kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
(...) Do niczego ich nie zmuszamy bo jeżdżę dla hobby 🙂 (...)
Skoro do niczego ich nie zmuszacie, to dlaczego problemem jest zawracanie? Jak chce, niech biegnie, jeśli masz taką filozofię jazdy konnej.
I mimo drugiego konia on sam chce wracac? 🤔
on chyba nie chce wrócić "na trasę".
Moze ma taką filozofię, że skoro mu pozwalasz robić co chce to robi. Może lepiej krótki odcinek przegalopować, przejść do kłusa , znów zagalopować itp itd
Kurcze, nie wiem jak to łatwiej wam opisac bo każdy (trener, hodowca koni) krzywi się na myśl że koń chodzi w kółko :P
Zawsze dzieje się to jak idziemy w teren ( odcinek 3 km od stajni ), powrót jest jak reką odjął.
Mój koń zawsze prowadzi, drugi idzie za nim, ew. przy kółkach po prostu stoi i czeka 🙂
Konie oby dwa zdrowe, sprzęt dobrze dopasowany.
Jutro będąc w stajni spróbuje tego kłus-galop-kłus itd.
ps. robić co chce, w sensie chodu... jeśli nie ma już ochoty galopowac to go nie zmuszam i nie daje mu łydki żeby leciał w tym chodzie dalej 😉
BW, z oczami konia wszystko OK? Może to sprawa zdrowotna?
Swoją ścieżką - gdzie "w Szczecinie" stoicie?
nie Szczecin a dokładnie agroturystyka Wirówek 🙂
Ona ma wypadającą trzecią powiekę ogólnie, ale gdy zaczął się ten problem z kółkami ( jestem panikarą troszke jeśli chodzi o zdrowie :P ) od razu po weta i ma przemywane oczko rumiankiem bo sierota wiadomo się otrze i strup się robi. Czyszczone na bieżąco, ogólnie mu to nie przeszkadza więc problem jest albo we mnie albo gdzieś w otoczeniu może :/
To po pierwsze rumiankiem nie wolno przenigdy przemywać! Rumianek zawiera garbniki, które podrażniają mocno oczy.
Po drugie proponuję konsultację u dr. Marcina Cichockiego (rewelacyjny okulista)
mamy też nową wetkę, tu i tam polecaną:
http://www.leczeniekoni.com.pl/Również specjalizuje się w oczach, więc raczej warto 🙂
Tu bym zaczęła. Kolejny krok: wsadzić trenera / trenerkę (porządnego!) i sprawdzić reakcję konia.
Z poprzednią osobą nie mam już kontaktu :/ ale jeździła na nim kuzynka i kumpela i robi dosłownie to samo.
*****
Co do rumianku- no patrz, nigdy nie sądziłam że nasz weterynarz jest zły bo zawsze pomaga jakby coś się działo.
Wikiś już ma 18 lat więc nie wiem czy okulista po za innymi lekami by zdziałał :/
BW, a co ma wiek do diagnozy, bo nie rozumiem?
Jak koń ma 18 lat i jakiś problem ze wzrokiem to nie ma już sensu wzywać specjalisty? Choćby dla samej diagnozy i wiedzy co jest nie tak?
Nigdzie też nie napisałam, że weterynarz który do Was przyjeżdża jest zły 🤔 tylko, że nie wolno przemywać oczu herbatką rumiankową, bo to jest szkodliwe... Co do "kuzynki i kumpeli" - hm pisałam o trenerze, o kimś kto ma spore pojęcie i doświadczenie w szkoleniu koni.
Dałam Ci kilka wskazówek... skoro są nieprzydatne - trudno. Innych opcji nie znam niestety... 🙁 i życzę powodzenia w takim razie.
_Gaga
Oj nie nie spokojnie 🙂
Kochana bardzo dziękuje że to napisałaś 🙂 Przydatne bardzo, chyba zła tonacja postu wyszła :P
Przepraszam jeśli poczułaś sie urażona w poprzednim poście :kwiatek:
operacja miała być na te oczko na wypadającą powiekę, Ciocia ( właścicielka ) wzywała weterynarzy i stwierdzili że oczko koni nie przeszkadza i operacja w tym wieku była by dla niego ryzykowna 🙂 Jutro przejde się do naszego weterynarza i spytam go niech podjedzie i niech zobaczy czy wszystko okey 🙂 Za każdym razem jak mocniej ropiało, czy mocno tarł oczko dostawał od weterynarza zastrzyk i kazał właśnie przemywać te oczko rumiankiem. Dlatego też napisałam że nie sądziłam że weterynarz, który u tych koni jest od zawsze mógł się mylić z tym rumiankiem 🙂
Ostatnio właśnie bylismy w sąsiedzkiej stajni i trenerka ( bardzo przemiła Pani ) poleciła mi tylko mocniejsze ściąganie wodzy i że jak on w prawo to ja w lewo itd.
Jak ja bym tak swojemu dała robic co chce w sensie chodu to cały teren od stajni do stajni przeleciałby cwałem :P
No Wiking wie kiedy odpuścić, Burta jest taka że jak dasz jej polecieć pierwszej to leci ile natura dała 🏇
Ale też potrafi stanąć i nie ruszy sie nawet za marchewke :P
Moj dziad sie przemieszcza z predkoscia swiatła jak sie mu pozwoli. Kiedys go tak pusciłam, myslalam ze przeciez kiedys sie zmeczy... po 2h galopu po lesie ja miałam dosc, z niego sie lało, ale z własnej woli by za chiny nie zwolnił.. 🏇
Z ciekawości - skąd się w takim razie biorą rady co do przemywania oczu rumiankiem, skoro rumianek działa podrażniająco?
Są jakieś sytuacje, kiedy rumianek może oczom pomóc?
Ja zawsze słyszałam ze rumianek be, bo szkodzi i moze powaznie uczulac, swietlik lepszy, dzaiała przeciwzapalnie i sciagajaco a przy tym nie uczula i jest delikatny dla oczu.
Ja z kolei słyszałam i używałam tylko czarnej herbaty do oczu :P
Czarna wg. naszego okulisty tez jest ok 🙂 tyle, ze czasami tez moze uczulic co wiekszego wrazliwca 😉
herbata też zawiera garbniki 🙂 O rumianku wiedziałam, a o herbacie się właśnie dowiedziałam.
Z ciekawości - skąd się w takim razie biorą rady co do przemywania oczu rumiankiem, skoro rumianek działa podrażniająco?
Są jakieś sytuacje, kiedy rumianek może oczom pomóc?
Nie wiem czy są sytuacje w których rumianek pomaga, a sądzę, że rady biorą się stąd, że kiedyś mało kto przejmował się problemami okulistycznymi u koni a rumianek pewnikiem prababcie na nas stosowały 😉
BW, może jednak skonsultuj przypadek tego konia z okulistą? Mój wet pierwszego kontaktu, chociaż super doświadczony i na prawdę porządny specjalista - za poważniejsze sprawy okulistyczne się nie bierze, odsyła do specjalistów w tej dziedzinie.
Z ciekawości - skąd się w takim razie biorą rady co do przemywania oczu rumiankiem, skoro rumianek działa podrażniająco?
Są jakieś sytuacje, kiedy rumianek może oczom pomóc?
Z rumianku i herbaty można robić cieple oklady na zamknięte oko - przynoszą ulgę i zmniejszają obrzęk.
Świetlikiem można oko przemywac. Nam okulista mowil, ze chodzi nie tylko o garbniki, ale takze o pyl/drobiny obecne w naparze, które mogą działać drażniąco.
Moj dziad sie przemieszcza z predkoscia swiatła jak sie mu pozwoli. Kiedys go tak pusciłam, myslalam ze przeciez kiedys sie zmeczy... po 2h galopu po lesie ja miałam dosc, z niego sie lało, ale z własnej woli by za chiny nie zwolnił.. 🏇
Zazdroszczę terenów z taką ilością tras do galopu
Ja zazdroszczę konia
WKKWowskie po 11 minutach galopu (ze skokami) w krosie jakieś takie podmęczone 😉
A ja jeszcze kondycji jeźdźcowi. 2 godziny galopu nawet jak się potem ma dość, to jednak wyczyn. 👍
Jezdzic mam gdzie, tylko samemu nudno, a przewaznie nie ma z kim 🙁 te dwie godziny to troche przesadzone 😉 ale faktycznie ten moj chabet jakis niezmordowany w terenie, bo koło domu nie koniecznie mu sie chce 😉
Ostatnio znalazłam fajny slalom w lesie, jak sie pogoda poprawi to moze jutro wrzuce fotki 🙂
Też mamy dwie takie ( matka i córka) nie do zdarcia, z kobył pot leje sie strumieniami a i tak lecą dalej na łeb na szyję 🙄 Oczywiście do opanowania, ale same z siebie sie nie zatrzymają.
A co do tych nagłych skrętów, nie są to przypadkiem ścieżki w stronę domu?
Nasz cwaniak tak robił i niestety nauczył resztę, było troche walki, ta reszta się głupoty oduczyła, ale stary cwaniak został starym cwaniakiem. Nie ważne kto na nim jedzie, jak ma ochotę to stwierdza, że czas do domu i bez względu na szybkość chodu skręca, zostawiając w tyle resztę zastępu. Skubany jest tak elastyczny, że zakręt 90stopni w pełnym galopie to żaden problem.
I tak założenie nachrapnika, którego wczesniej nie było może mieć znaczenie.
Jaka długość puślisk dla osoby 170 cm wzrostu jeżdżącej ujeżdżeniowo (tj. niemal na prostej nodze)? Znowu zapomniałam zmierzyć, a muszę już koniecznie zamówić nowe... 160cm? 180? Mniej, więcej?
zmierz sobie od wew nogę w odpowiedniej pozycji 🙂
Też mamy dwie takie ( matka i córka) nie do zdarcia, z kobył pot leje sie strumieniami a i tak lecą dalej na łeb na szyję 🙄 Oczywiście do opanowania, ale same z siebie sie nie zatrzymają.
A co do tych nagłych skrętów, nie są to przypadkiem ścieżki w stronę domu?
Nasz cwaniak tak robił i niestety nauczył resztę, było troche walki, ta reszta się głupoty oduczyła, ale stary cwaniak został starym cwaniakiem. Nie ważne kto na nim jedzie, jak ma ochotę to stwierdza, że czas do domu i bez względu na szybkość chodu skręca, zostawiając w tyle resztę zastępu. Skubany jest tak elastyczny, że zakręt 90stopni w pełnym galopie to żaden problem.
I tak założenie nachrapnika, którego wczesniej nie było może mieć znaczenie.
Tak myślałam że chyba te ogłowie mu coś nie pasi... :/
Wikiś ogólnie skręca z zaskoczenia.... najbardziej ( to już omijamy ) w gęsty las, gdzie nie patrzy gdzie ważne żeby jak najszybciej do domu. A krzywda mu się nie dzieje i sporo rozrywki w terenie mają.
Jak jesteśmy blisko domu np. tylko na godzinke to usilnie skręca do domu właśnie. A na padoku- zapomnij o pracy, totalny leń i osiołek. Będzie się potykał nawet o powietrze 😉
O i jeszcze mi się przypomniało - często spotykamy Pana z koniem w lesie przy którym Wiking strasznie się spina i wtedy szybciej skręca.
BW, Miałam podobną sytuację z jednym koniem. Wymieniłam mu sprzęt (wędzidło nie było dopasowane, siodło też takie siakie) + koń chodził tylko pode mną przez jakiś czas. Wszelkie pomysły przeszły. Cwaniakowanie także....
Polecam wynająć trenera, by przejeździł problem i poprawił wyszkolenie konia. 🙂
(PS: pozwoliłam sobie zerknąć na Twoją galerię - czy Wiking to ten gniady koń? Nie podoba mi się wędzidło i ogłowie na tym jednym profilowym zdjęciu. Być może to tylko takie zdjęcie sprawiające złe wrażenie, ale wg tego wrażenia, wędzidło zdaje się być za ciasne, a nachrapnik leży zbyt wysoko = w ogóle nie działa. Warto sprawdzić).