Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
Mi teraz odeszło z otoczenia kilka alergenów+utrzymuję mocniejsze dawki leków na alergię+olej kokosowy na skórę i w miarę się zregenerowała. Ja bym właśnie w kierunku alergologa poszła. Albo jeszcze tarczyca może być kluczowa.
A! To nie koniec. Zrobiły mi się zajady :/ Czyli coś się dzieje nie tak.
Wstawię Wam strój, do którego założenia dążę 😁
Dziekuje dziewczyny :kwiatek: Wstalam wlasnie, na pomoc sciagnelam mame, przyjedzie niedlugo i ugotuje mi zupe, ja sie czuje beznadziejnie, ale gardlo jakby nieco lepiej. Kurdeeee, no nienawidze brac antybiotykow, no nie i juz..ale jak ma sie rozwijac, to wezme. Powiklania po anginie sa paskudne 🙁
pokemon, moj syn mial podobna skore, pomogla zmiana plynu do prania i smarowanie innym balsamem. Mam teraz eko plyny i bardzo dobre kosmetyki na skore, nie apteczne, bo zaden nie dawal sobie rady, nawet te wszystkie larosze i inne wianki cuda od 100zl w gore. Uzywam teraz kosmetykow i chemii domowej z Melaleuca i serio pomagaja. Mozna je zamowic, jak cos, to na PeWu mozemy sie zgadac :kwiatek:
Robie wlasnie
koktajl, zeby cos wrzucic do zoladka i pozniej bede jesc zupe 💃
A! To nie koniec. Zrobiły mi się zajady :/ Czyli coś się dzieje nie tak.
Spróbuj wit. B2
A ja nowu wpadam głównie po to by powiedzieć, żę dalej jestem z Wami a nadrobię wtek chyba dopiero po egzaminach w przyszłym tygodniu. U mnie waga póki co stanęła, ale może też dlatego, że jakoś mniej ambitnie w ostatnim tygodniu biegałam,a i kalorii jem więcej więc w sumie nie ma się co dziwić. Planowe 1700 a i tak chyba przekraczam bo przecież teraz jest tyyyle pysznych owoców i warzyw, że no jak tu ich nie jeść. Tak się zastanawiam jak to jest z tymi owocami, niektó®e mają sporo węgli i faktycznie dla organizmu wszystko jedno skąd te makra pochodzą czy np taki cukier z owoców jednak jest odrobinę korzystniejszy niż taki z fastfoodów czy słodyczy?
zen Korzystasz z Myfitness pal bo jest najlepsza, tzn porównywalas z innymi? Ja jakos zaczełam od początku z fitatu i tam zapisuje ale nie sprawdzałam innych, ale fakt, że jak teraz jestem bez teledonu i wpisuje w internetowe kalkulatory to wychodzą rozne rzeczy na poszczególnych, ale nie daję się zwariowac bo traktuję to raczej orientacyjnie.
Żeby was (głodnych;d) trochę powkurzać mam też zdjęcia niektrych posiłków z ostatnich dni, skoro aparat mam pod ręka to nie może sie przecież marnować 😁
makaron ze szpinakiem i awokado:

taki sobie 4. posiłek z wczoraj w postaci serka wiejskiego z pestkami dyni, morelami itd.

wczorajszy obiad - ziemniaki z biłymi szparagami i jajkiem w koszulce (pierwszy raz w życiu robione🙂😉:

i dzisiejszy obiad, trochę powtórzony ten udany makaron z zeszłego tygodnia ale tym razem w wydaniu kasza pęczak+sos pomidorowy ze świeżym szpinakiem (i czosnkiem oczywiście) a do tego ser bałkański i awokado (bo wyjątkowo rano było mniej tłuszczu bo trening rano)


Na 2. śniadanie ostatnio u mnie królują owocowe koktajle, dzisiaj z dodatkiem buraka na próbę i też całkiem dobrze wyszło. Największy mam problem z 4. posiłkiem co zjeść żeby nie dowalić już za dużo węgli, bo zwykle wtedy mam ochotę na jakieś słodkie dodatku typu baton musli, wafle ryżowe itd, a na kolacje dzisiaj śledzie z brokułami.
Magdzior, no pewnie że dużo lepsze są z warzyw i owoców w sezonie. 😉 są najwartościowsze teraz i mają dużo dobrego.
ja jem i się nawet nie przejmuję. nigdy od sezonowych nie utyłam 😉
Magdzior, uzywam MFP z kilku powodow:
* mam dostep w telefonie
* ma skaner kodu kreskowego, wiec zamiast wpisywac produkt, to po prostu go skanuje
* ogromna baza danych
* zapamietuje co jem najczesciej, wiec wrzucanie produktow zajmuje chwile
* opis zgadza sie z danymi producenta
* moge ustawic dowolny procentowy zakres dziennego zapotrzebowania i appka sama zlicza ile moge jeszcze zjesc, jak przekraczam, to mi pisze, ze przekroczylam
* jest dosc wygodna i intuicyjna
* wersja podstawowa jest w zupelnosci wystarczajaca
Na pewno zaleta owocow sezonowych jest to, ze maja moc witamin, nie maja tluszczy trans, wiec w ogolnym rozrachunku wychodza lepiej niz wegle z hamburgera :kwiatek: Twoje posilki wygladaja ekstra, ale mam ochote na fasolke 😜 ale dzisiaj to sobie zjem krupnik i pozniej kapuste kiszona. Moze jeszcze skrece sok z burakow, ale watpie, zeby mi sie chcialo myc pozniej maszyne 😁
zen, wszystkie te zalety, które podałaś, ma też Fitatu. Więc chyba są w miarę porównywalne, a że do Fitatu przywykłam, to zostanę przy nim, skoro MFP nie ma jakiejś wymiatającej funkcji 😁
Grzeszę lodami każdego dnia 😡 zrobili promocję, 0,5l opakowanie za 5koron, to na nasze jakieś 2,3zł, w dodatku odkryłam o smaku orzecha laskowego, totalny obłęd, i tak znikają sobie, a że sklep mam centralnie pod nosem... 😵 ale chyba nie przytyję, bo jem głównie warzywa jednak, a te spacery, a raczej biegi z i pod górę wyraźnie dają się odczuć 😁
Dziękuje kochane laseczki!! :kwiatek: :kwiatek:
Ja wczoraj plecy i łydka. Dziś miałam odebrać nowy plan treningowy ale musiałam odpuścić bo od paru dni boli mnie kręgosłup a dziś to już w ogóle...
Mam nadzieję że jutro już pójdę... Trenerka nie może przeboleć że nie wyjdę w tym Sopocie,i cały czas mówi że jednak wierzy w to że pojadę. Więc ciśnie mnie dalej ,teraz zmienia mi plan na 4x w tyg siłowe i 5x 45min aeroby. Wczoraj mówiła "Proszę skończ żreć już te batoniki!" 😁
Zrobiłam inbody. Szkoda, że wyrzucilam stare wyniki..
Spadło 3 kg. Mam niby za mało tkanki tłuszczowej (11kg/58kg) a jednak jest to 19%. Dziwne.
Ogólnie jestem bardzo zadowolona z wyników 🙂
yga to jest lepsze niż Tanita? Gdzieś w Warszawie da się zrobić? 👀
Dzsiaj dieta tak jak zaplanowane, małe porcje, chudo, zdrowo 😁 Mam nadzieję, że wytrzymam 😉
Niestety aktywności nie licząc pracy, żadnej. Leżę teraz z bólem głowy. Chyba sie kłade spać, jak dobrze że jutro piątek 😁 jutro grill 😍
Wichurkowa bo może jeszcze się skusisz? 😁
Zen Zdradź trochę swoich planów ? Rzucasz prace?
Większa precyzja wyników i więcej analiz.
Ja robię u siebie w centrum odchudzania (w pracy), a tak w W-wie to nie wiem gdzie mozna zrobić.
Ja dziś elegancko. Rano uczciwy trening siłowy, po południu ponad 2 godziny noszenia, wożenia pustaków (oj, męcząca robota, przewaliłam 2 wysokie palety) a wieczorem jeszcze mnie mąż namówił na rowery. I strzeliliśmy szybkim tempem 30 km. Dietowo też ok. Dużo białka, kalorie w normie.


A teraz moje uda umierają. I znów popuchły. 🤔
yga, ekstra! 💃 👍
anil22, nieeee, nie ma takiej opcji, ze rzucam prace, nie stac mnie na to 😉 Plany sie u nas zmieniaja co chwila, wiec ciezko powiedziec co bedzie sie dzialo za miesiac, nawet wakacji nie umiemy zaplanowac, a co dopiero cos dalej. Sporo sie zmienia w takim sportowym swiecie, nawet nie wiedzialam, ze zawodowy sport to taka karuzela..
Dzień dobry 🙂 Nie pospałam dziś, kundle od 4 nad ranem miały jakieś wędrówki kontynentów i co chwilę mnie budziły :/ Na chwilę obecną w planach mam tylko omlet na śniadanie, później coś wymyślę na resztę dnia.
Szukałam wczoraj sukienek na wesela. KATASTROFA.
mundialowa Ustrzyki 🙂
Quendi- Czemu katastrofa?
Zen- i jak? Lepiej dziś z gardłem?
Ja dziś nie robię nic. Mam ostre zakwasy po pustakach, bo używałam mięśni, których normalnie nie ćwiczę. Np kaptury. Poza tym bolą doły łokciowe. I uda.
Mogłabym pobiegać po pracy.. Spakuję torbę, ale nie wiem czy pobiegam. Zobaczę jak się będę czuła.
tunrida mam wrażenie, że we wszystkich sklepach jest to samo. Wszędzie przeplata się boho na przemian z jakimiś mega obcisłymi bandażowymi kiecami + to co zawsze czyli egzemplarze pojawiające się co roku i nudne do pożygu. Celowałam w coś mocno rozkloszowanego dolem z ładną, chętnie częściowo przezroczystą górą i klops, stacjonarnie nie ma opcji, a zamawianie sukienek z internetu mnie nie przekonuje. Cena też jest istotna, bo potrzebuję minimum 3 sztuki więc kupowanie jednej kiecki za 1000 zyli nie wchodzi w grę, bo sama mam wesele w lipcu i pierdyliard wydatków.
Szukam czegoś w tym stylu, zdjęcie wygooglane

Jak moja mama zobaczyła tą kieckę kazała mi popukać się w głowę 😜
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
10 czerwca 2016 06:50
A to nie jest koronkowe body ze spódnicą?
U mnie omlet z truskawkami.
Nienawidzę wykroków, robię ja od lutego i nadal tak mnie uda bolą, że łażenie po schodach jest wyzwaniem
safie od wykroków powinny boleć Cię pośladki a nie uda.
Śniadanie, siłownia i nauka 🏇
safie z tego co zdążyłam się zorientować na szybko to nie 😉 spódnica + body to wyjście awaryjne. Jest jeden minus- spódnice w tym fasonie produkują ostatnio dosyć długie i wczoraj jak przymierzalam to nawet w rozmiarze 32 była za długa 🙁
safie- spróbuj unosić się z tego wykroku nie udem, nie napinając udo, ale napinając tylną część uda i pośladek. Czasami diabeł tkwi w szczegółach. Na różnych maszynach, na siłowni, też jak się ćwiczy można napiąć odpowiedni mięsień, albo inny. I jak miałam trenera i podczas ćwiczeń nie widział sam, który mięsień napinam, to pytał. I od razu mówił jak mam się skupić, żeby który mięsień czuć.
Uda i tak będą obrywać przy tym ćwiczeniu, ale tak jak smarcik pisze, powinien pracować i pośladek.
Mi w prawidłowym robieniu wykroków pomogła siłownia, na której jest taka "miarka" na podłodze, pokazująca jak daleko postawić nogę. Zdarzało mi się stawiać za daleko i wtedy też niepotrzebnie katowałam czwórki, teraz stawiam dużo bliżej i przy podnoszeniu pilnuję, by ścisnąć pośladek i unieść się "z tyłka" a nie z uda 😉 Robię 4 serie po 10 wykroków z kettlami 8 lub 10kg w każdej ręce i potem naprawdę czuję pośladki 😉
safie fajnie byłoby, gdybyś na początek np narysowała sobie kredą gdzieś na chodniku odpowiednią dla Twojego wzrostu długość wykroku i zrobiła tak kilkukrotnie, żeby wyczuć odległość 🙂
safie Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin
10 czerwca 2016 07:58
Pośladek też mnie boli 😉 ja mam zestawione wykroki z prostowaniem na maszynie i boli mnie przód uda. Trenerka to mnie najnormalniej w świecie obmacuje bo kładzie rekę na mięśniu, ktory ma pracować, tylko najczęściej ćwicze sama.
A przy robieniu wykrowków to walka o życie i nawet nie wiem jak się podnoszę. Musze zwrócić uwage
Quendi, zostaje jeszcze krawcowa 😉
tunrida, dziekuje, duzo lepiej mi dzisiaj 🙂 Zrobilam sobie domowa pomoc gardlowa- wyczyscilam rope z migdalkow (nie polecam), wyplukalam szalwia, zapsikalam propolisem i dzisiaj wstalam bez goraczki, z lekkim bolem, ktory jest absolutnie niczym w porownaniu z tym, co przezywalam wczoraj 😵 Antybiotyku nadal nie zaordynowalam sobie, mysle, ze to moze jednak wirusowa angina, a nie bakteryjna, bo tak chyba by nie przeszlo od bakterii samo? Nie wiem w sumie..
Odpoczywam na pewno caly weekend, ale w pon chcialabym juz lekki silowy zrobic...
Chorowanie jest przenudne 😵
Myślę, że by nie przeszło. A czopy ropne można mieć i przy wirusówce. Starczy, że zabiera się w kryptach migdałkowych "syfu". Prawdziwa angina, nawet jeśli ma minąć bez antybiotyku, to raczej jest to długi proces zdrowienia i walki organizmu z chorobą.
Chyba nabieram chęci na to popołudniowe bieganie. 😀iabeł:
Chyba dwa dni nic nie pisałam, ale wydaje mi się, że wygrałam z przeziębieniem, jedzeniowo ok, chociaz miałam przed okresem czekoladową wpadkę, ale dzisiaj rano się zważyłam i mimo okresu jest 67 🏇
Najlepszy sposób na gubienie na wadze... skleroza! 😵
Wczoraj zjadłam normalne, porządne śniadanie, po czym pojechałam na zabieg z psem. Zrobiłam tysiąc pińćset rzeczy gdy cięli sukę, ale oczywiście o jogurcie na II śniadanie zapomniałam. Po odebraniu Werny miotango pomiędzy nią rzygająco-słaniającą się, a sprzątaniem mieszkanka i obiecanym samej sobie domowym SPA. Gdzieś po 15 zaburczało mi w żołądku, więc mignęła mi myśl o jedzeniu, podgrzałam kupną, garmażeryjną pomidorówkę z makaronem. Smaczną, ale jakąś tłustą, chociaż wydaje się bez zabielacza. :/ No i znowu miotango... Kolejny raz zaburczało mi po 23... już sobie odpuściłam... 😵
Przynajmniej dzisiejsze spojrzenie na wagę jednak przyjemne, chociaż efekt osiągnięty w durnowaty sposób.
Nie wiem co dzisiaj, nastawię sobie chyba budzik, ale głowę mam i tak cały czas przy suce.
A przypomnienia w telefonie? Może w ten sposób?
To miałam na myśli. Już nastawiłam.
Śniadanie było typowe czyli grahamka, ser, kawa z mlekiem. (u mnie piątki bezmięsne). W planach:
- jogurt naturalny lub Activia, zdecyduje data ważności
- placek Dukanowy lub makaron z małżami w sosie pomidorym i serem typu feta
- coś na kolację