Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

Jako codzienny użytkownik też nie uważam, żeby było twarde. Wręcz przeciwnie, czasem jak jeżdżę do taty to na dziurach (droga piaszczysto-szutrowa) czuję meega elastyczność. Jak źle wymanewruję i wjadę w 2 dziury na raz, to się czuję jak w tych samochodzikach dla dzieci, co się wrzuca pieniążek i miękko buja na boki 😁 No i mój tylko przy prędkościach >110 jest sztywny i plastiki wewnątrz strasznie telepią, ale to wina małej pojemności silnika a nie samej konstrukcji 😉 a elektryki to prawie nie mam, niech żyją stare auta! 😎

Ogólnie miałam z nim przeboje, wiele razy pisałam w chwilach frustracji, że po co mi taki złom itp., ale tak poza tym to uwielbiam tego mojego złomka. Mknie po drogach jak mała zielona pchełka 😁 i jest mega zwrotny, gdyby tylko trochę więcej mocy miał... (chociaż wtedy bym narzekała, że dużo pali, a tak to właściwie na stacjach jestem bardzo rzadkim gościem 😉 )
maiiaf a jaka ty masz pojemność silnika 🙂 ?

Ja naszego Peugeota 206 bardzo lubię, zwrotne i dynamiczne autko. Mam silnik 1.4, na autostradzie wyciągnęłam 170km/h ale z górki  😡

A co do Clio - serio, nie chciałam go oddawać i nawet pytalam gościa z Hertza czy nie chce się wymienić za sejtka  😂
Komfort taki że się płynie, łączenie telefonu przez bluetooth, tempomat, no bajka. I ten piękny czekoladowy kolor  😍 na 280km spalił 16l 😉 jedynie co mnie dziwi to pojemność silnika -> 0.9. Tam zdecydowanie przydałoby się min.1.2 😀 tyle dobrze że jest turbina.
kolebka, 1.1 :/ benzyna. Z lekkiej górki do 150 się rozpędzi, ale już telepie trochę. Do jazdy po mieście jest idealny 😍 i nie potrzebuję dużo miejsca żeby nim zaparkować, w dużej mierze dzięki tej zwrotności właśnie (a dzięki wymiarom też). W trasę i tak zabieram Mamie mazdę 😁
maiiaf to faktycznie dość niedużo jak na gabaryty, ale po mieście jest super 😉 ja na co dzień jeżdże sejtkiem, więc Peugeot to dla mnie i tak szczyt luksusu  😂
kolebka, całe szczęście głównie jeżdżę sama. Jednak w nim każdy dodatek masy mocno się odczuwa. Ostatnio jechałam na imprezę za miasto w 4 osoby i na pagórkowatej ekspresówce 85-90 ledwo jechał. Za to następnego dnia wracaliśmy tylko we dwójkę, jak się za bardzo zaangażowałam w rozmowę, to później musiałam zdejmować nogę z gazu, w ogóle nie ciążyła mu ta prędkość 😁
Ja za fiata seicento 0.9 płacę ponad 800zl składki OC  😂
Ale to moje pierwsze auto, młody wiek, jestem jedynym właścicielem.  🙇


To strasznie dużo. Ja płacę niecałe 1100 zł za mazdę 6, 2,0 l, z NNW i assistance. I też jestem jedynym właścicielem i mam 24 lata. Teoretycznie już mam 40 % zniżki, ale też zwyżkę za wiek (kto to w ogóle wymyślił :/).

A co do mazdy 6.
Nie chciałam tego auta, bo to srebrny kombi, a ja nie lubię, ani srebrnych aut, ani kombi  🤔wirek:
Jakieś 4 m-ce temu padł silnik. Remont się nie opłaca, bo to koszt drugiego silnika, a mechanicy nie chcieli się podjąć. Była więc opcja kupienia silnika, kupienia całego auta anglika, żeby przerzucić silnik, bądź sprzedania tego tak jak jest. Mój TŻ chciał to sprzedać i kupić coś nowego. Ciężko było się zdecydować, bo to kupa kasy, ale auta też szkoda. Do tego znaleźć sensowny silnik to spore wyzwanie, stąd trwało to tyle ile trwało... wciąż nie wiedziałam co z tym autem zrobić, ale w między czasie przemieszczałam się autami pożyczonymi: od starej mazdy która ma prawie tyle lat co ja i nie jest do końca sprawna, przez starą mitsubishi carisme, nowszego opla astre (miał mega kopa, ale małe to), po Caddy z 2012 r (dużo miejsca, wysoko się siedzi, ale no gaz w podłogę, a on nie jedzie), aż od tygodnia komunikacja miejska. Tak doceniłam i zatęskniłam za moją mazdą, że od razu padła decyzja, że robimy. Pojeździłam sobie innymi autami i już nawet 6 tys. za remont nie jest w stanie mnie do niej zrazić.
Także jeśli chodzi o wygodę to zdecydowanie POLECAM. Tyle, że o to auto trzeba bardzo dbać (ja już się nauczyłam :P). Znaczy o każde trzeba dbać, ale tutaj konieczny jest sensowny mechanik, który się zajmuje tylko tymi autami i zna dobrze te silniki. Ja właśnie na takiego trafiłam, zajmuje się on tylko mazdami i jak już zrobi auto to ma mi dołączyć całą instrukcję obsługi co i co ile trzeba robić. Póki co zrozumiałam tylko, że co 4 wymiany oleju trzeba coś tam zdjąć i wyczyścić smok. I jest jeszcze kilka takich rzeczy, których nie zrobiłam... 😀
gllosia, Co człowiek, to opinia. Znam takich, którzy pokroją się za Citroena & takich, co mają same Peugeoty i tylko nimi jeżdżą - no i wszyscy mówią, że nic się nie psuje. Choć mnie też bardzo odradzano. Uparłam się na 407, ale jak się przejechałam, to zrezygnowałam - bardzo niskie przednie zawieszenie (oczyma wyobraźni widziałam haczenie o każdy krawężnik...), skrętność też jakoś tak dziwnie, zbyt miękkie zawieszenie jak dla mnie, ale auto bardzo wygodne w środku.
Na pewno koszty napraw mogą być wyższe, ale ja wiem czy jakoś drastycznie... Dużo tych samochodów jest na rynku.
O właśnie, niskie zawieszenie, trzeba uważać na krawężniki. W naszej 307 też tak było.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 lipca 2016 10:20
Jakie są najwyższe zniżki za ubezpieczenie? Byłam pewna, ze najwięcej można uzbierać 60%, a przejrzałam polisę samochodu wykupioną jeszcze przez poprzedniego właściciela i ma on przyznane 70% zniżki.
Kurczak Zazwyczaj 60%, ale niektóre firmy wprowadziły 70%, żeby być lepsze od konkurencji.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
14 lipca 2016 10:37
Sivens, dzięki :kwiatek: Już myślałam, że facet ma jakieś specjalne względy 😉
muszę sprzedać moje Stilo (najbardziej awaryjne auto ever + jak się okazuje zostałam mocno zrobiona w konia przez kolegę... miał być 'sejwing', a są takie koszta, że pójdę zaraz z torbami).
szukam więc czegoś nowego. czy możecie mi polecić coś mało awaryjnego, może być małego (kombi mamy w domu), najlepiej benzyna o małej pojemności, co będzie max 5-6 letnie, więc jeszcze nie mocno zużyte, a do znalezienia w dobrym stanie do 10 tys.?
Myślałam o takiej Yarisce, ale jej do 10k w dobrym stanie nie dostane, a i myślałam o przerobieniu na gaz docelowo, a japończyki i ich zawory + gaz to nie najlepsze połączenie....
dziękuję z góry za pomysły :kwiatek:
wendetta, obecnie montuje się instalacje gazowe już chyba V generacji. To już nie ta bajka co kiedyś o japończykach 😉.  Zresztą wszystko co było to to, że należało w japończykach te zawory ustawiać bo nie miały samoregulacji. Od zawsze jeździłam japończykami z gazem - hondy wszelkie, mazda 626 - moi znajomi to samo. Zero problemów, silniki w świetnym stanie. A były to instalacje II gen kiedyś a nie te automaty co teraz 😉. Nie masz się czego bać.
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
30 lipca 2016 23:35
czy możecie mi polecić coś mało awaryjnego, może być małego (kombi mamy w domu), najlepiej benzyna o małej pojemności, co będzie max 5-6 letnie, więc jeszcze nie mocno zużyte, a do znalezienia w dobrym stanie do 10 tys.?


Obawiam się, że Yarisy w tej cenie, niezależnie od stanu, będą mocno starsze.


Myślałam o takiej Yarisce, ale jej do 10k w dobrym stanie nie dostane, a i myślałam o przerobieniu na gaz docelowo, a japończyki i ich zawory + gaz to nie najlepsze połączenie....
dziękuję z góry za pomysły :kwiatek:


Jeśli może być starsze to np. A2 1.4 benzyna? W kwestii gazu: do japończyków fabrycznie można było domówić instalację Stag - najlepiej zadzwoń do najbliższego dealera tej firmy i zapytaj, co poleca i jakie są koszta...
Instalacja Staga w tej chwili to koszt ok. 2800zł (w jednym z najlepszych warsztatów we Wro) - przy czym Stag w tej chwili sprzedaje "komplety" - czyli podobierane całe zestawy. To jest super sprawa, bo wszystko działa, pasuje i współpracuje ze sobą.
Wyszukiwarka nie wypluła mi konkretnego tematu, ale ten troszkę podobny...
Potrzebuję nawigację GPS ściągnąć na komórkę/tableta, ale taką która będzie działać bez neta. Znacie i polecicie jakąś dobrą?
Przy okazji jeszcze jedno pytanko, czy wiecie na oko ile zżera internetu włączenie nawigacji google na komórce? Niestety nie moge zwiekszyc ilosci GB na komorce a musze zaczac jeździć z gpsem...
Obawiam się że skonczy sie za niedlugo na zakupie samochodowej nawigacji, ale chwilowo musze przezyc zanim na nią zarobie...
Piaffallo, Automapa. Do pobrania za darmo, tylko musisz wykupić subskrypcję na określony czas (bodajże 12 miesięcy - ale nie orientuję się). Mnie się z tym jeździ dobrze. Z google.maps gorzej, bo czasem google gada za późno, czasem za wcześnie, ale ogólnie prowadzi bardzo dobrze. Nie orientuję się ile internetu to to bierze.
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
16 sierpnia 2016 19:07
Potrzebuję nawigację GPS ściągnąć na komórkę/tableta, ale taką która będzie działać bez neta. Znacie i polecicie jakąś dobrą?


Sprawdź najpierw w sieci, jakie opinie ma Twój telefon/tablet pod kątem pracy z nawigacją. Niektóre telefony mają układ GPS, który bez wsparcia z sieci praktycznie jest bezużyteczny (spora część tańszego sprzętu, np. Telefunkeny). Zobacz też, czy tymczasowe kupno jakiegoś używanego urządzenia - np. starsze Lark Freebird, swego czasu 0-range je dodawało do przedłużanych umów - nie będzie tańsze.

Piaffallo, maps.me
Edit: tylko żeby działało offline trzeba pobrać wybrane obszary.
Dzięki dziewczyny 🙂
Niestety z niczym mi nie współgra jeśli nie włączę neta 🙁
Zamówiłam sobie GPSa, mam nadzieję, że szybko dojdzie, a do tego czasu, że mi starczy neta na komórce by jeździć na google maps  😜 prócz tego ściągnęłam sobie mapke offline na wszelki wypadek by obczaić jakby co gdzie jest jakaś ulica, ale o nawigacji z pomocą tego mogę zapomnieć :P
To teraz ja mam pytanie. Jeździcie na oponach całorocznych? 🤔 W Polsce. Czy macie dwa komplety letnie i zimowe? Stoję przed zakupem i zastanawiam się czy nie wziąć całorocznych.... razem z felgami muszę kupić i kombinuję, żeby mnie kieszeń za mocno nie zabolała.
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
17 sierpnia 2016 11:55
To teraz ja mam pytanie. Jeździcie na oponach całorocznych? 🤔 W Polsce.


Kiedyś tak, teraz nie - mam miejsce na trzymanie opon.


Stoję przed zakupem i zastanawiam się czy nie wziąć całorocznych.... razem z felgami muszę kupić i kombinuję, żeby mnie kieszeń za mocno nie zabolała.


Jak wyglądała ostatnia zima? Masz Mercedesa z napędem na tył, lacie powinny być jak najlepsze, żeby tyłek nie latał jak menel na promie w sztormową pogodę. Felgi stalowe kupisz po 20-40 PLN/sztuka + wysyłka, do tego popytaj znajomych, czy ktoś zna w Twojej okolicy sensownego handlarza z używanymi oponami, w miarę sensowne 15tki (bo pewnie takie masz) to pewnie koło 80-100 za sztukę.
Całoroczne zużyjesz 2 razy szybciej, więc jedyna oszczędność jest na wymianach, czyli ~50PLN w skali roku. Jest też znacznie mniejszy wybór używek.
Sankaritarina, ja jeżdżę i przeklinam je w każdy deszcz. No nie ma opcji, żeby coś było dobre na każdą nawierzchnię i każde warunki. Więc jak tylko dojadę te badziewia wymieniam na sezonowe.
Lady Lawenda, Mam 17-stki i jeszcze alufelgi - i tu zakup opon trochę boli. Jeszcze rozważam sprzedaż alusów i zakup mniejszych, tylko coś mi się to średnio kalkuluje. W sumie, okazało się, że stalowe felgi mam, dzisiaj wieczorem je w garażu znalazłam, bo totalnie o nich zapomniałam, no ale no, to 15stki są i planowo miały być na zimówki. No nic, poszukam faktycznie jakiegoś sensowniejszego handlarza opon.
Choć szczerze powiedziawszy, wolałabym nowe, bo się zwyczajnie boję używanych i dlatego też myślałam o całorocznych - ale jak z szam, odradzacie, to nie będę kombinować.
Dziękuję! :kwiatek:
Czy Stag jest lepszy niz BRC sequent 32?
Dzisiaj to chyba ciężko powiedzieć, że ten, czy tamten jest lepszy jakościowo. Osobiście na BRC II generacji w fiacie brava zrobiłem 200.000, po tym przebiegu poszedł do wymiany bo się nardziej opłacało wymienić niż naprawiać. Teraz to chyba jedynie kwestia elektroniki i jej współgrania z elektroniką samochodu.
Lady Lawenda   I'm trying to stay sober but I end up drunk...
18 sierpnia 2016 10:01
Czy Stag jest lepszy niz BRC sequent 32?


Jaki model instalacji Stag, jakie auto?
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
18 sierpnia 2016 12:06
Ktoś jeździ nowym Renault Espace, Fordem Galaxy lub Audi Q7?
Ukradli nam Outlandera🙁  Musimy szybko coś kupić dużego dla powiększającej się rodziny, musi mieć 3 isofixy na tylniej kanapie + dodatkowe 2 siedzenia w bagażniku, chowane w podłodze + duży bagażnik, który pomieści duży wózek i dużego psa.
Może ktoś poleci coś innego? Lancia Voyager odpada (ma tylko 4* ncap), WV Sharan też (nie ma chowanych siedzeń w III rzędzie), busa nie chcemy, chcemy albo ładnego i sporego vana albo SUVa.
seat ibiza 70km a instalacja jeszcze nie wiem.

Diakonka wspolczuje!
Zafira ma chowane fotele ale opel...  🙂
Audi... ponoc awaryjne. No i kuszace dla zlodziei znowu.
Diakonka   Jestem matką trójki,jestem cholerną superwoman!
18 sierpnia 2016 12:32
Teraz jeździmy Zafirą, dostaliśmy jako zastępczy, za mała  🤔
No Audi, takim wypasem bałabym się jeździć, że mnie wysadzą, a w ogóle to mam schizę, że ukradną z dziećmi 🙁 Ale zobaczymy, mój mąż się napalił.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się