesamowicie zrównoważone, bo na swoich miałabym ogromnego "stresa" jechać w teren bez kierownicy, choć wakacyjne tereny były dla mnie niesamowitą inspiracją i będziemy ćwiczyć i takie cuda odpoczywając czasem od klasyki 😉
Także podziwiam jazde bez ogłowia 😲
My na razie doskonalimy się na padoku poprzez nagrywanie filmów i ich szczegółowym oglądaniu... Błędów że ho ho 😜 ale tak to jest z samoukami :P
Znowu za duże zdjęcie
kontestacja, a gdzie to? Wybieram się w Bieszczady we wrześniu i szukam stajni do przejażdżki 🙂 Może niekoniecznie na cordeo, halter tez może być :P
BW, też podziwiam, bo moja w tym zasługa żadna, że ktoś potrafił konie do tego stopnia wyszkolić, że jazda w teren na prawie gołym koniu jest czystą przyjemnością i relaksem. Po tygodniu w Bieszczadach niemiłosiernie bolał mnie kark, ale jak tu nie obracać głowy skoro w okół tyle pięknych widoków 😂
Cricetidae, byłam tutaj
https://www.facebook.com/konie.kwiatkonie/ . Z całego serca polecam miejsce. Cisza, spokój, z dale od mas ludzi, wyśmienite jedzenie, super opanowane konie. Już planujemy kolejny wyjazd w to same miejsce, tym razem zimą 😉
maluda,, niezapomniane 😉 Konie niesamowicie zrównoważone, bo na swoich miałabym ogromnego "stresa" jechać w teren bez kierownicy, choć wakacyjne tereny były dla mnie niesamowitą inspiracją i będziemy ćwiczyć i takie cuda odpoczywając czasem od klasyki 😉
Pogratulować koni, ale i włożonej w nie pracy.
desire 🤣
Swoją drogą, nie trzeba mieć certyfikatu by jeździć bez ogłowia.
desire, a Paszport Polsatu też dostanę 😀?
Ja chcę po prostu pojechać ze 2x w teren na 2 godzinki 🙂 W tym czasie mój facet pójdzie na ryby i wszyscy będą szczęśliwi 🙂 Wolałabym w ogłowiu jednak, ale skoro już w którymś miejscu na r-v widzę polecenie tej właśnie stajni, to może się przejadę 😉
Mam jednak nadzieję, że nie trafię na kurs 😀
maluda, jak mieszkałam w Bieszczadach to pamiętam, że jeździli w ogłowiach i konie i tak były wyszkolone, dobrze ujeżdżone itp. Chodziły w ogłowiach i bez już wtedy - nie musieli dorabiać żadnej ideologii do tego. 😀 Pojawił się Czarodziej-Makacewicz i stajnia coś widze przepadła w tym jego ''nurcie''. :/ A z tym certyfikatem tak, bo na fb się reklamują, że robią z nim kursy i będzie certyfikat! 😂 🏇
Cricetidae, ja bym wybrała jednak coś innego - ale ja to ja i nie rajcuje mnie jnbt 😉 ale fakt - właściciel dobrze jeździ, wie z czym to sie je. Po prostu zwróciłam uwage, że jedna z lepszych stajni w sercu Bieszczad, która miała potencjał wierzy w tego całego Makacewicza i te jego 'jeździectwo naturalne bez tajemnic'. 🙁
Dzień dobry, chciałabym się zapytać osoby często jeżdżące w tereny, jaki kask najlepiej sprawdzi się do jeżdżenia przez zarośla i pod niskimi gałęziami, chodzi mi o to żeby nie zniszczył i nie porysował się za szybko ( bo walory ochronne są oczywiste), wykończenie plastikowe, materiałowe a może jeszcze jakiś inne?
Wiem, wiem pytanie z czapy, ale bardzo proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję :kwiatek:
desire nie lubię jego osoby ani metod, które stosuje. Tylko to nie jest dobry temat na rozważania o jego naukach. Sam certyfikat to tylko papier i tak naprawdę o niczym nie świadczy. Sama pewnie wiesz, że niekiedy można coś takiego dostać za ładny uśmiech. Liczą się umiejętności, a tych na pewno nie przekazuje swoim uczniom.
Warto mieć kask z dużym rondem a'la kapelusz. A skorupa plastykowa, trzeba się pogodzić z jej porysowaniem.
Ja mam kask kasco z takim meszkiem. Gałęzie po nim walą tylko szumi a on nie ma ani jednej ryski, gleby nie zaliczył nigdy i zewnętrznie wygląda jak nowy mimo kilku lat.
Matrix, miałam kaski i z zamszu, i plastikowe - to w sumie jeden pies. Żaden od gałęzi nie był mocno poharatany, a czasem muszę się sporo schylać. Natomiast zamsz mi szybko wyblakł na słońcu.