Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
Mi wystarcza ciasna bluzka sportowa z wbudowanym stanikiem
sportowym, ew pod to miękki stanik i tyle 🙂
Waga powoli leci, niedługo 6 z przodu 😅 o ile nie nawale w weekend, dziś praca do 16, kon do wieczora, nawet nie będzie kiedy zgrzeszyc, jutro gorzej bo grill w planach ale też kon i sprzątanie wiec może nie będzie źle 😉
Dzięki za podpowiedzi :kwiatek:
I jak plany na dzisiaj?
U mnie wyjątkowo 😉 dość konkretne plany co do jedzenia. Mi jednak praca zawodowa "przeszkadza" w trzymaniu sylwetki, nie starcza mi głowy na planowanie gdy w toku przygotowania do wydarzeń. 😉
Na wadze wskoczyło minimalnie na plus, ale nic dziwnego po tym głodowym czwartku, to nawet wczorajsze 1000kcal było czymś z czego organizm wyciągnął co się da do ostatniej kropli. Ale bez tragedii.
Aktywności typu fitness dziś nadal nie będzie. W pełni świadomie. Szkoda mi interwałów porannych, ale mam w planach prace stolarskie, a przeciążone mięśnie pleców i rąk jeszcze czuję dość nieprzyjemnie. Coś popiłuję, powiercę, a wieczorem pewnie poducha elektryczna i delikatne rozciąganie z automasażem.
Kończę kawusię z mlekiem, szybkie sprawdzenie maili, opłat, itd i zabieram się do pracy.
Miłego dnia wszystkim.
Ja pracuję, śniadanie standardowe, potem ta zupa VLCD z waflami ryżowymi, potem grill, potem nie wiem 😀
Z ćwiczeń jedynie koń...
aaa pokemon, właśnie. A propos skóry. Próbowałaś naturalnych olejków? (wiem, wiem, powtarzam się 😉 )
Byłam długi czas raczej na nie, bo tłuste, bo jak to tak się maziać. Ale dobrej jakości olejki świetnie się wchłaniają i muszą mieć więcej wartości odżywczych, bo skóra wygląda naprawdę dobrze po nich.
No i można takim lekko podgrzanych olejkiem zrobić sobie masaż, albo poprosić by ktoś Cię nim pomasował. 🙂
Skoro zajady to jednak pewnie awitaminoza. Może warto pomyśleć o delikatnym wspomaganiu? Witamina A+E, witamina D, wspominana witamina B2.
Np. witaminę A+E można dostać w kropelkach. I wtedy mieszasz olejek naturalny np. jojoba z arganowym i dodajesz trochę witaminy A+E - otrzymujesz koktajl odżywczy. 😉
PS. Moim miejscem zaopatrzenia jest sklep Skarby Maroka. U siebie w mieście nie znalazłam miejsca z oryginalnymi olejkami, a ten wymieniony sklep akurat mogę odwiedzić będąc u rodziny pod Krakowem. Zamawiam też przez internet.
Co to jest zupą VLCD? 😲
Ja powoli wracam do gry. Miałam trzy tygodnie przerwy z powodu małych problemów.
Dziś pełna obaw stanęłam na wagę i bardzo miło się zaskoczyłam. Byłam pewna, że przybyło z 1-2 kg, a tu nic!!! 😅
Waga ani drgnęła. W szoku jestem, bo w ciągu ostatnich tygodni trzymałam się diety bardzo umownie. Tak pół na pół. Trochę byliśmy w rozjazdach, jadłam kilka razy jakieś hot dogi ze stacji, chipsy, lody, czekoladę... także dużo więcej owoców niż w mojej diecie.
Tylko jednej zasady nie odpuściłam: 5 niedużych posiłków co 3 godziny.
Wiele razy były to tylko 2 - 2,5h przerwy między posiłkami, ale jeśli było to coś niedozwolonego, to raczej zamiast posiłku, a nie oprócz.
Czyli wychodzi na to, że nawet jeśli z jakiegoś powodu musimy odpuścić, to nie koniec świata. Ważne, żeby nie popłynąć po całości i trzymać się tego co można/co da się radę.
Wróciłam też na siłkę. Mikrourazy mięśni brzucha z przedwczoraj czuję do dziś. Miło! 😀
A karnet na siłkę dostałam w prezencie na dzień dziecka od przyjaciółki - Agnieszki. :kwiatek:
Plan: Zrzut jeszcze 3-5 kg. 🏇
Co tak mało fitrevolty na Insta?
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
11 czerwca 2016 09:19
Uh miałam szalony tydzień.
Dzisiaj zaczęłam od jajecznicy z dymką, na później mam zupę z soczewicy z marwitu, a wieczorem gości i ciasto i sałatkę jarzynową z majonezem.
Pokemon, może dodaj do diety omega3 ? Odkąd łykam (akurat w tabletkach) to nie mam epizodów z suchą skórą. Do tego peelingi (uwielbiam cukrowo -solny z Green Pharmacy i ich olejki do kąpieli/pod prysznic). Na taką suchą skórę pomagal mi też balsam z nivea (ten klasyczny) smarowany grubymi warstwami
Weszłam dziś na wagę u siostry, mam nadzieję, że nie jest zepsuta 😀 albo jeśli jest, to pokazuje więcej a nie mniej 😁 w każdym razie mam większy luz w spodniach (ten luz był wątpliwy, bo mogły się wreszcie rozciągnąć), ale i kurtka, której dawno nie nosiłam, zrobiła się swobodniejsza 💃 jednak sprinty do metra i pociągu na przesiadki, na które według rozkładu nie da się zdążyć robią swoje 😂
Ascaia, proponowałam już Pokemon olej kokosowy 😀 dla mnie to jest najlepsze co może być, bo jednak te olejki "kosmetyczne" w małych buteleczkach wychodzą drożej, a taki kokosowy kupię kuchenny i mam spokój. Do kuchni, skóry, włosów, nawet do zmywania mejkapu z oczu kiedyś używałam 🙂
A, pokemon, bo olej kokosowy to raczej jak się ma więcej czasu. Na szybko do wchłonięcia super są balsamy Ziai.
Z tego co się dowiadywałam to olejki, które można spożywać są jednak już oczyszczane chemiczne. Dlatego jednak u mnie jednak nie te kuchenne. Poza tym akurat dla mnie zapach kokosa wszędzie chyba by nie przeszedł, ale to już kwestia osobistych preferencji.
Hello #fitrevolta 🙂 💃 Wlasnie, dawac na Insta, malo nas! Zaczynamy #14 (szybko zlecialo!)
U mnie dzien drugi spod znaku ulamkow, od 7:25 drecze moje dziecko zadaniami, ale przynosi to wymierne rezultaty 🙂
1. jajka i bekon (ale zaskoczenie!)
2. kanapki z kozim serem, ogorkiem, pestkami
3. koktajl z kawa, jako ze nadal kawa oddzielnie nie wchodzi zupelnie 🙁
4. bialko z serkiem waniliowym i owocami i wiorkami
5. kurczak na gesto z pieczarkami i cukinia 🏇
Policzylam sobie na nowo makra, niestety teraz musze sie trzymac blisko 1800 kcal na tym moim nicnierobiebieniu 😵 Brakuje mi treningow, a juz zwlaszcza teraz, jak Motywator trenuje jak opetany 😵
O rany, a o co chodzi z tą insta re-voltą? Jeny, chyba zbyt długo nie zaglądałam.
Ja o dziwo schudłam, choć na dobre tory wróciłam dopiero parę dni temu. 1,3 kilograma do 6 z przodu.
Do wakacji marzy mi się 69 kg 😍
Jak masz konto na instagramie, to mozesz tagowac zdjecia 'naszym' tagiem #fitrevolta 😉
https://www.instagram.com/explore/tags/fitrevolta/Tak to wyglada 🙂
Gratuluje spadku wagi! Ja nie wiem co zastane jak sie zwaze po chorobie, pewnie zjedzone miesnie 🤔 I przytrzymana wode, ktora teraz uzupelniam na sile, bo przez ostatnie dni bylam sucha jak wior..
Eee, to u mnie trochę średnio, bo insta mam stajennego, więc nie wstawiam żareła i brzucha 😉 Ale będę Was podglądać!
Ja dziś znów nosiłam i woziłam pustaki, przez 2,5 godziny. Rozładowałam 2,5 palety. I przez to, że ostatnio pomagam na budowie,jeżdżę za ostro rowerem, uda ma szersze od kilku dni i obwody z nich nie spadają. Do tego biegam, ale wiem że bieganie imnie szkodzi. Noszenie pustaków wiąże się ze schodzeniem ze stopni w dół,uda się napinają. Przysiady przy palecie. I takie tam dziwne pozycje obciążające nogi.
Nie służy to moim nogom. Na razie to pomaganie jest ważniejsze niż moje uda, więc robię co muszę. Ale jak mi to udo takie zostanie, to chyba się pochlastam. W dżinsach w nogawkach ciasno. Nienawidzę tego uczucia.
Ja o dziwo schudłam, choć na dobre tory wróciłam dopiero parę dni temu. 1,3 kilograma do 6 z przodu.
Do wakacji marzy mi się 69 kg 😍
A co to są wakacje? 😁
To może ciśniemy razem? Bo mi się marzy 70 kg, brakuje mi 4. Daję sobie termin maksymalnie 2 miesiące.
tunrida, musisz mieć genetyczne predyspozycje do rozbudowy ud (zazdroszczę!), w takiej sytuacji wybierasz między "sflaczałymi" nogami, a takimi rozbudowanymi :kwiatek:
Julie, na spokojnie dasz radę. -4kg to realne marzenie. Trochę ruchu i pilnowanie michy i zleci szybciej, niż planujesz.
Ja dokonałam rekompozycji ciała, z której jestem w miarę zadowolona, ale teraz płaczę nad ubogą masą mięśniową.
Wg pomiarów tkanki tłuszczowej jest mało, a 75% składu ciała to mięśnie...ale kurcze, czasem chciałabym być tak "dokokszona" jest Wichurkowa na przykład.
Tylko w moim przypadku to musiałabym chyba polecieć z hormonem wzrostu... 🤔
Tyle, że mam ciało pokryte warstewką tłuszczu, z którego jednak nie planuję schodzić. Wtedy rozbudowane udo będzie po prostu wizualnie 'grube' a nie fit umięśnione z widocznymi kreskami oddzielającymi poszczególne mięśnie. A nie chcę by było wizualnie szerokie, bo większość roku chodzę w jeansach.
Julie, VLCD czyli very low calorie diet.
Kupiłam przecenione zupki w Rossmanie o te:
http://novello.diet7,50 za 5 zup. Jedna ma 108 kalorii, leżą w pracy i są wyjściem awaryjnym. Myślałam, że mój żołądek się zbuntuje, ale nie, dał radę, przyswoił. I co najważniejsze - są mega syte.
tunrida, ale spalenie tłuszczu nawet z nóg nie wchodzi w grę? Jesteś na dobrej drodze, bo z tego co kojarzę, to sporo jeździsz na rowerku, więc tak czy siak łydki się wymodelują, a uda od pracy fizycznej, którą wykonujesz, też powinny zredukować tkankę i uwidocznić mięśnie.
Ja wiem, zarys mięśni i tak się na kij przyda jak nogi są w jeansach, ale sama borykam się z podobnym problemem 😉
Mam drastycznie szczupłe łydki, w najszerszym miejscu mają 32cm, a to, że są wyrzeźbione na nic się zdaje, bo przy nich moje uda wydają się być nieproporcjonalne. Jak jeszcze założę buty na wysokim obcasie, to wygląda to znośnie..., ale jak się właśnie spędza połowę życia w adidasach i jeansach, to ten...cyc do przodu i udajemy, że nóg nie ma 😉
Z dzisiaj, dalekie od moje ideału do którego dążę, ale sałatki na obiad dobrze mi robią 😁

Ja używam olejków tej firmy

Wczoraj grill bardzo skromy, w ogóle mi się jeść nie chciało 🤔wirek:
Jutro waga i obwody zobaczymy czy coś ruszyło, dzisiaj ćwiczenia w domu i bieganie.
U mnie z jedzeniem dobrze, wmawiam sobie, że jestem na tyle głodna, że wytrzymuje jedząc tyle ile mam jeść. Aktualnie kontynuuje maraton w pracy, wiec trochę jeżdżę na mopie, trochę się poruszam, mało jem.
Właśnie zaliczyłam ważenie i mierzenie, na wadze 300g więcej. Nie wiem, dlaczego, bo przez ostatni tydzień niemal głodowałam (brak półproduktów i brak możliwości wyjścia z domu), ale niech będzie i tak. Poziom wody się podniósł i poziom BF spadł 🙂 Za tydzień chciałabym zobaczyć na wadze te 400g mniej.
Obwody bez zmian- ale w biodrach przybył mi centymetr. Biodra mierzę w najszerszej części swojego ciała, więc to wychodzi na wysokości tyłka- mam nadzieję, że ten urósł 😉
Do celu zostało mi jeszcze 2,9kg a później... zobaczymy, co dalej 😡
7-16 bez siksnia, bez picia, bez jedzenia, bez palenia, koło 15 miałam już kolatania serca. Niecierpie sobót w pracy..teraz leżę i nawet.nie mam siły jeść. Do konia nie jadę, leżę.
A ja nieprzygotowana do swojego nowego makro tak jem, ze na kolacje zostaly mi same wegle 😁 Wiec bedzie makaron z warzywami. Oh well.. 😉 Zaraz musze policzyc ile. Mialam robic nalesniki, ale chyba to jutro juz zrobie.
Inhaluje sie co kilka godzin, a jest coraz gorzej. Zatoki juz mnie tak bola, ze nie wiem czy spac, czy lezec, stac, chodzic, wyc, walic glowa w sciane, plakac... 😵
Scottie, moze teraz sie troche przytrzymalo przez wode..? Ja zaluje, ze odpuscilam mierzenie, teraz z checia bym wrocila do tego. Musze polegac raczej na swoim oku niz cyferkach. A jak twoj narzeczony? Jak u niego postepy?
Gavi, nie ma czegos takiego jak spalenie tluszczu tylko z jednej partii ciala 🙂 Jak schodzimy z poziomem tkanki tluszczowej w dol, to leci z calego ciala, nigdy nie wiesz czy zejdzie, u mnie np. na koncu schodzi z brzucha i ramion, moge miec klatke, nogi, tylek, plecy wysuszone na wior, a brzuch i ramiona wciaz pod warstwa..
escada, Ty pracujesz w tym salonie dla psów, prawda? Tak szczerze pisząc, nie wyobrażam sobie - jako właściciel psa do strzyżenia - nie poczekać tych 5 minut, żebyś Ty się mogła przejść napić i do kibla. Jakich Ty masz klientów? Masakra...
zen, ja wiem 😉
Chodziło mi raczej o to, że tunrida wspomniała, że nie chce się pozbywać tkanki tłuszczowej, ale wykonuje ćwiczenia/pracę fizyczną, które będą mieć wpływ na umięśnienie nóg. Wykonując jakąkolwiek intensywną, siłową formę aktywności fizycznej musi liczyć się z tym, że ten mięsień będzie rósł. Kilka razu w tym wątku zwracała uwagę na to, że uda jej "puchną".
Moim zdaniem ma predyspozycje genetyczną do rozbudowy tej partii mięśni i musi liczyć się z tym, że raczej ich nie wyszczupli, ale odtłuszczy, a tkanka mięśniowa się rozbuduje.
W swojej wcześniejszej wypowiedzi nie odniosłam się do wpływu aktywności fizycznej tunridy na całą jej sylwetkę, bo "narzekała" jedynie na uda :kwiatek:
Edit: Faktycznie mój wcześniejszy post zabrzmiał tak, jakbym wierzyła, że tłuszcz zleci tylko z jednego obszaru, mea culpa!
zen poka rękaw mena! 😁
Busch pytanie powinno brzmieć nie jakich ale ilu 😉 to ich wina tylko pośrednio, przykładowo dzisiejszy dzień: jamnik na trymowanie dwie godziny roboty, gdyby nie to ze jamnik leeeezy, jamnik nie chce tego, jamnik nie chce tamtego. Po godzinie wchodzi drugi, idzie na stół do koleżanki również jamnik na trymowanie - spanikowany właściciel opisuje psa jako mordercę wiec wszystko robimy ostrożnie aby nie ryzykować zdrowia psa ani naszego. Koleżanka skubie, ja kończę pierwszego. Wchodzi york idzie do koleżanki do prania i czesania, ja robie wykonczeniowke u rzekomego mordercy, spanikowany właściciel biega po salonie, po pierwszego psa przychodzi właściciel, wiec mowie co i jak ze skórą pasożytami itp. Kończę mordercę, wchodzi kolejny.york, poprzedni laduje u mnie na stole, strzyge, kolejny się kapie, wchodzi właściciel odbiera, strzyge następnego, przychodzi szczeniak maltańczyka właściciele koniecznie chcą być przy strzyzeniu choć pies skacze, wyje i chce do nich na ręce, kończę yorka, po poprzedniego się spóźniona wiec kojec zajęty, siedzi na stole bo samego nie zostawię. Kiedy się przeluznia właściciele maltańczyka juz zniecierplieieni ze pies czeka bo ja jeszcze kończę yorka który boi się tamtego wyjdą. Wchodzi kolejny york wiec biorę maltańczyka, kolejny york sprawia że słowo panika nabiera nowego wyrazu, koleżanka cała obdrapana, oddaję maltańczyka i przejmuje panikarza.. Chce siku ale nie mogę odejść od stołu bo koleżanka juz wymiekla a samego psa nie zostawię
Kończe i umieram.
W tygodniu luz, daje rade mieć 10minit przerwy między psami, sobota dzień wariata 😉
zen, bardzo możliwe, że trochę wody nabrałam- tym bardziej, że zasmakowałam w kawie z kapsułek, do której dodaję mleko. Winę zwalam na nabiał, więc dziś ostatnia noc w pracy z kawką 🙂
Narzeczony znów idzie jak burza- zaczął z wagą 105kg (marzec/kwiecień), wczoraj miał 89,9kg na wadze, a dziś już 89,2kg 😉 Chce dojść do 85kg i później już tylko rzeźbić.
escada, współczuję i przybijam piątkę. Rozumiem w 100%.
U mnie dzisiaj zmiana planów jednak. Ale tym razem w dużej mierze z własnego wyboru - dopieszczam się, lenię, odpoczywam i jest mi z tym super! Chociaż i osoby trzecie miały udział w dzisiejszych zmianach. 😉
W każdym razie o 18 w menu pojawiła się zupa krem ze szparagów. Pychota!
Razem do tej pory 1130 kcal, czyli jakieś 170 - 220 do wykorzystania na kolację, którą za chwilę zjem.
No właśnie gdyby było tak jak w tygodniu to luz, nie mam wymówek, w sobotę rozladowujemy kolejkę, która inaczej miałaby miesiąc. Dobrego fachowca mam aż z olawy i może być tylko w soboty niestety. A dniem wariata się nie żale tylko zła jestem na siebie że mam zawalony dietowo dzień 😉