Jestem nie na czasie jeśli chodzi o preparaty do ogona bo mój koń jak do tej pory ogona nie posiadał. Jednak po ponad 3 latach doczekałam się jakiegoś wiechecia 😉 Koń codziennie padokowany, bez derki, więc uwalony po uszy w błocie. Co polecacie do ogona, oczywiście oprócz umycia szmponem, żeby włosy łatwo się rozczesywały i nie łapały kurzu. Małopolak, włos prosty średniej grubości, ogon niezbyt gęsty.
Z preparatów które używałam:
Veredus Super Sheen Fajnie rozczesywał, włosy nie kleiły się i nie były mokre ani ciężkie, raczej lekkie i puszyste.
YYH Ot trochę lepiej się rozczesywały włosy.
CDM Totalna klapa. Włosy mokre jak po spryskaniu wodą.
Leovet Spoko, porównywalnie do Veredusa Super Sheen tyle, że oprócz gładkości nie były tak fajnie lekkie po wyschnięciu preparatu
Co polecacie? Coś z tych? czy coś zupełnie innego? :kwiatek:
Może
Stassek albo
Abrorbine ?