Evson, akurat dzisiaj ogoliliśmy Cześka, który tak jak Twój Intruz, ma boks angielski, a większość dnia spędza na łące - mają całkiem podobną sytuację mieszkaniową 😉.
Hala u nas jest, ale tu zimy są łagodniejsze i w zasadzie jeśli nie leje jak z cebra, to jeździ się raczej na dworzu (mróz jest rzadkością). Czesiu jest z natury dość pobudliwy jak i Twój koń. Nie jest i nie będzie już w treningu z większymi obciążeniami, ale jest regularnie jeżdżony. Ogoliliśmy go za namową trenera w tzw "Irish clip", a nie jak zazwyczaj po całości. Na dworze i w boksie stoi w derce z kapturem.
Irish clip - zdjęcie poglądowe, znalezione w necie. Czesiu jest ładniejszy 😉.
anai, gratulacje 🙂. Ja nie znoszę golić i nie wychodzi mi to zbyt dobrze 😉. U nas robi to mój M. i zrobił się w tym już całkiem dobry - hihi.
Dzisiejszy efekt golenia Vimta już znasz 😉.
Dobrze, że chociaż Czesiu już jest wyklipowany. Jutro trzeba będzie hultaja Vimto dokończyć. Ja póki co jestem dość obolała 😵.