Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

A ja wczoraj tyle kalorii naspalałam, że mimo iż jem dziś więcej niż zwykle, to jestem głooodna. I kręci mi się w głowie. Dojadam trochę, bo nie mam wyjścia. Ale dojadam samo zdrowe.
tunrida, tak mysle, ze to jakies podloze wirusowe. Ale doszlam do wniosku, ze jednak nie bede trenowac w poniedzialek. Moze w srode, czwartek pojde. Nie zamierzam sie rozlozyc za chwile znowu.

Jeszcze tyyyylko 6 dni 💃 💃 💃

robakt, a do jakiej wagi schodzisz? Na pewno juz pisalas, ale nie pamietam 😡 W kazdym razie gratuluej spadku!

Quendi, nie widzialam nigdzie takich sukienek 🙁 Mnie zazwyczaj sugarfree ratuje, moze zobacz tam? Akurat ta jest juz w samych duzych rozmiarach 🙁  O, ta jest w Twoim rozmiarze 🙂
robakt   Liczy się jutro.
10 czerwca 2016 10:24
zen wahałam się od 69 do 70, mam 172 cm i super się czułam jak ważyłam 60, bardzo chciałabym do tego zejść 🙂
robakt, to musimy miec podobna budowe, tez mam 172 i przy 60kg czuje sie dosc szczuplo. A przy 64, ktore jest moja fajna waga, czuje sie lekko zalana, ale za to taka, hmm, no umiesniona 🙂

No, to zeby jakos tak ogarnac te moje dni, to planuje dzisaj:

1. jajka i bekon
2. koktajl z banana, kawy, bialka, mleka kokosowego i nasion chia
3. krupnik
4. owoce
5. kasza jaglana z musem truskawkowym i bialkiem

Swoja droga probuje wywalic jak najmocniej mieso, ale cos mi nie idzie 😵
zen, zamieszkaj w Skandynawii, tutaj wszelkie wegańskie zamienniki są sporo tańsze od mięsa, nabiału itp. Aż żal wydawać pieniądze, jak wszystko inne w takich przyjemnych cenach 😁

Ja dzisiaj uskuteczniam produkcję naleśników 😀 na kolację najprawdopodobniej grilowane warzywa 💃
Leży.
Tuż przede mną.
Paczy.

Klientka przyniosła mi nussbeiser z orzechami  😵


Bohatersko postaram się dowieźć do stajni i komuś oddać  😵
escada, a nie jesteś w stanie jeść po kostce, dwie czy pasku co kilka dni? Żeby mieć przyjemność, ale w granicach rozsądku.
haha, Ascaia, wprawdzie pytanie nie do mnie, ale gdybym mogła odpowiedzieć na nie 'oczywiście że jestem w stanie' to przeszłabym przez życie w rozmiarze XS 😀
Ja teraz jestem w stanie.
Leży moja ulubiona Milka karmelowa w domu i pacza tak chyba drugi miesiąc.
Ale może faktycznie "wpleć" sobie po trochę od czasu do czasu, stanowczo mniej kusi.

Jutro mam czit-grila (już się nie mogę doczekać). Biorę cukinię, pomidory, pieczarki 😁
No dobra, karkówa też będzie.

sienka, ja nie mogę czekać do września ze swoją skórą, bo ona ma wtedy wyglądać jak pupcia niemowlaka 😁
pokemon- co do skóry to ci powiem tak. Ja mam problemy z nadmiarem skóry, kiedy spadam z tłuszczu. I żadne smarowania nie przynosiły efektów. Wiesz co zauważyłam, że działa? Masaże. ( tu zwracam honor dziewczynom, które mnie na te masaże w wątku namawiały, a ja się upierałam, że gucio to da)
Ale dopiero takie przeprowadzane przez fachowca. Babka mi masowała tylko brzuch i uda z obu stron przez godzinę. I po ok 5-7 takich zabiegach zaczęłam widzieć efekty. Tyle, że żeby to miało sens, to zabiegi musiały być częste, czyli np co 2, góra 3 dni. I z tego co obserwowałam, to musiałabym ich mieć naprawdę dużo, żeby efekt był wyraźny. No i nie wiem, czy po zaprzestaniu masaży efekt by się nie zaczął cofać.
Ona mi tłumaczyła, że u mnie tak to wygląda, jakbym miała skórę z warstewką tkanki podskórnej dosłownie odklejoną od wnętrza ciała. I jakoś tak mnie smarowała, żeby "przykleić" te skórę z powrotem. Czyli nic nie "odrywała" podczas masowania, nie wałkowała, a tylko tak gładziła i gładziła i rozgrzewała rękoma i preparatem. I wgładzała skórę wgłab. Tak to mogę łopatologicznie opisać. I kazała dużo wody pić i dużo piłam.
Zrezygnowałam ze względów finansowych. I zrezygnowałam, bo niestety podjadałam, tyłam i wypełniałam te skórę tkanką podskórną. Więc stawało się to bez sensu. Żeby miało sens, musiałabym utrzymywać wagę lub chudnąć powolutku.
Tyle, że jak mówię...u mnie to jest nadmiar skóry, a u ciebie chyba bardziej taka jakaś sucha skóra. Chociaż z drugiej strony, widać na focie, że skóra się marszczy i wisi, czyli nadmiar też jest. Jeśli masz czas i kasę i super masowacza pod ręka, to może iść i masować te ręce?
Ja bym zjadla cala od razu i zapila kawa 😁 I w zaleznosci od humoru wliczyla w makro lub tez wzruszyla ramionami.

Dokonalam czynu ogromnego, podjechalam samochodem 500 metrow do sklepu 😵 Musialam zlapac 6 rzeczy, ktorych moj mlodzian by nie mogl ogarnac i cala akcja zajela mi 28 minut- czuje sie gorzej niz po treningu 😲 😵

Dzisiaj robimy domowa pizze, z ciekawosci zaraz policze ile kalorii wychodzi 😉

A w ogole to sie ciesze, bo w pracy nam pozwolili kupic nasze MacBooki 🙂 Dostajemy w sierpniu nowe i 'stare' (maja cale 2 lata i uzywamy ich tylko my) mozemy kupic za cale 500 zl 😁 👍

Bycie chorym ma tylko jedna zalete, plaski brzuch cala dobe..
Haha ascaia dobry żart 😉 jak juz otworze to zjem cała na raz 😉

Bohatersko uciekam z pracy a czekolada została jutro pracownica zje  🏇
Wczoraj znowu zostałam przetyrana przez Achillesa(dostał ksywę taką a nie inną, bo jako że kiedyś trenował sztuki walki zawodowo, a teraz tylko amatorsko przez kontuzję, a posturę ma zdecydowanie greckiego boga  :hihi🙂. Podnoszenie sztangi nogami z 60 kg+, przysiady z wykrokiem, takie tam  😍


stan na wczoraj w trakcie skakanki(to co mi wystaje w staniku to kluczyk do szafki  :lol🙂
feno, watch out girl, bo już taką jedną co miała Motywatora to tu mamy 😁

zen, dbaj o siebie! :kwiatek:

oficjalnie stwierdzam, że powoli wracam do żywych!!! nie mam już takich napadów bólu głowy, grzecznie piję do 3l wody dziennie, zaczynam kręcić głową, 45stopni w każdą stronę to już łatwiiiznaaa 🙂 tylko schhylanie mi zostało, opanowanie siedzenia bez podporu - i za jakiś tydzień zamierzam spróbować jakiś delikatny rowerek, jeśli nie będzie przeciwwskazań 🙂
feno, jesteś strasznie sexy 😀 😜
prawda, feno wyglądasz super!!!
feno, slicznie wygladasz 😍 :kwiatek:

Hahahahhaa, nooo ej, nic nie poradze, ze sie jakos tak...nooo...zakochalismy w sobie 😡 🙂 Opowiem wam kiedys, bo to historia dosc przedziwna 😉

Konczymy pizze z mlodym, sluchamy starego dobrego hiphopu i zaraz bedziemy wkuwac ulamki 😅 👍
feno, zawsze dla mnie byłaś tu najbliższa ideałowi. 🙂 Bardzo mi odpowiada Twój typ sylwetki.

Spokojne siedzenie w domu jest straszne dla trzymania się w ryzach. 😉
Zamiast jogurtu na II śniadanie zjadłam solidną garść czereśni. Mniam! Uwielbiam! I jakoś tak mi się dłuży do obiadu. Zaraz się biorę za szykowanie.
Wczoraj nosiłam sukę po narkozie, więc plecy i ramiona czuję jak po dobrym treningu. Ale z drugiej strony jest satysfakcja z siły. 😉
A ja nie widzę fotki feno.  🤔 Ale skoro wszyscy mówią, że seksy, to "Feno..wyglądasz sexi!".
Sorki. Mam głupawkę, ale taką pozytywną. Bo jednak zrobiłam te swoje 10 km.
U feno, mi się najbardziej podoba zacięta mina. 😁
Nie dość, że mieszka w Barcelonie to fajnie wygląda 🙂 Ależ to życie jest niesprawiedliwe.
Ratuj się kto może, aż się zaczerwieniłam  😡 dzięki dziewczyny, dupsko odpada po treningach to fajnie czasem usłyszeć, że są efekty  😁  Chciałabym jeszcze się odtłuścić, bo mięśnia mi już w sumie nie potrzeba.
A co do Achillesa to...no cóż...sam się napatoczył, ma ogromną wiedzę w zakresie techniki, no i od jakiegoś tygodnia dobrowolnie dzień w dzień mnie wyciąga i robi ze mną pełny trening od A do Z. To, że jest 2 metrowym ultramęskim gladiatorem, który wygląda jakby mógł złapać jedną ręką mamuta i przynieść go w zębach do jaskini to produkt że tak powiem...uboczny.  😁

pokemon hahahahahaha zacięta mina bo mi było wstyd że samojebki trzepię w "luszcze"siłownianym i chciałam jak najszybciej zanim ktokolwiek zauważy  🥂 😂 A dajcie spokój z tą Barceloną jestem tu z przymusu uczelnianego, wymieniłabym się z każdym mieszkańce cichego, polskiego, sielankowego, wiejskiego zakątka bo w tym hałasie/smrodzie szczyn i rzygów/SzlifierkiNonStop/tłumie ludzi na każdym kroku nie da się żyć!  😵
W sumie to fakt, najgorzej mi się spało w Barcelonie 🙂 Tak było głośno.

Kończę na 4 posiłek sałatkę z obiadu, no nie dałam rady. W ogóle mi dzisiaj jedzenie nie wchodzi...
busch   Mad god's blessing.
10 czerwca 2016 17:57
feno, super forma! 🙂

Taki fajny artykuł wrzucam, może się komuś przyda 🙂
https://www.fitnessblender.com/blog/dont-let-monthly-body-fluctuations-and-bloat-freak-you-out-
Może wy mi pomożecie - szukam prostego biustonosza sportowego, aby nie miał regulowanych ramiączek i trzymał cyc w kupie (zwłaszcza, że nie za duży :hihi🙂. Nigdy takiego nie miałam i nie wiem na co patrzeć nawet, a potrzebuję głównie na rower, konia, ogólnie łażenie i pod mocno wycięte bluzki. I aby nie kosztował kroci, skoro nie musi być super hiper do ćwiczeń. Jakieś z Lidla w ogóle są warte uwagi? Bo słyszałam, że np. legginsy są bardzo spoko.
:kwiatek:

edit: dopisek
budyń, mam sportówki Lidlowe - fajne staniki... do łażenia po domu. 😉 Do skakania, machania rękami, itd wolę założyć coś konkretniejszego. Moje mocniejsze są z Decathlonu.

Zrobiłam ten makaron z małżami i serem "fetą". Małże były w gotowym sosie pomidorowym. Smaczne, ale szkoda, że pomimo pomidorów mocno octowe, czuję teraz na żołądku. Kalorycznie wyszło bardzo dobrze, druga porcja została na jutro.
Teraz wypita Activia z kończącym się terminem wazności. 1000 kcal zjedzone, mało, a nie mam ani ochoty, ani pomysłu na więcej...
zen dzięki za linka  :kwiatek: Mam niestety coraz mniej czasu i tylko jedną sukienkę. W dodatku za dużą, bo kupioną x czasu temu na bal inżyniera (btw w tej sukience dowiedziałam się że jestem w ciąży  😁 )

Zdrowotnie powoli wychodzę na prostą, jedynie kaszel strasznie mi doskwiera. Przez te kilka dni dorzuciłam nieco więcej węglowodanów do diety, wpadło trochę grzeszków ale za to szybciej się wygrzebałam z przeziębienia. Dziś na kolację pożegnalne pierogi z jagodami i jogurtem naturalnym, a od jutra wracam do mojej diety. Spalacza żadnego nawet nie zdążyłam włączyć do suplementacji, spróbuję pod koniec czerwca.
madmaddie   Życie to jednak strata jest
10 czerwca 2016 19:37
busch, awatar  😜 😍

wracam do Was. jednak nie mogę się zebrać. znów nie poćwiczyłam, zeżarłam połowę milki, nie może tak być 😵
Co wy wiecie o FBW.
Patrzcie na mistrza 👍
http://img-9gag-fun.9cache.com/photo/a9Yj081_460sv.mp4 

Pozdrawiam znad ulamkow 😁 😵 Powiem szczerze, ze dawno sie tyle nie uczylam, rano z mlodym o starozytnym Rzymie, teraz ulamki i z ulamkami i fonetyka zostaniemy na weekend 😉

U mnie dzisiaj jedzeniowo dziwnie, ale w zgodzie z makrami:

1. jajka z bekonem
2. koktajl kawa banan bialko mleko kokosowe chia
3. zupa krupnik
4. koktajl z truskawek z bialkiem

A teraz wciagam miche popcornu i ogladam mecz otwarcia Euro2016 😉

busch, no wlasnie, ostatnio sporo o tym myslalam przegladajac rozne profile dziewczyn na insta 🙂 Ja mam brzuch rozny, nie mam oporow przed pokazywaniem go w takim stanie. Ale niezmiennie smiesza mnie profile lasek, ktore seeerio staja w jakis pokracznych formach, spinaja sie jak nie wiem ku uciesze nie wiem w sumie kogo 🙂 Nie ukrywam, ze taki chcialabym utrzymywac na co dzien, ale sie nie da 😁
busch   Mad god's blessing.
10 czerwca 2016 20:58
budyń, ja ćwiczę w Shock Absorberach, moim zdaniem świetne staniki, raczej z tej wyższej półki - jakościowo i cenowo też. Według mnie warto jednak wydać więcej pieniędzy na 2 świetne staniki, które posłużą na lata i zabetonują biust na amen, niż kupować jakieś dziadostwo, które jest bardziej topem, niż stanikiem do uprawiania sportu (bo wg mnie te marketowe staniki sportowe to się na kusą bluzeczkę nadają bardziej, niż na stanik). No ale ja to piszę z perspektywy raczej sporego biustu, może jak ktoś ma mniejszy, to aż takich stelaży na cyc nie potrzebuje 😁 Shock Absorber wycięty nie jest jakoś specjalnie niestety - no ale to jest głównie stanik do trzymania biustu w kupie, a nie wyglądania 😀

No i wg mnie jazda konna jest BARDZO wstrząsogenna (ujeżdżeniowa przynajmniej :hihi🙂, więc jednak lepiej kupić dobry stanik. Pamiętaj, że to jest też inwestycja w Twoje zdrowie, bo uszkodzenia tkanki biustu mogą prowadzić do zwłóknień i innych nieprzyjemnych rzeczy.

madmaddie, cieszę się, że Ci się podoba. Mi strasznie 😀
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się