Jakie pasze dajecie swoim koniom?
blackstones, z tym, że to są realne ceny przesyłek kurierskich, a 58 zł na 20 kg otrąb ryżowych to nadal dobra cena. Oczywiście czasem rozsądniej sprzedawać otręby za 68 zł z darmową przesyłką 😉
no tak ale np wyslodki kupuje po 32 zł za 25 kg + 10 zł wysyłka, a chciałam te otreby ryzowe wziasc na probe bo nigdy nie probowalam, a tez nie wiadomo jakiej kasy an to wydac nie chce.
A co myslicie o podawaniu otrab przennych? Przez jaki czas mozna je podawac, bo czytałam, że zawieraja dużo fosforu i nie mozna ich za długo podawac. I w jakiej dawce dziennej, bo moge sobie po 17 zł skołowac otreby przenne za 20kg badz 30 kg.
Ty sobie najpierw skołuj słownik.
blackstones, poczytaj może wątek, co? Bo i o otrębach pszennych tu sporo i o wysłodkach...
A skoro uważasz, że 60 zł za 20 kg otrąb ryżowych to dużo, to próbuj szukać taniej... powodzenia 😉
Zwłaszcza, że w tej paczce za 18 zł można zmieścić 30 kg. Co razem daje 78 zł za 30 kg otrąb ryżowych. Dużo? Dla porównania - 15 kg otrąb z ProLinen 82 zł+przesyłka, otręby od Podkowy - 10 kg 75 zł+przesyłka...
A nie pomyślałam o takim połączeniu 20kg i tej drugiej mniejszej paczki 10kg. Nie to nie dużo. Bo myślałam o dwoch 20 kg, więc tylko o 10 przekracza się a jeszcze raz tyle trzeba dopłacić. Myślę, że wypróbuje te otręby ryżowe.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2501853#msg2501853 date=1456305731]
Luckygda, ee Eggersmann to chyba wyższa półka, niż Magic... W życiu nie porównywałabym ich pasz do Sukcesu... 🤔 proponuję porównać składy...
[/quote]
Dear Gaga 🙂
W związku z tym iż zajmuje się handlowaniem maszynami do produkcji granulatów (a w ofercie firmy którą reprezentuje są też maszyny do pasz) miałem przyjemność oglądać zakłady produkcyjne Eggersmanna (ale i Pavo w Holandii, Morawskiego (Sukces) w PL oraz Baileysa w PL - co ciekawe Baileys robi swoje pasze w wielu zakładach w Europie na zasadzie zleceń do obcych firm), i wiem jak to wygląda a co lepsze widziałem z jakich jakościowo surowców oni to robią. Często się zdarza, iż składniki są podgniłe czy nadpleśniałe i dzięki przegrzaniu zabija się bakterie i grzybnie - tzw jakość paszowa 🤔
Nie będę przytaczał o którą firmę dokładnie chodzi bo nie mam ochoty wylądować w sądzie ale na pewno z tych wymienionych firm stawiałbym na Egersmana i Sukcesa bo wiem że tam jakoś składników jest wyższa niż np w Holandii !!!!
Powracając do Magic'a - kupiłem na próbę i widać że nie ma tam (popularnych w większości dużych firm) lepiszczy, materiał jest rozdrobniony ale nie zmielony na pył (co oznacza że używają albo dobrych surowców paszowych albo surowców konsumpcyjnych) ...
Dla zobrazowania dodam jeszcze jeden fakt - jak pasza wyprodukowana w zachodniej Europie o podobnych recepturach i (zakładam) podobnych jakościowo składnikach może być tańsza jeżeli trzeba ją przywieść setki km a po drodze jest ze 2-3 pośredników .....
Odnośnie składów - na jednej z wymienionych pasz bardzo ładnie opisują np siemię lniane, zamiast uczciwie napisać makuch z siemienia lnianego to piszą " siemię lniane odtłuszczone"...
A nader wszystko najważniejsze jest to że jest to Polska firma i tym bardziej należy ją wspierać tak jak Prolinen, Horse Time, Nuba Equi, Golden Solution, Soymax i inne (przy czym GS, Soymax i Baileys i parę innych robione są w tym samym zakładzie pod Poznaniem, tylko pakowane w inne woreczki 🙂
PZD
co ciekawe Baileys robi swoje pasze w wielu zakładach w Europie na zasadzie zleceń do obcych firm), i wiem jak to wygląda a co lepsze widziałem z jakich jakościowo surowców oni to robią. Często się zdarza, iż składniki są podgniłe czy nadpleśniałe i dzięki przegrzaniu zabija się bakterie i grzybnie - tzw jakość paszowa 🤔
Mhm i wcale tu nie uprawiasz nieuczciwej konkurencji? 😉
Moje konie nie jedzą ani Sukcesa, ani Eggersmanna. Za to jedzą Saracena i Dengie, ale pewnie zaraz się dowiem, że w składzie mam zgniłe zboża i odchody szczurów 🤔wirek:
[quote author=Luckygda link=topic=25.msg2502481#msg2502481 date=1456397548]
co ciekawe Baileys robi swoje pasze w wielu zakładach w Europie na zasadzie zleceń do obcych firm), i wiem jak to wygląda a co lepsze widziałem z jakich jakościowo surowców oni to robią. Często się zdarza, iż składniki są podgniłe czy nadpleśniałe i dzięki przegrzaniu zabija się bakterie i grzybnie - tzw jakość paszowa 🤔
Mhm i wcale tu nie uprawiasz nieuczciwej konkurencji? 😉
Moje konie nie jedzą ani Sukcesa, ani Eggersmanna. Za to jedzą Saracena i Dengie, ale pewnie zaraz się dowiem, że w składzie mam zgniłe zboża i odchody szczurów 🤔wirek:
[/quote]
Nie wiem co miałeś na myśli o nieuczciwej konkurencji ??
Ale na pewno się nie dowiesz (bo choć nie widziałem ich produkcji) Saracen, Dengi, D&H, St Hyppoly to już zupełnie inna półka pasz i tego kategorycznie nie można przyrównać z firmami o których pisałem wcześniej.
Ło Boshe LuckuGda ale elaborat!
Trochę przerażające co piszesz o tych pleśniach! 😲
To znaczy, że nie ma żadnych norm dla składników na pasze dla zwierząt? Czy te firmy po prostu działają nie fair?
No i wiadomo teraz dlaczego melasa taka popularna (oprócz tego, że pasze wsuwają konie jak dzikie, bez względu na jej skład) - wystarczy zalać słodkim, żeby zabić gorzki smak zepsucia.
Ło Boshe LuckuGda ale elaborat!
Trochę przerażające co piszesz o tych pleśniach! 😲
To znaczy, że nie ma żadnych norm dla składników na pasze dla zwierząt? Czy te firmy po prostu działają nie fair?
No i wiadomo teraz dlaczego melasa taka popularna (oprócz tego, że pasze wsuwają konie jak dzikie, bez względu na jej skład) - wystarczy zalać słodkim, żeby zabić gorzki smak zepsucia.
Kraja, są normy i zgodnie z prawem jeżeli wyjałowi się słabej jakości materiał (i przejdzie testy na obecność grzybni, toksyn ... ) to oczywiście jest dopuszczone do obrotu, tylko pytanie czy chciałabyś jeść grzankę ze spleśniałego chlebka 😉
Popatrz że podstawowe Pavo w Holandii w sklepie kosztuje ok 10E (u nas to sami ok 90-100 zł).
Luckygda, karmię konie paszami Eggersmanna od bodaj 15 lat, do niemieckiej granicy mam kilka km, zatem "import" to nie problem 😉 chociaż od lat korzystam z lokalnych sklepów jeździeckich. Gdyby pasze rzeczywiście były tak słabej jakości, jak piszesz to przez te lata chociaż raz miałabym problem z trawieniem u któregokolwiek z koni - a tu (może Cię zaskoczę) lipa... Żadnej kolki tyle lat ani razu, ba przysłowiowej "słynnej praczki" też nie było (TFU TFU)... Co więcej uważam jakość tych pasz za wystarczającą na moje potrzeby, cenę zaś za bardzo korzystną.
Co do reklamowanej przez Ciebie paszy - napisz proszę co w dodawanych do pasz trawokulkach jest tym "lepiszczem" którego ponoć w paszy nie ma? Jako handlowiec od granulatorów dobrze wiesz, ze materiał tego typu (suche siano) nie sklei się bez dodatku czegoś... skoro producent nie dodaje melasy, to czego? kleju? 😂
Co do popierania polskich marek - jestem za o ile idzie za tym jakość i odpowiednia promocja. Dla mnie jednak dość wygórowana cena paszy której kompletnie nie znam , co więcej - która nie ma żadnej wyrobionej marki , a producent istnieje raptem kilka miesięcy - jest od razu blokadą co do decyzji o zakupie.
A jak nowa osoba na forum dodatkowo reklamuje produkt na zasadzie oczerniania innych producentów, to jest to dla mnie na tyle podejrzane, że od razu odpuszczam...
Luckygda, niesamowite, widziałeś wyniki badań i testów na obecność pleśni? Rozumiem, że po otworzeniu drzwi fabryki pleśń włosami aż bucha? 🤔wirek:
"Często się zdarza" - widzę, że w tych drzwiach fabryki najwyraźniej siedzisz miesiącami oglądając dostawy? Co za bzdura.
Uważaj, bo za takie nieprawdziwe deklaracje możesz mieć kłopoty.
Melasa to normalny składnik paszy, jej obecność absolutnie nie oznacza składników złej jakości. Lucerna na przykład zawsze się pyli - nie da się ususzyć jej tak, żeby miała stałe i twarde frakcje, łatwo się łamie i zawsze pyli.
[quote author=_Gaga link=topic=25.msg2502538#msg2502538 date=1456401988]
Luckygda, karmię konie paszami Eggersmanna od bodaj 15 lat, do niemieckiej granicy mam kilka km, zatem "import" to nie problem 😉 chociaż od lat korzystam z lokalnych sklepów jeździeckich. Gdyby pasze rzeczywiście były tak słabej jakości, jak piszesz to przez te lata chociaż raz miałabym problem z trawieniem u któregokolwiek z koni - a tu (może Cię zaskoczę) lipa... Żadnej kolki tyle lat ani razu, ba przysłowiowej "słynnej praczki" też nie było (TFU TFU)... Co więcej uważam jakość tych pasz za wystarczającą na moje potrzeby, cenę zaś za bardzo korzystną.
Co do reklamowanej przez Ciebie paszy - napisz proszę co w dodawanych do pasz trawokulkach jest tym "lepiszczem" którego ponoć w paszy nie ma? Jako handlowiec od granulatorów dobrze wiesz, ze materiał tego typu (suche siano) nie sklei się bez dodatku czegoś... skoro producent nie dodaje melasy, to czego? kleju? 😂
Co do popierania polskich marek - jestem za o ile idzie za tym jakość i odpowiednia promocja. Dla mnie jednak dość wygórowana cena paszy której kompletnie nie znam , co więcej - która nie ma żadnej wyrobionej marki , a producent istnieje raptem kilka miesięcy - jest od razu blokadą co do decyzji o zakupie.
A jak nowa osoba na forum dodatkowo reklamuje produkt na zasadzie oczerniania innych producentów, to jest to dla mnie na tyle podejrzane, że od razu odpuszczam...
[/quote]
Bardzo dobrze zauważyłaś że "...uważam jakość tych pasz za wystarczającą na moje potrzeby..." co mnie cieszy, bo nie miałem zamiaru zniechęcać Ciebie do kupowania czegokolwiek i tym samym zmuszać do kupowania czegoś innego, dla czystości sprawy - NIE JESTEM i raczej nie będę 😉 - powiązany z Magic'iem (za wyjątkiem możliwych zakupów), od wielu lat (chyba ponad 20) jest też na rynku wspomniany Sukces i też ma swoich zwolenników...
Odnośnie granulowania lucerny czy mieszanek traw (siana) - w 100% masz rację że tam nie trzeba dodawać żadnych lepiszczy i granuluje się czysty materiał (melasę dodaje się tylko jako substancję podnoszącą kaloryczność lub smakowitość), ja miałem na myśli granulat w paszach (przy udziale zbóż i dodatków), tu wklejam przykładowy link z opisem takich lepiszczy (tylko proszę o nie posądzanie mnie znowu o jakąś reklamę)
http://www.agfeeding.pl/pl/produkty/fixogran-lepiszcze-do-pasz - oczywiście jest to dozwolone ale czy my nie chcemy karmić koni jak najlepszymi paszami ??
Pani quantanamera - napisałem odnośnie badań - że po przegrzaniu (w urządzeniu zwanym higienizatorem) zarodki pleśni zostają zlikwidowane po czym używane do produkcji pasz i MUSZĄ PRZEJŚĆ POZYTYWNE TESTY NA OBECNOŚĆ GRZYBNI !!! Czyli w paszach wprowadzanych na rynek nie może być przekroczonych norm. Odnośnie mojej obecności w zakładach produkcyjnych - w związku z tym iż w wielu zakładach pracują nasze maszyny dosyć często mam możliwość wizytacji takich zakładów.
Odnośnie melasowania - proponuje poczytać artykuły KER'u - dam dosyć wyraźnie opisują dlaczego melasa nie jest wskazana w karmieniu koni...
Sieczkę z lucerny zamiast melasować można (ze zbawiennym skutkiem dla koni) olejować - co zapobiega pyleniu.
Kończąc - myślałem że forum dla koniarzy jest po to aby móc się wymieniać wiedzą i informacjami - ja akurat mam doświadczenie ponad 14 letnie w budowaniu fabryk, i jeżeli mogę podzielić się moją wiedzą to dla tych którzy chcą przeczytać będzie czymś interesującym a dla tych którzy mają swoje (odmienne) zdanie (i może większą wiedzę z doświadczeniem) polem do MERYTORYCZNEJ dyskusji a nie tylko negowaniem na zasadzie - ja kupuje to ja wiem.
Pozdrawiam serdecznie...
negowaniem na zasadzie - ja kupuje to ja wiem.
Hm dla mnie najlepszym potwierdzeniem moich wyborów paszowych są: wygląd, kondycja i zdrowie moich koni... to mi zdecydowanie wystarczy. Chętnie podyskutuję merytorycznie, z tym że - jak już pisałam - sam nastawiłeś do siebie negatywnie wielu czytelników zaczynając swoją obecność na forum oczernianiem innych...
Co do melasowania pasz , 15-30 gram melasy dziennie nie ma zauważalnego wpływu na konie... To waga od pół do jednej łyżki melasy...
Jaka "ciekawa" dyskusja się wywiązała... 🤔
Jakbym wiedziała coś co może mieć negatywny wpływ na konie to też bym chyba napisała...
Choć o innych pisać negatywne rzeczy nieładnie - to fakt.
A poruszając takie trudne tematy czy ktoś się orientuje z jakiego powodu padły dwa konie w stajni pod Gdańskiej (nie pamiętam nazwy). Były teorie, że zatruły się paszą, bo objawy miały właśnie silnego zatrucia.
Luckygda, dzięki za garść szczegółów. W/g mnie informacja napisana rzeczowo, bez emocji - warto aby pojawiały się takie posty. A że pasze dla koni - to przemysł, który ma przynosić zyski - niestety to prawda.
gaga. Możliwe że powinienem bardziej politycznie ubierać swe słowa i jeżeli kogoś uraziłem (bo tak jak Ty jesteś bardzo zadowolona) to przepraszam.
Miałem bardziej w intencji podzielenie się z ludźmi moją wiedzą i pokazanie jak mocno przemysł paszowy (duże firmy) jest nastawiony na kasę, co za tym idzie mali producenci aby sprostać wymaganiom muszą się starać bo nie mają takich możliwości aby "załatwić sobie" spokój.
Mógłbym dużo więcej przykładów dać z dziedziny pasz dla drobiu czy tuczników ale wtedy większość nie ruszyła by już mięska 😉
Grace - dzięki za słowa otuchy 😉
Kraja - temat znany - to stajnia bliżej Kartuz, 2 konie padły 1 uratowali, no i w Sopocie na hippo też się podtruło 8 lub 9 koni (wszystkie przeżyły) ale już nie wyciśniesz ze mnie nazwy producenta bo mnie tu powieszą 😉
(temat dobrze zna dr. Kacprzyński).
No ja nie mam nic przeciwko merytorycznym dyskusjom, ale zarzucanie producentom pasz, że wykorzystują spleśniałe produkty to poważne oskarżenie. Zwłaszcza jeżeli wychodzi od osoby z branży, która jak przypuszczam sprzedaje maszyny konkurencyjnej firmie 😉 Trzeba pamiętać, że w internecie nie jesteśmy anonimowi. Ja się wypowiadam tylko i wyłącznie z perspektywy klienta. Karmiłam koniem Hippolytem, obecnie Saracenem i obie marki mogę polecić z czystym sumieniem. Moje konie mają świetne wyniki i wyglądają super.
Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę, że przemysł paszowy jest skomercjalizowany i ciśnie na kasę. Zresztą tak samo inne branże.
Jak jest z sieczkami?
Lepiej spróbować do owsa Baileys Golden Chaff, czy może lucernę z Marstalla? Myślałam nad obiema i nie wiem, którą wybrać. Chciałabym mieć tą sieczkę jako dodatek do owsa. Może polecacie inne sieczki, lucerny? Mam jeszcze jedno pytanie: Czy koniowi w treningu skokowym 90 cm wystarczy sam owies z jakąś sieczką? Czy dodawać do owsa jakąś inną paszę, np. myślałam nad Besterly Basic z owsem - jak koń trenuje normalnie i Besterly Olympic + Besterly Basic z owsem - jak koń ciężko pracuje.
Luckygda, nie przejmuj się, tu jest specyficzny koloryt forum. Forum jest z zasady sceptyczne wobec osób w dobrych intencjach "mówiących jak jest". Co nie przeszkadza użytkownikom skrzętnie korzystać z zamieszczonych informacji.
Nie rozumiem zarzutów, jakobyś "oczerniał". Jaką firmę? Z twojego wpisu nijak nie wynika, że jakaś firma jest be. Tylko, że niektóre o bazową jakość dbają bardziej, a niektóre mniej. I że proces produkcji kilku firm ze średniej lub tańszej półki ci się podoba, obserwujesz większą dbałość. W pasze z wysokiej półki nie wnikasz. Dobrze zrozumiałam?
W związku z tym iż zajmuje się handlowaniem maszynami do produkcji granulatów (a w ofercie firmy którą reprezentuje są też maszyny do pasz) miałem przyjemność oglądać zakłady produkcyjne Eggersmanna (ale i Pavo w Holandii, Morawskiego (Sukces) w PL oraz Baileysa w PL - co ciekawe Baileys robi swoje pasze w wielu zakładach w Europie na zasadzie zleceń do obcych firm), i wiem jak to wygląda a co lepsze widziałem z jakich jakościowo surowców oni to robią. Często się zdarza, iż składniki są podgniłe czy nadpleśniałe i dzięki przegrzaniu zabija się bakterie i grzybnie - tzw jakość paszowa 🤔
Nie będę przytaczał o którą firmę dokładnie chodzi bo nie mam ochoty wylądować w sądzie ale na pewno z tych wymienionych firm stawiałbym na Egersmana i Sukcesa bo wiem że tam jakoś składników jest wyższa niż np w Holandii !!!!
Pozwolę sobie zacytować raz jeszcze. Luckygda wymienił cztery firmy, z czego dwie poleca. Dla mnie logiczne jest, że któraś z dwóch pozostałych, których produkcję miał okazję oglądać używa podgniłych i/lub nadpleśniałych składników. Być może to niefortunne postawienie obok siebie kilku nazw firm, ale przeczytałam ten post kilka razy i cały czas dochodzę do tego samego wniosku. A skoro nie jestem w tym sama to znaczy, że nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem.
jaką książkę dotyczącą żywienia koni polecacie? ta nowa Chrzanowskiego jest ok? Czy może nieśmiertelny Meyer i Coenen? dzięki z góry 🙂
[quote author=Luckygda link=topic=25.msg2502481#msg2502481 date=1456397548]
W związku z tym iż zajmuje się handlowaniem maszynami do produkcji granulatów (a w ofercie firmy którą reprezentuje są też maszyny do pasz) miałem przyjemność oglądać zakłady produkcyjne Eggersmanna (ale i Pavo w Holandii, Morawskiego (Sukces) w PL oraz Baileysa w PL - co ciekawe Baileys robi swoje pasze w wielu zakładach w Europie na zasadzie zleceń do obcych firm), i wiem jak to wygląda a co lepsze widziałem z jakich jakościowo surowców oni to robią. Często się zdarza, iż składniki są podgniłe czy nadpleśniałe i dzięki przegrzaniu zabija się bakterie i grzybnie - tzw jakość paszowa 🤔
Nie będę przytaczał o którą firmę dokładnie chodzi bo nie mam ochoty wylądować w sądzie ale na pewno z tych wymienionych firm stawiałbym na Egersmana i Sukcesa bo wiem że tam jakoś składników jest wyższa niż np w Holandii !!!!
Pozwolę sobie zacytować raz jeszcze. Luckygda wymienił cztery firmy, z czego dwie poleca. Dla mnie logiczne jest, że któraś z dwóch pozostałych, których produkcję miał okazję oglądać używa podgniłych i/lub nadpleśniałych składników. Być może to niefortunne postawienie obok siebie kilku nazw firm, ale przeczytałam ten post kilka razy i cały czas dochodzę do tego samego wniosku. A skoro nie jestem w tym sama to znaczy, że nie mam problemów z czytaniem ze zrozumieniem.
[/quote]
Tulipan: Po prostu zamknijmy dyskusję na ten temat. Jak widać po innych użytkownikach potrafią zrozumieć moją intencje (czyli mój czas i energię poświęconą na próbie wytłumaczenia ... bo (nie)stety nie jestem 15'to latkiem który nie ma nic innego do roboty jak hejtować coś dla zasady), myślę że moje wytłumaczenie były wystarczające a niestety sytuacje które często spotykam są normą w wielkich zakładach produkcyjnych.
Każdy może na oko i węch zobaczyć czym karmi swojego konia, wystarczy rozpuścić granulat w szklance (bez mieszania) i pokaże się jak wygląda materiał. Jak ktoś będzie chciał więcej informacji lub porad zapraszam na priv albo do wątku z tym tematem.
Używajcie pasz jakich tylko chcecie i jakie uważacie za odpowiednie ...
Pozdrawiam (nadal) serdecznie.
To, że ktoś ma jakieś "ale" nie znaczy od razu, że jest gówniarzem wyżywającym się na innych w internetach 🙄 Ja nie neguje Twojego zdania, ale nadal twierdzę, że to co napisałeś jest bardzo mocnym argumentem przeciw producentom pasz. A jak się rzuca tego typu "oskarżenia" to warto mieć coś na ich poparcie. Nie wierzę we wszystko co można znaleźć w sieci.
Zresztą chyba wszyscy wiemy co jest w tanich psich karmach. Na tej samej zasadzie mogą działać pasze dla koni. Dla mnie nie jest to jakieś nieprawdopodobne. Zresztą nie bez powodu wybieram jedzenie z wyższej półki - zarówno dla koni, jak i dla psa 😉
To, że ktoś ma jakieś "ale" nie znaczy od razu, że jest gówniarzem wyżywającym się na innych w internetach 🙄 Ja nie neguje Twojego zdania, ale nadal twierdzę, że to co napisałeś jest bardzo mocnym argumentem przeciw producentom pasz. A jak się rzuca tego typu "oskarżenia" to warto mieć coś na ich poparcie. Nie wierzę we wszystko co można znaleźć w sieci.
Zresztą chyba wszyscy wiemy co jest w tanich psich karmach. Na tej samej zasadzie mogą działać pasze dla koni. Dla mnie nie jest to jakieś nieprawdopodobne. Zresztą nie bez powodu wybieram jedzenie z wyższej półki - zarówno dla koni, jak i dla psa 😉
Nie pisałbym "oskarżenia" a raczej obserwacje wzięte z lat oglądania ... (nota bene - bardzo dobry przykład odnośnie psich karm, w 100% można to przenieść na rynek pasz koni - są lepsze i "lepsiejsze" firmy 😉, chętnie bym przesłał na forum zdjęcia i film które mam z różnych zakładów, ale wtedy na pewno bym miał problemy (tak jak groziła Pani Moderator), wiec nie jestem w stanie udowodnić inaczej jak opowiedzieć (opisać).
Nie, nie ma firm lepszych i "lepsiejszych", tylko są produkty na rynek economic, albo na rynek premium czy super premium. Różnią się tym, że te pierwsze mają uboższy skład, czasem naturalne komponenty zastąpione ich syntetycznymi odpowiednikami, dzięki czemu mają niższą cenę. Na pewno jednak żaden z producentów premium nie odważyłby się ciąć na jakości składników i to w sposób grożący zamknięciem całej produkcji.
Naruszenia jakości zdarzają się w taniej masówce, bo tam się to opłaca. A akurat żarcie dla koni, psów czy kotów z górnej półki podlega naprawdę super kontroli wewnętrznej.
Luckygda, jak się powiedziało A, należy powiedzieć B, jeśli masz dowody - to pokaż, konsekwencji nie poniesiesz, a dokopiesz nieuczciwym. Inaczej to jest anonimowy trolling.
doloruu, Gold Chaff to niskokaloryczna sieczka ze słomy, jeśli koń jest w treningu, to coś bardziej energetycznego, jak lucerna, będzie lepsze. No chyba, że grubas z niego i trzeba odchudzać 😉
przyszła kolejna dostawa z agrokompleks...wsio dostarczone bez zarzutu,naklejka nie rzucac mega trzcionką...przemiły kontakt ,i Don Rigo w ich galerii 😉
no cóż wiedząc co się dzieje w przemyśle spożywczym dla ludzi wierzę w słowa Luckygda 😕 znajoma mieszkając niedaleko jednej z firmy ( zresztą kiedyś tu również polecanych ) ostrzegała mnie przed kupnem tam czegokolwiek dla koni .
literówka 😡
A ja uważam, że określanie Luckygda mianem trolla jest daleko idącym nadużyciem. Na zasadzie podobnych wniosków można tak określić każdego w tym wątku: bo opakowanie do d*, bo pylące, bo nieładnie pachnie, bo niesmakuje etc. A co dopiero wypowiadających się w wątku o bublach. Każdy dzieli się własną opinią, a przedstawianie dowodów, filmików, zdjęć, jakich żądacie to moim zdaniem szpiegostwo przemysłowe.
Luckygda, proszę nie wdawaj się w zaczepki, bo to co piszesz jest cenna wskazówką dla nas zwykłych zjadaczy końskich pasz