Dołączam do wątku z moim młodziakiem, pomijając fakt, że wszystkie moje konie były młodziakami to ten jest super 3-letnią surówką 🙂 Milano po Grand Masterze.
Dziś zaliczył pierwszy raz w życiu wejście na myjkę i zlanie wodą.
Pierwsze podejście:

I już pod koniec wchodzenia i schodzenia z niej koń stał grzecznie, ale zlać dał się tylko do połowy, zadek i tyły to już za wiele jak na jeden dzień 🙂

Na co dzień bawimy się w zarzucanie czapraka na grzbiet, kręcenie się obok konia w boksie, robienie różnych czynności i ogólne odczulanie na różne "straszne" rzeczy. Młody bardzo szybko łapie o co chodzi. Jak te szalone temperatury zejdą zaczniemy pracować z pasem na lonży 😅


edit.
Jedyne zdjęcie które mam ze swoim koniem .. 🙄