Kącik Ujeżdżenia

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 marca 2016 21:38
W stępie jest "Impulsion (activity)" czyli impuls w sensie aktywności.

Co do tej fazy zawieszenia. Piaff jest kłusem/pasażem w miejscu w związku z tym faza zawieszenia jak najbardziej występuje, chyba że mamy do czynienia z piaffem z małą ilością tegoż impulsu a co za tym idzie z piaffem określanym w w/w podręczniku sędziowania jako klejący się do ziemi (earthbound), bez energii i zaangażowania zadu - wtedy taki piaff otrzymuje ocenę od 5 w dół. Na tych wcześniej wklejonych stronach z podręcznika wszystko jest wyjaśnione i opisane jak wygląda piaff oceniany na 2-10.

Załączam jeszcze jedną stronę - opis co to jest impuls.

Co ciekawe, jest tam napisane że o impulsie można mówić wyłącznie w kontekście kłusa, piaffu i pasażu.

To jest pewien problem. Bo w wysoko ocenianych piaffach nie ma "pronounced suspension". I nigdzie na wcześniejszych skanach w ocenie paffu nie ma słowa o suspension.

edit: bo chodziłoby o to, żeby rozwiać nieporozumienia, a nie ich przysparzać.
Pomysł, że impuls to koniecznie faza zawieszenia jest stosunkowo nowy, ma może kilkanaście lat? I jest wielce niewygodny (ten pomysł) w jeździeckich rozważaniach. W zasadzie można założyć, że każdy rasowy jeździec będzie postrzegał impuls jako aktywność/energia+praca grzbietu. I odruchowo będzie mówił o impulsie w stępie. Nie wnikajmy w inne odcienie definiowania impulsu. Tu jest problem: czy określenie "impuls" dziś dotyczy też chodów, w których nie ma wyraźnej fazy zawieszenia? Jeśli tak, to oczywiste, że piaff  musi odznaczać się impulsem, i to wysokim.

Drugi problem, to taki, czy w wysoko ocenianych, prawidłowych piaffach występuje faza zawieszenia. Badania nad motoryką takowych podają, że NIE. Że koń jedynie przestępuje energicznie z jednej przekątnej na drugą, bardzo podobnie jak przy wysoko ocenianym cofaniu, tylko (niemal) w miejscu i z tendencją "do przodu". Wysokość unoszenia kopyt nie ma nic do rzeczy. Tzn. ma wiele do oceny, ale nic do tego, czy jest faza zawieszenia. Tak, piaffy ocenia się (przynajmniej powinno się oceniać) wg. cytowanego podręcznika, bardzo ładnie opisującego jakość piaffów. Jednak to nie przypadek, że w tych opisach nie ma słowa o fazie unoszenia/lotu (suspension), bo...?

Cała rozmowa zaczęła się od tego, co to jest "pasaż w miejscu". Wg starszych koncepcji - pasaż w miejscu to piaff. Wg nowszych - nie.
Następnie napisałam, że to jak oceniać piaff akurat jest dobrze opisane w podręcznikach FEI. I jest. Jeśli przyjąć starszą definicję impulsu.
Rozwijając "spiskową teorię"  🙂 - FEI starannie unika kwestii suspension w piaffie, jakby to było "jajeczko częściowo nieświeże". Nie ma też słowa o "pasażu w miejscu" jako błędzie.
Nie jest to jedyna niekonsekwencja w przepisach, ani nie jedyna kontrowersja.  Ale rzecz w sumie jest mało ważna. Ktokolwiek pokaże efektowny a rytmiczny piaff - zostanie wysoko oceniony. Wysoko jak na siebie (i rozliczne uwarunkowania) 🙂. Zatem "problem" fazy lotu dotyczy jednostek, bardzo nielicznych. Nadal piaff bez większych błędów wykonuje z kilkanaście osób na świecie, choć postęp jest z zawodów na zawody. Czyli "problem" jest futurystyczny, i sądzę, że gdy/jeśli nabierze znaczenia - FEI stosownie zareaguje.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
05 marca 2016 23:55
Wg opisów z w/w podręcznika sędziowania FEI dobry piaff charakteryzuje się m.in.

-elasticity and spring / czyli elastycznością i sprężystością.


Zastanawiające jest, że z jednej strony ten podręcznik sędziowania w w/w opisie impulsu pisze, że że o impulsie można mówić wyłącznie w kontekście kłusa, piaffu i pasażu, a z drugiej na stronach poświęconych ocenianiu galopów  impuls jest jedną ze składowych ich oceny.
ElaPe, to jest oczywisty błąd, pominięcie galopu w przepisach. Komuś się omsknęło, jak kiedyś u nas granatowy kolor fraka.

Oczywiście, że dobry piaff musi być elastyczny i sprężysty. Ale nie o tym mowa. Mowa jest o tym, czy koń wisi w powietrzu przez zauważalny moment, na tyle zauważalny, że można to ocenić. Otóż Nikt nie oczekuje takiego momentu w dobrym piaffie. Bo, z punktu widzenia mechaniki ruchu, i z praktyki - takiej fazy w dobrym piaffie być nie może. Żeby była, piaff musi być błędny. Żeby koń dał radę odbić się w powietrze w miejscu z jednej przekątnej, musi tę parę podstawić pod środek kłody - w stronę linii symetrii kłody. "Podskakujący" piaff staje się nieprawidłowo rozkołysany, podstawa (ślady przodów i zadów) staje się bardzo zawężona. Różnica naprawdę jest podobna do różnicy pomiędzy koniem pięknie cofającym a "kłusującym do tyłu". Cofać też koń może elastycznie i sprężyście, albo sztywno i powłócząc nogami, też czasem powiemy odruchowo: Mało impulsu w tym cofaniu! A w cofaniu nie ma fazy lotu, z tym chyba nikt się nie spiera?
Otóż dokładnie sprawdzono, że w dobrym piaffie, bardzo podobnie do cofania, też nie ma fazy lotu, jakiejkolwiek mającej wizualne znaczenie. Badano różne konie. W tym te ocenianie na 8 i więcej. Stąd powstał pomysł (przecież nie mój), że piaff, tak naprawdę, jest cofaniem, tylko w miejscu. I nie jest przypadkiem, że konie, które intensywnie doskonalą piaff, przejściowo mają kłopoty z cofaniem. Już teraz nie pamiętam dokładnie (nie wiem gdzie m necie są te materiały, miałam je kiedyś wydrukowane, ale to było przed przeprowadzką), ale chyba czas pomiędzy postawieniem jednej a drugiej przekątnej w piaffie (czas "w powietrzu"😉 to bodaj 1/12 s. Coś, co na upartego uchwyci standardowa kamera (niecałe 2 klatki), a oko - to już bardzo na upartego.
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 marca 2016 13:36
Przerwę wam na chwilkę, Beata 76,400%!!!
I 2 miejsce, naprawdę szał  😅
Macie może link?  👀
Jeszcze chyba nie ma wrzuconego całego przejazdu, są jedynie urywki na fb dressage24.pl
Na dressage 24.pl był livestream. Nadal zapewne wisi tam link do youtube.
Ech, żeby się złapała na IO z ogólnego rankingu!
Smutne byłoby to Rio bez Nikogo 🙁
vissenna   Turecki niewolnik
06 marca 2016 16:50
Na eurodressage jest juz lista na Rio... Beaty tam nie ma. 🙁

Ja przynajmniej bede kibicowac Innie Logutkenovej, to bardzo mila osoba i zawsze to fajniej kibicowac komus kogo sie ozobiscie poznalo...
Facella   Dawna re-volto wróć!
06 marca 2016 19:56
Wg swiatkoni.pl będzie pierwsza na liście rezerwowej, a że ktoś z teamu brazylijskiego ma problemy z minimum olimpijskim, to ma spore szanse jednak pojechać. Tak jak to było z Pawłem Spisakiem w 2012 (i chyba w tym też :/)
Będziemy czekać do 18.07.
Nie mogłam się powstrzymać.
Ani mru mru i nasza dyscyplina. Cofanie szczególnie zasługuje na wysokie noty.
stare , ale jare🙂!
Jak tam w Poczerninie . Było coś ciekawego ?  🙄
Tak, różnice procentowe dochodzące do ośmiu procent  😁
Tak, różnice procentowe dochodzące do ośmiu procent  😁


To grzecznie , jak dojdzie do 40% to zaczniemy się martwić  😁 A miejsca też rozstrzelone . Bo jeśli to tylko kwestia procentów a miejsca z grubsza się zgadzają to nie ma aż takiego problemu  😉  😁
Edward Gal dzisiaj spadł z konia, który wystraszył się traktora. "He hurt his wrist and back". Mam nadzieję, że nic poważnego. W każdym razie nie wystąpi w Den bosch.
Właśnie widziałam. Szkoda 🙁
vissenna   Turecki niewolnik
12 marca 2016 19:22
Musiał być to niezły traktor... Od miesiąca jeżdżę z trenerką, która jeździła tego konia od młodziaka zanim sprzedano go do Glock'a. Mówiła, że super odważny koń i śmiało na nim w tereny sobie pomykała...
Cóż, wypadki chodzą po ludziach a ostatnio coś ich sporo. Zakładajcie chociaż kaski!
Facella   Dawna re-volto wróć!
12 marca 2016 20:16
"Nasza" (przyjeżdża do nas co jakiś czas, na co dzień jeździ bez trenera! ani nikogo z ziemi!) juniorka zadebiutowała dzisiaj w C-1 (z koniem zrobionym przez siebie!) osiągając wynik 60,662%  😅
Jestem z niej tak mega dumna, że szok!
Teraz na szczęście będzie do nas przyjeżdżać częściej  😀
Jakie programy są na eliminacjach oom duże konie?  Zależy od organizatorów czy jakieś szczególne?
crazy, - to są chyba te programy z "D", ręki sobie nie dam uciąć, ale tak było w zeszłym roku i zgadzało by się z logiczną konsekwencją nazewnictwa 🙂
crazy: D2, D3, D4. - ten D4 to już nie przelewki jak na poziom JM. Trzeba mieć konia zrobionego do C. Serpentyna o trzech łukach ze zwykłą zmianą w X w kontrgalopie rozłożyła większość uczestników w ubiegłorocznym finale
Bardzo dziekuje 🙂
crazy: D2, D3, D4. - ten D4 to już nie przelewki jak na poziom JM. Trzeba mieć konia zrobionego do C. Serpentyna o trzech łukach ze zwykłą zmianą w X w kontrgalopie rozłożyła większość uczestników w ubiegłorocznym finale


Serio?  🙄 Jak jeszcze jeździłam Nki to byle Nkowy trupek potrafił to zrobić.
No cóż! Teraz N kowe trupki nie są tak zebrane żeby to dobrze zrobić. Dzieciaki do 15 lat w Polsce nie maja zbyt wiele koni takiej klasy do dyspozycji - jak widać to zresztą na zawodach. Nie znalazłem tez zawodów po OOM na których rozegrano by konkurs D4 - zazwyczaj D1-D3. Chyba ze się mylę?!
Bo to jest tak samo jak z C klasą,zazwyczaj robi się C1 C2 a nie C2 C3 gdzie C3 jest bardzo trudne.

A z tą jakością koni to bym nie przesadzała,koni na N jest na pęczki,a od koni na klasę D też szczególnego ruchu się nie wymaga.Ponadto to co jest w konkursie D to standardowe wymagania N klasy-kontrgalopy chociażby.I nawet dobrze jest mieć konia N na taki konkurs,a nie C ponieważ szanse na przypadkowe lotne na czworoboku znacznie maleją.
trzeba pamiętać że zawodnicy maja max 15 lat!! Nie zauważyłem, żeby przejazdy były inaczej sędziowane jakoś bardziej liberalnie. Nawet bym powiedział, że bardzo surowo i szczegółowo, szczególnie na emocje jaki są związane ze startem dzieci w obecności rodziców i rywalizacji sędziów i trenerów. pewnie tak to wyglądało, bo to pierwszy raz rozgrywano te programy ( to sa programy ME)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się